Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. 37 minut temu, Adam_Jesion napisał:

    Możliwość ściągnięcia w postaci XML wszystkich danych personalnych na żądanie użytkownika

    Ciekawe, czy będzie też mechanizm importowania takich danych :) Idea tego eksportu, żeby była sensowna wymagałaby opracowania jakiegoś uniwersalnego formatu, używanego przez wszystkie fora. A czegoś takiego ustawa chyba już nie wymaga.

  2. 1 godzinę temu, Adam_Jesion napisał:

    Inkrementalne enkodery o dużej rozdzielczości (a takie są potrzebne do "gudiowania" z prędkością rotacji Ziemi) źle sobie radzą z większymi prędkościami.

    Ok, no i wszystko jasne. Czyli zasadniczo przy goto iOptron bazuje tylko na silniku krokowym, podobnie jak SW, a dopiero utrzymanie prędkości gwiazdowej jest wspomagane enkoderem?

    1 godzinę temu, Adam_Jesion napisał:

    A nie wolisz po prostu robić zdjęć, jeżeli wychodzą ok?

    Wolę i tak zapewne będę robić :) Ale chcę też wiedzieć, na czym stoję i czego się mogę spodziewać.

  3. Godzinę temu, Adam_Jesion napisał:

    Enkoder jest oczywiście na jednej osi. Gdyby był na 2 to kosztowałby 2x więcej. iOptron nie ma sprzęgła, tylko rozpina ślimaka (pewnie zauważyłeś). Ten enkoder nie jest do tego, żeby znać pozycję montażu na niebie, ale żeby pilnować tracking (takie enkoderowy PEC, albo guider).

    OK, czyli potwierdzone. Rozumiem po co jest, tylko po prostu przy okazji mógłby on pilnować pozycji, skoro na rozpiętym ślimaku nadal się obraca. Ale może on to celowo ignoruje? Tylko po co. 

  4. 27 minut temu, Adam_Jesion napisał:

    No cóż - przykro słyszeć. Może reklamacja? Ja miałem bardzo dobre relacje z tym montażem, kilku innych klientów też. Coś musiało pójść nie tak.

    Wiesz, generalnie montaż działa ok. Udało mi się zrobić nieporuszone klatki 3 min z 420 mm ogniskowej, co uważam za świetną sprawę. Widać na zdjęciach, że montaż pracuje równo. Ale ten dryf rzekomo od refrakcji jest jakiś dziwny i weryfikacja guiderem pokazuje dziwne rzeczy - których normalnie bym nawet nie był świadom. Gdy odpalę guiding, to wszystko pracuje całkiem poprawnie i do zdjęć więcej nie trzeba - ale spodziewałem się nieco więcej.

     

    No i jeszcze jedno. Wiesz może, czy tutaj enkoder jest tylko na osi RA, czy dec również? Nigdzie nie mogę znaleźć o tym informacji. Ale zakładam, że jest tylko jeden, bo w innym razie nie byłoby problemu luzu w Dec - enkoder by o niego dbał (teoretycznie...).

     

    No i jeszcze jedna dziwna rzecz. Skoro enkoder jest na głównej osi, to gdy odsprzęglę napęd i obrócę oś, to pozycja w pilocie powinna się zmieniać, prawda? A nie zmienia się. To jest bardzo dziwne.

  5. Na koniec test z guidingiem RA. ALT = 80, DEC = 37, deklinacja wyłączona:

    guidingDEC37ALT80decoff.thumb.PNG.e9ca2dfbe3e8378bc6583d13f05fb35c.PNG

    Zrobiłem jeszcze jeden test guidingu, na tej niższej wysokości i tam wykres był lepszy - rzekłbym rewelacyjny. RMS cały czas ok 0.3. Czyli super ekstra i nic więcej nie trzeba. Niestety komputer się wysypał i nie zapisał pliku...

    Tutaj RMS było średnio ok 0.4, czasami 0.5, czyli też nieźle, ale wyraźnie gorzej. Agresywność była chyba na 7. Testowałem niższe, ale efekt był gorszy.

    Generalnie widać, że montaż radzi sobie całkiem nieźle z guidingiem, choć to jest poziom niewiele lepszy, jak zwykły NEQ6. Nie widać tu super ekstra działania enkoderów. Co chwila wyskakują błędy ponad 0,5", które guider musi korygować. Pytanie, czy te błędy faktycznie są, czy to seeing (na 3s klatce)? Widać na wykresie Dec, że nie jest on równy - czyli coś jest na rzeczy z tym seeingiem. No ale jeśli on ma aż taki wpływ, to przecież nie mają sensu żadne testy PE montaży na niebie, bo zawsze zafałszuje je seeing.

     

    Na wykresie widać jeszcze jedną nietypową rzecz. Otóż gdzieś w 3/4 wykresu nastąpił mocny skok do góry, poza skalę. Było tam jak dobrze pamiętam coś koło 5" błędu i ze 3 korekty był potrzebne, żeby wrócić do normy. Na tym poprzednim teście, którego nie zapisałem, był podobny pik, choć mniejszy i wyskoczył do góry, a potem na dół (coś jak ekg). Wydaje mi się, że to jest błąd enkodera - generuje taki krótki pik, guider zleca korektę, enkoder wraca szybko na zero, ale guider również robi spóźnioną już korektę i przewala w drugą stronę. Znalazłem gdzieś info, że iOptron miał z tym problem, ale podobno poprawili. Jak widać nie całkowicie. No ale nie zdarza się to bardzo często, także może nie jest źle.

     

    Oczywiście RA na wykresie jest zielona.

  6. A więc do rzeczy.

    Zestaw testowy: ASI1600 + Nikkor 180mm f/2.8

    Chłodzenie włączone, ekspozycje 3s, unity gain. Gwiazdki lekko rozostrzone. Wybrane gwiazdki o jasności 30-50k ADU, czyli bardzo mocne i stabilne.

     

    Generalnie starałem się wyeliminować wszelkie dodatkowe błędy, jakie mogłyby zafałszować wynik. 3s klatka powinna uśrednić seeing, a mocny sygnał gwiazdy usunie wpływ szumu. Teoretycznie...

     

    Przeprowadziłem testy na dwóch wysokościach okolice 35 stopni i 80. Jeśli teoria z refrakcją byłaby prawdziwa, to na tych 80 stopniach dryf powinien być bardzo mały lub zerowy, prawda? Przy okazji widać, że montaż ma masakryczny luz w Dec - jak dla mnie to jakieś nieporozumienie. Chyba bez rozebrania osi się nie obejdzie. Magiczny system docisku osi chyba nie działa jak powinien... Ale pomińmy deklinację:

     

    Guiding w osi RA jest wyłączony, szerokość wykresu to 15 minut.

     

    prędkość gwiazdowa ALT = 37, DEC = 14:

    467210360_siderealDEC14ALT34.thumb.PNG.5cfac27bce091789cd0f9f3f9108c5d2.PNG

    prędkość king (funkcja montażu, która ma uwzględniać poprawkę na refrakcję), ALT = 37, DEC = 14:

    kingDEC14ALT37.thumb.PNG.7b1165cc686ad10403b66c2dc7f90aed.PNG

    prędkość gwiazdowa, ALT = 80, DEC = 37:

    siderealDEC37ALT80.thumb.PNG.a894362b4336e71a111162f71dda8abf.PNG

    Zatrzymajmy się w tym miejscu. Widać, że na małej wysokości i prędkości gwiazdowej dryf jest największy. Po włączeniu king rate, dryf zmniejszył się ok 2x - spoko. Na 80 stopniach dryf jest już bardzo mały - super. Ale zrobiłem jeszcze jeden test, który mnie załamał i zburzył całą, sensowną teorię:

     

    prędkość gwiazdowa, ALT = 78, DEC = 37, zrobiony po flipie, kilka minut po poprzednim wykresie:

    siderealDEC37ALT78flipdecoff.thumb.PNG.de23a35b67d9f60ec9eb19d13cfe7ab9.PNG

    Dryf znowu się pojawił i to tak samo silny, jak nisko nad horyzontem. Nie rozumiem tego zupełnie, jest to całkowicie nielogiczne.

     

    Przy okazji ostatni wykres ma również wyłączone guidowanie w Dec (znaczki korekt są, ale korekty nie są aplikowane). Oś Dec była więc tutaj nieruchoma, a mimo to na 3s klatkach pojawiają się jakieś oscylacje, czasami nawet ok 1". Czy to możliwe, żeby seeing aż tak szarpał? Dzięki tej osi możemy sobie uzmysłowić, że wykres RA jest w rzeczywistości podobnie zaburzony. Czyli że enkodery pewnie prowadzą lepiej, niż to widać na wykresie.

     

    Podsumowując, mamy kilka spraw, których nie rozumiem. Po pierwsze, skąd do diabła ten dryf na ostatnim wykresie?

    Po drugie, skąd taka nierówność wykresu Dec przy wyłączonych korektach?

    Po trzecie, na wszystkich wykresach, poza głównym dryfem widać też inne odchyłki o krótszym okresie (rzędu pojedynczych minut). Np na drugim wykresie najpierw idzie trochę do góry, potem dopiero na dół. Czy to możliwe, że refrakcja zmienia się tak szybko? Jeśli tak, to jakim cudem MLPT w ASA sobie z tym radzi?

    Po czwarte, widać też drobne oscylacje, rzędu kilku-kilkunastu sekund o amplitudzie rzędu 1". Czy to oznacza, że enkodery są tak kiepskie? No bo co by nie robić, nie wyjdzie z tego RMS 0.3", tak jak deklaruje producent. Czy to może wpływ seeingu, który zaburzał również wyłączoną oś Dec na ostatnim wykresie?

     

  7. W dniu 12.05.2018 o 21:25, MateuszW napisał:

    Generalnie w montażu można włączyć funkcję filtrowania korekt RA, która powinna dawać teoretycznie najlepsze wyniki (pewnie odsiewa drobne skoki i zostawia większe trendy). Można to też wyłączyć i guidować normalnie.

    @Tayson, jednak napisałem głupotę. Opcja, o której piszę powoduje po prostu wyłączenie guidingu w RA. Czyli po prostu taka deaktywacja jednej osi z poziomu montażu. Nie ma więc żadnej specjalnej funkcji do guidowania, korekty są normalnie aplikowane, jak w każdym innym montażu.

    W dniu 13.05.2018 o 10:45, Adam_Jesion napisał:

    Odkryłeś refrakcję atmosferyczną. Zapnij guider.

    Dziękuję Ci Adamie za zabranie głosu w tej dyskusji. Odpowiadam dopiero teraz, bo musiałem najpierw zrobić trochę testów i zweryfikować to, o czym piszesz. No i zweryfikowałem i nadal nic nie wiem... ach ta astrofotografia, zupełnie nielogiczna...

     

    Cóż, refrakcja była dla mnie pierwszą rzeczą, o której pomyślałem. Jednak próby na różnych częściach nieba nie do końca do tego pasowały, stąd poszukiwanie innych przyczyn. Ok, załóżmy więc, że to kwestia refrakcji (przede wszystkim).

    W dniu 13.05.2018 o 10:45, Adam_Jesion napisał:

    inny znany czynni dryfu to zapadanie się nóg statywu, czy uginanie optyki, czy naprężenia termiczne. Wszystkie tego typu zjawiska powodują problem w pracy bez guidingu. Dlatego nawet montażem typu ASA, czy Astro-Physic nie da się fotografować bez guide. Dopiero użycie specjalnego modelowania tych błędów pozwala im robić takie zdjęcia.

    Czynniki mechaniczne praktycznie wykluczam. Statyw jest na chodniku, a optyka to tylko niewielki obiektyw w obejmach. Oczywiście zdaję sobie sprawę z przewagi ASA w postaci MLPT, jednak sądziłem, że uzyskam trochę więcej bez modelowania.

    W dniu 13.05.2018 o 10:45, Adam_Jesion napisał:

    Dzięki enkoderowi twój guiding będzie czymś zupełnie innym niż dla typowego montażu. Ty nie korygujesz szarpania montażu, czy dybamicznego PE. Pilnujesz tyko dryfu wynikające z błędów o bardzo gładkim u długim okresie. To oznacza, ze możesz korygować montaż bardzo rzadko (np. 15-30 sekund interwał ekspozycji, a same korekty max 1x minutę). Jeżeli dobrze to ustawisz, to nie ma szans na degradację jakości.

    Wesz, przed zakupem też tak myślałem :) Ale teraz już nie wierzę w bajki. W kolejnym poście publikuję kilka wykresów, zobacz sam, że to nie wygląda tak pięknie, jak mówisz... W teorii tak być powinno i nie widzę powodu, dlaczego jest inaczej. Właśnie tego powodu szukam w tym wątku.

  8. W dniu 17.05.2018 o 19:15, Zybert napisał:

    ISO25600(max),

     

    Godzinę temu, Zybert napisał:

    ISO6400

    Strasznie szalejesz z ISO. Efekty masz całkiem niezłe, ale myślę że mogą się jeszcze poprawić, jak zejdziesz z czułością :) Generalnie, mając 14 bitowe rawy zdjęcie może być całkiem ciemne i i tak wyciągniesz z niego tak samo słabe detale, jak teraz. A mając mniejsze ISO zyskujesz dostępną głębokość studni, czy rozpiętość tonalną, co ma znaczenie na jasnych gwiazdach (nie przepalają się).

     

    Do tego stosowanie czułości Hi jest ryzykowne. Szczerze mówiąc nigdy nie trafiłem na sensowne omówienie, czym są te czułości i dlaczego są tak wyszczególnione, ale istnieje ryzyko, że mogą one generować więcej szumu niż powinny, albo jakieś dziwne efekty (tak jest u mnie przy wysokich wartościach).

    Ja w swoim D7500, gdzie mam dostęp do ISO 1640000 nie stosuję go nigdy indziej, niż do kadrowania :) Zbierając klatki nie przekraczam ISO1600, a zazwyczaj 800.

     

    Gdzieś jest taka strona, która podaje optymalne wartości ISO do foto DS dla różnych aparatów, może ktoś podrzuci.

    • Lubię 1
  9. Godzinę temu, Andrzej F. napisał:

    Można go uniknąć robiąc kolor w bin 1. Przez to należałoby  przynajmniej dwukrotnie lub nawet trzykrotnie wydłużyć czas ekspozycji w RGB

    Moim zdaniem to nie kwestia przejścia w bin1, a po prostu zebranie więcej koloru. Ja przy f/4 robię po 15 klatek RGB 180s, czyli gdzieś 2x więcej. Myślę, że tu jest główna przyczyna.

     

    A jak wygląda kwestia tych pól widzenia kamer? Czy może tło masz całe z FLI, a tylko galaktyki pobrałeś z Atika?

  10. Świetna praca, bardzo przyjemna. Jak się miał kadr tych mozaik do zdjęcia z FLI? Są tu "dziury" wypełnione słabszym detalem z FLI?

    Popieram Tomka, że jedyną usterką jest w zasadzie ten kolorowy szumek w halo galaktyk. Choć same kolory mogłyby być też ciut inne, może więcej niebieskiego? Sam nie wiem.

  11. 4 godziny temu, HAMAL napisał:

    To czemu nikt tego nie robi?

    To czemu ciągle ludzie narzekają na Księżyc i LP ?

    To czemu za każdym razem gdy ludzie narzekają na Księżyc i LP nie uświadamiacie ich, że są w wielkim błędzie bo mogą spokojnie focić ?

    Odpowiem przykładem. Ostatnio robiłem z miasta galaktykę NGC4559. Oszacowałem w maximie, że jest ona ok 12x ciemniejsza od tła. Zgodnie z obliczeniami @Behlur_Olderys wychodzi na to, że muszę naświetlać ją 13x dłużej, niż spod ciemnego nieba, żeby uzyskać taki sam SNR, czyli powiedzmy 13x5h = 65h. No wybacz, ale nie mam tyle czasu na jeden obiekt :)

     

    Można więc powiedzieć, że jesteśmy źli na LP nie dlatego, że nie da się z nim focić, tylko dlatego, że trzeba by naświetlać absurdalnie długo, a przy naszej ilości pogodnych nocy to...

     

    No i jeszcze "szczegóły", które zostały tutaj przyjęte jako założenia, a też są istotne w praktyce. Otóż w mieście problem gradinetów jest gigantyczny, flat nie wystarcza, a sztucznego flata nie da się zrobić na każdym zdjęciu, stąd niektórych zdjęć zwyczajnie nie idzie obrobić. No i zauważyłem również, że wyciągając obiekt z LP znacznie bardziej uwidaczniają nam się jakiekolwiek nieidealności tła, a w zasadzie flata. Najmniejszy pyłek staje się czarną plamą, a nierówność w czułości pikseli tworzy piękną kratkę i wzorki. Także flat musi być po prostu perfekcyjny. Krótko mówiąc, z takim materiałem fatalnie się pracuje.

    • Lubię 2
  12. 59 minut temu, Adam_Jesion napisał:

    Na oko 50-60% kont, albo i więcej.

    Obawiam się, że poza kontami widmo - ktoś się zarejestrował, ale mu się odwidziało (których nie szkoda), ofiarą padnie też cała masa starych kont, osób które swego czasu były bardzo aktywne, ale teraz im przeszło z jakiegoś powodu i zniknęli. Takie osoby napisały wiele wartościowych postów, które w ten sposób przepadną. Oczywiście rozumiem, że musisz coś takiego zrobić, wyrażam tylko swoją obawę, że poznika nieuchronnie sporo wartościowej treści...

  13. Druga wersja jest trochę przekombinowana i ma bardzo zły kolor. Pierwsza znacznie lepiej się prezentuje, po ściągnięciu trochę zielonego byłoby już całkiem ok.

    Co do parametrów naświetlania, to mając prowadzenie i brak wężyka stosowałbym na Twoim miejscu klatki 30s, żeby nie trzymać ręcznie migawki. Zrobiłbyś po prostu 6x więcej klatek i efekt byłby taki sam (a może i lepszy, bo amp glow mniejszy). ISO w tej matrycy najlepiej trzymaj na 800, max 1600. Nie przejmuj się tym, że zdjęcie będzie ciemne, stackując wiele klatek to nie przeszkadza.

     

    Darków powinno być zdecydowanie więcej, bo teraz tylko dodają szum. Możesz spróbować wybrać im opcję stackowania maximum, zamiast average, bo wtedy lepiej redukują ampglow.

    • Lubię 1
  14. W dniu 15.05.2018 o 00:30, cwic napisał:

    Za paralaktyka który dźwignie 20 kg dziękuje, wiele razy rozważałem taką opcję i bez guidingu jest to trochę bezsensowne.

    Mi chodzi o to, żebyś na paralaktyku focił również bez guidingu. On pociągnie Ci chociaż te 10-20s, a nie 1s jak na platformie (to jest tragiczny wynik). No a tuba to bardziej 15 niż 20 kg :) Starczy HEQ5. Komfort focenia wzrośnie kilkukrotnie. 

  15. Teraz, Nowok76 napisał:

    Ok, powiedzmy że przyjąłem do wiadomości :-) Czyli twierdzisz że z Katowic gdzie widzę gwiazdy max 4,5m mogę focić obiekty 25m i więcej? Bo jeżeli tak to chciałbym zobaczyć takie zdjęcia.

    Jest tak, jak Krzycho mówi. Fotony na matrycy się dodają, bo dlaczego miałoby być inaczej? Czyli jak mamy np 5 fotonów od galaktyki i 500 od tła, to obiekt nadal będzie widoczny, a jasność piksela wyniesie 505 (w odróżnieniu od 500 w pikselu obok). Teraz jeśli weźmiemy i obrobimy taką galaktykę i porównamy do zdjęcia spod ciemnego nieba, to uda nam się uzyskać taki sam sygnał, z tym że wersja z miasta będzie znaczni bardziej zaszumiona. Właśnie takie zjawisko obserwuję u siebie - materiał z miasta "ma" te same obiekty, jednak wymaga dużo więcej klatek, żeby pozbyć się szumu.

    Uważam, że tak - możesz z Katowic sfocić dowolnie słaby obiekt. Będzie to tylko wymagać odpowiednio więcej materiału. Na forum jest wiele świetnych zdjęć z miasta. Trudno pewnie o skrajny przypadek (obiekt 25 mag z Katowic), bo nikomu nie chce się poświęcać na niego powiedzmy 100-200 godzin :) Lepiej już pojechać pod ciemne niebo i zrobić to w 5h.

  16. 11 godzin temu, cwic napisał:

    gólnie to jestem ograniczony montażem, a raczej platformą i jest mój świadomy wybór... otóż nie trawię idei guidingu i nie planuje go nigdy używać, a więc nie kupię montażu paralaktycznego typu HEQ5-6. Dlatego też jedynym wyjściem są krótkie czasy, robiłem testowo forki z platformy z bezlusterkowcem i sprawiało mi to dużą przyjemność, myślę że chyba się w tym odnajdę.

    Poważnie platforma nie wyciśnie nic więcej, niż 1s? To jest bardzo słaby wynik. Na Twoim miejscu zainwestowałbym jednak w paralaktyka, nadal bez guidingu jak piszesz, ale będziesz przynajmniej w stanie wykonać 10-20s klatki. No i wygoda w celowaniu itp wzrośnie diametralnie.

    8 godzin temu, HAMAL napisał:

    Pożycz od kogoś z kolorowej 1600 z 20 klatek, skopiuj je do 20 000 (już Cię zatka ) i spróbuj to puścić w program

    Klatka z 1600 mono waży 32 MB. W kolorowej, po debayeryzacji mamy więc 96 MB, czyli lekko licząc jakieś 2 TB materiału :P

    8 godzin temu, cwic napisał:

    asi178

    Uważaj na 178 i 174 - generują różne wzorki w tle, która na początku na pewno będą Ci przysparzać wiele problemów. W 1600 tło jest nareszcie czyste. Z innych kamer nie korzystałem, także tam nie wiem.

    • Lubię 1
  17. 2 godziny temu, Pav1007 napisał:

    CMOSy pozwalają skrócić czas ekspozycji

    No właśnie, do czasu przeczytania tego wątku myślałem właśnie, że CMOSy pozwalają skracać subekspozycje (przy zachowaniu sumarycznej długości). Ale z tego, co tu piszecie wynika, że jednak trzeba używać krótkich klatek, żeby uzyskiwać dobre efekty? O co tu w końcu chodzi?

  18. 3 godziny temu, ZbyT napisał:

    Duża ilość klatek z szumem na poziomie 10 pozwoli pięknie go uśrednić. Mała ilość klatek z szumem na poziomie 100 słabo go uśredni

    Nie rozumiem jednego. Przecież szum fotonowy to cecha światła samego w sobie, a nie CMOSa. Czyli w CCD powinien być dokładnie taki sam problem, a nie go nie ma.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.