-
Postów
9 964 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
41
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW
-
-
Pozdrowienia dla astronauty
Co mi przeszkadzało - totalny brak światła i zakaz lamp błyskowych. Z tego powodu robienie zdjęć było bliższe astrofotografii, niż reportażowi
Prawdziwe wyzwanie dla jasności obiektywu i szumów matrycy. Z racji wieku mojej puszki latałem po wystawie ze statywem, bo inaczej nie dałoby się zrobić żadnego rozsądnego zdjęcia
Ale generalnie bardzo fajnie, warto się wybrać.
-
4
-
-
55-46.5=8,5mm więc ten 9mm jest załóżmy ok.
55 korektor
46,5 nikon
Ten OAG 9 mm to wielkie oszustwo
On w rzeczywistości ma 11,2 mm. Ale jeśli skręcimy go z MPCC MKIII za pomocą gwintu M48, to zyskujemy 3 mm. Wtedy mamy tak na prawdę 58 (MPCC) - 46,5 (Nikon) = 11,5. Czyli praktycznie tyle, co trzeba.
Ale tu pojawia się to, co pisze Tayson:
tego nie podlaczysz do nikona bez dodatkowych zlaczek, a Tu walczymy o mm.
Potrzebujemy tutaj specjalnego adapteru bagnetowego, któy nie doda backfocusa. Do Canona mamy takie coś: http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p1188_TS-Optics-Off-Axis-Guider-for-EOS-Cameras----length-only-9-mm.html. Niestety nie istnieje wersja do Nikona... Istnieją cienkie złączki Nikon/M42, które można by przegwintować na T2, ale na nich tracimy ze 2 mm, które mogą być krytyczne.
Wymiana na RCC to jakiś pomysł. Ale, jak pisze Krzycho, może być problem w drugą stronę. 91,5 mm to sporo. Trzeba albo mieć niskoprofilowy wyciąg (jak np moonlite), albo podnieść lustro. No chyba, żeby zrobić specjalną złączkę, która wpuści korektor te 40 mm w głąb wyciągu? Teoretycznie byłoby to możliwe.
-
tu bylo na fabrycznych ustawieniach, wiec cos pokombinuje.
To nie powinno mieć znaczenia, ale tak czy siak warto tam podać rozsądną wartość w pix - przyda się szczególnie przy ditheringu,
-
A tak w ogóle, to powinieneś wyjść na przeciw potrzebie rynkowej i zaoferować cały kit do tych teleskopów z akcji.
Cały komplet również mogę zrobić
Dokładniej mówiąc, potrzebuję kilku dni na wykonanie mocowania, a elektronika i silniki już czekają na zainteresowanych.
-
1
-
-
U siebie na pewno nie ma frezarki. Ale moze komus zleca?
-
A może to dlatego że nie precyzyjnie wybieram środek gwiazdki do guidowania? Klikam mniej więcej gdzie ona jest, a maxim myśli że tak ma być. Myszk podczas kliknięcia ustala się pozycje.
Na pewno nie. Maxim stara się utrzymać gwiazdkę dokładnie tam, gdzie klikniesz. Jeśli klikniesz np 3 piksele obok faktycznej początkowej pozycji gwiazdy, to maxim ją przestawi o te 3 pix, żeby była gdzie kliknąłeś i wszystko będzie ok.
Stabilizację po ditheringu można ustalić w maximie Guide->Options->Guide Settling criteria. Może tam masz podane za dużo pixeli...?
Nie wydaje mi się (!) żeby to był problem że focenie się zaczęło - guider przecież wprowadza normalnie korekty podczas focenia.
Hmm, szukam i szukam, kto napisał pierwszą linijkę tego posta i nie mogę znaleźć. Czyżbyś sam sobie odpowiedział na pytanie?
Bo druga linija to ewidentnie odpowiedź - za duże settling criteria spowodują tyle, że nowa fotka zacznie się zanim guider się ustabilizuje. Ale po chwili powinien sie tak czy siak ustabilizować. Nie zależy to od tego parametru. Jeśli Tayson ustawiłby tam z kolei za mało (mniej, niż ta nieporządana odchyłka), to byłby problem - ekspozycja nigdy by nie wystartowała, bo ciągle w Dec byłaby zła pozycja.
Swoją drogą, to całe settling criteria u mnie nie zawsze działa. Wydaje mi się, że czasem startuje exp zanim osiągnie się stabilizację. A najgorsze jest to, że exp startuje, gdy gwiazda jest zgubiona! Czyli np jak są chmury, to ciągle foci. Zgubienie gwiazdy powinno być równoznaczne z maksymalnym błędem, a nie 0.
-
Na filmie Adama jest inny wyciąg, niż tutaj. A podejrzenia Dzikiego są prawidłowe
Jak coś, to mam zaprojektowane mocowanie pod ten wyciąg w formie tulejki nakładanej na stronę mikroruchów - napędza gałkę mikro. Już dwie osoby się zgłosiły po akcji Adama
Mogę je zrobić w ciągu kilku dni. Pod wyciąg widoczny na filmie (taki sam jest prawdopodobnie w TSAPO65Q) mam gotowe blaszki, które mocują napęd na oś główną. Mogę też zrobić kompletny motofocuser, zapraszam: http://astropolis.pl/topic/53348-dreamfocuser/?p=619430
-
Hmm, mam wrażenie, że kiedyś miałem taki problem. Nic w zasadzie nie zrobiłem i na następną noc, czy dwie później już działało ok. Trudno powiedzieć, z czego to wynika i czy jest to szkodliwe dla zdjęcia. Bo jak on prowadzi po prostu w nieco przesunięty punkt, to nie ma problemu. A jak po prostu nie może dociągnąć, to może powodować błędy prowadzenia.
-
Szukam kogoś, kto ma dostęp do frezarki i mógłby mi tanio wykonać prostą rzecz. Chodzi o zrobienie dwóch otworów z boku złączki aluminiowej. Na pewno kogoś takiego mamy na forum
-
Niestety Księżyc nie jest punktowym źródłem światła i taki cień ma pół stopnia szerokości
-
A masz może jakiś inny pomysł jak zredukować poślizg?
Dokręć regulację
Spokojnie pod lustrzankę ten wyciąg da radę. Nawet 2 kg potrafi podnieść bez poślizgu, choć już się wygina wtedy.
Absolutnie nie warto wymieniać tego wyciągu na złom za 100-200 zł zębatkowy. Chyba, że myslisz o takich za 1000 zł +
Bo poniżej rozsądne są tylko Crayfordy.
-
1
-
-
LUZY???
Jeśli pomaga ponowne odpalenie guidingu, to raczej nie luzy. Wytłumacz, co się konkretnie dzieje na wykresie. Na pierwszym kawałku widać, jak guider nie może "dociągnąć" osi Dec, a potem jest ten restart? Jeśli tak, to czemu startuje od innej pozycji gwiazdy? Może zmieniła się pozycja ditheringu między tymi restartami? W sumie nie wiem, jak restart działa na dithernig...
-
Co ciekawsze maszyny z od kwietnia do teraz:
Przyjemnie się słuchało wykładu i oglądało te maszyny "na żywo". Dzięki za prezentację w MOA
-
1
-
-
Tak sobie myślę i myślę, że jednak pójdę w stronę synty 8"
Tylko nie kupuj w sklepie! Nie daj zarobić tym łupieżcom z ich nienormalnymi cenami na ten teleskop!
-
2
-
-
Kiedyś to Toyota robiła reklamy
Genialne!
-
jak ja uwielbiam sam sobie odpowiadac na pytania
Hmm, chyba równie dobrze można użyć dwa telefony, do jednego podłączyć aparat kablem, a drugim połączyć się poprzez TeamViewer z pierwszym i nim sterować zdalnie
Ale nie proponowałem tego, bo wydawało mi się, że dodawanie kolejnego klocka do zestawu tylko w celu usunięcia kabla jest trochę bez sensu...
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Michał, jeśli uważasz, że z kilku klatek 300s można zrobić rozsądne zdjęcie, to więcej mi nie trzeba, aby uważać Cię za osobę początkującą, nie nadającą się do prowadzenia warsztatów. Ja bym się nawet nie kompromitował publikując zdjęcia z takiej symbolicznej ilości materiału i mówiąc, że to już gotowy "produkt". O ile Serce w miniaturce wydaje się ok, to na pełnej rozdzielczości jest to istna tragedia. Nawet szkoda gadać, co tam jest źle. Choć z drugiej strony patrząc, jak na taką absurdalnie małą ilość materiału, to czego by się można było spodziewać.
W marcu piszesz: "Pomóżcie początkującemu". We wrześniu "Hej, pomocy... Zrobiłem taką o to pierwszą w życiu porządną (powiedzmy) fotkę astro:". A w grudniu (może wcześniej) prowadzisz warsztaty i uważasz się za eksperta!
Dla mnie to po prostu nieetyczne, niemoralne!
Piszesz, że ludzie zachwalają warsztaty - jak ktoś jest zielony, to mu się wydaje, żeś nie wiadomo jaki ekspert. Piszesz, "choć o moim zdjęciu Plejad ktoś napisał, że lepszego nie widział, choć to taki oklepany temat". Wiesz, ile nawet tu na Astropolis jest tego typu komentarzy od osób mało znających się na temacie? Dla wielu ludzi nawet średnie zdjęcie można uznać za najlepsze na świecie. A być może ten człowiek faktycznie nic lepszego nie widział, ale to raczej świadczy o tym, jak mało zdjęć do tej pory zobaczył.
Ktoś tu napisał, że licealista może prowadzić korepetycje dla podstawówki. Ja bym powiedział, że to bardziej uczeń pierwszej klasy gimnazjum prowadzi zajęcia dla 6-tej podstawówki. Ledwo z niej wyszedł, a już "wykształcony".
Szkoda mi tych ludzi, których na starcie nauczysz złych nawyków. Jeśli im powtarzasz, że kilka klatek wystarczy na dobre zdjęcie, to już chyba nic gorszego nie można zrobić...
Niestety, nawet super fotograf (być może takim jesteś) nie jest od razu super astrofotografem. Te dziedziny różnią się tak samo, jak poeta i informatyk. Można świetnie znać PSa i nie mieć pojęcia, jak obrobić w nim astro zdjecie. Itd.
-
10
-
No ale coś jest pomieszane. Tekst w edytorze nie ma wybranego żadnego rozmiaru domyślnie, choć jest on równy 14. Kopiowany tekst ma rozmiar 12, czyli mniejszy, ale po zmianie na 14 jest ciut większy, niż ten "zwykł" tekst w edytorze (czyli 14 != 14
). A po opublikowaniu ten kopiowany tekst ma nagle prawidłowy rozmiar, choć nadal jak kliknę edycję posta, to jest to nieszczęsne 12.
Co ciekawe, Word twierdzi, że tekst kopiowany z cudzej wiadomości ma 7,5, a z edytora własnej 10,5
-
1
-
-
Taka drobnostka techniczna. Otóż jak skopiuje się część jakiegoś posta i wklei do właśnie pisanego (zwykłe ctrl+c, ctrl+v), to wkleja się tekst o nieco innej czcionce (rozmiarowi). Kliknięcie przycisku usuwania formatowania daje ok efekt. Ale nie dałoby się tak zrobić, żeby ten kopiowany tekst miał taka samą wielkość, jak treść posta od razu? Ten błąd jest chyba od zawsze.
Hmm, ten mniejszy tekst jest chyba tylko w edytorze, po opublikowaniu już tego nie widać.
Przy okazji, czasem podczas pisania chyba używając cytatów, nie zgadza się ilość enterów. W finalnej wiadomości chyba pojawiają się czasem takie, których nie widać w edytorze. Ale nie wiem, kiedy to dokładnie powstaje.
-
Brak punktu odniesienia dla wielkości księżyca , czyli brak tła powoduje że jest mniejszy . A nad horyzontem jest normalny , ma swoją wielkość . No chyba że jest faktycznie większy -nigdy nie zastanawiałem się nad tym a zdjęcia w ciagu 5 sekund wyjąsnią czy jest różnica wielkości.
W tym wątku, o którym wspominam, wyliczyliśmy, że różnice wielkości są minimalne (na zdjęciach praktycznie niemierzalne). Przy czym nie pamiętam, czy był większy, czy mniejszy.
-
W zasadzie, to czemu ja jej jeszcze nie wypróbowałem na jakimś Saturnie???
Bo odkąd ją masz, to praktycznie go nie widać?
-
2
-
-
To ja dodam jeszcze swoje trzy grosze. Byłem w Domkach Bystre (4 km na północ) i z tego co pamiętam droga w tym rejonie była całkiem dobrze oświetlona + indywidualna inwencja oświetleniowa w agroturystykach ...
"Całkiem dobrze" oznacza: totalnie jak popadnie? Czyli typowe, złe lampy świecące nie tam gdzie trzeba? Jednym słowem, należy się spodziewać sporej łuny?
-
Hmm, a jakieś tańsze opcje? Współtowarzysze wyprawy marudzą
-
Witajcie
Czy ktoś był w tym schronisku?
http://www.noclegi-bieszczady.pl/
Zastanawiam się, czy znajdzie się tam kawałek w miarę odsłoniętego terenu, żeby wystawić mobilny setup do astrofoto. Na zdjęciach google jest raczej ciasno... No i czy nie ma tam jakiejś perfidnej lampy? Może ktoś też wie, czy nie będzie problemu dostać trochę prądu na polu?
Albo może znacie inne schroniska, które byście polecili? Takie, gdzie są na pewno warunki odpowiednie.
Osobiście znam schronisko w Stuposianach i tam wiem, że warunki są ok. Ale zastanawiam się nad czymś nowym.
Wystawa "Gateway to space"
w Społeczność AP (Rozmowy o wszystkim)
Opublikowano
Było tak ciemno, że jej nie widziałem![:P](https://astropolis.pl/uploads/emoticons/default_tongue.png)
Ale poważnie, to cała sala budziła takie wrażenie brudu i nieporządku, podobnie zresztą jak przepiękne ulice w okolicy
Ale nie skupiałem się na tym specjalnie w sumie.