Skocz do zawartości

astrotripper

Społeczność Astropolis
  • Postów

    248
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez astrotripper

  1. A wracając do montażu Sky-Watchera, to znalazłem dość szczegółową prezentację tegoż: Muszę przyznać, że bardzo mnie ten montaż zainteresował. Strasznie mi zbrzydło użeranie się z EQ3-2, a to maleństwo wygląda na świetną opcję na w miarę mobilny zestaw. Tylko jaki do tego dobrać statyw, żeby było to stabilne i nie latało na wszystkie strony przy niewielkim wietrze? Czy taki Manfrotto da radę?
  2. Fajnie by było, gdybyś wrzucił zdjęcia w trochę większej rozdzielczości. Ale miniaturki wyglądają fajnie. Co do rybiego oka, to weź pod uwagę, że będziesz musiał mieć dostęp do ładnego, ciemnego nieba z dala od większych skupisk ludzkich. Tak przynajmniej wynika z moich doświadczeń. Kilkanaście kilometrów od większego miasta rybie oko jest bezużyteczne, bo tylko centrum kadru nie jest zaświetlone. Startrailsy z rybiego oka też wychodzą inne niż z "normalnych" obiektywów szerokokątnych (mnie osobiście nie podobają się startrailsy zniekształcone przez projekcję prostoliniową (nie jestem pewien, czy to właściwy termin, ale mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi)). Co do Twojej kolekcji szkieł, zerknij na testy optyczne.pl, na sekcje dotyczące komy oraz aberracji chromatycznej i sferycznej. Wysoki poziom którejkolwiek z tych wad bardzo negatywnie wpłynie na jakość astro fotek, szczególnie na brzegu kadru. Jeżeli uzyskanie przyzwoitego obrazu wymaga przymknięcia przysłony do f/8 to raczej nie ma co sobie zawracać głowy takim obiektywem.
  3. K-5 II ma również nowszy system AF (który zdaje się znacznie lepiej działa w słabych warunkach oświetleniowych) oraz 14-bitowe RAWy. Dla zaawansowanego użytkownika, który fotografię traktuje poważnie, te wszystkie rzeczy pewnie są warte te 9 stów. Wydaje mi się jednak, że lepiej mieć trochę słabsze body ale lepszy obiektyw, niż na odwrót , więc przy ograniczonym budżecie lepiej tą kasę przeznaczyć na szkło. Kombinacja K-50 z tym zoomem Sigmy brzmi bardzo sensownie. Większy zakres niż standardowe 18-55, lepsze światło i lepsza jakość (optyka i mechanika). Eee, zdaje się WilkFenris już się na lustrzankę zdecydował, więc pewnie takie rzeczy jak gabaryty czy klapanie lustra mu nie wadzą. Nie ma co kombinować za bardzo. Zwłaszcza, że bezlusterkowce to kosztowna zabawa, jeżeli się chce coś więcej niż zestaw kitowy.
  4. Pentax robi bardzo fajne puszki, miałem krótką styczność z K-5, i zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ale kwestii szkieł nie można ignorować, mimo, że też uważam, że demonizowanie Pentaxa w tej kwestii jest mocno przesadzone, przynajmniej z punktu widzenia przeciętnego użytkownika. Prawdę mówiąc, to jako posiadacz bezlusterkowca Olympusa, mogę tylko zazdrościć wyboru szkieł posiadaczom Pentaxa (przynajmniej jeżeli chodzi o zoomy) Także nawet jeżeli nie planujesz od razu ładować kasy w bardziej zaawansowane szkła, to warto mieć rozeznanie, ot chociażby żeby być świadomym co system ma do zaoferowania, albo co wybrać na start. A co do zestawu na początek, może zamiast takiego jak ten K-30, rozważ np. coś takiego: http://www.skapiec.pl/site/cat/2/comp/7451030 Słyszałem dobre opinie nt. tego szkła 18-135. Zawsze to bardziej uniwersalne, choć nie sięga tak daleko. I jeszcze odnośnie wyboru szkieł, jeżeli Sigma dalej będzie wypuszczała takie hiciory jak ostatnimi czasy, to coraz mniejsze znaczenie będzie miało co tam oferują producenci, a większe to, czy Sigma wypuści wersję pod Pentaxa
  5. Bardzo fajna seria artykułów. Postanowiłem sam spróbować swoich sił w tym temacie i przetestować jak sprawdza się tryb Live Composite w moim nowym Olku. Okazuje się, że idealnie sprawdza się właśnie do startrailsów. Wystarczy mu ustawić ile czasu ma naświetlać jedną klatkę, wcisnąć przycisk i po jakimś czasie mamy RAWa z uwiecznionym ruchem gwiazd. Całkiem jestem zadowolony z tego rezultatu (choć nie ustrzegłem się zaparowania obiektywu), ale mam pewien problem. Otóż ślady od ciemniejszych gwiazd są tak cienkie, że po debayeryzacji powstają na nich kolorowe przekłamania. Poza tym wychodzą takie postrzępione, co niespecjalnie mi się podoba. W tym przypadku różnymi sztuczkami starałem się zminimalizować ten efekt, ale to jest upierdliwe a efekt daleki od ideału. Sobie wymyśliłem, że specjalnie troszkę przestrzelę ostrość, żeby gwiazdki nie były tak punktowe, ale chyba po prostu za słabo to zrobiłem. Jak sobie z tym radzisz, na etapie robienia fotek, czy przy obróbce? Startrails - 2014-05-25 by AstroTripper2000, on Flickr A tak poza tym to taka ciekawostka. Jak zacząłem fotografować, to niebo było wciąż dość jasne, więc przymknąłem obiektyw do f/5.6. Ale potem jak się ściemniło, to wpadłem na pomysł, żeby co jakiś czas otwierać przysłonę o jedną działkę (akurat u mnie o 1/2 EV) aż do pełnego otwarcia. Pewnie gdybym tego nie zrobił, to niewiele gwiazd by się załapało.
  6. Nie widziałem ani jednego. Przez prawie godzinę aparat wycelowany w zenit klepał fotki przez rybie oko, i po wstępnych oględzinach wygląda, że nie złapał żadnego meteoru. Około drugiej klepnąłem się na leżak, ale nic nie zobaczyłem. Rozczarowanie, ale już tak dawno nie byłem pod rozgwieżdżonym niebem, że nie żałuję wyprawy.
  7. Serio te migawki tak padają? Ha, błoga nieświadomości Swojego E-PL1 nie oszczędzałem, ma ponad 70 tys. pstryknięć i nawet przez głowę mi nie przeszło, że migawka miała by paść po roku używania. Dla E-M10 nawet nie znalazłem żadnej informacji o tym jaką żywotność przewiduje producent. Ale chyba się przejmować nie będę. Mam Sky-Watchera Virtuoso, jeszcze tylko porządny statyw i mam zamiar trochę więcej się bawić z timelapsami. Apropos migawki, to niektóre aparaty mają opcję migawki elektronicznej (chyba standard w bezlusterkowcach Panasonica). Szkoda, że mój nie ma, przydała by się do fotografowania Księżyca przez teleskop. Bo zawsze jakieś drgania od migawki są.
  8. Są też zdaje się bardziej zaawansowane wężyki spustowe, z wbudowanym timerem, ale koszt czegoś takiego jest wysoki z tego co pamiętam. Tak jak napisał Iluvatar, kontrola z kompa to chyba najlepsza możliwość, do Canona pewnie tego typu softu nie brakuje. Ewentualnie możesz sprawdzić, czy może jest jakiś trik, żeby ustawić jakieś opóźnienie w trybie seryjnym. Ja coś takiego robię w swoim Olympusie, ustawiam tryb seryjny i opóźnienie wyzwalania migawki np. na 2 czy 4 sekundy i zapuszczam serie i trzaska fotki. Nigdy się nie interesowałem, czy coś podobnego można znaleźć w innych aparatach. Poza tym, jeżeli używasz softu Adobe do wywoływania RAWów, to przyjrzyj się programowi LRTimelapse. To może być przydatne jak jasność sceny zmienia się w trakcie trwania timelapsa.
  9. Księżyc z wtorku, ale dopiero dzisiaj miałem czas, żeby złożyć materiał. W sumie to moje pierwsze próby astrofoto z makiem 102, szkoda, że seeing był taki słabiutki. Moon - 2014-05-13 by AstroTripper2000, on Flickr
  10. Timelapse zachodu słońca wyszedł naprawdę fajnie, przynajmniej ta część, kiedy słońce jest w kadrze. Następnym razem postaraj się ustawić kadr tak, aby złapać całą drogę słońca ku horyzontowi, a będzie jeszcze lepiej. Timelapse samych gwiazd to raczej mało interesująca rzecz, chyba, że jest to jedynie ruchome tło jakiejś sceny. Z Księżycem zapewne sporo lepsze wyniki byś uzyskał składając kilkadziesiąt, albo chociaż kilkanaście klatek w autostakkert 2. Może z opcją drizzle i wyostrzaniem dałoby radę podbić rozdzielczość, musiałbyś poeksperymentować. Jest w CHDK możliwość uruchamiania skryptów i jest taki skrypt zdaje się do fotografowania meteorów (chyba ma meteor w nazwie, już nie pamiętam), który robi serię zdjęć, potrafi chyba nawet robić darki. Ustawiasz parametry, odpalasz i fotki się robią (prawdę mówiąc to już za bardzo nie pamiętam co i jak, ale pamiętam, że robiłem jakieś modyfikacje w skrypcie, ale znowuż nie pamiętam po co). Uważaj tylko, żeby nie prześwietlić zdjęć, tak jak tego co załączyłeś. Ale muszę przyznać, że ostrość i ilość detali na Księżycu dobrze wróżą. Powodzenia i czystego nieba życzę
  11. Korzystając z chwilowej przerwy w chmurach udało mi się dziś przetestować mój nowy nabytek (MAK 102) na Słońcu. To pierwsza moja próba fotografowania plam słonecznych przez teleskop. Do tej pory próbowałem jedynie łapać słoneczko teleobiektywem 200mm. Sunspots - 2014-05-10 by AstroTripper2000, on Flickr Fotka w pełnym rozmiarze tu Zestackowane 512 klatek z filmiku w rozdzielczości FullHD. Chciałem zobaczyć jakiego powera mogę wyciągnąć, to dorzuciłem jeszcze barlowa x2, ale nie wiem, czy to nie jest przypadkiem trochę za dużo, bo obraz był rozmazany, a i niespokojna atmosfera nie ułatwiała mi ustawienia ostrości. Poza tym filtr, jakim dysponuję to folia do obserwacji wizualnych (filtr wykonany przez pierwszego właściciela), i jest zdecydowanie za mocna do fotografowania w takiej konfiguracji, musiałem podbić ISO do 800, a i tak zszedłem z ekspozycją zaledwie do 1/400 s.
  12. Jeżeli Twój Tamron to jeden z tych modeli to bardzo dobrze wróży, bo z tych testów wynika, że w kwestii komy i astygmatyzmu jest bardzo dobrze skorygowany. A to oznacza, że będziesz mógł robić fotki na pełnej dziurze. Problemem może natomiast być Twoja lustrzanka. Niestety, nie ma możliwości, aby wyłączyć w niej odejmowanie ciemnej klatki. Dodatkowo zdaje się RAWy są dodatkowo odszumiane, co dobrze nie wróży. Zresztą, możesz o tym poczytać w tym teście w sekcji 'Darki'.
  13. Napęd do Dobsona niewiele zmieni w kwestii astrofotografii. Nawet jeżeli będzie w stanie idealnie podążać za gwiazdami, to nadal będziesz miał rotację pola, więc jakiekolwiek długoczasowe fotki odpadają. Może lepiej zacznij od szerokich kadrów? Jak na EQ5 posadzisz lustrzankę z dobrym obiektywem np. 50 czy 85 mm, to i 10 minutowe ekspozycje powinieneś być w stanie wyciągnąć (o ile opanujesz sztukę ustawiania montażu na biegun). A przy dobrym obiektywie (dobrej jakości f/1.4 czy f/1.8) to i takich czasów nie będziesz potrzebował.
  14. Hmm, dziwna konfrontacja, jeden jest prawie dwukrotnie droższy od drugiego. Ale do rzeczy. Jeżeli rzeczywiście chcesz się bawić w astrofotografię, to Dobson odpada, więc wybór się robi oczywisty. Napęd, bez tego daleko nie zajdziesz z astrofoto. A jeżeli na serio chcesz się w to bawić, to i pewnie jakiś korektor komy w przyszłości. Jeżeli będziesz chciał oglądać Księżyc, to zestaw filtrów polaryzacyjnych lub filtr szary, bo przy takiej światłosile światło odbite przez Księżyc po prostu razi i psuje całą frajdę z obserwacji. Pierścień T2 taki jak ten
  15. No to spoko da radę do takich zastosowań. Ponadto przy takiej ogniskowej (zdaje się ekwiwalent 560mm), możesz pokusić się o fotografowanie Księżyca i Słońca. Po zestackowaniu serii fotek w Autostakkert lub Registax i zabawie w wyostrzanie itp. efekty powinny być całkiem dobre. To jest na przykład Słońce przy ekwiwalencie 400mm, 36 fotek zestackowanych w Autostakkert2 i wyostrzonych w Registaxie 6. Sunspots - 2014-04-02 by AstroTripper2000, on Flickr Oczywiście w wypadku Słońca będziesz musiał kupić folię baadera i jakoś to zamontować na obiektywie. Ale plamy słoneczne stoją przed Tobą otworem Można też poszaleć ze wschodami i zachodami Słońca/Księżyca. Albo spróbować zapolować na Księżyc, gdy znajduje się blisko jakiegoś charakterystycznego lub ciekawego miejsca (wieżowiec, wiatrak, czy co tam się znajdzie). Co do telekonwerterów, to zdaje się ten aparat ma wbudowany cyfrowy telekonwerter, czyli w sumie zwykły cyfrowy zoom. Natomiast przypinanie jakiejś optyki na koniec tej lufy może nie być najlepszym pomysłem ze względu na wagę. Można sobie najzwyczajniej w świecie uszkodzić obiektyw. Powodzenia i czystego nieba życzę
  16. Hmm, z takiego sprzętu pewnie ciężko będzie coś wyciągnąć, ale CHDK daje spore możliwości, więc pewnie będzie to lepszy wybór niż Panasonic. A tak ogólnie, to co i w jaki sposób chcesz fotografować? Bo na szerokim kącie dystorsja i koma zapewne bardzo skutecznie uniemożliwią Ci zrobienie sensownej fotki gwiazdom. Ale może na długim końcu da radę z Księżycem.
  17. Rewelacja. Normalnie nie mogę oderwać wzroku, tyle tam szczegółów.
  18. LibMar, czym obrabiałeś tę fotkę? Myślę, że przesadziłeś z wyostrzaniem. Jeżeli robiłeś to Registaxem 6 (świetnie radzi sobie z wyostrzaniem), to ma on funkcję Defringe. Trzeba ustawić suwaki dla bright i dark (czy jakoś tak, z pamięci lecę) na ok. 70 (zależy od fotki), co spowoduje, że pozbędziesz się tych strasznie jasnych obwódek. No i standardowo zabawa krzywymi czy lokalnym kontrastem w programie graficznym. Myślę, że będziesz w stanie trochę więcej wycisnąć z tego zdjęcia. A tak w ogóle, to jeżeli to jest Twoja pierwsza próba to gratuluję
  19. Jeżeli nurtuje Cię problem odwzorowania kolorów, to powinieneś się przede wszystkim zainteresować sposobami kalibracji monitora. Dell ma tę przewagę, że każdy ich "profesjonalny" monitor wychodzi z fabryki skalibrowany (do jakiejś tam dokładności), ale jak długo trzyma tę kalibrację, tego nie wiem. Dell chyba też oferuje oprogramowanie i kolorymetr (czy jak to się tam zwie) do kalibracji, ale są też oczywiście firmy niezależne, które oferują tego typu rozwiązania.
  20. Okular 4 mm będzie bezużyteczny, 9 mm zapewne niewiele lepszy, choć na Księżycu można go wypróbować. Najlepiej zacząć od 20 mm i jak już ustawi się obiekt w polu widzenia, to spróbować 12.5 mm. Księżyc będzie najlepszym celem na start, nawet w teleskopie zabawce kratery powinny zrobić wrażenie na początkującym obserwatorze. Powierzchnia Księżyca diametralnie się zmienia wraz ze zmianą fazy lunacji, więc wbrew pozorom może dostarczyć ciekawych widoków przez długi czas. Kolejnym łatwym celem będzie Jowisz, świeci teraz wysoko na niebie i bardzo łatwo go odnaleźć. Raczej nie ma się co spodziewać, że ten teleskop pokaże detale atmosfery Jowisza, ale jego księżyce powinny być widoczne. Jeżeli chodzi o obiekty poza naszym układem słonecznym, to Gromada Podwójna w Perseuszu, w pł-zach części nieba. M35 w gwiazdozbiorze Bliźniąt (nie tak daleko od Jowisza, który również świeci w Bliźniętach), Plejady w Byku, no i oczywiście Wielka Mgławica w Orionie, widoczna wieczorem w południowo wschodniej części nieba. W przypadku gwiazd i mgławic raczej nie będzie sensu stosować krótszych okularów niż te 20 mm, ale można spróbować i zobaczyć jaki będzie efekt. Również polecam program Stellarium, bardzo pomocne narzędzie. I jeszcze mała uwaga, Księżyc w okolicy pełni negatywnie wpływa na widoki gwiazd, więc jak coś będzie słabo widoczne gdy Księżyc świeci jasno, warto wrócić do tego obiektu kiedy Księżyc nie rozświetla nieba.
  21. Korzystając z tygodnia ciągłej dobrej pogody, udało mi się uwiecznić na zdjęciach jak tarcza Księżyca zmienia wygląd wraz ze zmianą fazy lunacji. Postanowiłem złożyć fotki w małą animację demonstrującą ten proces. W sumie nic ciekawego, każdy widział zapewne dziesiątki razy animacje pokazujące zmiany faz. Ale przy okazji niejako "na własne oczy" zobaczyłem zjawisko libracji. Niby byłem świadom jego istnienia, czytałem o tym i widziałem symulacje. Mimo tego nie spodziewałem się, że będzie ono widoczne jak na dłoni na moich fotkach. Jednak wiedzieć, a zobaczyć, to trochę inna bajka. Szkoda, że pogoda nie utrzymała się jeszcze kilka dni, ale i tak nie pamiętam, kiedy ostatni raz był tak długi okres dobrych warunków. Zdjęcia wykonane w okresie 7-13 marca 2014. SkyWatcher 150/750 na EQ3-2, Olympus E-PL1 w ognisku głównym. Stackowanie w Autostakkert!2, obróbka w Darktable, animacja sklecona Gimpem. Mam również serie fotek strzelone przez barlowa i będę chciał na nich pokazać jak zmienia się wygląd większych formacji na powierzchni Księżyca. Ale ich obróbka jest czasochłonna ze względu na rozdzielczość, więc trochę czasu to zajmie.
  22. Prawdę mówiąc z Registaxem nie miałem nigdy szczęścia (ale do wyostrzania jest świetny), ale Autostakkert!2 ma funkcję "Jumpy recording" i dobrze radzi sobie ze skaczącym obrazem. Poza tym jak mu wrzucisz do katalogu ffmpeg, to potrafi wczytać prawie każdy format wideo. Ale jeżeli masz takie warunki, to pewnie będziesz musiał trochę poeksperymentować z ekspozycją dla filmiku i jak najbardziej skrócić czas migawki, i ewentualnie podbić iso jeżeli będzie taka konieczność. To już kwestia poeksperymentowania i poznania możliwości sprzętu, z czasem dojdziesz, jakie parametry dają najlepsze rezultaty. Na szczęście kręcenie filmików nie jest czasochłonne, pół minutowe klipy w zupełności powinny wystarczyć do tego celu. Powodzenia, czystego nieba i jak najlepszych fotek życzę
  23. Moim zdaniem udana pierwsza próba. Pierwsze koty za płoty. Najważniejsze to dojść do wprawy w ustawianiu ostrości. Możesz trochę poeksperymentować. Jeżeli masz w aparacie funkcję wstępnego podnoszenia lustra, to z niej skorzystaj i zrób kilka fotek z samowyzwalaczem (aby wyeliminować jakiekolwiek drgania). Albo zapuść serię, niech strzeli kilkadziesiąt fotek i wybierz potem najlepszą. No i najprostsza rzecz, zrób filmik. Zdaje się, że Twój aparat potrafi nagrywać w 1080p 30 kl/s, albo 720p 60 kl/s. Będzie jak znalazł, przepuścisz taki filmik przez Autostakkerta czy Registaxa i będzie gites.
  24. Na szybko fotka z materiału wideo z dzisiaj. Niestety mimo bezchmurnego nieba, atmosfera dziś bardzo niespokojna. Ale co tam, pogoda dopisywała przez ostatni tydzień, mam materiał z 7 dni pod rząd, więc pewnie niedługo wystawię to hurtem
  25. To i ja dorzucę swoją niedawną próbę uwiecznienia supernowej. Właściwie wcale tego nie planowałem, robiłem fotki Księżycowi. Ale niejako dla testu skierowałem telepa na M82. Księżyc skutecznie przeszkadzał w obserwacjach wizualnych, ale ku mojemu zdziwieniu, mimo zaledwie 40 sekundowych ekspozycji, supernowa jest wciąż bardzo dobrze widoczna na zdjęciu. Kolejna rzecz, która mnie zdziwiła do wyraźnie żółty kolor supernowej. Co prawda w obróbce musiałem podbić saturację, bo M82 była prawie bezbarwna, ale nawet bez tego kolor tej gwiazdy się wyróżniał. Niestety składanka z zaledwie 26 fotek, co przy moim aparacie jest zdecydowanie za mało. Supernova in M82 - 2014-04-08 by AstroTripper2000, on Flickr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.