-
Postów
9 938 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
41
Osiągnięcia MateuszW
9,2 tys.
Reputacja
19
Odpowiedzi społeczności
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje MateuszW
-
Taka myśl mnie ostatnio naszła może nie astro, ale związana z obrazem Czy istnieje jakiś format wideo o zmiennej rozdzielczości? Czyli że fragment filmu byłby w jednej, a inna część w drugiej? Chodzi mi głównie o problem filmów ze zmiennymi proporcjami - często na youtube są filmy 16:9, które zawierają wstawki np 21:9, ale nawet niektóre filmy kinowe mają tego typu wstawki. Wszystko jest fajnie jak się ogląda na ekranie 16:9, ale jak nasz ekran jest szerszy, to taka wstawka jest obwarowana paskami z każdej strony i jest to bez sensu. Gdyby format wideo zawierał informację o zmiennej rozdzielczości i nie miał na stałe "wgranych" pasków, to każdy monitor mógłby to wyświetlić w odpowiedni sposób.
-
Problem jest szerszy. Aby to działało poprawnie to:
- Format musi przechowywać informację o znacznikach czasu i zmiennych parametrach scen,
- Kodek musi znać algorytm jak najlepiej dopasować się do parametrów jakościowych chyba, że zakładamy dla każdego odcinka odrębne parametry jakościowe.
- Dekoder musi odczytać taki format i wiedzieć jak to odtworzyć na sprzęcie.
Spotyka się złożenie strumieni w jedną sekwencję ale wiem, że nie o to Ci chodzi:
https://www.avsforum.com/threads/list-of-variable-aspect-ratio-movies-on-blu-ray.2811713/
-
teraz to prawdziwa rzadkość ale bywało że ruchomy obraz z kamerki był transmitowany jako niekończący się strumień jpegów (w jednym dynamicznie generowanym "pliku") i przeglądarki to interpretowały jako animacja bez znaczników czasowych "kiedy dojdzie to się wyświetli". każdy jpeg niezależny więc teoretycznie każdy mógłby mieć inną rozdzielczość
-
Czyli pewnie nie ma takiego formatu
Generalnie mój najprostszy pomysł na rozwiązanie problemu jest taki, żeby każdy fragment o innej rozdzielczości był jakby odrębnym filmem - tj kompresowanym jako niezależne fragmenty. Wtedy nie ma problemów np z kompresją międzyramkową w chwili przeskoku parametrów. Każdy fragment z racji innej rozdzielczości mógłby też zastosować inny stopień kompresji, żeby zachować stałby baudrate.Strumienie jpeg może i dałyby takie możliwości, ale jednak skuteczność ich kompresji względem kodeków wideo jest mierna
@wessel właśnie głównie o proporcje mi chodzi, a dokładniej problem mieszania różnych proporcji filmu z różnymi proporcjami monitora. Rozważmy film 16:9, który ma wstawki 21:9. Gdy oglądamy go na monitorze 16:9, to mamy najpierw obraz na całym ekranie (ok), a potem paski poziome, które robią nam 21:9 (ok). Jeśli teraz wyświetlimy taki film na monitorze 21:9, to na początku mamy 16:9 z paskami po bokach (ok), a fragment 21:9 będzie miał paski z 4 stron (źle!!!). Problem w ostatnim przypadku wynika z zaszycia poziomych pasków w filmie i uczynienia go plikiem 16:9, a monitor musi dołożyć do tego swoje pionowe paski, żeby wyświetlić cały taki plik (on nie wie, że te poziome paski można by wyciąć).
Tak na prawdę należałoby wyrenderować taki film w dwóch wersjach - dla monitora 16:9 z paskami horyzontalnymi we wstawce 21:9, oraz z paskami pionowymi dla monitora 21:9 w części 16:9, oraz bez pasków w części 21:9. No a zamiast renderowania dwóch wersji można by zastosować taki format, który umożliwi zmianę proporcji/rozdzielczości w trakcie i nie będzie wymagać żadnych pasków (zostaną dodane w odpowiednim miejscu i czasie w momencie odtwarzania).Analogiczny problem był, gdy przechodziliśmy ze standardu 4:3 do 16:9 - film 16:9 renderowany jako 4:3 z paskami, wyświetlony na monitorze 16:9 miał paski z każdej strony.
- Pokaż następne komentarze 3 więcej
-