Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. 24 minuty temu, motoolo napisał:

    - Dorabiana przeciwwaga SW SA zastępująca oryginalną , mieści się w niej akumulator z ustawionym napięciem 
    do zasilania aparatu Canon (możliwa zmiana napięcia wyjściowego)
    Do tej przeciwwagi dodaje ładowarkę z balanserem do wew. akumulatorków.
    200zł

    Jaka jest pojemność tego akumulatora (i napięcie)? Jaką średnicę pręta ma SA?

  2. 2 godziny temu, HAMAL napisał:

    Przecież niska bitowość przetwornika ogranicza nam rozpiętość tonalną która możemy zarejestrować, więc ma tu znaczenie.

    Mi chodziło o to, że ilość bitów nie ma wpływu na maksymalny czas naświetlania do osiągnięcia przepalenia.

  3. 1 godzinę temu, HAMAL napisał:

    Ale pewnie 16bit CCD a tu masz 12bit CMOS i ogólnie CMOS-y obecne miałem na myśli :)

    Ilość bitów nie ma znaczenia, a jedynie pojemność studni (i ew gain, który ją ograniczy) oraz QE.

    Ja na f/4 i atiku 383 paliłem kiedyś po 3 min i może 3-4 najjaśniejsze gwiazdki w środku gromady były troszkę przepalone. Nie wiem, jak się to ma do tutejszej kamery.

    W każdym razie, zgadzam się, że w tym wypadku nie warto palić dłużej, bo skala faktycznie jest bardzo wymagająca i montaż może nie dać rady (to EQ6?). Gwiazdki są już mocno odsunięte na histogramie, także snr mają ok.

  4. 3 godziny temu, wessel napisał:

    Ja bym podłączył jeden focuser bezpośrednio, potestował potem drugi, potem włączył astrohuba w szereg.

    Tak się nie da, bo to Astrohub stanowi całą elektronikę dla focuserów (te focusery to zasadniczo silniki gołe). Bo mówimy o Astrohubie od jolo, prawda?

  5. Przede wszystkim, o jakim focuserze mówimy? Komunikat sugeruje raczej jasno problem z połączeniem, prawdopodobnie fizycznym. Czyli jakiś kabel przestaje kontaktować. Być może też coś się "psuje" w windowsie, czasami potrafi on wyczyniać cyrki z portami, bez sensownego powodu. Chociaż jeśli restart wystarcza, to raczej nie kwestia kabla, a softu. Sprawdź następnym razem, co widać po wystąpieniu problemu w menedżerze urządzeń (czy jest tam ten port).

    Generalnie im więcej podasz informacji, tym lepiej.

    • Lubię 1
  6. Zawsze mi się wydawało, że w astrofoto panuje taka niepisana zasada, że przeważnie kadrujemy centralnie :) Wiem, że to sprzeczne z zasadami "klasycznej" fotografii, ale cóż ma wspólnego astrofoto z klasyczną fotografią? Centralność uzasadniłbym tym, że zazwyczaj na środku mamy najmniejsze problemy z kolimacją, najmniejszą winietę, oraz generalnie zawsze po bokach coś trzeba uciąć z różnych powodów i wypadałoby mieć zapas. No i czysto praktyczna rzecz - jak zrobimy goto w maximie na obiekt, to od razu mamy jego nazwę w autosave i nie trzeba jej ręcznie wklepywać, a po ręcznej zmianie kadru nazwa znika :) No i weź to wytłumacz zwykłemu fotografowi - estecie :P

    Ja w sumie kadruję na takich zasadach:

    1) Jeśli się da, to centralnie

    2) Jeśli obok jest jakiś inny obiekt/obiekty warte uwagi, to centralnie na tą grupę obiektów (np M81 i M82 symetrycznie obok siebie), w taki sposób, żeby zmieścić ich jak najwięcej

    3) Jeśli nie mogę znaleźć gwiazdki do guidingu, to stopniowo oddalam się od centralności, w poszukiwaniu gwiazdki.

    4) Jeśli mi się chce, to obracam kadr tak, żeby zmieścić w karze więcej obiektów (centralnie) lub większą część dużego obiektu (np łańcuch Markariana po skosie).

    5) Jeśli obiekt jest klasykiem, który posiada "górę i dół", to staram się zachować "poprawną" orientację.

    A kończąc offtop, wracając do zdjęcia, to mi się podoba :) Detal mógłby być chyba lepszy, ale nie narzekam, bo u mnie ostatnio jest z tym masakra - prowadzenie/seeing/ostrość, sam już nie wiem co najbardziej...

  7. No no, wygląda całkiem nieźle, jak na tak absurdalną skalę do tak małej wysokości obiektu nad horyzontem. Więcej materiału i byłoby fajnie. Jak prowadził Ci tu montaż? Jaki RMS? Jakie FWHM masz (mierzone maximem, jak możesz)?

  8. Przetestowałem i w sumie spodziewałem się więcej. Faktycznie jest zauważalnie szybszy, ale wykorzystanie wielu rdzeni wciąż kiepskie - podczas registerowania w zasadzie tylko jeden czynny wątek, przy stackowaniu trochę lepiej, ale też bez szału.

    Jeśli chodzi o gui, to nie rozumiem, czemu zrobili te wstrętne starodawne kontrolki z win95? Stary DSS jest ładniejszy. No i z funkcjonalnych rzeczy przydałoby się zachowywanie zooma podczas przełączania klatek - obecnie nie da się wygodnie przeglądnąć np pojechania gwiazdek (ale tak było od zawsze).

    Piszę uwagi tu, bo @AMR wydajesz się mieć coś wspólnego z tworzeniem tego softu :)

  9. 3 godziny temu, Tayson napisał:

    Czy dobrze kombinuje że LP najmniej wpływa na kanał R? 

    Chyba najbardziej. Skoro LP jest raczej czerwonawe, to filtr R je przepuszcza, a G i B częściowo odcina (zostają halogeny i ledy).

    • Lubię 1
  10. 14 minut temu, lukasmat napisał:

    - musiałbym zamontować goto

    - co z podstawą? Tzn trzeba go jakoś mocować czy jak?

    Z drugiej strony 12" to jeszcze na NEQ6 daje radę więc mam to samo ale na paralaktyku.

    Do Taurusa goto nie zamontujesz, tu musi być ręczna obsługa. GOTO to jedynie SW. Taurusa stawiasz na polu i już, nic nie robisz dodatkowo:)

    Masz zasadniczo 3 opcje:

    NEQ6 + 12" = 65 kg, jest goto

    Dobson SW GOTO 12" = 35 kg, jest goto

    Taurus 12" = 16 kg, brak goto

    Jest różnica? :)

    • Lubię 1
  11. 8 minut temu, lukasmat napisał:

    Nie odrzucam Dobsona ale chyba goto w nich działa tak tyle o ile z tego gdzie cos czytałem.

    Miałem do czynienia z dobsonem GOTO 14", a na co dzień używam paralaktyków SW. Moim zdaniem precyzja goto jest identyczna. Jeden i drugi miewa lepsze i gorsze noce, ale generalnie są ok. No bo zasadniczo elektronicznie to jest to samo. Tym dobsonem goto bardzo wygodnie się obserwowało. Paralaktyk do wizuala ma podstawową wadę - zestaw będzie ważyć przynajmniej 2x więcej i będzie 2x większy. No i nie da się tu za bardzo używać wielkich tub - 12" na NEQ6 to byłby max. A 12" to nadal nie jest dużo, jak na potrzeby wizuala. Mi by się osobiście nie chciało targać tego montażu (25 kg), 15 kg przeciwwag i 25 kg tubę, wiedząc że mogę mieć to samo w 35 kg całości.

  12. 18 godzin temu, Behlur_Olderys napisał:

    Powiedziałeś tak, i być może tak jest, ale szkoda, że nie podałeś żadnego uzasadnienia ;)

    Myślałem, że to oczywiste :) Po pierwsze - montaż azymutalny. Da się chyba dokupić klina (do LX200 na pewno, tutaj nie wiem), ale to spory dodatkowy koszt. Po drugie - za długa ogniskowa, o czym już dyskutowaliśmy. Nawet z reduktorem wciąż jest za długa. No i montaż, który nie do końca nadaje się do foto tą tubą. Mam złe doświadczenia z LX200, gdzie poza niewystarczającą precyzją jest też masa problemów z zawieszaniem, głupieniem i generalnie nie działaniem.

    • Lubię 1
  13. 2 godziny temu, lukasmat napisał:

    Tak przeglądam sprzęt i opis chyba delikatnie mówiąc przesadzony co do przydatności np tego teleskopu w astrofoto patrząc na ogniskową:

    https://www.astroshop.pl/teleskopy/omegon-teleskop-pro-ritchey-chretien-rc-254-2000-eq6-r-pro/p,55115

    Tak, te zestawy są zupełnie niepoważne. EQ6-R nie ma żadnych szans precyzyjnie tego poprowadzić. W efekcie uzyskasz detal jak z 1000 mm albo i gorszy. Nie wiem, co kieruje sprzedawcami w wymyślaniu tych konfiguracji. Tutaj potrzeba bardzo, ale to bardzo porządnego montażu, z przekładniami innej klasy lub enkoderami na głównej osi.

    • Lubię 1
  14. 5 godzin temu, Behlur_Olderys napisał:

    Myśląc poza schematami (out of the box) : a może używane SCT 9.25" + fastar? Bez fastar masz planetki, z fastarem masz DS i gitara. Tylko technicznie pewnie trudne do opanowania, ale wymagania spełnia!

    No, to by było rozwiązanie. Co prawda problem z uzyskiwaniem szerokich pól w wizualu, ale poza tym nie widzę wad. No poza tym, co piszesz, czyli wielka trudność z opanowaniem, szczególnie kolimacją i ostrzeniem.

    • Lubię 1
  15. 3 godziny temu, SpawaczJWE napisał:

    Możecie wyjaśnić jedną kwestie odnośnie fotografii DS dlaczego uważacie iż do takich obiektów potrzebna jest mała ogniskowa

    Wcale tak nie uważamy. Chodzi o dwie rzeczy. Po pierwsze, im dłuższa ogniskowa (a w zasadzie skala zdjęcia), tym większe wymagania co do montażu i guidingu. W praktyce skala rzędu 1"/pix jest już bardzo trudna do uprowadzenia na montażach do kilku tyś, zaś o większej można praktycznie zapomnieć. To odpowiada ogniskowej rzędu 1000 mm. To oczywiście ogólnikowe informacje, bo należałoby policzyć to dla konkretnego przypadku. Taką ogniskową 1000 mm nie jest łatwo opanować i żeby nie walczyć z guidingiem całe życie można sobie ułatwić schodząc do jakiś 500-600 mm, które są już przyjemne w ogarnięciu.

    Druga sprawa to seeing. I tu jest podobnie - skalę ponad 1"/pix praktycznie nie da się wykorzystać. Stąd w naszym klimacie walka większą skalą to polowanie na rzadkie okazje lub inne techniki (lucky imaging, czyli coś jak foto planetarne).

     

    • Lubię 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.