.zombi.

Dithering ? Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Ten ślinik ma zbyt duży krok aby go użyć bez przekładni - P5-G23L82, M82201-P2SB - oba elementy nowe niestety wychodzą drogo ale chyba taniej niż identyczne od robofocusa

No bez mocowania = wycinania blach się nie obejdzie - luz nie ma znaczenia bo proces ostrzenia przebiega zawsze w jednym kierunku. Ja polecam takie rozwiązanie: Tylko raz sam się bawiłem w blachy do focusera i ponieważ nie mam warunków następne dwa robiłem w astrokraku.

Uf ale tam musi być materiału schowanego. I jeszcze taka uwaga - jest sens robić fotki przez filtr Ha 3nm tylko wtedy gdy robisz spod latarni lub kiedy robisz NB z NII - inaczej tracisz tylko sygnał.

Faktycznie zagalopowałem się trochę coś Ci imputując i przepraszam - zwróć jednak uwagę że nie pisałem tego grobowo poważnie w tonie urągającym i chodziło mi tylko o to że 40x600 z f4,5 nie ma prawa tak wyglądać !

No to teraz musisz mi udostępnić to RGB w celach ewaluacyjnych - robiłem ten obiekt kiedyś Atikiem 314L kolorowym i chyba pokazujesz ten kolor trochę tendencyjnie

No ja nie wiem - dla mnie osobiście clue tego ujęcia to mgławice refleksyjne a tu one zostały zamordowane przez Ha. Masz 40x600 samego RGB i może powinieneś stonować to Ha albo zrobić samo RGB z odrobiną Ha. No ale każdy lubi inaczej

Oj, żarty się Ciebie trzymają ! A tak na poważnie to bardzo chętnie, jestem pewien że się wiele nauczę.

Dziękuje za pozytywne komentarze oraz wszystkim za plusiki ! Dzięki Bogdan Jeżeli chodzi o dynamikę i kontrast to się stracił przy blurowaniu koloru, L również trzeba było wygładzić bardziej pod taki słaby kolor - najbardziej dało mi popalić SII którego miałem tylko trzy klatki Mam już nowy obiekt w głowie i mimo tego że trzeba by było podopalać to jednak odpuszczam.

Bicolor i tradycyjne SHO było robione na szybko bez usuwania gwiazdek - na bicolor wcale ich nie ruszałem a w SHO zdejmowałem tylko obwódki magnety. Do ostatniego zdjęcia trzeba już było się przyłożyć tzn - kolor jest składany na na klatkach z usuniętymi gwiazdkami, sztuczna luminancja jest zrobiona na Ha z gwiazdami + SII,OIII bez gwiazd i to dopiero złożone w całość - obwódki nie mają prawa powstać

Aby wyczerpać temat do pierwszego posta dołączam tzw. wersję pokolorowaną. Ponieważ ta technika wymaga dobrego materiału to myślałem że się nie uda a jednak coś tam wyszło. No i teraz się zastanawiam czy jeszcze dogrywać czy już się przerzucić na coś innego ?!

Korzystając z kilku dziur w chmurach udało mi się wczoraj złapać trzy magiczne klatki SII i złożyć na szybko wersję SHO którą umieszczam w pierwszym poście. Fotka ma naturalne kolory palety SHO bez manipulowania poszczególnymi kanałami.

Makabra

http://astropolis.pl/uploads/post-20094-0-39449600-1433701221.jpg

No i udało się wczoraj trafić niby nockę, niby pogodną - w efekcie do pierwszego postu załączam wersję bicolor. NIestety tylko pięć klatek OIII po 1800s.

Jak zapewne wiesz dokuczliwość gradientu jest proporcjonalna do rozmiarów kątowych fotografii - Twój zestaw ma dwukrotnie mniejsze pole więc gradient mógł Ci umknąć.

Gradient od LP to standard zwłaszcza w OIII - dlatego własnie Astrodon robi filtry 5 i 3 nm. Fotka fajnie się zapowiada ale musisz dorobić luminancji bo masz ciapki

Oczywiście tak ale: - jak nie spróbujesz to się nie dowiesz czy inna wersja nie spodoba Ci się bardziej - astrofotki w odcieniach jednej barwy są w tym sezonie passé (syntetyczny kolor)

Patrząc na histogram widać sporo samego czerwonego koloru - gdybyś do kanału R dodał odrobinę Ha w rekompensacie za utracone Hb to to czerwień by się troszeczkę złamała.

Bardzo generalnie - flaty robiłem na ścianę, na LCD, na niebo ale flat powinien być łatwo dostępny a światło docierające do matrycy musi mieć pełne spektrum dlatego teraz używam flatownicy Aurora.

No Szymek naładowałeś mi akumulatory na resztę projektu a teraz będzie już tylko pod górkę Mam również nadzieję że piszesz ogólnie bo ta akurat fotka była właściwie gotowa po samym DDP i faktycznie trzeba było się pilnować żeby jej nie spasteryzować - 31x1200 z F3.6 robi swoje. Może przejrzystość i była ale za to turbulencje były na pewno - uspokoiło się dopiero trzeciego dnia w czasie zbierania ostatniej klatki na 10 min. Wizualnie wyraźne halo od księżyca sięgało Gamma Cygni a księżyc kolejno miał 94%, 88% i 79% W ferworze zapomniałem dopisać - ST8300M, FSQ f/3.6 ale się nie przerażaj - ważne aby: - robić od 30 do 35 dobrych klatek - ostrych i niepojechanych - czas naświetlania powinien być jak najdłuższy momentem granicznym jest przepalenie obiektu - do fotek zawsze robić dobre flaty (warto zainwestować w flatownice), biasy i darki jeżeli masz pojaśnienia termiczne na matrycy lub artefakty - jeżeli nie to dithering wystarczy Jeżeli zbierzesz taki materiał to gwarantuje sukces, gdyby były problemy z obróbką to pomogę

Faktycznie nastąpiła tu pomyłka bo popatrzyłem sobie na porównanie parametrów matrycy ICX694 u rożnych producentów zamiast na ICX814. Nie zmieniania to jednak faktu że zbadana głębokość studni w ICX694 wypada gorzej w Atiku ale może to jest jakiś tam kompromis z szumami odczytu.

http://blog.astrofotky.cz/pavelpech/?page_id=782

Coś mi w tym zdjęciu nie pasuje - część mgławicy wygląda na przepaloną a tło zaszumione - sprawdziłem studnię tej kamerki i wygląda że Atik znów się nie popisał - chyba będziesz musiał zmienić swoje przyzwyczajenia z STL w zbieraniu materiału ?

Trzy pogodne - krótkie, jasne, księżycowe noce w czasie wolnego na miejscówce - i nie wiadomo czy płakać czy się śmiać. Tytuł tematu Velociraptor nebula - nazwa gdzieś zasłyszana w sieci bo kto pamięta IC 5068. Mgławica jest częścią kultowego kompleksu i często jest pomijana jako obiekt główny zwłaszcza przez rodzimych astro fotografów. Jest to początek projektu w którym mam nadzieję pokazać ten obiekt w różnych technikach: