Fredrixxon

Ja jestem trochę za młody ale jeszcze za mnie (ale to głupio brzmi ) pamiętam mrozy w Mazowieckim ponad -25°C. Jeszcze w średniej (raptem kilka lat temu) chodziłem codziennie około 1,5km od stacji przy -25 - -27°C (bez rękawiczek ) Mama pamięta mrozy ponad -30°C i zapasy 1 metrowe.

Uwierz Bella, że uwielbiam mróz. -10°C to ideał. Ale nie mam problemów z -20°C. Z chęcią kiedyś wybrał bym się gdzieś gdzie mógłbym doświadczyć tak z -50°C.

I bardzo ważne. Nie znam się na temacie ale wiem co mi doświadczenie mówi. Bardzo źle, że jest tak ciepło. Chociaż by kleszcze. Nie wymrozi ich. 

Ludzie najpierw chcą mrozu w zimie ale równocześnie pragną ciepła w domu skutkiem czego spalają paliwa kopalne co prowadzi do ocieplenia klimatu .