MateuszW

5 godzin temu, Tayson napisał:

cem60 wygląda interesująco. To cnc, czy odlew naj SW?  Jego się obsługuje przez eqmod? 

Wydaje mi się, że CNC, widziałem CEM25 u jednego użytkownika, zdawał się być CNC. Generalnie jest świetnie dopracowany i dopieszczony. Sterowniki ma własne, ale bezproblemowe. EQMod to raczej tylko do SW.

EM200 jest ciekawym konkurentem. To w zasadzie zupełnie przeciwne montaże. Takahashi to konstrukcje przedpotopowe pod względem elektroniki i designu, iOptron to nowoczesność w pełnym wydaniu  Ale Taki bronią się świetnymi przekładniami. Myślę, że z guidingiem iOptron i Takahashi będą prowadzić tak samo, czyli perfekcyjnie. Trzeba więc rozważyć inne rzeczy, jak wygoda użytkowania, cena, stosunek ładowności do wagi własnej itp.

Pewnie myślisz o czymś do APO100, któe jak pamiętam masz obecnie. Ja ostatnio zakochałem się w iOptron CEM25EC, na którego jest sporo niższa cena, niż dawniej (7,4 vs 10k): https://www.astroshop.pl/montaze/ioptron-montaz-cem25ec-enkoder-goto-ze-statywem/p,50079. Zamierzam go dorwać jako sprzęt wyjazdowy i bezstresowy. Twój zestaw by chyba udźwignął. A jak nie, to jest większy brat: https://www.astroshop.pl/montaze/ioptron-montaz-cem60-ec-goto-high-precision-encoder/p,50026#tab_bar_1_select.

Nazwałbym to ligą między SW a ASA  Enkodery mają teoretycznie 0,3 arcsec RMS, czyli idealnie spełniają nasze wymagania. Nie ma tu śledzenia w Dec i modelowania trasy prowadzenia, żeby pozbyć się wpływu ugięć, błędu polarnej itp, jak w ASA, więc pewnie bez guidingu będą pewne ograniczenia. Ale nawet jeśli, to guiding powinien pracować gładko i płynnie.

17 minut temu, wessel napisał:

Mateusz , nie bardzo. Oś celi musi trafiać w środek rury wyciągu inaczej zaczną się trudne do przewidzenia kłopoty z osiowością

Regulując samą celę można uzyskać efekt, gdy oś optyczna jest prostopadła do matrycy, ale z efektem ubocznym lekkiego przesunięcia tej osi ze środka. Jeśli skorygowany krążek ma trochę zapasu, to zmieścimy się w "dobrym obrazie". Po prostu będziemy wykorzystywać troszkę przesunięty kawałek. No ale wyregulowanie tego nie będzie łatwe oczywiście...

Masz rację, taka złączka regulowana to dobra opcja.

Szkoda, że Modecom nie ma wersji Pro systemu. Tam da się wyłączyć aktualizacje w "oficjalny" sposób.

Godzinę temu, astrokarol napisał:

Nie zerwie jej wiatr ?

Nie ma szans. Taśma tesa dwustronna piankowa.

1 godzinę temu, jupiter1969 napisał:

ale masz tylko jedno podejście do klejenia,więc trza to dobrze przemyśleć.

Da się folię odkleić po nieudanym podejściu, ale trudno jest to zrobić bez pogniecenia. Czyli jest ratunek, jak się nie uda, ale lepiej trafić od razu. Ułożyć folię na równej powierzchni, ew na podwyższeniu i nałożyć oprawkę z góry.

Czyli że otwory na rolki są wykonane w nierównych miejscach? No to nie bardzo jest możliwość coś tu poprawić. Czy któryś z elementów teleskopu umożliwia w ogóle kolimację? Wyciąg lub cela? No bo teoretycznie regulując celę można znieść błąd wprowadzony wyciągiem

To jest prawdopodobnie powidok po poprzedniej klatce. Dziwne, że się coś takiego dzieje w tej kamerze... Nie mam pomysłu, co tu zrobić.

Teraz, Pav1007 napisał:

a skąd wiesz, że to się dzieje na ziemi? :-D

Tego nie wiem (chyba - trzeba znawców książek zapytać  ). No i powiedzmy układ gwiazd można w ten sposób tłumaczyć(albo wielkość Łysego). Ale już sposób padania cienia na Księżycu i orbita, po której się porusza powinny spełniać prawa fizyki

Ten wątek jednoznacznie potwierdza tezę, że ilu ludzi, tyle smarów  Założę się, że gdyby istniała możliwość obiektywnego ich porównania, to wyszłoby, że każdy z tu wymienionych daje prawie identyczny efekt. A że różnice są tak subtelne, to nie da się ich porównać/uszeregować i wybór każdego będzie tak samo dobry.

Ja wyszedłem z założenia, że skoro każdy polecony smar jest dobry, to wezmę ten "dedykowany do astro", bo on już na pewno będzie dobry  Takim sposobem wybrałem geoptika. No i jeszcze dlatego, że miałem na miejscu sklep, w którym on był bez poszukiwań. Droższy, ale nadal dość tani. Bardzo nie lubię czegoś wybierać, szczególnie jak nie widzę różnic między produktami

W sumie to wypadałoby zrobić podział na dwie kategorie  Gry "kosmiczne", gdzie niebo jest miejscem, po którym się poruszamy i tu z założenia dużą wagę przywiązuje się do jego realizmu i wyglądu oraz gry "normalne", gdzie niebo jest jakimś tam "skyboxem", lepiej lub gorzej dopracowanym. I w związku z tym wypadałoby je niezależnie oceniać, bo jak wiadomo w grze kosmicznej chodzi właśnie o wygląd tego nieba, tym bardziej jak jest to coś w rodzaju symulatora. A dla zwykłej gry to tylko dodatek, taki sam jak ładne drzewo, czy stado saren w lesie.

Wrzucajcie jak najwięcej screenów

14 godzin temu, Krzychoo226 napisał:

Morrowind

Hmm, a czy istnieje wytłumaczenie dla różnicy w orientacji faz tych obu księżyców/planet?

Mamy już temat z teleskopami w filmach, to czemu by nie podyskutować o grach? A konkretniej mechanice nieba, jaką nam serwują.

W jakich grach spotkaliście się z w miarę realistycznym wyglądem bądź działaniem nieba? Jak zachowuje się Słońce, Księżyc?

Zacznijmy od Wiedźmina 3. Piękna przyroda, drzewa targane wiatrem, realistyczne chmury różnego typu, które dynamicznie się przesuwają, deszcz i burze. Dość realistyczne zmiany dobowe, np zmiana kolorystyki przy zachodzie Słońca. W takim Toussaint niebo w nocy jest całkiem ładne, zero LP Zobaczcie:

Nawet Drogę Mleczną widać  Podstawowy problem, to że gwiazdy są raczej mało realistycznie poukładane. W sumie to nie znam żadnej gry, gdzie gwiazdy nie byłyby losowe. Znacie? Ale mimo wszystko chciałoby się tam być z teleskopem

Obróćmy się w drugą stronę, o Księżyc:

No mamy całkiem ładny rożek Księżyca, ale zaraz zaraz... To jest godzina 23:35, a patrzymy się na wschód! Coś nie halo.

No dobra, poczekajmy ze 3 godziny.

Wtf? Łysy przesunął się jakieś 20 stopni, czyli zdecydowanie za mało, poza tym zmienił fazę i obrócił się jakoś bez sensu  Tak, jakby Słońce było już nad horyzontem lub tuż pod nim, a do wschodu jeszcze kilka godzin zostało... Nie mówiąc o tym, że ten Łysy zaczął zachodzić na południowym wschodzie...

No dobra, pojedźmy do Velen, bo w Toussaint coś Łysy nisko chodzi i to po dziwacznej orbicie.

OK, jesteśmy:

No, ładna kwadra, czyli że Słońce jest gdzieś na lewo (wschodzie)?

A gdzie  No jasne, że na prawo, czyli zachodzie  Niestety nie udało mi się tego złapać na jednym screenie. Zwróćcie uwagę na znacznik północy przy mapce, żeby nie było, że ściemniam.

Podsumowując: Księżyc porusza się po dziwnej trajektorii, niezgodnej z kierunkami świata (a różnej w zależności od lokacji), zmienia fazy prawdopodobnie w cyklu dobowym i jest "odwrócony" oświetloną stroną w zupełnie przypadkowym kierunku. No, pomińmy, że jest za duży i większy od Słońca, bo to akurat ładny zabieg artystyczny  Samo Słońce natomiast porusza się raczej sensownie.

Podsumowując, szkoda że tego nie dopracowali, bo mogło być całkiem nieźle. No to czekam na inne gry

3 godziny temu, Stasiek7878 napisał:

Jakiego lokalizatora GPS użyć

Nie wskażę konkretnego modelu, ale weź pod uwagę pewną rzecz, z której wiele osób nie zdaje sobie sprawy. Otóż odbiorniki GPS działają do wysokości max 18 km. I nie wynika to z ułomności systemu, tylko celowego ograniczenia na poziomie softu odbiornika, po to abyś nie wykorzystał tego do jakiś niecnych celów (podobnie jak max prędkość 515 m/s, która tu nie przeszkadza). Powyżej tej wysokości dostaniesz same zera, czy inne, nieprzydatne liczby. Wiem, że istnieją "nieoficjalne" odbiorniki, albo takie, gdzie ograniczenie da się zdjąć - jedna grupa "baloniarzy", których wykładu słuchałem takich używa.

3 godziny temu, Stasiek7878 napisał:

W jaki sposób zmierzyć wysokość, na której balon się znajduje

GPS też podaje wysokość  Mniej precyzyjnie, niż ciśnienie, ale działa na dużej wysokości. Szczerze mówiąc nie mam pomysłu na inną metodę pomiaru, niż GPS lub barometr, najlepiej pewnie dać oba. Czy barometr faktycznie wysiada na dużej wysokości - nie wiem niestety. No i barometr mierzy wysokość względem miejsca startu, a nie poziomu morza (trzeba brać poprawkę na ciśnienie, jakie panuje w miejscu startu).

4 godziny temu, Stasiek7878 napisał:

Czy do udokumentowania wyprawy za pomocą zdjęć wystarczy odpowiednio zaprogramowany aparat cyfrowy umieszczony w kapsule i zaizolowany od wilgoci ? Sądząc po wypowiedziach na innych forach wydaje się to najlepszą opcją.

Z aparatem zwróć uwagę przede wszystkim na izolację od niskiej temperatury, która może sięgać na zewnątrz nawet -80 stopni. To może spowodować zepsucie czegoś w aparacie, ale przede wszystkim ograniczy pojemność akumulatora i to drastycznie. Także dobra izolacja to podstawa.

Tylko ładowarkę, z której to będziesz zasilał pamiętaj, żeby miała najlepiej prąd taki, jaki chce tablet + jakiś zapas. W praktyce pewnie 2A będzie ok. Na słabszym może też ruszy, ale nie na pewno.

Tak, ten kabel powinien spełnić zadanie. Ale jest jedno ale - wszystko zależy od tabletu. Różnie z tym bywa i czasami są problemy z prądożernym urządzeniem, jakim jest ASI. Ja miałem problem z dyskiem i telefonem, musiałem zmodyfikować kabel, żeby zasilać tylko dysk, a nie telefon, bo inaczej nie ruszało. Być może u Ciebie problemów nie będzie, ale ostrzegam w razie czego.

6 minut temu, napoleon napisał:

Pełna dziura f2.8. Nie widzisz abberracji chromatycznej, ponieważ została usunięta w Photoshopie.

Sprytnie. Jakiego narzędzia użyłeś?

6 minut temu, szuu napisał:

niestety, w nowym trybie lista działów jest potrzebna, żeby pilnować żeby nic w niej nie było zaznaczonego, czyli jest złem koniecznym, wynikającym z czyjegoś głupiego pomysłu  

A najgorsze jest to, że nawet jak chcesz użyć tej listy działów w celu wyfiltrowania części działów, to i tak po jakimś czasie się to psuje i zapomina wybór... Raz próbowałem i mnie zniechęciło. Bo jaki z tego pożytek, jak nawet zapamiętać porządnie nie umie. Podobnie, jak to idiotyczne autoodtwarzanie na youtube - nie zliczę, ile razy to wyłączałem, a i tak po iluś dniach wraca.

16 godzin temu, napoleon napisał:

Nikkor 180 f/2.8 ED

Ja mam już drugi taki obiektyw i drugi raz trafiłem na skopany egzemplarz... Właśnie go dałem do serwisu, może coś z nim wyczarują. Ale widzę, że jednak istnieją jeszcze dobre egzemplarze, już traciłem nadzieję

Jaka przysłona ustawiona? Nie widzę aberracji chromatycznej, a jej troszkę jest w tym szkle.

W dniu 9.03.2018 o 13:47, Pav1007 napisał:

Odnoszę wrażenie, że jak są pod listą działów to mało kto tam zagląda i praktycznie jest 0 odpowiedzi.

Ja jestem żywym tego przykładem  Odkąd statusy spadły w dół, zobaczyłem je może kilka razy w ciągu roku. Wcześniej czytałem praktycznie wszystkie wpisy, chociażby zgrubnie. Dokładnie taki sam problem jest na FA i tam również nie czytam statusów z tego powodu. Jakoś nie chce mi się scrollować

Nareszcie! Już się bałem, że program umarł. 

16 godzin temu, napoleon napisał:

obiektywem f=180 mm

To jest obiektyw nikkor 180mm f/2.8?

Maćku, to na czym spierała się złączka? Gwint był za długi i spierała się na końcówce gwintowanej części, zamiast na kołnierzu?

3 godziny temu, Tayson napisał:

Praktycznie od zawsze odkreca mi się kamera od koła. Przykrecam ja z umiarem, żeby nic nie popsuc.  Czy trzeba poprostu wszystko skręcić na prawie maxa i niczym się nie przejmować? 

Zależy, ile jest tego gwintu. Przy 5 mm można to wsadzić w imadło nawet i nic nie zepsujesz  Przy 3 już niekoniecznie, ale nadal taki gwint powinien się trzymać. Ja u siebie zakręcam gwinty dość mocno. Problem mam głównie z niesymetrycznym kołem, które pod własnym ciężarem potrafiło się odkręcić, jak było za słabo. Generalnie problem, jaki jest, to kwestia, czy później będziesz w stanie odkręcić taki gwint. Można zakręcić na siłę i spoko, ale jak przyjdzie odkręcać i to na mrozie, to będziesz chciał tym walnąć o beton  Z tego powodu gwinty to nie jest doskonała metoda łączenia. Ja raz musiałem wsadzić w imadło złączkę, która nie chciała się odkręcić z koła filtrowego i dopiero tak puściła...

1 godzinę temu, wessel napisał:

Zablokować gwint - tylko oryginalny Loctite, żadne tam Kropelki ich opary  reagują z warstwami przeciwodblaskowymi !

No ale to w sumie niewiele różni się od mocnego zakręcenia gwintu. Jest ten sam problem - co jak trzeba będzie odkręcić? A jeśli się da odkręcić, to zazwyczaj się nie trzyma i dokręca samo... Co innego, jakby się to rozkręcało pod wpływem drgań, np przy transporcie. Wtedy takie specyfiki mają sens. No chyba, że gwint jest taki, że mimo mocnego skręcenia się nie trzyma - czasami też są takie felerne złączki.

Pod pojęciem selekcja ja rozumiem po prostu wybranie takiego modelu, który spełnia nasze wymagania. A nie jakieś przesiewanie kolejnych egzemplarzy i wybieranie tych najbardziej "udanych", jak to się "podobno" dzieje np w przypadku zielonych laserów, które zamiast 20 zł kosztują nagle 200 zł  

Cytat

rozbierałem swoja wczoraj i mam silne przeczucie, ze w aurorze siedzi najzwyklejsza folia el. haslo "wyselekcjonowana"  może okazac się bardzo puste.

trzeba jakas kupic i sprawdzić.

No ale na oko nie da się odróżnić takich folii od siebie  Trzeba by sprawdzić spektrometrem.

Generalnie Aurora to jest właśnie folia EL. Wg producenta jest to jakaś "starannie wyselekcjonowana" folia o ciągłym widmie, bo podobno większość z nich świeci tylko w liniach (czyli w filtrach narrowband może akurat żadna linia nie trafić i będzie czarno). Pytanie, jakie charakterystyki mają te folie i jak ustalić, która się nada.