Witam,
muszę stanąć w obronie marki, bo jestem jej fanem. Podobnie jak astronomię lubię markę Subaru (stąd avatar). Obecnie użytkuję dwa auta tej marki. Oba kupione jako nowe. Starsze ma nalatane blisko 190 tyś km - nigdy, never ever mnie nie zawiodło i nie zepsuło się. Napęd super. Oczywiście ma swoje słabsze punkty, jak każdy auto. Kupiłbym następne gdyby było w ofercie auto które by zaspokajało moje potrzeby. Nie było, więc poszedłem do innego sklepu, ale .... te co miałem zostawiłem. Jak wspomniałem swoje subaraki mam od nowości, więc serwisowane w aso lu specjalistycznym zakładzie w NS.
Przy starszym z 2008 roku trochę robię sam - filtry, oleje, łączniki, przerobiłem całe audio, wyciszenie itd. Generalnie silniki wolnossące są bezproblemowe. Największa wtopa to silniki diesla z początku produkcji, jaja ze sprzęgłami. Lakier bez rys , odprysków - sam robie detailing. Konserwacja zrobiona 2x, tylne błotniki zrobione w pierwszym stadium rudej. Pojeździ kilka lat.
Drugie to moje oczko w głowie. Tu robią fachowcy. Sam sie nie tykam, garażowany podłączony do prądu całą zimę. Nalatane 17 tysięcy przez 5 lat.
Jak ktoś chce solidne nieskomplikowane auto to polecam. Zapraszam na forum.subaru.pl. Mało która marka ma taką społeczność.