Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. 47 minut temu, Mateusz_D napisał:

    W każdym wariancie czułem minimalne wibracje nóg montażu, które ustawały po odłączeniu zasilania. Na samej głowicy nie było ich czuć. Sprawdzę jeszcze na innym zasilaczu, ale to chyba nie jest normalne?

    To jest normalne i nie powoduje żadnego uszkodzenia. Nie wiem od czego to zależy, ale w różnych miejscach spotykałem się z różnym nasileniem tego zjawiska, czasami bardzo intensywnym. Generalnie jest to jakieś mikro przebicie na obudowę, ale skąd się bierze, to nie mam pojęcia. W SW to standard.

  2. 1 godzinę temu, lkosz napisał:

    a to na ten oderwany bok nie działa opisywana śrubka kontrująca/rozpierająca, która kasuje luzy?

    Działa, ale to jest śmiesznie mała siła. Tego się nie skręca na amen, jak np sprzęgła w EQ6, tylko lekko dokręca i całą siłę generuje nie za duża sprężyna.

    30 minut temu, OBERON RD napisał:

    Wkręciłeś imbus za głęboko, w miejsce, gdzie gwint nie był w pełni ukształtowany.

    Otwór jest przelotowy, bo za nim znajduje się ustawiony prostopadle duży otwór na oś wałka ślimaka (na jego łożyska). Ten imbus zabezpiecza całość przez rozkręceniem.

    • Lubię 1
  3. 1 godzinę temu, HAMAL napisał:

    Miałem za PRL książkę która prawiła o takich tematach, jako dzieciak czytałem do poduszki :D

     

    Z neta o drewnie, ale zasada ta sama.

    No ale tu jest przykład, gdzie jak rozumiem, z góry na te belki działa jakaś spora siła. A w montażu nie działa praktycznie żadna siła :) Największa działa wtedy, jak kurier rzuci montaż, to przekracza 100x maksymalną siłę powstającą na ten element w czasie pracy :) 

  4. 5 godzin temu, Piotr4d napisał:

    Czy to są rysy, czy pęknięcia strukturalne?

    Naturalny "wzorek", żadne pęknięcia. Tak po prostu wyglądają krawędzie tego nieobrobionego odlewu.

     

    Co więcej - ja swoim montażem przygrzmociłem na drogę z 1,5 metra i po regulacji śmiga jak nowy, nic nie pękło, nic się nie wygięło itp.

    No ale ja mam chyba tą wersję pierwotną, z mniejszymi silnikami. Zapewne właśnie frezowanie tych elementów pod nowe silniki kończy się czasem pęknięciem. No i w sumie wszystko jasne, szkoda tylko że nikt tego nie wyłapał przy kontroli (no chyba że pękło dopiero w transporcie, a było wcześniej osłabione).

    • Lubię 1
  5. Wracając do tematu HEQ5, skontaktuj się z kolegą @seg - on naprawia elektronikę w takich montażach, może wymienić i zaprogramować mikrokontroler, jeśli to on jest spalony. Wyjdzie Cię sporo taniej niż wymiana płytki głównej :) Kiedyś robiłem u niego spalony NEQ6.

    • Lubię 2
  6. 4 godziny temu, Robson_g napisał:

    Hmm...Nie znacie niestety realiów. Tak naprawdę, wszyscy użytkownicy tego montażu mają tę samą sytuację co ja.

    Tylko ci którzy nie kontrolują, żyją w błogiej nieświadomości i Bóg jeden tylko wie jakie "smaczki" u siebie mają.

    Najgorsze jest to, że akurat mój egzemplarz jest wolny od takich "smaczków", jak np luzy, dlatego boję się odsyłać do "serwisu". Potrzebuję tylko tej cholernej części, albo najlepiej kilku na zapas.

    Zobaczcie sami że inni użytkownicy tego forum, mają jeszcze większe "wady"

    DSC_0616.jpg.4254dea80100918a81f2a8e0a651161a.jpg

    DSC_0619.jpg.4d90ffecc00f3013ffa15fe401e435e2.jpg

    Te zdjęcia akurat są moje i nie mam pojęcia, jakie wady tu zauważyłeś? Ja żadnych wad w swoim montażu nie stwierdziłem :) Akurat trafiłem dobrze ze swoim egzemplarzem.

  7. 53 minuty temu, Robson_g napisał:

    Mógłbyś naświetlić,co to jest flip?

    Flip to przejście obiektu przed południk lokalny. Wtedy montażowi zaczyna brakować zakresu ruchu (zbliża się do zderzenia ze sobą) i trzeba go przekręcić "na drugą stronę", czyli o 180 st w osi RA i odpowiednio w Dec. Wówczas montaż znowu celuje w nasz obiekt i może go śledzić przez drugą połowę nocy.

    • Kocham 1
  8. 2 godziny temu, Lukasz83 napisał:

    Na moich zdjęciach też wyszła ta zieleń w okolicy głowy komety - na początku myślałem, że to jakaś refrakcja albo inna dyspersja ;) ale tam rzeczywiście jest trochę zielono.

    Świetne ujęcie!

    Tak, tam jest i powinna być zieleń :) Ktoś się tu wcześniej zastanawiał, dlaczego tak mało, bo wiele komet jest przecież w większości zielona. Zrobiłem nawet osobne klatki z nieprzepalonym jądrem, żeby to lepiej pokazać, ale nie umiem tego zgrabnie połączyć z dłuższymi ekspozycjami.

  9. 4 minuty temu, Lukasz83 napisał:

    Ja ją mam do niezobowiązującego dziennego pstrykania kiedy potrzebuję szybko zmienić ogniskowe, na przykład na wakacjach. Mówisz, że jest taki dramat? Mój egzemplarz razem z Canonem 500D daje poprawną jakość...

    Znaczy inaczej - dzienne fotki wyglądają ok, wady nie rzucają się w oczy, ale jak zapnę dla porównania Samyanga to ta dzienna fotka robi się nagle 3x ostrzejsza :) Można powiedzieć, że jak nie ma się porównania, to to nie przeszkadza i jest ok.

    • Lubię 1
  10. W dniu 13.07.2020 o 22:44, Lukasz83 napisał:

    Sigma APO DG 70-300 macro 4-5,6

    Mam taką pod Nikona i gdy pierwszy raz podpiąłem ją pod pełną klatkę, to byłem pewien że włączy się tryb apsc, a tu szok :) Ten obiektyw niestety już na apsc jest taki sobie, a na FF to tak awaryjnie jak nie ma innego pod ręką :) Ale działa.

    • Lubię 1
  11. 6 minut temu, AdamK napisał:

    No, i właśnie dobrze że zapytałem, bo jednak nie rozumiałem tej idei działania backlashu.

    Backlash najprościej wyobraź sobie tak - masz przekładnię z dwoma zębatkami, którą coś napędzasz. Między zębami jest przerwa - luz. Jak silnik kręci się w jedną stronę to napęd idzie ok. Ale jak zawraca, to musi najpierw pokonać luz między zębami, aż zęby zaskoczą i zacznie się kręcić druga zębatka. Jak potem znowu zmienisz kierunek, to znowu trzeba pokonać luz, żeby zaczął być przenoszony obrót. Te błędy się nie kumulują, ale występują przy każdej zmianie kierunku, w obie strony.

    A jeśli masz poślizg, to on prawdopodobnie wywołuje większy ruch w przypadku opuszczania (w kierunku ziemi), niż przy podnoszeniu (podnosząc się ślizga). No ale w zależności od ustawienia względem ziemi, ten poślizg może być różny (tak mi się wydaje przynajmniej :) ).

  12. 1 minutę temu, AdamK napisał:

    Wykonam np. z 10 ruchów drawtube w przód i z powrotem i wtedy wielkość poślizgu się zwielokrotni do wartości możliwej do pomiaru suwmiarką.

    Ale backlash nie powinien się zwielokratniać. Bo backlash to nie poślizg. Jeśli masz poślizg, to kompensacja backlashu niewiele tu pomoże. Teoretycznie mógłbym dodać jeszcze funkcję kompensacji poślizgu, ale obawiam się że w zależności od orientacji wyciągu mogłoby to się różnie zachowywać.

  13. W dniu 15.07.2020 o 01:24, AdamK napisał:

    Wyczytałem, że pewnie należy u mnie zainstalować 32-bitową wersję Javy

    To raczej wynika z tego, że flip jest 32 bitowy. Podmienię instalkę mojego sterownika, żeby miała zawsze javę, to nie powinno już być takich problemów. Niby to prosta rzecz, a ilość możliwych problemów cały czas mnie zaskakuje...

    12 minut temu, AdamK napisał:

    nie bardzo rozumiem zasady, jak to działa i jak to dobrać, aby ten luzu skasować?

    Koncepcja działania jest taka, że przy zmianie kierunku ruchu, licznik pozycji pomija wartość określoną jako luz - tzn jak kręcisz przyciskami, to najpierw licznik się nie rusza, a po pokonaniu wskazanego luzu idzie dalej. W praktyce, jak ustawiasz na kompie jakąś pozycję, to przy zmianie kierunku wyciąg jest przesuwany o wartość powiększoną o wartość luzu.

    15 minut temu, AdamK napisał:

    U mnie jest tak, że kiedy zaczynając od zera przesunę wyciąg o np. 3000 kroków to powrót różni się o około 16 - 24 kroki.

    Teoretycznie powinieneś wpisać właśnie te 16-24. Przy zmianie kierunku wyciąg przesunie się o tyle więcej. Trudno mi powiedzieć, dlaczego nie widzisz różnicy. Spróbuj eksperymentalnie ustawić tam dużo więcej, żeby zobaczyć na jakiej zasadzie to działa.

     

    Generalnie wartość luzu można określić albo "na oko", albo czujnikiem zegarowym / suwmiarką, albo jakimś softem, jak Isset podał wyżej.

    • Lubię 1
  14. W dniu 15.07.2020 o 08:30, beny napisał:

    Jeśli montaż wyłączymy w momencie kiedy nie będzie w pozycji home to po włączeniu zasilania będzie myślał że jest w home więc może dojść do uderzenia sprzętem do statyw. Przeczytałem to gdzieś w tym wątku albo w innym tutaj na forum.

    Właśnie nie. Ten montaż w odróżnieniu od większości zapamiętuje pozycję, czyli wyłączając go w dowolnej pozycji, po włączeniu będzie wiedział, gdzie jest. Z ważnym zastrzeżeniem, że jak zluzujemy w międzyczasie sprzęgło, to już nie będzie wiedział. A więc błędem jest wyłączenie go w pozycji przypadkowej, zluzowanie napędu, przestawienie na home i ponowne uruchomienie. W takiej sytuacji będzie myślał że jest w innej pozycji niż w rzeczywistości.

     

    W dniu 15.07.2020 o 08:58, Robson_g napisał:

    Nie mogę uzyskać informacji czy ten Montaż jest na tyle elastyczny, ze może automatycznie się wyłączyć po spotkaniu, zderzeniu oś w os, czy trackuje dalej niszcząc przekladnie. 

    Montaż nie ma żadnej inteligencji, ale generalnie napęd silnikiem krokowym gwarantuje bezpieczeństwo dla silnika, a pasek i ślimacznica raczej nie powinny mieć problemów z przyblokowaniem ruchu (nie powinno to im praktycznie szkodzić). Ja miałem tylko krótkie incydenty zderzeń, ale nic mu to nie zaszkodziło.

     

    W dniu 14.07.2020 o 23:42, Robson_g napisał:

    Jakież było moje zdziwienie, gdy po kilku godzinach okazało się że montaż zmienił zupełnie położenie. Okazało się że podczas mojej nieobecności montaż sam ruszył i zatrzymał się na drugiej osi.

    Ale w jaki dokładnie sposób zmienił położenie? Generalnie w ustawieniach można wybrać zachowanie montażu przy flipie - żeby się zatrzymał, albo zrobił flipa. Jeśli uruchomiłeś go poprawnie (wiedział, gdzie jest), to powinien zagwarantować brak zderzenia. Ale jak był w złej pozycji to niestety. Jeśli mówisz, że się ruszył, to pewnie masz wybranego automatycznego flipa.

    • Kocham 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.