Pav1007

litości ... skoro Wszechświat miał początek to nie może być nieskończony bo musiałby się rozszerzać z nieskończoną prędkością. Jest tu jakiekolwiek miejsce na spekulacje o nieskończonym Wszechświecie?

Wszechświat nie miał początku jako takiego (przynajmniej żadna obecna teoria czegoś takiego nie opisuje, bo to by była osobliwość), ale z pewnością był kiedyś w stanie tak gęstym i gorącym, że nie można wnioskować, co było wcześniej, bo nie mamy takiej teorii.

A nic nie stoi na przeszkodzie, żeby był nieskończony już w tym pierwszym momencie (ostatnim - patrząc wstecz) w którym nasza nauka może o nim cokolwiek wnioskować. Więc nie wydaje mi się, żeby nie mógł być nieskończony. A dodatkowo, skoro żadni naukowcy jeszcze nie znają odpowiedzi na to pytanie, to nie wiem, skąd ZbyT ją zna

nie tylko ja znam ale większość kosmologów też. Naprawdę wystarczy poczytać. Wszechświat nie może być nieskończony z wielu powodów gdyż prowadziłoby to do ogromnej ilości paradoksów jak choćby nieskończona masa itp. A co do osobliwości to już w połowie lat 70 ubiegłego wieku udowodniono, że nie może istnieć i jest tylko artefaktem matematycznym teorii

wszystko co wiemy o początku Wszechświata pochodzi z ekstrapolacji znanych teorii na niezbadane jeszcze obszary czyli są to hipotezy ... rzecz w tym, że nic innego nie mamy. Wszystkie inne hipotezy nie mają nawet takich podstaw czyli są spekulacjami wyssanymi z palca