-
Postów
9 964 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
41
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW
-
-
22 minuty temu, mamczar napisał:
A przecież serwis fabryczny dysponuje z pewnością sztuczną gwiazdą (jak tą z badań powyżej) i warunkami do badania jakości kolimacji - więc powinno im to zając kilka dni max.
z drugiej strony klient nie musi mieć wiedzy na temat procedury badania astygmatyzmu
Jasne, normalnie serwis by był w stanie to sprawdzić, ale jaka masz gwarancję że będzie im się chciało i nie napiszą po prostu ze jest sprawny ot tak? To jest wada która nie jest ewidentna i z takimi zawsze jest problem. Najlepiej mieć niezbite dowody w ręce żeby móc oprzeć się głupiemu tłumaczeniu sklepu/serwisu.
Swoją drogą przydałby się w astronomii zawód "rzeczoznawcy". W spornej sytuacji oceniałby on zasadność usterki. W razie racji klienta płaci mu za usługę sklep, a odwrotnie klient. Oczywiście musi to być osoba godna zaufania dla obu stron. Adam?
-
1
-
-
Godzinę temu, PawełJJ napisał:
Nie rozumiem dokładnie dlaczego mniejsza ilość pikseli jest aż tak ważna w astro. Wiem, że piksele nie są tak ważne jak np obiektyw. Czy większa ilość pikseli mocno szkodzi?
Domyślam się, że ma wpływ na szum na długim naświetlaniu.
Powierzchnia piksela odpowiada za ilość światła, jaką zbierze. 2x większy piksel zbierze 4x więcej światła. Oczywiście możemy "połączyć" światło zarejestrowane np w 4 pikselach podczas m.in. zmniejszania zdjęcia, ale mamy wtedy 4x więcej szumu odczytu (bo były 4 piksele generująca szum). Kamery CCD umożliwiają za to funkcje zwaną binning, gdzie już na etapie akwizycji następuje zsumowanie wartości pikseli fizycznie na matrycy(a szum odczytu dodaje się tylko raz). Wtedy mamy praktycznie to samo co gdyby mieć od razu duży piksel. Niestety technologia CMOS stosowana w aparatach tego nie umożliwia i duże piksele dają przewagę.
-
3
-
-
3 godziny temu, Fredrixxon napisał:
Za to szansa, że przeżyje 20 lat.
Przypomniałem sobie, że mam jeszcze jeden statyw. I jak dobrze liczę, to ma on jakieś 14 lat! Używałem go w podstawówce do kręcenia filmów z kuzynem
Jest to statyw z supermarketu za 100 zł, ostatnio przejechałem go samochodem (!), a on wciąż żyje
Także nie trzeba Gitzo
-
2 godziny temu, Fredrixxon napisał:
Bym sugerował obczaić jeszcze gitzo (mountaineer albo traveller), choć to nie sprzęt budżetowy. Za to szansa, że przeżyje 20 lat.
Dzięki za fajne praktyczne zestawienie
O przeżycie 20 lat dla Manfrotto się nie obawiam
W każdym razie te Gitzo wyglądają świetnie, redukcja masy jest tam dopracowana chyba najlepiej na świecie. No ale ta cena totalnie zaporowa... Są jakieś granice
Zastanawiam się też, czy to jest "podmarka" Manfrotto, bo są na ich stronie?
Swoją drogą zastanawiam się, czy włókna węglowe to jest maksimum naszej obecnej technologii ludzkości? Jestem pewien że istnieją lżejsze i bardziej wytrzymałe materiały. Pewnie są za drogie żeby był sens robić z nich statywy, ale może ktoś coś wie na ten temat?
-
2 minuty temu, count.neverest napisał:
Brak wychylnego ekranu nie jest problemem, możesz sobie na allegro poszukać "wizjer kątowy" z mocowaniem Praktica , dokładnie jak na zdjęciu poniżej. Zdejmujesz muszlę oczną z Nikona, zakładasz ten obrotowy wizjer i problem rozwiązany, bo pasuje idealnie, sam korzystałem.
Fajna rzecz, ale nie rozwiązuje zasadniczego problemu, jakim jest dostęp do ekranu. Nie zobaczysz w tym LV i parametrów zdjęcia (prócz tych na dole wizjera). Ale to już jakieś ułatwienie.
-
1
-
-
1 godzinę temu, kjacek napisał:
Przy okazji reklama prostego urządzenia do otwierania słoików, taką złączkę też najlepiej odkręcać tym ustrojstwem.
Całe życie tego szukałem, a Ty nie mówisz że coś takiego istnieje! Odmieniłeś moje życie
Kolejny raz gastronomia i astronomia łączą siły
Sorry za ot.
-
2
-
-
Jest np takie coś: https://www.altairastro.com/altair-tms-heavy-duty-universal-dovetail-plate-clamp-for-ieq45-g11-eq6-heq5-black.html. Drogie
Myślę że znajdziesz coś odpowiedniego jak trochę powertujesz. Raczej większość siodełek jest tak to twoje "szersze". A z tym wsuwaniem, mógłbyś potencjalnie wymienić śruby w dovetailu żeby nie sterczały. No ale to jest mniej wygodne do wkładania.
-
42 minuty temu, PawełJJ napisał:
W większości polecane są Canony z racji dobrego wsparcia. Ale ja rozważam Nikona. Aparat będę używał nie tylko do astrofotografii ale również do standardowych zdjęć (dlatego wolałbym nie przerabiać aparatu tylko pod astro).
Dodam też, że teść posiada już Nikona ze sporą ilością akcesoriów, obiektywów i wchodzi w grę wymiana/zamiana
Czy te powody są wystarczające by zdecydować się na Nikona czy raczej zdecydowanie wybrać Canona? Nie mam wyczucia na ile wsparcie Canona w oprogramowaniu i ewentualnej możliwości ingerowania w filtry aparatu jest w korzystniejsze. Canonów jeszcze nie znam, a jeżeli wybór padnie na Nikona to zastanawiam się nad modelami D5100 lub D3300
Generalna przewaga Canonów w astrofoto to już przeszłość. Obecnie każdy szanujący się soft do obróbki wspiera Nikony. Każdy szanujący się soft do akwizycji wspiera Nikony (APT, Maxim). Nikony można również modyfikować poprzez wymianę filtra, co sam uczyniłem. Wszelkie asy w rękawie Canona zostały wyrwane i pozostała zdrowa konkurencja
A tu już trudno powiedzieć, który tak na prawdę aparat będzie dawał lepszy materiał, bo suche dane nie zawsze mówią o wszystkim, a testy porównawcze rzadko występują. Mając dostęp do bazy sprzętu Nikona zdecydowanie warto przy nim pozostać.
46 minut temu, PawełJJ napisał:posiada 24 Mpix - czy nie będzie się zbyt mocno grzał przy dłuższych naświetlaniach?
Rozdzielczość nie ma wpływu na grzanie się matrycy. Szum termiczny ocenia się na darkach lub szuka danych liczbowych.
47 minut temu, PawełJJ napisał:nie ma optycznego filtra dolnoprzepustowego - z tego co wiem filtruje on podczerwień, czy jego brak to korzyść dla astrofoto?
Nie. Filtr dolnoprzepustowy ma zapobiegać efektowi mory. On minimalnie rozmywa obraz. Nie ma nic wspólnego z charakterystyką widma, jakie rejestruje aparat. Jego brak daje odrobinę ostrzejszy obraz, ale to jest pomijalne.
48 minut temu, PawełJJ napisał:ISO 100 - 12800 - na ile zwracać uwagę na wysokie iso?
Wysokie ISO przydaje się do kadrowania, ustawiania ostrości i parametrów ekspozycji. Jest wygodne, ale nie konieczne. Zazwyczaj aparat z większym ISO ma niższy szum, ale to też nie jest reguła, a raczej korelacja
Trzeba popatrzeć na wykresy szumów na optyczne.pl - one dadzą odpowiedź. Przy normalnym foceniu przez teleskop i tak operujesz na IOS800 max 1600, a czasem dużo mniej. Co innego gdybyś chciał robić astrokrajobrazy czy timelapsy - tam duże ISO (i mały szum) jest kluczowe i potrzebne.
51 minut temu, PawełJJ napisał:ekran nie jest uchylny - jakie macie doświadczenie z brakiem uchylanego ekranu - do tej pory używałem lustrzanki z uchylnym ekranem i przy kadrowaniu w zenit jest to bardzo praktyczne.
Jest przydatny, ale bez niego też się obejdzie. Choć to spora wygoda. Ale jak chcesz focić teleskopem (jakim?), to polecam sterowanie z kompa i wtedy problem nie istnieje
52 minuty temu, PawełJJ napisał:16 Mpix - mniej niż D3300 czy nie za mało? może mniejsze grzanie matrycy? Chyba posiada filtr dolnoprzepustowy
Nie za mało, a nawet wciąż za dużo. Moim zdaniem optimum w astrofoto to okolice 10 Mpix. Niestety obecnie produkowane aparaty mają więcej albo dużo więcej. No ale nic z tym nie zrobisz. Ale absolutnie nie jest to powód do kupowania antycznych aparatów sprzed 10 lat, z tymi małymi rozdzielczościami. One mimo dużych pikseli i tak mają większy szum.
Konkretnie w temacie tych modeli nie umiem Ci pomóc, bo nie siedzę w tych półkach. Mogę jedynie przeanalizować wykresy i dane, ale to już nie teraz. Na pewno, jeśli aparat ma też być do dziennych zdjęć, to warto zapłacić za wyższą półkę. seria 3000 jest bardzo prosta i w dziennym foto sporo rzeczy może brakować. 5000 jest odrobinę lepsza, ale dopiero seria 7000 daje swobodę focenia w dzień. Obecnie np D7100 można kupić używanego poniżej 1000 zł, jeśli znajdziesz okazję.
-
3
-
-
21 minut temu, bas.sic napisał:
Joł mamy super promocję (jak pisał Jesion)
https://www.astroshop.pl/paralaktyczne-z-goto/ioptron-montaz-cem40-goto/p,61904
Jednak nie tak źle.
pk
Jest super! Cena niewiele się różni od tej producenta. Również wersja EC za 12k ma cenę prawie jak z katalogu. Fajnie jakby się utrzymało.
-
Sprawa jest taka. Synty miały dawniej inne zakończenie wyciągu, a inne mają obecnie. Teraz jest to klasyczne 2" i wszystko pasuje bez problemów. Jednakże dawniej średnica na końcu wyciągu była większa od 2", jak widać na filmie. Wewnątrz było już standardowe 2" i dało się wsunąć do środka akcesoria 2", ale problem był z niemożliwością ich zablokowania śrubkami i przerwy na wylocie. Tak więc, aby użyć czegokolwiek w tym wyciągu, niezbędne było zastosowanie jakiejś złączki - albo zestawowej przedłużki 2" (która konwertowała dziwną średnicę na standardową), albo zrobienie złączki na zamówienie (w Astrokraku była np dostępna taka krótka złączka, którą wymyśliliśmy z Januszem, no ale jak wiadomo to już historia...).
Tak więc, jeśli masz starszy wyciąg, to bez dodatkowej złączki (zestawowej lub dorobionej) nie wsadzisz barlowa. Jak masz nowy to bez obaw.
-
1
-
-
1 godzinę temu, mario_b napisał:
Oni zastosowali jakiś filtr typu właśnie Baadera. Jestem o tym przekonany, że ich modyfikacja nie polega tylko na usunięciu oryginalnie zamontowanego filtra przed matrycą. Filtr, który zastosowali może być troszkę innej grubości. Problemem jest to, że systemowe szkło jeszcze ostrzy na nieskończoność...a Samyang już nie. Chyba spróbuję do nich napisać.
Ok. Być może właśnie nowe szkło jest odrobinę cieńsze. Mój Samyang ostrzy praktycznie na końcu zakresu, więc faktycznie nawet minimalna zmiana mogłaby uniemożliwić ostrzenie. Różne obiektywy mają różny "zapas". Możesz do nich napisać, ale poza upewnieniem się o obecności nowego filtra, nie wiem o co jeszcze możesz pytać. Odnośnie Samyanga musisz sam poszukać, czy jest możliwość przeostrzenia i wtedy albo zrobić to samemu (to jest raczej łatwe) albo szukać serwisu. Może zgłosi się tu ta osoba, która pisała na naszym forum o Samyangu, ja niestety nie pamiętam kto to jest.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Korzystając z krótkiego momentu, gdzie mam równocześnie 3 statywy, spróbuję zrobić małe porównanie. Bohaterami akcji są:
-Manfrotto MT055XPRO3
-Manfrotto MT190CXPRO4
-GENESIS ABT KIT
Każdy w zupełnie innej cenie, każdy ma zupełnie inne możliwości. Od statywu wymagamy, żeby był sztywny i lekki oraz krótki do transportu i wysoki po rozłożeniu. Te pary cech się niestety wykluczają
1) Manfrotto MT055XPRO3 mam najdłużej, dobre kilka lat i obecnie sprzedaję. Jest to jeden z mocniejszych statywów foto na rynku, bardzo sztywny i stabilny, ale niestety ciężki. Również dość długi do transportu, szczególnie lotniczego. Jeśli nie będziemy z nim chodzić po górach (a raz chodziłem i nie polecam
) i nie potrzebujemy oszczędzać miejsca w bagażu lotniczym to jest bardzo dobrą opcją. Dowolny aparat, z dowolnie długim szkłem będzie stabilny jak skała. Wysokość bez wysuwania kolumny jest w sam raz. Nawet po założeniu ED80 da się spokojnie robić wizuala
Pod dużego Adventurera również jest w sam raz stabilny.
Ten, jak i drugi z produktów Manfrotto ma możliwość umieszczenia kolumny na boku, co pozwala na różne kreatywne ustawienia aparatu. Również po zwiększeniu rozwarcia nóg i chęci focenia tuż nad gruntem trzeba dać kolumnę na bok, żeby nie ograniczała minimalnej wysokości swoją długością. Teoretycznie nie da się odwrócić kolumny (skierować w dół), co było możliwe w starszej wersji modelu, jednakże wbrew intencji producenta jest to możliwe, choć wymaga wyczucia i nie jest łatwe
Nogi statywu mają 3 sekcje, czyli dwie wysuwane części. Z tego powodu statyw po złożeniu jest dość długi, ale po rozłożeniu maksymalnie sztywny, a nogi możliwie grube. Kompromis.
Nogi mają 4 kąty rozwarcia, aż do płaskiego położenia, przy czym kąt najmniejszy (ten używany normalnie) jest najszerszy z porównywanych statywów, co zapewnia stabilność i brak obaw o przewrócenie na wietrze. Jest również sprawna regulacja oporu nóg. Wszystkie blokady działają wzorowo nawet mimo brudu i błota. Statyw jest odporny na trzymanie w wodzie, nic nie ma prawa rdzewieć. Anodowanie aluminium na najwyższym poziomie. Pomimo braku pokrowca (który trzeba dokupić i jest drogi) poziom zarysowań po kilku latach używania pozostał bardzo mały.
2) Manfrotto MT190CXPRO4. Dostałem go dzisiaj, więc jeszcze nie był użyty. Najdroższy z omawianej trójki, ja trafiłem na nie lada okazję, bo pewnie nigdy bym tyle nie był w stanie zapłacić za nówkę. Statyw jest karbonowy, co pozwoliło na maksymalną redukcję masy przy zachowaniu sztywności. W odróżnieniu od pierwszego, ma 4 sekcje nóg, co pozwoliło na skrócenie złożonej całości, no ale dłużej się go rozkłada. Kąt rozwarcia nóg wg producenta jest taki sam, jak w 055, ale wg mnie jest on nieco mniejszy i przy takiej samej wysokości nogi są bliżej. Po rozłożeniu statyw jest trochę niższy od 055, ale wciąż wygodny do operowania bez wysunięcia kolumny. Większość rzeczy pokrywa się z tym, co opisałem w 055.
Oczywiście średnica nóg jest mniejsza, dzięki czemu statyw jest lżejszy. Dodatkowo, obecność aż 4 sekcji wymusza, aby ostatnia sekcja była mniejszej średnicy niż w odpowiedniku 3 sekcyjnym. To działa negatywnie na sztywność. Tutaj średnica ostatniej sekcji jest zaskakująco mała (mniejsza niż w statywie Genesis), co sugeruje że każda z kolejnych rurek ma grubszą ściankę (co jest logiczne, bo włókno węglowy musi być grusze niż aluminium o tej samej sztywności). Być może ostatnia sekcja jest wypełniona w środku. W każdym razie sztywność jest niezła, taka jakiej się spodziewałem i lepsza niż w Genesis. Co więcej, możemy wcale nie wysuwać ostatniej sekcji i użyć zamiast tego kolumny, która jest gruba.
3)GENESIS ABT KIT. Najmniejszy statyw w zestawieniu i śmiesznie tani. Niestety, chyba właśnie wycofują go ze sprzedaży, a szkoda. Zapewne jest jakiś podobny następca, ale jeszcze się nie zorientowałem. W każdym razie, statyw uważam za najbardziej opłacalną konstrukcję na rynku. W cenie 245 zł otrzymujemy nie tylko statyw, ale też zgrabną głowicę kulową i pokrowiec. Szczerze mówiąc, za ten statyw spokojnie mógłbym zapłacić 2x więcej. Statyw jest bardzo lekki i przy swojej masie tak sztywny, jak tylko się da. Oczywiście jest mniej sztywny od Manfrotto 190, ale nie ma przepaści. Statyw posiada ciekawą cechę - można obrócić nogi do góry nogami (masło maślane
) i schować kolumnę centralną między nimi, co skraca długość do transportu. Między nogami zmieści się również zestawowa głowica. Bardzo mądre rozwiązanie. Kolumnę można zamocować odwrotnie i fotografować tuż nad ziemią, ale nie da się jej dać na bok. W zestawie otrzymujemy też krótką kolumnę, która nie wystaje z drugiej strony (można wtedy rozłożyć nogi na płasko i mieć głowicę u góry; w manfrotto tak się nie da). Statyw jest ultra lekki i ultra mały i jednym z najmniejszych statywów na rynku, pozwalających komfortowo operować z lustrzanką. Ma on 3 wady - brak możliwości regulacji siły rozchylania nóg, mimo zapewnień producenta. Opór jest raczej mały i nogi rozchylają się czasem podczas noszenia. Druga wada to mały kąt rozwarcia nóg na pierwszej "pozycji", tej normalnie używanej. Kąt ten jest zauważalnie mniejszy niż w obu Manfrotto. Normalnie nie ma to znaczenia, ale przy silnym wietrze mam spore obawy, czy statyw się zaraz nie przewróci. Co prawda nie zdarzyło mi się to nawet na Islandii, ale zostawiając aparat na timelapsa o mało nie schodzę na zawał serca, gdy zawieje większy podmuch
Na Teneryfie często stawiałem aparat nad urwiskiem i stres był jeszcze większy, mimo że wiatr umiarkowany
Widziałem też podczas jednego wyjazdu, jak koledze przewrócił się aparat na lekkim statywie, więc wiem że zagrożenie jest realne. W każdym razie, przy średnim wietrze raczej bez obaw, a przy silnym z obawami, ale też stoi, choć nie daje komfortu psychicznego. Wiatr na szerokim kącie natomiast nie powodował żadnych drgań. Trzecia wada to niewystarczająco silna blokada kolumny centralnej. O ile w Manfrotto zakręcamy ją "na amen", to tutaj przykładając większą siłę da się ruszyć kolumnę. W praktyce nie stwarza to problemu, ale ewidentnie jest to najsłabszy element konstrukcji.
Po tej ścianie tekstu postanowiłem zrobić elegancką tabelkę porównującą parametry statywów. Wszystkie dane producentów zweryfikowałem i są one rzeczywiste. Zrobiłem też prostą klasyfikację. Statyw najlepszy w danym parametrze dostaje 2 pkt, drugi 1, a trzeci 0. Oznaczyłem to kolorami. Nośność postanowiłem porównać wg mojego uznania, a nie producentów (bo Genesis poszalał w obłoki). Ilości sekcji i materiału nie porównałem, bo uznałem że to nie są wady ani zalety.
Okazuje się, że wygrał 055, który właśnie sprzedaję
Oczywiście ta klasyfikacja jest mało dokładna i nie uwzględnia wag poszczególnych parametrów (np masa jest istotniejsza od obecności poziomicy). Ale chciałem dać wam jakieś pojęcie. Dla każdego różne cechy będą różnie ważne.
Osobiście, zaczynając od statywu 055 chciałem mieć bezkompromisową sztywność i tak też było. Jednakże zacząłem coraz więcej podróżować i coraz mniej chce mi się lub mam możliwość wożenia sporego statywu. Alternatywą okazał się Genesis, kupiony kilka miesięcy temu. Jest maksymalnie mobilny, ale już jego możliwości są trochę na granicy potrzeb. Trafiła się okazja na 190, który mam nadzieję będzie optymalnym rozwiązaniem - dość mobilnym i równocześnie dość stabilnym.
-
7
-
3
-
Sprzedane, do zamknięcia.
-
Przesunięcie punktu ostrości wynika z usunięcia filtra sprzed matrycy - on wydłuża backfocus. Prawdopodobnie serwis nie wstawił w to miejsce żadnego filtru zastępczego, jak baader BCF? Bez takiego filtra, poza utratą ostrzenia będziesz miał też wyraźną aberrację chromatyczną wywołaną podczerwienią, gdzie obiektywy nie są skorygowane. Powinieneś mieć taki filtr zastępczy albo przynajmniej filtr IR cit na froncie obiektywu. Niestety nie znam się na Fuji. Nie wiem też, czy istnieje tam możliwość fizycznego przesunięcia matrycy w celu kalibracji, ale pewnie nie.
Jeśli nie ma możliwości zastosowania filtra BCF, to trzeba przeogniskować obiektyw (a nie wyjustować). Niestety nie wszystkie szkła to umożliwiają i np w 70-200 nie mam pojęcia czy się da. Odnośnie Samyanga, ktoś jakiś czas temu wrzucał informację o przeogniskowaniu w jakimś innym modelu (35 albo inny). One są zbudowane dość podobnie, więc być może da się zastosować podobną technikę. Niestety nie umiem tego znaleźć.
Nie znam za bardzo serwisów, ale spróbowałbym zrobić to samodzielnie, o ile znajdziesz instrukcję.
-
1
-
-
11 minut temu, intruz napisał:
u mnie poszły po pół roku gumowe końcówki szpilek statywu, co prawda pare raz na -15 stopni mrozu siedziałem ale jakas ta guma miekka jest ...
co się innego da na to założyć i czy jest po co?
W HEQ5 też mi się rozwaliły te gumy, choć chyba dłużej to zeszło. Nic z tym nie robiłem i używałem dalej
Właściwie to ta guma przydaje się przede wszystkim w domu, żeby nie niszczyć podłogi
-
Z tego co wiem, cały czas działa email sklepu astrokrak@astrokrak.pl i rodzina stara się dokończyć wszystkie niezakończone sprawy.
-
1
-
-
Kolega jolo na sąsiednim forum zakupił 71. Może jego zdjęcia testowe pojawią się niedługo
https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/16679-ts-optics-71sdq-pierwsze-wrażenia/
-
3 minuty temu, isset napisał:
Czyli miałem rację ;-)
Ale czy w kodzie forum musi być fragment odpowiedzialny za tą funkcję, czy to się robi "samo z siebie" i jak sobie zrobię stronkę w html to też zadziała nawet bez mojej wiedzy?
-
18 minut temu, isset napisał:
Jeżeli jest, to forum nie ma tu nic do roboty, wszystko odbywa się po stronie klienta.
Nie jestem pewien czy się rozumiemy. Po cofnięciu strony, czy jej wywaleniu i odświeżeniu, jej zawartość jest ładowana na nowo (co mnie denerwuje, bo wprowadza niepotrzebne opóźnienie). Natomiast implementacja forum (wykonywana po stronie serwera lub klienta - tego nie wiem) zapisuje automatycznie treść i przywraca ją po ponownym wejściu na stronę. Charakteryzuje się to wyświetleniem komunikatu, że przywrócono zawartość. Dokładnie takim:
-
16 minut temu, isset napisał:
To bardziej przeglądarka zapisała, niż forum ;-)
Ale jest to funkcja forum, choć być może realizowana po stronie użytkownika.
-
Myślę że cena 550 zł będzie bardziej odpowiednia
Zapraszam!
-
21 godzin temu, Lukasz77 napisał:
f1.4 ART @f2.5
Przymykanie z powodu aberracji chromatycznej czy komy?
-
45 minut temu, gryf188 napisał:
Nic nie trzeba focić , wystarczyło spróbować włączyć do normalnej pracy na sucho , Mateusz osi RA nie dało się zasprzęglić bo tak była na kłach skręcona ,że sprężyna dociskowa nie była w stanie docisnąć ślimaka.
OK, skoro tak ekstremalnie było to faktycznie wystarczy włączyć
-
38 minut temu, Zbig napisał:
Zaczynam rozumieć dlaczego "Telescope Service" napisał, że sprawdził ten montaż przed wysyłką. Nawet 20-minutowe wystawienie montażu oraz "odpalenie" i przejście procedury ustawiania zera montażu itp. pozwoli odrzucić problemy wynikające z takich dramatycznych kwestii jak opisany wyżej nadmierny doscisk, luzy itp. Montaż z takimi niedokładnościami montażowymi zapewne może nie zgłosić gotowosci do pracy. I wtedy powinien być odesłany do i-optron'a.
Chyba w snach
O ile tamten luz dałoby się łatwo zauważyć (jeśli ktoś "chce" to zauważyć), to już błędnej regulacji u Gryfa nie ma szans sprawdzić w 20 min. Do tego potrzeba już bardziej pobawić się z montażem i coś pofocić.
Idealny statyw nie istnieje - recenzja porównawcza
w Testy i Recenzje
Opublikowano
Zgadza się, jest hak. Niekiedy wieszałem tam torbę, ale tak na prawdę to niewiele pomaga na serce, bo torba się dynda na wietrze i nie budzi zaufania
Natomiast przywiązanie go do czegoś to fajny pomysł, trzeba tylko mieć linę...