Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. To ja zadam pytanko : jeśli zakładamy że celem osoby która kompletuje setup i chciałaby w miarę szybko rozpocząć przygodę z astrofotografią jest szybkie uruchomienie całości - a nie jest biegłym informatykiem tylko zwykłym użytkownikiem komputera - dalej będziedzie polecali Linuxa, Raspberry itp czy raczej zasugerujecie mu pozostanie przy starym , poczciwym Windows? Oczywiście 7 , broń Boże 10...

    Święcie popieram! Linux to nie jest system dla "normalnych" ludzi.

    Pomijając już sprawę jego obsługi i dostępności aplikacji, to jakie mamy wsparcie w tych wszystkich kstars, indi i innych linuxowych wynalazkach? Ile osób tego używa na naszym forum? Nie wyobrażam sobie początkującego, który oparł się na linuxie i potem jest w czarnej du**e, bo nikt mu na forum nie umie pomóc, bo nikt tego nie używa. Maxima używa co drugi użytkownik forum i wsparcie jest ogromne. Każdy problem był przećwiczony dziesiątki razy. A linuxowy soft? Kto Ci pomoże? I nie mówię tu o angielskich stronach, bo wiadomo, po angielsku wszystko jest, ale nie każdy umie się w tym połapać i nie każdy zna wystarczająco język.

     

    Raspberry Pi to nie jest rozwiązanie dla każdego! I błagam, nie proponujcie tego każdemu i wszędzie, bo na prawdę większość ludzi w życiu tego nie opanuje (pomijając, czy jest to dobre rozwiązanie, czy nie).

  2. Na stronie LatePanda jest jest wpisane wyraźnie, że żaden system WIN wcześniejszy niż 10 nie wystartuje, nie ma i nie są planowane sterowniki. Są opcje na Linuxa.

     

    Dla mnie taki mały komputerek byłby super. Dokleić do niego SSD i huba USB 3. Cena jest super nawet w wyświetlaczem 7' i obudową to ok 900 PLN.

     

    Ale jakoś nie dowierzam, że taki małe coś pociągnie na USB 3 szybką kamerkę ze 100 fps. A może się mylę?

    Ale oczym my tu w ogóle mówimy. LattePanda to komputer do akwizycji DS - z palcem gdzie trzeba pociągnie wszystko, co nasze setupy potrzebują. A do US nie ma racji bytu. Brak złącza SATA wyklucza możliwość podpięcia SSD, więc bazujemy albo na wbudowanej pamięci (która jest za małą na US i pewnie nie zabójczo szybka) lub na kartach pamięci, które również nie są wystarczająco szybkie. A podpięcie dysku zewnętrznego po USB3.0 również nie ma sensu dla planet, bo tracimy wtedy pół przepustowości złącza, nie mówiąc o tym, że nie wszystkie kamerki planetarne umieją pracować równocześnie z dyskiem na jednym kontrolerze.

     

    Kurde, skoro tylko Win10 się da, to bardzo duży minus!!! Już myślałem, że to sprzęt prawie idealny, a tu taka wtopa. Cóż, może po wyłączeniu aktualizacji ten system zacznie się jakkolwiek nadawać do akwizycji?

  3. ale przydało by się downdate tego komputera do conajmniej windows 7 (chociaż win Vista i XP powinny sprawdzić się lepiej),

    Ja jestem zdania, że prawdziwym systemem do astrofoto jest WinXP, ewentualnie można Win7, jeśli akurat wszystkie urządzenia działają na nim. Vista to był sam z siebie mało udany system, a Win10 jest zbyt nieobliczalny (aktualizacje, które potrafią psuć soft i sterowniki), oraz na Win10 działa już mniej starego softu, niż np na Win7.

    • Lubię 3
  4. Cena trochę za wysoka, ale może coś w tym kierunku?

     

    https://botland.com.pl/lattepanda/6391-lattepanda-2gb-ram-32gb-eemc-intel-quad-core-wifi-windows-10.html

     

    Szkoda że nie ma czegoś tańszego, a'la Raspberry Pi.

    O, to wygląda genialnie!!! Przede wszystkim maleńkie wymiary, a jest wszystko, co trzeba. No i złącza GPIO, na których można zrobić jakieś sterowane wyjścia zasilające, grzałki itp. A przede wszystkim Windows. Do dwóch szczegółów się można doczepić, jak brak złącza do anteny WiFi (jakiś luźny kabel, gdzie się go wpina?) no i gów***ne złącze mikroUSB do zasilania. Ale nic tylko wpakować do obudowy, dodać HUBa USB, kilka drobiazgów na GPIO i idealne urządzenie gotowe.

  5. Osobiście nie korzystałem z SkyCharts alr na pewno wypróbuje.

    Co do logów poniżej wrzucam skreeny, i tak po wywaleniu aplikacji jest napisane że program przestał działać.attachicon.gifddd.PNGattachicon.gifgnbgn.PNGattachicon.gifhnghnh.PNGattachicon.gifPrzechwytywanie.PNG

    Chodzi mi o logi stellarium, tutaj: C:\Users\Użytkownik\AppData\Roaming\Stellarium\log.txt.

    Przy okazji.

     

    W pracy najnowsze pobrane Stellarium nie działa mi na Windows 10, znaczy działa, ale całe menu na dole i lewo jest niewidoczne. Zna może ktoś przyczynę ? Przecież tak się nie da pracować ze świadomością że najważniejszy program do planowania urlopów zawodzi ^_^

    Spróbuj angle lub mesa mode (są odpowiednie skróty).

  6. Stellarium poza przyjaznym interfejsem nie przedstawia zbytniej wartości do celów astro.

    Proponuję przesiąść się na SkyCharts (CdC). O wiele większe możliwości i poprawne wskazywanie obiektów.

    Widać co człowiek, to opinia :) Zgadzam się, że CdC ma lepsze bazy, ale przyjazność obsługi Stellarium jest nieporównywalna. W CdC mur nie do pokonania napotkałem już przy próbie przesuwania i powiększania obrazu. To jest tak toporne, jakbym kilofem myszkę przesuwał. Jeśli zastosowania nie są zbyt wyrafinowane, to Stellarium jest najlepszą opcją. W sumie najczęściej robię z nim takie proste rzeczy, jak sprawdzenie czasów rozpoczęcia nocy astro, położenia i fazy Łysego, położenia jakiegoś messiera itp. Rzadko kiedy potrzebuję lepszych danych.

     

    A co do problemu, to czy przy uruchamianiu wywala Ci, że program przestał działać? Pokaż loga zapisanego przez stellarium. I błagam - używaj interpunkcji i dziel wypowiedź na zdania! Tego się nie da czytać.

    • Lubię 5
  7. albo czy ktoś mógł przewidywać że (pomijając niszowe zastosowania specjalistyczne) z punktu widzenia typowego użytkownika aparat fotograficzny w ogóle nie będzie obiektem fizycznym - tylko aplikacją, ikonką na ekranie :flirt:

    No nie przesadzajmy. Aparat jest fizyczny, jedynie jego obsługa taka "wirtualna".

     

    ale loty w kosmos - skoro w kilkanaście lat można od zera, czyli od prymitywnego sputnika dojść do załogowego lotu na księżyc to zupełnie słusznie sądzono że następne kilkadziesiąt lat z dużym zapasem wystarczy żeby polecieć na inne planety i założyć bazę na ksieżycu.

    to nie niedostatki technologii sprawiły że te przewidywania się nie sprawdziły!

    Co do lotów załogowych w obrębie US - tak, dzisiejsza technologia, po lekkim dopracowaniu by na to pozwoliła. Ale tu nasze możliwości się kończą. I na razie brak perspektyw na loty poza US. Od omawianych czasów nie odkryliśmy w zasadzie niczego nowego w tej materii (rozwijamy tą samą technologię).

  8. Z tą liniowością nie widzę jednego. Naoglądałem się wiele wykresów tego typu:

    linearity1.jpg.029026500d2dddc67999bbfb5

    I tu nie widać żadnego wyraźnego załamania wcześniej, niż pod sam koniec wykresu. Wygląda to, jakby ABG robiły różnicę tylko na tej końcówce. A może się mylę i faktycznie usunięcie ABG poprawiłoby wykres również w okolicy 1/2 2/3 ADU?

    Chodzi mi tylko o to, że te faktyczne wykresy są totalnie dalekie od takiego, "szkolnego" przykładu:

    FP1-CCD.JPG?height=347&width=400

    To po protu nie ma ze sobą nic wspólnego. Powiedz mi, Hans, gdzie na tym pierwszym wykresie dałbyś kreskę "granica wysycenia"? Bo ja w okolicy 3-4 kropki od końca.

     

    No i jeszcze jedna sprawa odnoście tych "złych" ABG. Czy ta dyskusja w ogóle ma sens, jeśli weźmiemy na temat CMOS? Czy one mają coś takiego, jak ABG, a może jest to rozwiązane zupełnie inaczej i zachowuje się w inny sposób dla liniowości?

     

  9. Wygląda jak statek obcych :) Nie no, ja również uważam, że dość dobrze im te przewidywania wyszły. Ale macie rację, że wszystko opierało się na ówczesnej wiedzy. Stąd nie padł pomysł innego detektora, czy dziwny pomysł na AF na zasadzie radaru :)

     

    Mnie bardziej rozśmieszają filmy scifi, kręcone np 15-30 lat temu lub starsze, a które opowiadają o "naszych" czasach. Rozwiązania technologiczne, które stosują wydaja się dla nas niekiedy śmieszne. Niby latają z nadświetlnymi w wielkich statkach, czy też mają podniebne autostrady lewitujących aut, ale np panele sterowania wyglądają jak zabawki dla dzieci :) Dużo światełek i kiepskie wyświetlacze. Czyli generalnie te przewidywania idą w trochę złą stronę - pojawiają się statki kosmiczne o abstrakcyjnych dla nas możliwościach, a ich głupie wyposażenie wygląda jak antyki :)

    Czy oni na prawdę myśleli, że my w latach 2000-2020 będziemy latać załogowo choćby po całym Układzie Słonecznym albo mieć lewitujące auta?

    • Lubię 1
  10. Czerwony, żółty i niebieski to mi pachnie aberracją chromatyczną od słabej optyki.

    W wypadku Wenus to raczej dyspersja atmosferyczna, czyli "aberracja chromatyczna wywołana słabą atmosferą" :P Niestety, Wenus jest zawsze nisko i przy dużym powerze wygląda, jak opisujesz. Trudno wyłapać ją z dobrym seeingiem. Generalnie na Wenus nie da się zaobserwować żadnych szczegółów, poza fazą i samą w sobie tarczą. Wydobycie jakichkolwiek szczegółów jest możliwe dopiero na zdjęciach, a to też nie łatwe (wymaga najlepiej filtra UV).

    • Lubię 2
  11. Zdjęcia są nieostre. Ten krzyżyk to wygląd Twojego pająka i lusterka wtórnego (jak popatrzysz sobie do wlotu teleskopu, to zobaczysz to samo). Gdyby ostrość była prawidłowa, to Wega byłaby punktem.

     

    Obawiam się, że Twój 130/900 nie ma dostępu do ogniska, czyli nie da się wyostrzyć aparatu (brakuje zakresu na wsuwanie wyciągu). Ten problem można rozwiązać drobną modyfikacją (do zrobienia w Astrokraku) lub zastosować barlowa, choć nieraz wypadałoby porobić zdjęcia bez niego. Ale dla pewności to sprawdź. Weź wsadź aparat i kręć całym zakresem ostrości. Jeśli zauważysz, że ostrość poprawia się idąc wyciągiem w dół, a braknie zakresu zanim będzie ostro, to nie masz dostępu do ogniska.

    • Lubię 2
  12. Ciekawe, chyba do tej pory nikt nie pisał tu o tej metodzie. Ludzie za to przerabiali kilka razy Canony poprzez zdrapywanie (skrobanie szpikulcem :) ) maski bayera i niektóym się to nawet całkiem udawało. Ale ten sposób i Twój zapewne też ma jedną wadę - usuwasz też warstwę mikrosoczewek, która jest wyżej i w efekcie tracisz ze 20% QE. Wychodzi na plus, ale prawdziwe, fabryczne mono i tak jest znacznie lepsze.

    • Lubię 1
  13. Tak jak pisalem, ABG zalamuje liniowosc. Tu nie ma dyskusji. Rozne kamery maja to na roznych poziomach, a pytanie jest tylko w ktorym momencie. "Liniowy w prawie calym zakresie"... heh... zalamanie nastepuje w okolicach 35 - 45K ADU... nie wierzył bym że dla KAF8300 jest wyjątkowo inaczej. Zobacze wyniki sugerujace, ze KAF8300 jest liniowy w prawie calym zakresie to z radoscia odszczekam :)

    Edit.
    Se popaczy na test (trzeba wiele dobrej woli by nazwac to "prawie calym zakresem") :

    Ale ABG załamuje na samym końcu, czyli jest bez większego znaczenia (bo bez ABG i tak by się "zaraz" skończył zakres).

    W Astronomii był artykuł Łukasza Sochy o Atiku 383L+. Był test liniowości. I na wykresie wyglądało to bardzo ładnie. Linia prosta z załamaniem w okolicy saturacji. Hmm, a może te wymagania są większe i na takim wykresie nie widać zmian, które już są istotne? Te cyferki w linkowanym tekście jakby je dać na wykres, to pewnie wyglądałby ładnie. Ale skoro gość pisze o przedziałach z różnicą 1%, to pewnie takie one są.

    Tu jest test dla tego CMOSa, co go męczę:

    http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/10921-qhy163-mono-ko%C5%82o-filtrowe-cfw2-ultra-slim/&do=findComment&comment=144487

    Łukasz twierdzi, że:

     

     

    praktycznie aż do ADU 60000 wykres jest idealnie liniowy

    Czy Ty byś powiedział inaczej? Bo z tego, co pamiętam, wykres dla Atika, który wspominał wyglądał prawie identycznie. Czyżby wymagania były większe, niż mi (i Łukaszowi) się wydaje?

  14. Miedzy innymi dlatego tak bardzo niechetnie patrze na 14to bitowe CMOSy. Owszem da sie robic nimi fotometrie, mozna jechac do konca skali itd. ale...

    Hola hola! Sam piszesz o wielkości studni i gainie, a nie zauważasz prostej rzeczy. Przecież w zasadzie żadna kamerka CCD 16 bit nie wykorzystuje tych 16 bit. Przykładowo Atik383L+ ze studnią 26000e ma realnie 14,7 bitów, natomiast ASI1600 (CMOS) ze studnią 20000e ma 14,3 bity. Czyli Atik tak na prawdę na 14 bitach niewiele by tracił. ASI1600 ma akurat tylko 12 bitów, czyli ponad 2 bity tracimy, ale to nie jest tak do końca. Biorąc pod uwagę szumy odczytu, które w CMOS są nieporównywalnie niższe, okazuje się, że realna dynamika ASI jest lepsza, niż Atika! Poczytaj testy QHY163, która jest oparta na tej samej matrycy: http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/10921-qhy163-mono-ko%C5%82o-filtrowe-cfw2-ultra-slim/. W ogóle poczytaj wątki o nowych chłodzonych CMOS tutaj na forum, bo to na prawdę jest rewolucja. Zapoznaj się z tym, a nie odrzucaj na starcie, bo im "nie ufasz".

     

     

    Tam operujesz tylko na liniowej czesci sygnalu (przewaznie zalamanie na bramkach ABG w kamerach CCD pojawia sie pomiedzy 1/2 a 2/3 maksymalnego ADU

    Nie wiem, gdzie ty takie słabe CCD widziałeś :) Zarówno CCD KAF8300, jaki i CMOS w ASI1600 jest liniowy na prawie całym zakresie.

  15. Ona ( ta mgławica..) tak wygląda w tych pasmach. Niezłe zdjęcie, chociaż kolorowe. :)

    Faktycznie tak wygląda, ale tutaj mamy bardzo kiepską obróbkę. Tło jest zaszumione, gwiazdy beznadziejne. A dynamika mgławicy dziwnie przedstawiona. Bo warto pamiętać, że ten środek jest kilka/kilkanaście razy jaśniejszy, niż otoczka i trzeba to jakoś elegancko ukazać. Tu moim zdaniem średnio się udało.

  16. Jako podstawę i najważniejszą książkę polecam Astronomia z Astrofizyką Kreinera. 25 lat olimpiad to z kolei najważniejszy zbiór zadań (rób też zadania z ostatnich lat odstępne na stronie olimpiady, choć tam nie ma już rozwiązań). W "25 lat" zdarzają się czasem zadania nieco trudniejsze, niż można się obecnie spodziewać. Poziom olimpiady jest dostosowany do poziomu liceum. Z tego powodu, jak ja brałem udział 3 i 4 lata temu, to nie było tam żadnych pochodnych, a tym bardziej całek, natomiast w "25 lat" są takie zadania, bo dawniej te rzeczy był w liceum. Ostatnio pochodne wróciły w podstawowym zakresie do liceów, więc być może doszło coś z tego do olimpiady, ale to trzeba sprawdzić na zadaniach z ostatnich lat. A jak coś, to "25 lat" mam w wersji PDF.

     

    Jako dodatek do Kreinera warto przeczytać Ziemia i wszechświat - astronomia nie tylko dla geografów. Jest tam prosto i przystępnie wytłumaczona np trygonometria sferyczna, czego jak dobrze pamiętam brak w Kreinerze.

    Ze zbiorów zadań jest jeszcze jeden zbiór chyba Szczepanika i Chrupały o jakiejś prostej nazwie. Tam są również zadania z olimpiad, choć na ogół krótkie i dość proste. Ale warto i je zrobić.

     

    Można również poszukać proceedingsów z olimpiad międzynarodowych IOAA. Są tam zadania i pełne rozwiązania. Jedna - 5 IOAA była w Polsce, stąd jest wersja polska. Reszta po angielsku. Te zadania są na ogół innego typu, niż na naszej olimpiadzie, ale każde zadanie z astronomii to zadanie z astronomii :) Zakres wiedzy jest podobny.

     

    Astronomia Ogólna Rybki to książka już wiekowa (ma chyba więcej, jak pół wieku :P ). Wiele informacji jest przestarzałych, a wiele nieprzystępnie przedstawionych (trudno). Moim zdaniem to może być ewentualnie uzupełnienie innych propozycji, rozszerzenie. Ale broń boże jako pierwsza książka. Generalnie poziom trudności tej książki jest wyższy, niż obecnej olimpiady, mnóstwo pochodnych itp. Trygonometria sferyczna dobra dla matematyka, nie astronoma :) Czytając tą książkę czasami czuję się jak na wykładzie z analizy. Także na początek nie polecam, ale jak będziesz chciał czegoś więcej, to można sięgnąć (przed finałem na przykład).

     

    Generalnie to, co napisałem w miarę pokrywa się z proponowaną literaturą. A Rybka wiele lat był na tej liście, a w ostatnich latach go wykreślili, myślę że z podobnych powodów, jak napisałem.

     

    Co do nauczyciela, to sprawa nie jest prosta. Jeśli nie masz kogoś z zacięciem astronomicznym, lub ogólnie kogoś pomocnego i lubiącego wyzwania, to raczej dużo Ci nie pomoże. Ta Olimpiada wymaga dużo wiedzy, której przeciętny fizyk nie zna, bo w szkole się nie pojawia. Ale z zakresu samej fizyki fajnie będzie mieć pomoc, bo na olimpiadzie spora część zadań jest też typowo fizycznych. Mi osobiście na początku sporo pomagał Filip Ficek, dwukrotny zwycięzca olimpiady. Sporo mi to dało, szczególnie poznanie specyficznego "klimatu" olimpiady.

     

    To tak z doświadczenia :)

    • Lubię 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.