Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. 42 minuty temu, krzkrz napisał:

    jeżeli jesteś w miejscu, gdzie masz dostep do netu to nic nie musisz liczyć  :)

    http://www.12dstring.me.uk/fovcalc.php

    A jeśli masz kalkulator to nie trzeba mieć internetu :) Mi jest dużo szybciej policzyć:  rozmiar piksela / ogniskowa * 180 / pi * 3600 , niż włączyć przeglądarkę. Ale każdy lubi co innego.

     

    Niemniej pytanie autora nie dotyczy tego jak wyliczyć, a jaką ogniskową podać do wyliczenia.

  2. Godzinę temu, Piotr4d napisał:

    albo napisz do @MateuszW ostatnio chyba komuś robił takowy, a pewno będzie taniej niż w sklepie.

    Zgadza się, mogę taki zrobić za 80 zł. Konkretnie rzecz biorąc nie ma tu lutowania a zarobienie wtyczki, która jest jednak bardzo upierdliwa z powodu grubości żył :) Ale jak masz zaciskarkę do RJ i sporo cierpliwości to nic więcej nie potrzeba.

    Godzinę temu, Piotr4d napisał:

    Można pomyśleć też o konkurencji :) https://astropolis.pl/topic/53348-dreamfocuser/

     

    Dobrychemiku podaj nam czym będziesz focić - tuba i detektor. Od tego wiele zależy (szczególnie w kwestii złączek, oaga itd).

     

    • Lubię 1
  3. Co to znaczy efektywna? :) Używamy prawdziwej ogniskowej naszego układu, czyli albo po prostu ogniskowej teleskopu/obiektywu, albo mnożymy to przez krotność barlowa lub reduktora, o ile stosujemy.

    Jeśli masz na myśli "mnożniki 1,5x" znane ze świata fotografii, to nie, nie stosujemy ich.

    • Dziękuję 1
  4. 7 minut temu, Piotr4d napisał:

    Miałem kiedyś MX716 i do guide można było użyć "połowy" dowolnego piksela, a nie połowy matrycy.

    "Because of the construction of the CCD chip used in the MX series cameras, it is possible to use half of each pixel as a guiding imager."

    W praktyce po wybraniu gwiazdy "dziura" w obrazie wypalała się tylko w okolicach wybranej do guidingu gwiazdy.

    Odniosłem inne wrażenie czytając ten tekst - tj że do guidingu jest oczywiście ROI, żeby działało to szybko, ale i tak nie pracuje cała reszta pikseli połówek. Niemniej tak czy inaczej, i tak trzeba "równać w dół" i nie ma sensu wzmacniać tego kawałka bo będzie mocno szumił.

     

    Zastanawiam się, w jaki sposób miałby się dokonać odczyt tylko tego kawałka, bez szkody dla reszty pikseli w linii. No bo sam proces odczytu CCD polega na przemieszczaniu ładunku kolejnymi pikselami wzdłuż linii do krawędzi, a ostatecznie do jednego przetwornika.

  5. 5 minut temu, dobrychemik napisał:

    Jak to jest, że guiding dobrze Wam się sprawdza, skoro stosujecie w nim optykę o wyraźnie krótszej ogniskowej niż główna tuba? Czy chodzi o to, że dajecie tam kamerki o znacznie mniejszych pikselach niż w kamerach głównych?

    Chodzi o to, że pomiar pozycji gwiazdy dokonywany jest na bazie kilkunastu/kilkudziesięciu pikseli, na jakich rozlewa się gwiazda. Dzięki temu możliwe jest określenie jej pozycji z dokładnością dużo lepszą niż rozdzielczość obrazu (kilka razy lepszą, ale zależy to głównie od szumu kamery).

    17 minut temu, Piotr4d napisał:

    Obydwie metody są/były stosowane. Te które znam, to  z pierwszą metodą np.  Starlight mx716 ccd, a drugą  np. St-2000xm. Niestety obie mają wady, pierwszy obniża poziom sygnału w wybranym wycinku matrycy przez "upuszczanie" części ładunku z pikseli, a druga utrudnia/uniemożliwia guiding przy wąskich filtrach NB.

    Uściślając - obie metody mają wadę w postaci problemu z guidowaniem w narrowband.

    Bardzo ciekawa jest sprawa z tą technologią Starlight, fajnie się czegoś dowiedzieć :) Tu jest opis (nazywa się to star 2000): https://www.sxccd.com/handbooks/SXV-M7C handbook.pdf

    Niestety to jest raczej fatalne - obniża sygnał o połowę! W skrócie chodzi o to, że piksele w tej konkretnej matrycy są podzielone na dwie części, które mogą być odczytywane niezależnie. Jedna strona naświetla przez pół zdjęcia, a druga robi krótkie klatki dla guidingu. W drugiej połowie zdjęcia następuje zamiana. Poza faktem, że światło rejestruje efektywnie 50% powierzchni matrycy, mamy jeszcze podwójne dodanie się szumu odczytu (z obu połówek), oraz zwiększony ampglow wywołany działaniem elektroniki odczytującej na bieżąco obraz.

    Metoda ta ma wg mnie chyba tylko jedną zaletę względem OAGa lub drugiego chipu w SBIG - możliwość guidowania komet i asteroid.

     

    Ogólnie najlepszą metodą wydaje się użycie OAGa. W "tanich" setupach (mały przelot OAGa, małe skorygowane pole) stwarza pewne problemy ze znalezieniem gwiazd, ale ogólnie jest to metoda raczej docelowa. Druga matryca w  SBIGu jest fajna, bo sprzęt jest zgrabny i zintegrowany, ale właśnie guidujemy przez filtry i to jest problematyczne. No i SBIG ma na to patent.

     

    Ogólnie można by było zastosować jeszcze jedną metodę znaną z VLT - sztuczna gwiazda :P Świecimy odpowiednim laserem i atomy sodu w górnej warstwie atmosfery emitują światło o określonej długości. Potem mamy (tak się domyślam) filtr/lustro półprzepuszczalne, które kieruje tą długość fali do guidera, a resztę światła na główną kamerę. Metoda prawie pozbawiona wad - tylko trochę droga i będzie wkurzać sąsiednich astrofotografów :)

  6. Aberracja chromatyczna w filtrze wąskopasmowym nie ma prawa wystąpić. Nawet jeśli każda długość fali ogniskuje w totalnie innej odległości, to my wykrajamy właśnie jedną długość fali, która ogniskuje w jednym miejscu. To dlatego do teleskopów słonecznych używa się achromatów, bo użycie APO nic by nie zmieniło - w obu przypadkach jest brak aberracji.

    Należy się zastanowić nad tym co pisze @calla, czyli przepuszczanie śladowej ilości podczerwieni. Ona istotnie mogłaby spowodować pojawienie się aberracji. Problem ten jest znany np w filtrze Baader SolarContinuum, który puszcza IR na potęgę. Niemniej OIII CCD nie powinien nic puszczać, no ale może jednak puszcza. Najlepiej kosmit, gdybyś mógł założyć równocześnie OIII i IR cut, to powinno rozwiać tą kwestię.

     

    Inny pomysł niż niechciane IR nie przychodzi mi do głowy, skoro w innych filtrach jest ok.

    • Lubię 1
  7. 2 godziny temu, Paether napisał:

    Wygląda na to, że wirus ostudzi zapędy niektórych "podbijaczy" przestrzeni wokół Ziemi. Na pierwszy ogień idzie OneWeb:

     

    https://techcrunch.com/2020/03/27/oneweb-to-file-for-bankruptcy-as-effort-to-securing-funding-including-from-investor-softbank-falls-through/

    Oni akurat byli najmniej szkodliwi, wręcz nieszkodliwi dla astronomii. Racjonalna ilość satelitów i racjonalna wysokość orbity. Zdecydowanie bardziej wolałbym widzieć ich satelity niż Starlinki...

  8. 1 godzinę temu, dobrychemik napisał:

    Moje ogniskowe to 600 i 1500mm - w obu są te problemy. 

    Uuu no to nie masz szans uzyskać nic sensownego. 600 mm to ogniskowa pod HEQ5 (no może EQ5 jeśli to coś lekkiego).

    Gdyby EQ3-2 prowadził takie ogniskowe to na naszym forum byłoby 2x mniej postów :)

    • Lubię 1
    • Dziękuję 1
  9. O jakiej ogniskowej rozmawiamy?

     

    Takie zachowanie to jest cecha wrodzona wszelkich montaży paralaktycznych z napędem ślimakowym. Ta nierówność pracy wynika głównie z niedokładności wykonania ślimaka i ślimacznicy, w mniejszym stopniu od kolejnych małych zębatek jakie są w napędzie. Ogólnie nazywa się to błędem okresowym (PE), który jest z grubsza okresowy wraz z kolejnymi obrotami ślimaka (ale błąd ten jest dużo bardziej nieregularny). Aby sobie z tym wadzić wymyślono guiding :) Oczywiście montaże z wyższej półki mają ten błąd mniejszy, choć zazwyczaj nadal jest to za mało żeby pracować bez guidingu. Niestety montaże takie jak EQ3 są kiepskie do guidowania z powodu ogromnych luzów i  braku porządnego łożyskowania, więc nawet z guidingiem nie będzie rewelacji (ale będzie dużo lepiej).

    Regulacja luzów, wymiana smarów i łożysk może nieco sprawę poprawić, ale większość problemów jest "wrodzona" (trzeba by było wymienić ślimak na dobrej jakości, a tego nikt nie produkuje).

    • Lubię 3
    • Dziękuję 1
  10. 1 godzinę temu, Marcinos napisał:

    Wygląda na to, że cała seria ( projekt ) jest źle wykonany.

    No i tylko jedna osoba (Ty druga) się kapnęliście, a cała reszta klientów to kupuje? Coś tu jest dziwnego.

    Czyli masz ten: https://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/language/en/info/p10692_TS-Optics-NEWTON-Coma-Corrector-0-95x-Riccardi-Design---M68-Connection.html

    No a gdybyś wymienił na ten: https://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/language/en/info/p5903_TS-Optics-NEWTON-Koma-Korrektor-0-95x-Wynne-Design---2-5--Anschluss.html ? On wygląda na taki co ma poprawną orientację.

    • Lubię 1
  11. 10 minut temu, dobrychemik napisał:

    na zbyt duże luzy pierścienia ustawiania ostrości

    Nie masz czasem problemów z kształtem gwiazd, astygmatyzmu lub złej kolimacji? Luz na pierścieniu często oznacza wytarte prowadnice, a to oznacza kiwanie się zespołu soczewek.

  12. 23 minuty temu, wajoman1991 napisał:

    Proszę mi jeszcze powiedzieć czy od razu niezbędny również jest jakiś Microfocuser do wyciągu? Mam zwykły standardowy Crayforda. Czy na razie skupić się lepiej na korektorze komy?

    Zacznij od korektora. Gołym wyciągiem da się ustawić ostrość, tylko wymaga to więcej uwagi i cierpliwości. A zamiast mikrofocusera możesz pójść od razu w motofocuser, np taki :) https://astropolis.pl/topic/53348-dreamfocuser/#comments

     

    • Lubię 1
  13. 47 minut temu, wajoman1991 napisał:

    Pewnie dlatego, że na razie raczkuję w temacie i robię głupie i nieprzemyślane ruchy. Więc jak wygląda taki proces dokładnie, łapanie ostrości w live view? Włączam tryb lab view w zamontowanej w teleskopie lustrzance i zakładam maskę i na żywo ustawiam ostrość? I powtarzać taki proces? Co jaki czas tak optymalnie?

    Zależy jakie masz LV. Być może będzie widać gwiazdę w miejscu gdzie focisz, a może trzeba będzie pojechać gdzieś obok do jasnej gwiazdy (byleby nie za nisko). Jeśli masz duże powiększenie w LV to możesz ostrzyć bez maski, po prostu ustawiając gwiazdę aby była jak najmniejsza. Ale jak nie widzisz tego dokładnie to użyj maski, tylko że będziesz potrzebował jeszcze jaśniejszej gwiazdy. Potem zrób kontrolne krótkie zdjęcie i na max powiększeniu sprawdź, czy masz ostrość.

    Jeśli nie masz korektora komy (kup koniecznie), to ustawiaj ostrość na gwieździe blisko środka, bo brzegi nie dadzą dobrej dokładności.

     

    Jeśli nic nie ruszysz, to ostrość utrzyma się dopóki nie zmieni się temperatura. W przypadku lustrzanki wydaje mi się, że różnica temperatury ok 5 stopni może być tą granicą, kiedy warto sprawdzić ponownie ostrość. Ale jak to wymaga ponownego ręcznego kadrowania to można spróbować tego nie robić, potem na kompie zobaczysz czy ostrość się zmieniła czy nie i będziesz wiedział jak to robić w przyszłości. Jeśli temperatura się niewiele zmienia to nie ma po co poprawiać ostrości po jakimś czasie.

    A i ważne, aby dać sprzętowi czas na wychłodzenie, bo świeżo wyniesiony będzie dawał rozmazany obraz, a ostrość ucieknie krótko po jej ustawieniu na skutek zmiany temperatury optyki.

    • Lubię 1
  14. 1 godzinę temu, dobrychemik napisał:

    Bo obawiam się, że edukacja już nie wróci do stanu sprzed tych zmian.

    Aha, jeszcze jedno. Jeden z głównych obecnych problemów z edukacją to konieczność opieki rodzica nad dzieckiem cały dzień (dotyczy oczywiście tylko podstawówki) - z tego powodu rodzic musi brać wolne. Czyli w systemie zdalnej edukacji na dłuższą metę mógłby pracować tylko jeden rodzic, aby drugi mógł zostawać z dzieckiem. Normalnie to właśnie szkoła zapewnia tą opiekę, która daje możliwość pracy rodzicom. Biorąc to pod uwagę pomysł stałej zdalnej edukacji jest już wg mnie zupełnie niedorzeczny.

  15. Ehh, wybacz ale ten materiał jest tak fatalny że po prostu go wywal. Nie ma żadnych szans, żeby DSS to zestackował. Ostrość jest totalnie zła i takich obwarzanków DSS nie rozpozna jako gwiazdy.

     

    2 godziny temu, wajoman1991 napisał:

    BTW na zdjęciach dark zauważyłem taką poziomą linie z punktem czy to jest uszkodzenie aparatu?

    Tak, to jest uszkodzenie matrycy. Jednia linia pikseli nie działa prawidłowo plus ten "błysk" w jednym miejscu. Możliwe że ktoś to uszkodził mechanicznie ale może to też być usterka elektroniczna a nawet od nowości wadliwa matryca. Na lightach też to widać. Da się to usuwać w postprodukcji, ale będzie uciążliwe.

    • Lubię 1
  16. 13 minut temu, dobrychemik napisał:

    Czemu uważam, że to Puszka Pandory? Bo obawiam się, że edukacja już nie wróci do stanu sprzed tych zmian. Politycy szybko zorientują się, że nauczanie zdalne jest nieporównanie tańsze. Najpierw będzie można drastycznie zredukować liczbę nauczycieli, później szkół, bo po co wielkie szkoły z kilkoma nauczycielami, którzy i tak mogą pracować w domu? Oczywiście poziom nauczania poleci na łeb, na szyję, ale oceny będą lepsze, więc w sumie prawie wszyscy będą zadowoleni.

    Uważam że to niemożliwe. Po pierwsze nikt nie zgodzi się na takie zmiany - protestować będą rodzicie, dzieci i nauczyciele. Jeśli rząd postanowi to wprowadzić, to go już nigdy nie wybiorą i następna władza wróci to do normalności. Na pewno nie zgodzą się na to uczelnie wyższe, choćby z powodów które napisałeś z brakiem możliwości zrobienia zajęć praktycznych, które na tym szczeblu edukacji są dużo częściej stosowane niż w szkołach. A uczelnie maja pewną autonomię i przede wszystkim autorytet, więc nie można zignorować ich zdania.

    Jeśli chodzi o ilość nauczycieli to nie zgodzę się. O ile omawiać jakiś temat (jakby wykład) można robić dla teoretycznie nieograniczonej ilości osób, to już ćwiczenia wymagają indywidualnej uwagi nauczyciela, a zadania domowe, sprawdziany i inne pisemne formy wymagają ocenienia tego wszystkiego przez nauczyciela indywidualnie. Nie jest możliwe, żeby nauczyciel dał radę opanować zdalnie klasę po 100 osób. Moim zdaniem to po prostu nierealne, żeby ktoś wpadł na taki pomysł na stałe.

    A co do kosztów, to jedyną oszczędnością będzie likwidacja budynków szkół (ale co z nimi zrobić, wyburzyć? I wywalić w błoto ogromne ilości pieniędzy jakie szły na ich budowę?). Pojawią się jednak nowe koszty - trzeba będzie kupić każdemu uczniowi sprzęt i darmowy internet w celach edukacyjnych (bo musisz im zapewnić narzędzia pracy), trzeba będzie zakupić licencje na oprogramowanie do takich zajęć. Firmy na pewno zwietrzą ogromny interes i zażądają od państwa majątku za soft i skończy się darmowe udostępnianie licencji w społecznym czynie jak to ma miejsce obecnie.

  17. 39 minut temu, Tayson napisał:

    otalny brak szkoleń i przerzucenie odpowiedzialności na jednostki. 

    Tak, rząd powinien zorganizować szkolenia dla nauczycieli (zdalne szkolenia...), jak przeprowadzać takie zajęcia i najlepiej przyjść jakiś spójny system, którego będzie się używać. Potem nauczyciele przeszkolą dzieci. Teraz wszyscy radzą sobie sami jak potrafią.

    No ale jak wyżej sidiouss napisał, nie wszystkie zajęcia da się radę zorganizować tak prosto że odpalasz kamerkę i gadasz do uczniów. Sprawa jest złożona, choć większość przypadków pewni można rozwiązać jednolicie.

    54 minuty temu, wessel napisał:

    Najgorzej wygląda sprawa narzędzi- internetu i komputera. Nawet jak ktoś ma w domu komputer ( a przecież nie wszyscy mają) to szerokopasmowy, bezpłatny internet już zaczyna byc problemem.

    Szczerze mówiąc, wydawało mi się, że to już kwestia pojedynczych procentów, ale wg danych z 2019 roku komputer ma 83,1% domów, a internet 86,7%. Tak więc jest kilkanaście % które maja problem. Z drugiej strony należy zastanowić się, ile z tych domów należy do ludzi starszych, którzy go nie potrzebują (nie uczą się :) ). Myślę że to większość z tych przypadków, ale nie mam danych. Również pytanie co to oznacza brak dostępu do internetu. Brak łącza kablowego czy brak jakiegokolwiek połączenia (również GSM)? Internet komórkowy jest obecnie bardzo tani, chociaż to zawsze dodatkowy koszt który ktoś musi ponieść jeśli ma teraz uczyć się zdalnie. Ciekawe ile jest domów bez kabla, zasięgu sieci i zasięgu radiowych dostawców (czyli takich, którzy nie mogą zapewnić sobie dostępu do internetu nawet jak chcą). To już raczej promil.

    Powstaje pytanie ile jest tych dzieci bez dostępu do komputera i ile kosztowałyby takie komputery? Jeśli nie jest to gigantyczna kwota to moim zdaniem rząd powinien taki sprzęt zafundować.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.