Skocz do zawartości

Jules

Społeczność Astropolis
  • Postów

    162
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jules

  1. A ja jednak stoję po stronie zwolenników nocnych odgłosów natury podczas obserwacji. Cisza, spokój i słabe mgiełki to jest to! Sporo osób poleca różnego rodzaju elektronikę dla stworzenia obserwacyjnego klimatu. Ja, jeśli miałbym wybierać coś klimatycznego jako oprawę muzyczną nocy przy teleskopie, wybrał bym coś z zupełnie innej beczki Moim zdaniem najbardziej pasowały by nagrania "elektrycznego" Milesa Davisa. Niebo usiane gwiazdami i spokojniejsze fragmenty z płyt "Pangaea" lub "Dark Magus" - to byłoby coś!
  2. U mnie bardzo podobnie - do pełnej listy brakuje kilku GC i OC nisko w Strzelcu. Do nich potrzeba dobrego południowego horyzontu (bez LP) a z tym bywa różnie. Messierowe galaktyki zaliczone w całości - oprócz M83 która nadal czeka na odkrycie. M40 też nie widziałem, ale powiedzmy sobie szczerze - nie jest to jakiś spektakularny obiekt, raczej ciekawostka do "odhaczenia" Ostatnio eMki poszły u mnie trochę w odstawkę odkąd na celowniku mam obiekty Herschela.
  3. No to bilety kupione - najważniejszy krok ku Zaćmieniu już na szczęście za mną. Do zaplanowania zostały już tylko szczegóły. Streszczając w kilku słowach: wycieczka organizowana w 100% samodzielnie; 23 dni na miejscu; w planach Pekin i okolice, Datong, Xi'an, Shanghai, Hangzhou, Huang Shan, Suzhou, Qufu i być może Quingdao; podróże na miejscu - pociągi, ew. autobusy. Co do miejscówki na Zaćmienie - jeszcze waham się między Hangzhou a obstawianym przez wielu Jinshanwei. Póki co przeważa opcja Hangzhou ze względu na większe szanse na znalezienie noclegu (chociaż faza maksymalna jest tam o ok 30s krótsza niż w Jinshanwei). BTW - czy zna ktoś jakieś konkrety nt. dojazdu publiczną komunikacją do Jinshanwei z Szanghaju lub Hangzhou? Nawet w LonelyPlanet są dość skąpe informacje na ten temat... Do zobaczenia na miejscu!
  4. Chodzi o to że zdecydowana większość amatorów prowadzi swoje obserwacje kierując się przyjemnością która z nich płynie, fascynacją niebem lub potrzebami poznawczymi i niejako "przy okazji" dzieli się swoimi wynikami z instytucjami naukowymi, nie oczekując konkretnych gratyfikacji z ich strony. Jeżeli chcesz się zajmować astronomią amatorsko - rób to i ciesz się niebem. Jeśli chcesz zajmować się tym profesjonalnie - weź CV i udaj się do obserwatorium/instytutu naukowego. Przyda się dyplom magistra astronomii. Jeśli uważasz że twój teleskop pójdzie w odstawkę po kilku miesiącach bo zdążysz zobaczyć wszystko co interesujące, to lepiej go nie kupuj. Nawet z miasta można prowadzić ciekawe obserwacje. Kwestia odpowiedniego doboru obiektów (po co porywać się na galaktyki skoro jest mnóstwo fajnych gromad otwartych które bez problemu widać z miasta?). Ja staram się regularnie obserwować obiekty DS. Dysponuję 8" newtonem którego użytkuję już ponad 2 lata. Wygląda na to, że zanim sięgnę granicy możliwości tego sprzętu minie jeszcze dobrych kilka lat. A wtedy zdecydowanie nie pójdzie on w odstawkę - ustąpi po prostu miejsca większemu Wszystko zależy od chęci. Obserwowanie nieba ma sprawiać przyjemność. Jeśli ma to być czasochłonny obowiązek... - sam sobie odpowiedz na pytanie czy warto.
  5. A ja polecam tę stronkę. Znaleźć tam można m.in. obszerny opis budowy 20" dobsa, platformy paralaktycznej i kilka innych ciekawych ATMowych projektów. A TU kolekcja linków z tej samej strony.
  6. Świetny szkic. Bardzo dobrze oddaje to co widać w wizualu i to nawet w 8" telepie - tak mniej więcej wyglądała M42 podczas naszych haloweenowych obserw. Ilość szczegółów powalała na kolana. Wiele zależy od lokalnych warunków zarówno pod względem LP jak też pogodowych. Dobrze schłodzony telep, długa adaptacja wzroku, dobra przejrzystość powietrza no i z 20cm zwierciadła da się wycisnąć fenomenalne obrazy tego obiektu I chyba lekko zaparowaną optykę
  7. Nie jest tak źle jak piszesz. Wystarczy że wykupi się wizę (która kosztuje 220zł - w przypadku wyjazdów indywidualnych i 180zł od osoby w zorganizowanej grupie) i bez problemów jest się wpuszczanym na terytorium Chin. Nie ma też specjalnych ograniczeń co do poruszania się po kraju. Wyjątkiem jest Tybet - tu wymagana jest zgoda władz lokalnych. Więcej info na stronie MSZ. Dużo ciekawych informacji można znaleźć na tej stronce - tu akurat informacje na temat cen żywości, noclegów i transportu (info "z pierwszej ręki"). pozdrawiam JZ EDIT: No i trzeba pamiętać jeszcze żeby nasz paszport był ważny minimum 6 miesięcy powyżej upływu terminu ważności wizy!
  8. Jules

    Vixen LVW 13mm

    Niech zgadnę - chcesz zachować ciągłość serii i przesiadasz sie na XW?
  9. Twórcy nazwy tej gromady - admirałowi Smyth'owi widok głownych gwiazd przypominał stado dzikich kaczek w locie. Dla mnie to zdecydowanie nie drób lecz ichtiofauna - patrząc na M11 widzę rybę - Skalara
  10. Odświeżę temat. Dolar leci na pysk a więc i astroliteratura konsekwentnie tanieje. Pocket Sky Atlas kosztuje już 41zł, a więc doczekaliśmy czasów, kiedy można się zaopatrzyć w to zacne wydawnictwo wydając mniej niż 5 dych (po uwzględnieniu kosztów przesyłki) i czekając nieco ponad tydzień.
  11. Proponuję zajrzeć w Słownik Astronocy - kopalnia astroslangu + trochę naszej pyrlandzkiej gwary
  12. Za zmiany wielkości źrenicy odpowiadają mięśnie gładkie, których skurcze kontrolowane są przez autonomiczny układ nerwowy (na zasadzie odruchów) - czyli bez udziału naszej woli. Nie mamy wpływu na ich skurcz/rozkurcz, tak samo jak nie możemy kontrolować np. perystaltyki jelit i innych ruchów mięśni gładkich w naszym organiźmie. Chociaż podobno wytrawni jogini potrafią spowolnić bicie serca lub cały metabolizm... No cóż, kto chce to niech wierzy. Z punktu widzenia fizjologii nie możemy sobie rozszerzyć źrenicy siłą woli.
  13. Miałem ten sam problem w mojej syncie. Próby wyciągnięcia celi nie dawały żadnego rezultatu. W końcu wykręciłem śruby kolimacyjne i wyciągnąłem lustro przodem tuby (naturalne wymontowawszy wcześniej pająk). Próbowałem wyciągnąć już samą celę bez lustra, ale nic nie dało opukiwanie ani nawet ciągnięcie na siłę zapierając się nogami o dobsa... Ani drgnęło. Obawiam się że musisz albo odpuścić sobie czyszczenie lustra albo zastosować podobne manewry. A przykręcanie śrub kolimacyjnych wraz tymi gumowymi podkładkami jest na prawdę wielce upierdliwe. Pozdr
  14. Kawał dobrej roboty wimmer! Moje gratulacje Podoba mi się zwłaszcza kolor W kwestii "opadania" całości - to myślę że nie ma co kombinować z hamulcami, sprężynami etc. tylko podpatrzeć sprawdzone rozwiązania z Obsession i Taurusów zastosować dłuższe płozy. Powinno dać się to jakoś wyważyć. Możesz też sprobować dociążyć lekko tył obudowy celi (choć z drugiej strony dodatkowy ciężar może wpłynąć negatywnie na mobilność) . Również podzielam zdanie kolegów - szukacz na czarno!!! Zobaczysz że wygląda świetnie! (Tu podpowiem sprawdzone rozwiązanie -kawałek czarnej folii i po problemie )
  15. W moim przypadku sprawa jest przesądzona - wpłacona zaliczka i odłożona reszta kasy. Zabieram swoją Lepszą Połowę - udało się nam przesunąć datę ślubu żeby wyprawa na Zaćmienie była jednocześnie podróżą poślubną ehh... Tak więc traktuję ten wyjazd jak najbardziej poważnie. Po prostu musi się udać (zwłaszcza w kwestii pogody) - nie ma innej opcji!!! Nie wiem ile osób pojedzie i kto co weźmie, ale mam taką cichą nadzieję że ktoś da mi zerknąć przez swój sprzęcik bo nie mam żadnego trawelera na stanie (nie licząc kiepskiej BPC 8x30 - ale to śmiech na sali). No a jako że jestem zboczeńcem DSowym, oprócz Zaćmienia mam chrapkę na jakieś nocne obserwacje pod syberyjskim niebem... EDIT: Zawsze organizuję wyjazdy od A do Z samodzielnie i też chodziły mi po głowie różne opcje solo, ale tym razem uznałem że ryzyko niezdobycia biletów (= niedotarcia na czas) jest na tyle spore że wolę zapłacić i nie stresować się tym... A znając życie taka wycieczka rozbudzi tylko apetyt by tam wrócic za rok i zwiedzic wszystko na własną rękę
  16. No to bas.sic zdaje się że będziemy mieli okazję poznać się osobiście
  17. A ja przerabiam sobie Herschel 400 - bardzo fajna i dość obszerna lista części obiektów DS skatalogowanych bądź odkrytych niegdyś przez Wiliama Herschela. Z tej strony można druknac listę posortowaną wg numeru NGC bądź też według konstelacji. Polecam tę drugą opcję ze względu na praktyczność i wygodę. Zwracam uwagę na jasności obiektów podane w tym spisie - nie mają na ogół pokrycia z rzeczywistością!!!
  18. Atlas jest w sztywnej, solidnej oprawie, coś jak "Atlas Nieba Gwiaździstego" Dobrzyckich. Strony są w sprytny sposób zszyte, przez co nie ma on tendencji do samoistnego zamykania się. A odpornośc na wilgoc i brud... wydrukowany jest na papierze kredowym a więc to tak jakbyś zabrał na obserwy album Gendlera Ja jednak będę do Jezior zabierał Takiego, aż się do reszty nie rozpadnie, ze względu na fakt iż nierzadko zdarza się że po nocnych bojach na kartkach znajduję dziwne zabrudzenia z nieznanej substancji pochodzenia zapewne organicznego... Ach te jeziorskie klimaty... Nie ma idealnego atlasu. I pewnie nigdy taki nie powstanie, bo każdy ma swoje wymagania i przyzwyczajenia. Jeśli chodzi o ten konkretny to jego drobne mankamenty nie wpływają w żadnym stopniu na użyteczność.
  19. Skoro kolega się nie kwapi to ja wrzucę parę słów o w/w wydawnictwie. Wiedziony ciekawością postanowiłem zaryzykować i zamówić tenże atlas. Dla galaktyk, planetarek i kulistych jest to 13mag - tak mówi opis. Gwiazdy do 9mag, gromady otwarte do 13,5. Są też zaznaczone gromady galaktyk do 14,5mag (zaznaczone krzyżykiem więc są raczej miejsca gdzie się gromady galaktyk znajdują - w odróżnieniu od innych atlasów gdzie z symbolu da się określić jakie mniej więcej mają rozmiary kątowe) Takim samym symbolem zaznaczono znane grupy galaktyk np. Kwintet Stephana. Mapy są w formacie A4, arkusze częściowo zachodzą na siebie. Na końcu znajdziemy powiększone rejony Coma-Virgo, M42/43, Chichotek i okolic bieguna niebieskiego. Mapy nie pokrywają całego nieba, tylko od -40 st "w górę" Skala szarości dotyczy jedynie powiększonego rejonu M42/43 a nie mapy głównej. Kształt mgławic dotyczy tych rozleglejszych kątowo, mniejsze oznaczone są kwadracikiem (np.Sh2-240 jest ładnie rozrysowana, natomiast pobliska M1 to już kwadrat). Tak to ten właśnie. Z Delty. Moje pierwsze wrażenia są pozytywne. Przynajmniej pod względem wyglądu. Mapy są czytelne, dokładne (jak na tą skalę) i bardzo przyjemne w "odbiorze" - po prostu całość bardzo estetycznie opracowana. Częśc z mapami poprzedza wstęp teoretyczny - bardzo krótki ogólny opis obiektów astronomicznych. Do tego lista najjaśniejszych gwiazd (pow 2,5mag), tabelka z gwiazdami podwójnymi i tabelka ze zmiennymi. Jest też lista eMek (tutaj pierwsze potknięcie autorów - rozmiary obiektów podane bez jednostki!). Ogónie wstęp na dobrą sprawę można by pominąc. Schody zaczynają się jeśli chodzi o legendę. Opisane są symbole obiektów używane na mapach oraz oznaczenia katalogów obiektów. Problem w tym że opis symboli ze wstępu różni się od tego co znajdujemy na mapach, np. osobno niż pozostałe galaktyki zaznaczono galaktyki należące do Grupy Lokalnej (te ostatnie są zaznaczone elipsą z zaznaczoną dłuższą półosią) - co prawda można się domyślić ale dowiadujemy się tego dopiero z legendy zamieszczonej na tylnej okładce. Stamtąd też dowiemy się że na mapach zaznaczono również jakąś liczbę kwazarów Idąc dalej - opis katalogów - wszystko w porządku. M oznacza Messiera, Sh2 to Sharpless a np vdB -van den Bergh i tak dalej. A co z gwiazdami podwójnymi? Otwieramy mapę na losowo wybranej stronie i widzimy "S2348" przy gwieździe podwójnej. Domyślam się że chodzi o katalog Struvego. "SO372" hmm... Otto Struve? A "B1255"? Burnham? Barnard? A może Berkley? Gdzieś powinna być chociaż wzmianka cóż to może oznaczać. Nie ma. Jeśli jesteśmy przy podwójnych - w legendzie oznaczone są dwoma różnymi symbolami (podkreślenie symbolu gwiazdy kreską lub dwoma kreskami) - próbowałem doszukać się jakiejkolwiek zależności w stosowaniu tych symboli ale... chyba jednak jestem zbyt początkujący żeby to pojąc . Przydał by się też ogólny katalog wszystkich DS znajdujących się na mapach. Niestety atlas ten go nie zawiera. Autorzy piszą że atlas zawiera cyt."wszystkie znane gromady kuliste" - jakkolwiek nie da się tego sprawdzić bez wspomnianego katalogu zaznaczono kulki z bardziej "egzotycznych" katalogów takich jak Palomar czy Terzan a więc wszytko wskazuje na to że stwierdzenie moze byc prawdziwe. W moim odczuciu (typowego obserwatora DS z 8" lustra) ilośc obiektów Głębokiego Nieba jest zadowalająca. Bardzo praktyczną rzeczą jest powiększenie rejonu Coma-Virgo do 2 arkuszy z gwiazdami do 12mag. użyteczne do starhoppingu w tej okolicy. I tu kolejna uwaga do autorów - sławetny 3C273 zaznaczony jest na mapie głównej, natomiast na próżno go szukać na powiększonym, szczegółowym fragmencie - gdzie się tu podziała logika??? Powiększone obszary M42 i chihotek z racji zaznaczonego zasięgu - odpowiednio 18 i 15mag - jakkolwiek ładnie wyglądają, nie mają zbytnio zastosowania w praktyce (chyba że chcemy porównać ze zdjęciem czy przypadkiem nie sfociliśmy jakieś Nowej). Podsumowując - mam nieco mieszane odczucia. Ogólnie atlas jest ok. Warto kupić - zwłaszcza drugie wydanie, które powinno się ukazać po poprawieniu tych wszystkich wpadek które opisałem powyżej.
  20. Jeśli chodzi o dobry sklep z książkami to szczerze polecam Krainę Książek - zajmują się sprowadzaniem książek z zagranicy, głównie przez amazon i podobne sklepy. Zamawiałem tam "The Herschel Objects and How to Observe Them" Mullaney'a. Na przesyłkę czekałem 9 dni. Wyniosło mnie to razem z przesyłką ponad 30zł taniej niż w empiku bez przesyłki. "Pocket Sky Atlas" kosztuje tam 47,17zł. Przesyłka o ile mnie pamięc nie myli to coś koło 7zł.
  21. Jeśli jeszcze nie masz to koniecznie druknij Taki Atlas. Jak dla mnie na razie wystarcza w zupełności - gwiazdki do 8,5mag, w sam raz widoczne w szukaczu. Co do NGC to często bardzo fajne obiekty można odszukać w sąsiedztwie popularnych M-ek. Pierwszy z brzegu przykład to NGC1907 która leży tuż obok M38 w Woźnicy. Mała, zwarta, śliczna gromadka otwarta. M38 widywałem bardzo często a dopiero wczoraj wyłowiłem to cudeńko . W ogóle wczorajsza noc była bardzo udana - kolejne 24 "herschelowe" gromady otwarte upolowane, i to z mojego straszliwie zaświetlonego przedmieścia
  22. No to wygląda na to że została Ci jeszcze rundka po Strzelcu i powtórka z rejonu Warkocz/Panna i już będziesz mieć prawie cały katalog Mi zostało jeszcze kilka strzelcowych kulek, parę OC no i jedna galaktyczka - M83 w Hydrze. Messiera nie zaliczam "na siłę", często wracam do dobrze znanych obiektów. W sumie obserwuję częściej NGC - ostatnio wpadła mi w ręce lista Herschel 400. Po sprawdzeniu notatek wyszło że ponad 80 obiektów z tej listy już zaobserwowałem. Taka mała rozgrzewka ale postaram się sprawdzić czy w 8" da się zaliczyć wszystkie.
  23. Fajne zestawienie Podpisuje się w pełni pod tym co napisałeś o NGC2360 - gromadka jest na prawdę urokliwa. Dosyć mała lecz zwarta, podczas obserwacji warto dobrać powiększenie w ten sposób, by zostawić w okularze trochę tła wokół - przepięknie się wtedy wybija na pierwszy plan. W ogóle cały rejon Jednorożec-Rufa-Wielki Pies zachwyca bogactwem gromad. Niestety w moim przypadku nadal leży odłogiem i czeka na jedną porządną pogodną noc żebym mógł je na spokojnie rozpracować No ale nów coraz bliżej a apetyt na obserwy rośnie...
  24. Naturalnie zależy wszystko od tego na ile ciemne będzie niebo. Z tego co zauważyłem w obiektach o których wspomniałeś: w M31 powinieneś wyciągnąc ciemne pasma pyłowe (polecam jej obserwacje w czymś długim i szerokokątnym - cudownie komponuje się razem z sąsiadkami M32 i 110). M51 ujawni przepięknie spiralne ramiona (efekt zwiększa się znacznie jeżeli zastosujesz metodę zerkania) Jest szansa na dojrzenie "łącznika" pomiędzy M51 a NGC5195. Mgławica w Orionie jest powalająca - "ramiona" pod ciemnym niebem rozpościerają się nawet poza pole widzenia kitowej 25-ki . Co do kolorków - nie powinno byc z nimi problemów przy obserwacji jasnych planetarek - NGC2392, 7009, 7662 czy 6543 wyraźnie pokazują swoje zielenie/niebieskości Edit: Mała uwaga techniczna. Na fotkach widać, że nadal chińskie pojęcie słowa "wyczernienie" nie jest równe naszemu. Moja tuba też jest w środku szara (na dobrą sprawę mój telep jest bardziej czarny na zewnątrz ) Cały czas obmyślam patent na porządne wyczernienie środka...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.