Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Godzinę temu, Tayson napisał:

    dobrze mysle?

    trzeba na to poswiecic jedna nocke i bedzie z glowy

    Trochę nie rozumiem tej pierwszej części z parkowaniem. Po prostu ostrz na zmianę L i np R kilka razy, za każdym razem odejmuj otrzymane pozycje i wylicz średnią.

    1 godzinę temu, Tayson napisał:

    zauwazylem, ze w ED80 (juz go nie mam) jak i w moim nowym APO100Q z R&P wyciag nie parkuje idealnie na 0. za kazdym razem brakuje ciut do zaparkowania na 0.

    tez tak masz w swoim 100Q?

    Ten problem wynika przede wszystkim z małej sztywności samego mechanizmu wyciągu: ośki, tego plastikowego "uchwytu" na ośkę itp. W efekcie powstaje coś na kształt luzu, ale o trudnym do zrozumienia charakterze. Możesz spróbować użyć backlasha z ostatniej zakładki focusmax. Nie wiem, jak działa, bo nie korzystałem, ale może się sprawdzi. Sam będę implementował wbudowaną redukcję backlasha w samym focuserze jako kolejna rzecz.

    1 godzinę temu, Tayson napisał:

    @MateuszW mozna w DF wymusic w ruchu swobodnym np -200krokow? Wtedy bede mial pewnosc, ze stoi na 0 pomimo wczesniejszych mikro poslizgow.

    zauwazylem, ze jezeli dravtube nie mozna juz dalej wciagnac, to focuser przeskakuje. zakladam, ze to jest zabezpieczenie przed uszkodzeniem i nic zlego sie nie dziej z przekladnia, slimakiem i innymi elementami.

    Czegoś takiego nie bardzo da się zrobić... Ale podstawowe pytanie jest takie, czy po takim zaparkowaniu i wróceniu na pozycję ostrości focuser wróci w to samo miejsce, czy nie? Bo jeśli tak, to odstępstwo od zera nie stanowi problemu.

    Przeskakiwanie to cecha samego silnika i pojawia się, gdy jest za słaby, aby się obracać. W tym wypadku wychodzi na to, że opór zablokowanego crayforda jest już za duży i nie daje rady "kręcić w miejscu" ośką. Tak, nic się wtedy złego nie dzieje i nie psuje ze sprzętem. To przeskakiwanie dzieje się w polu magnetycznym, a nie jakiejś zębatce, czy czymś :)

  2. 7 minut temu, Krzychoo226 napisał:

    Patrząc na wykres guidera nasuwa się pytanie: aż tak wieje? :P

    Zmotywowałeś mnie do wyjścia z domu, żeby sprawdzić, bo generalnie od wczoraj nawet nie dotykałem teleskopu :) Nie, nie wieje. Tu był trochę słabszy wykres, niż np mam teraz, to się zmienia. Ale generalnie największym winowajcą jest deklinacja w okolicy równika. Ja tam się nie przejmuję - przy skali 1,5"/pix jest ok.

    5 minut temu, HAMAL napisał:

    Zważywszy na fakt jaka jest pogoda w znacznej części kraju sporo ryzykujesz :D

    Ja nie wiem, o czym mówisz, to nie wszędzie taka pogoda? :) Generalnie prognoza na dziś się niedawno zmieniła na przewagę chmur, ale jakoś wciąż utrzymuje się pogoda zgodna ze starą prognozą, mówiącą o czystym niebie.

    • Lubię 1
  3. 9 godzin temu, wessel napisał:

    Na dzisiejszą noc nie ma szans.To są niskie chmury o dużej wilgotności i co najwyżej śnieg popada :(

    Hahaha! Jak być miało tak i się stało - chmury rozeszły się całkowicie :) Przynajmniej na południu Polski, może w centrum inaczej. W każdym razie z tych śniegowych chmur ok 19-20 nie było już śladu. Klatki smażą się aż skwierczy :) 

    No i co ważne - seeing tej nocy jest genialny. Pierwszy kadr trzymałem do 18 stopni wysokości i do samego końca fwhm zdjęć, oraz wykres guidera się nie pogarszał. Normalnie poniżej 30 st widać już zauważalne pogorszenie, a tu nic, wciąż super. Gdyby nie LP, to fociłbym do horyzontu :)

  4. 30 minut temu, majer napisał:

    Jeśli na montażu będziesz ustawiać Ra i uda ci się trafić w szukany obiekt, to oznacza, że akurat góruje punkt Barana.

    Albo znaczy, że masz obrotową (regulowaną) skalę, a nie "przyspawaną" do nieruchomej części korpusu i ustawiłeś ją tak, aby pokazywała RA w danej chwili.

    • Lubię 1
  5. 20 godzin temu, Marek_N napisał:

    Te poziome pasy to cecha matrycy w Canonach 750D i 760D. Są to piksele odpowiadzialne za detekcje fazy i są one ułożone wlasnie w taki sposób na matrycy. Zwie się to Hybrid CMOS AF III

    Jak dla mnie to dość kontrowersyjne rozwiązanie Canona... Świetny AF na filmach, ale z drugiej strony tak ordynarne pasy na zdjęciach... Trochę powinni to dopracować przed wypuszczeniem na rynek.

    No i czy biasy nie powinny tego skalibrować?

  6. 41 minut temu, Alice napisał:

    Mateusz, to nie jest drut oporowy to grzałka na opornikach. To drut zasilający miedziany 1mm z tego co pamiętam. On się też co nieco rozgrzeje od oporników, ale myślę że nieznacznie na tyle, że mogę użyć taśmy izolacyjnej.

    Ok, to zmienia sprawę. Ale nadal po jakimś czasie ta izolacja zacznie Ci odchodzić. Najlepiej wymyślić coś innego. Tylko właśnie pytanie co, i dlatego zrobienie trwałej grzałki jest takie nietrywialne :)

  7. 16 godzin temu, Alice napisał:

    To nie problem, zakleję taśmą czy coś, ważne że wiem że działa i mogę kontynuować.

    Taśma to nie jest dobry materiał na grzałkę. Po miesiącu użytku w lecie zaczyna się odklejać, a po dwóch tygodniach klej rozpływa się na wszystko i jest trudny do usunięcia przy wymianie taśmy. A do tego, jeśli zakleisz taśma goły kawałek drutu oporowego, to istnieje spora szansa, że drut ją przetopi.

  8. W dniu 3.01.2018 o 14:35, dziki napisał:

    Jako, że projekt trafił pod głosowanie, to mi się o nim przypomniało więc zapytam: jaki jest stan przygotowań? :)

    Niestety, nadal kiepski. Trudno mi powiedzieć, jak się sprawa potoczy. W każdym razie, w najbliższym czasie powinienem dla odmiany mieć więcej wolnego, więc może wrócę do niezakończonych spraw :)

    • Lubię 1
  9. 2 godziny temu, ANowak napisał:

    Nie jestem w stanie chyba wytrzymać klikania co dwie minuty na kolejny obiekt i powtarzania takiej czynności przez całą noc. Jest jakiś sposób, który nie wymaga wydawania milionów, aby zautomatyzować sesję? Czyt.: wprowadzam jakie obiekty ma fotografować przez noc, montaż sobie lata po niebie, kamerka robi zdjęcia, ja jestem wreszcie wyspamy.
     

    Hmm, a dlaczego co dwie minuty zmieniasz obiekt? Jeśli poszukujesz planetoid, komet itp to ok, ale jak to ma być astrofoto, to musisz zmienić podejście.

    2 godziny temu, Piotr4d napisał:

     Pierwsz co się nasuwa, APT - Astro Photography Tool https://ideiki.com/astro/Default.aspx 

    APT umożliwia automatyczne przerzucanie obiektów?

  10. Godzinę temu, Ura napisał:

    Co do obserwacji to są uciążliwe bo kto lubi obserwować jak mu w nos śmierdzi

    To już indywidualna sprawa :) Mi jeszcze nigdy nie przeszkadzał zapach smogu w takim Krk, nawet jak była panika że zanieczyszczenia już krytyczne. Czasem się zdarzyło, że faktycznie śmierdziało komuś z komina, zapewne palił rzeczy mało związane z węglem. Ale taki "czysty" pył mój nos akceptuje.

     Znacznie bardziej mnie drażni smród papierosów od tych wszystkich wstrętnych ludzi zasmradzających wejście do każdego centrum handlowego, czy innego dużego budynku... W niektórych krajach są zakazy palenia kilka metrów od wejścia, a u nas tylko zachęcają podstawiając kosze pod drzwi. I ciekawe, czy przebywanie w takiej "strefie palaczy" nie jest gorsze dla zdrowia, niż smog...

    • Lubię 3
  11. 9 minut temu, .przemas. napisał:

    Nie mogę się zgodzić.

    Nie zaprzeczam szkodliwości smogu, jedynie próbuję stonować niekiedy zbyt "rozszalałe" doniesienia. Należy podkreślić, że zjawisko to jest szkodliwe dopiero w długofalowym spojrzeniu, a pojedyncze "piki" na wykresie niewiele znaczą. Ważne jest, jakie zanieczyszczenie mamy średnio podczas zimy. Oczywiście w miastach typu Kraków ten średni poziom jest zbyt wysoki. Ale chodzi mi tylko o to, że przebywanie w środowisku ze stężeniem pyłów na poziomie 100ug przez tydzień, oraz 500ug przez kilka godzin, to w tym pierwszym przypadku bardziej szkodzimy zdrowiu, mimo że będzie głośno tylko o tym drugim. A z kolei dla osoby mieszkającej na co dzień nad morzem, takie dwutygodniowe spotkanie z "rzeczywistością" nie będzie miało żadnego znaczenia.

    Smog londyński to tylko incydent. Ważna przestroga dla nas, ale wciąż incydent, powstały w wyniku bardzo niekorzystnego zbiegu okoliczności. Zjawisko to jest nieporównywalne do tego, jak wygląda sprawa w naszych miastach obecnie. Przywodzi mi to na myśl katastrofę czarnobylską - która również była niefortunnym zbiegiem okoliczności (innego rodzaju rzecz jasna), również był to incydent i również wzbudza przesadzony strach w ludziach.

    • Lubię 1
  12. 4 godziny temu, deliberase napisał:

    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi! Jak już pisałam, smogu nigdy na żywo nie widziałam

    No to się nie bój :) To taka po prostu ciemniejsza mgła. Nieraz słuchając mediów można dojść do wniosku, że to jakiś stan klęski żywiołowej, prawie że skażenie radioaktywne :) Oczywiście w długofalowej perspektywie ma to negatywne skutki zdrowotne, ale w bezpośrednim kontakcie jakoś mi nie przeszkadza (nie bardziej, niż zwykła mgła).

    3 godziny temu, JaLe napisał:

    Okolice Krk czyli  różnice w smogu moga być przeolbrzymie w zależności od tego gdzie.

    Dokładnie. A co więcej, nawet niektóre wsie w okolicy potrafią czasem mieć dużo gorsze powietrze, niż Krk. Smog to zjawisko bardzo lokalne i mocno zmienne.

    • Kocham 1
  13. 5 minut temu, majer napisał:

    Ja napiszę tylko tyle, że w sierpniu 2003 r. byłem przez miesiąc na praktykach w Krakowie i akurat było gorące lato  i z miesiąc nie padał już deszcz...

    Rozgraniczmy tutaj zdarzenia incydentalne od ogólnych zależności. A ogólnie jest tak, że w lecie smog praktycznie nie występuje. Musiałeś mieć niewiarygodnego pecha.

    Za to w zimie jest z tym różnie. Z moich (subiektywnych) obserwacji wynika, że dni bez smogu jest istotnie więcej, jak tych smogowych. Generalnie smog przychodzi wtedy, gdy utrzymuje się bezwietrzna pogoda, a temperatura jest niska (ludzie muszą grzać domy). Jeśli natomiast w dzień był wiatr, to możemy być prawie pewni, że noc będzie czysta. Czasami zdarza się, że nie wieje np przez tydzień - wówczas zanieczyszczenie rożnie z każdym dniem i robi się coraz gorzej. Ale to również nie zdarza się często.

    Generalnie smog działa jak mgła - i w nocy jest nie do rozróżnienia. Najczęściej pojawieniu się jednego towarzyszy też drugie. Spada więc przejrzystość powietrza, coś jakby rozlazły i niewidoczny cirrus zalegał. Im niżej na niebie obserwujemy, tym wpływ gwałtownie rośnie - kilka - kilkanaście stopni nad horyzontem może być już niczego nie widać. Ale to zależy od nasilenia smogu, czy mgły - czasem są minimalne i praktycznie niezauważalne, innym razem zasięg w zenicie spada o 3-4 mag.

    W Gdańsku masz szczęście :) Brak smogu to nie zasługa "czystego" miasta. To przede wszystkim wynika z bliskości morza, które nieprzerwanie wywiewa zanieczyszczenia. Chyba Szczecin się kiedyś chwalił, że ma najczystsze powietrze - wierz mi, gdyby Kraków był nad morzem, to stanowiłby dla nich ostrą konkurencję :)

    Jest jeszcze jeden czynnik geograficzny - jeśli miejscowość położona jest w dolinie, to cyrkulacja powietrza jest utrudniona i smog jest silniejszy. Na wzniesieniach jego występowanie staje się dużo rzadsze. A że Kraków jest w dolinie, to ma ogromnego pecha...

    Podsumowując wpływ na obserwacje. Zazwyczaj jest tak, że smogowi towarzyszy mgła - czyli nawet bez niego byłoby źle. W niektórych okresach przeważają noce czyste, w innych zasyfione, ale generalnie nie masz się co brać - nadal dużo większym problemem są chmury :)

    A i jeszcze coś - smog, podobnie jak mgła wzmacnia okoliczne LP - dlatego będąc w okolicy Krk możesz mieć znacznie gorsze niebo, nawet jeśli lokalnie będzie u ciebie czysto.

    • Lubię 3
    • Kocham 2
  14. W dniu 25.12.2017 o 09:29, marco van napisał:

    No własnie, brakowało dokumentu WYWOZOWEGO. Czyli potwierdzenia, że towar poleciał do chin do serwisu. Dla celników wszystko co importem wchodzi do naszego kraju musi/powinno być oclone. Ot taka ciekawostka.A o celnikach pewnie napisać by ksiażkę można.

    No ale Ty wysyłałeś sprzet do sklepu w UK i z UK powinieneś go otrzymać. Chiny powinny być dopiero "pod spodem" i całość interakcji z nimi powinien załatwić sklep.

  15. 31 minut temu, Krzychoo226 napisał:

    Poprawione:

    Chwilę ta animacja się generuje, skrypt musi pobrać 25 obrazków i każdy osobno przeliczyć. To co potrzebne to dostęp do unixowej konsoli (każdy linux i chyba mac...) i zainstalowane biblioteki które na początku tego wątku wymienił szuu. Miłej zabawy :)

    Poprosimy jeszcze o coś dla przedstawicieli większości społeczeństwa :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.