Skocz do zawartości

Kurak

Społeczność Astropolis
  • Postów

    837
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kurak

  1. Również przeczytałem tą książke i zgadzam sie z tobą. Fizycy czasami tak daleko odlatują w swych spekulacjach że nie wiadomo czy to teoria naukowa czy już SF Tylko że napęd podprzestrzenny (czy może z małą pomocą czarnych dziur) czy też czerpanie energi z anihilacji antymateri nie stanowi konkurencji dla programu ORION czy innych. Dokładnie ujmując na przy dzisiejszym stanie techniki jak by sie uprzeć to zbudujemy takiego Oriona i wylądujemy na marsie, ale nie mamy szans na zbudowanie "zakrzywiacza" czasoprzestrzeni i pod tym wzgledem uważam za bezsensowne rozmowa o obu typach napędu jednocześnie. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o KASE Ta prosta reguła sprawdza się w 99 na 100 przypadków.
  2. Na gratulacje nigdy nie jest zapuźno! Więc Gratuluje! Można by rzec że twoja Ćma zniosła jajo ciekawe co się z niego wykluje
  3. Jak możesz wyciągać wnioski z histori ,z myślą o przyszłości, skoro jej nie znasz! Wbrew pozorom związek między hitleryzmem a potem i komunizmem a współczesna nauka polską jest dość znaczny. Czytając ten watek dochodze do wniosku że jest to zlepek monologów a nie jakikolwiek konstruktywny dialog. Każdy wie swoje, każdy myśli co myśli, wierzy w co wierzy i nic tego nie zmieni więc po co wogule ten temat kontynuować Pozdrówko!
  4. Panowie toż to jest już zupełna SF! Teleportacja, napędy podprzestrzenne, żaglowce jądrowe i podróże na Proxime Co ma to wspólnego z Orionem? Nie mam pojęcia ale kontynujmy ten lekki offtop Problem wybudowania odpowiedniego okrętu który wytrzyma takie przeciążenia nie jest wielki wszak już dzisiaj myśliwce miałyby o wiele lepsze parametry jeżeli wytrzymałby to człowiek. Zgadzam się z Avar'em tutaj człowiek jest problemem nie maszyna. Z wikipedii: Dobrowolne: Ppłk John Stapp w 1954 r. doznał przeciążenia 46,2 g w saniach rakietowych[1]. W wyniku tego eksperymentu popękały mu naczynia krwionośne w gałce ocznej (okresowa utrata wzroku, który J. Stapp odzyskał – szczęśliwie siatkówki w oczach nie były uszkodzone). Mimowolne: Kierowca Formuły 1, David Purley, doświadczył przeciążenia równego średnio 179,8 g w roku 1977, gdy wyhamował ze 173 do 0 km/h na długości 66 cm, w wyniku uderzenia w ścianę. Problem z przeciążeniem nie jest w jego wartości lecz w czasie jego działania. Trzeba tu odpowiednio zbalansować wartość do czasu jego odziaływania. A nikt jeszcze nie robił na tyle długich testów na ludziach aby oświadczyć jakie są bezpieczne granice przeciążenia. Ja proponuje zastanowić się jak ocalić swoje DNA w czasie podróży poza zyciodajna magnetosfere ziemi. Bo coś myśle że nawet podróż na marsa może się okazać dla nas zabójcza. Ale to temat na inną rozmowe, gdzieś zresztą ona jest na forum. Nie błęden koło, z takich rozmów nie wynika nic. Napęd pod czy nad czy też hiper -przestrzenny jest w literaturze SF i w kanjpach po godzinach fizyków teoretyków, którzy wychowani na serialach Star Treck (genialny serial ) prubują zrealizować swoje marzenia, przynajmniej na papierze (zaczerpnięte z jednego z programów na NG) . Energia potrzebna na takie zabawy jest daleko ale to naprawde daleko poza naszymi możliwościami, ale nie mówie że w bardzo ale to naprawde bardzo odległej przeszłości nie będze to możliwe. Dokładnie! Problem leży w ilości energi jaka musimy zużyć na rozpędzenie statku, czyli na utrzymanie stałego przyspieszenia. Przecież od Einsteina wiemy że wraz ze wzrostem prędkości wzrasta potrzebna ilość energi i to nie liniowo tylko wykładniczo ( nie wiem doładnie ale taki charakter miał wykresik który kiedyś tam zobaczyłem) więc rozpędzanie statku do jakiś wielkich prędkości jest bardzo problematyczne. Za dużo National Geographic się naoglądałeś Dla mnie było by to przerażające! Chyba nie masz na myśli tego że "przeteleportowali" promień białego światła na odległość 100 nanometrów między dwoma chmurami super zimnego gazu (Kondensaty Bosego-Einsteina) za pomocą atomów "posłańców" [Świat Nauki kwiecień 2007]. Bo to z teleportacją nie ma nic wspólnego! Pozdrówko! P.S. Proponuje wrócić na ziemie
  5. Nooooooo Nie powiem że mnie to wgieło w siedzisko! Odrazu strona wylądowała w ulubionych Ciekawe czy mają jakąś wolna posade
  6. Odpowiedź jest przecież tak prosta! Sky-Watcher Synta 8" Z nadzieją nie dostania bana, Kurak!
  7. Próbowałe się powstrzymać od zaśmiecania forum komentarzami typu: "Ale jesteś fajny!" "Ale fajne masz paluszki!" "Ale fajne zdjecie, jak je zrobiłeś?" Ale nie moge bo ty jesteś naprawde fajny!
  8. Wszyscy jesteśmy egoistami! Co teraz łatwo da się zauważyć Wracając do tematu. Skoro się rozproszy i rozwieje wszelki materiał na około, to znaczy się powstanie mgławica planetarna? A ona z koleji da początek nowym gwiazdom i tak dalej ... Czy po prostu rozwieja się na 4 strony świata i "zginą" jako pył i gaz międzygwiezdny? Czy może po prosty tutaj walnołem jakąs astronomiczną głupote ? P.S. Jest to znowu pewnego rodzaju offtop bo wszak chodzi mi o słońce a nie o ziemie ale nie mogłem sie powstrzymać
  9. Ja się zachęciłem i poczytałem troche na temat nagordy Tempeltona i jestem lekko zaszokowany. Możliwe że ludzi przyznaczjący pieniądze na to nagrode są oszłomami religijnymi, nie wiem nie znam ich, ale jeżeli chodzi o grono nagrodzone to jakoś mi sie nie chce wieżyć że otrzymanie tej nagrody jest jakąś zniewagą! Nawet jeżeli jest wykorzystywaną przez jakieś jednostki religijnie fundamentalne, to co z tego? Czy to oznacza że sama nagroda też jest zła? Prosze zobaczyć WIKI może to nie najlepsze źrudło danych. Krytyka samej nagrody, jaką przedstawia R.Dawkins, też nie wydaje mi się sensowna. Tak jak by naukowiec nie mógł powiedzieć coś dobrego na temat religi, bez utraty godności? Tak czy inaczej wszyscy się zgodzą że suma jaką ci "oszołomowie" przeznaczyli dla Profesora będzie bardzo dobrze wykorzystana Czy nie należ sie z tego cieszyć P.S. Upsss własnie zauważyłem ze dokonałem nadoterpretacji :/. s3nn0c nie chodziło o to że organizatorzy są oszołomami ...
  10. A jaka jest średnica obiektywu tego 50 mm? Czemu tak drogo? Pozdrawiam!
  11. Pełni jesteśmy zabobonów i przesądów, ktore bombardują nas ze wszystkich stron za pomoca masss mediów. Słyszałem ostatnio w wiadomościach że podwyżki ceny energi elektrycznej zostały spowodowane przez przymus wykupowania sobie limitów emisji CO2 do atmosfery przez elektrownie. Ale głowy za to nie dam! "Sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty!" Chyba złego terminu w złym znaczeniu użyłem, bo się kompletnie nie zrozumieliśmy! Nie chodziło mi o "inteligentne" domy, które włączają ci TV, mrożą piwo w lodówce aby potem za pomocą wysokiego ciśnienia wystrzelić ci je na kanape abyś nie musiał chodzić, jak tylko zbliżysz się 5 metrów do drzwi wejściowych. Tylko o inteligentne zarządzanie energią w domu, czyli ocieplenie go jak należy aby zminimalizować straty, kolektory cieplne na dachu, wiatraczek w ogórdku, kocioł na biomase w piwnicy. Całość tworzy system, który nadzoruje wydatkowanie energii, i uruchamia to i owo w zależność od potrzeb. To chyba nie może być aż takie proste! Wtedy nie opłacały by sie instalować domowych kolektorów ciepła na dachah, bo więcej byś wydał na jego zakup ni zaoszczędził w czasie użytkowania na rachunkach za gaz czy prąd. A jak wiemy i wielu ludzi się przekonało jednak sie opłaca je instalować! Największy wpływ na efekt cieplarniany ma .... PARA WODNA! Mówi się o CO2 tylko dlatego że tylko jego emisje możemy ograniczyć. Ja bym tam w jądra inwestował! A kto wie jak to wkońcu jest z Tokamakiem co miał być we Francji stawiany? Kiedy planują produkcje energi?
  12. Według mnie najlepszym wyjsciem było by połączenie wszystkich wymienionych technologi w tzw. "inteligentne domy". O co w tym chodzi? A chodzi o budowe takiego domu. Oprucz faktu zbudowania go i ocieplenia według najnowszej technologi, najlepiej produktami z odzysku, zostaje z zmniejszone wydatkowanie energi na jego użytkowanie. Taki dom jest wypakowany "nowoczesną" technologią. Z połaczenia różnych ekologicznych sposobów pozyskania energi, w zależności od warunków można pstawić elektrownie wiatrowe, wodne, słoneczne i w zapasia jakiś Ekopal'a postawić na biomase. A w pszyszłości tytułowy reaktor jądrowy w naszych domach rozwiąże sprawe ostatecznie. Jaki z tego bedzie pożytek? Dzięki ilkwidacji strat energi w nowych domach oraz faktu że w dużej części same one sobie ją produkują zostaje zmniejszone ogłne zapotrzebowanie energi. Jeżeli teraz zaczniemy budować takie inteligentne domy to nasze dzieci nie będą miały takiego wielkiego probelmu z zasilanie. Coprawda takie odmy są droooogie w wybudowie ale przecież same one oszczędzają i produkują energie co powoduje bardzo ale top bardzo niskie ceny na rachunkach z elektrowni. "Zdrowie jednostki gwarantem zdrowia ogółu!" Problem składowania odpadów promieniotwórczych według mnie został już rozwiązany, nowa generacja elektrowni jadrowych o których wspomniał avar, na tzw. reaktory prędkie, oraz cała technologia jaka została dla nich stworzona (w którymś numerze ŚN było o tym napisane). Wystarczy zostawić pozostałe odpady na pareset lat, mało jak na naszą technologie. Ogólnie problem nie leży w tym że nie mamy pomysłu czy technologi na to rozwiązanie lecz z braku chęci czy z nadmiaru ignorancji. Moim zdaniem trzeba na dzień dzisiejszy zacząć budować te inteligentne domy aby w przyszłości wyparły konwencjonalne domostwa, czowiścioe nie wszędzie i nie każdego będzie na to stać ale to nie znaczy że nie warto ich budować. Nastepnie wybudować najnowsze wersje reaktorów jądrowąych dzieki których zapewnimi sobie spokojną najbliższą przyszłość. A co będzie kilkadziesiąt lat nikt nie wie. Ufff ale sie rozpisałem!
  13. Z wodą morską nic złego sie niedzieje, gorzej z wodorem . Po pierwsze woda jest już utlenionym wodorem. Powstaje w związku z tym problem jak ten wodór uwolnić z wody? Są oczywiście sposoby tylko że one są rażąco nie efektywne! Dużo więcej energi musimy włążyć aby wyprodukować wodór niż z tego wodoru uzyskamy energii. Więc nie jestem całkiem pewien czy nawet dopłacając do produkcji wodoru wyjdziemy na tym dobrze. Dlatego naukowcy ostatnio dość intesywnie badają inne sposoby uzyskiwania wodoru. Niektóre bardziej lub mniej realne, jak wykorzystanie alg morskich, które pod wpływem światła produkują wodór, czy wykorzystanie węglowych nanorurek, które po wystawieniu na słońce magicznym sposobem wodór wyczarowują. Czyli wszędzie słońce, śłońce, słońce ... Po drugie trza wybudować infrastrukture transportową wodoru od podstaw. A to będzie drooooooogie. Panowie jak chcecie moge podeprzeć się na publikacjach i popowiadać różne dziwy jakie naukowcy sobie wyobrażają jak na świecie ropy zabraknie. Rury do transportu wodoru jako chłodnie dla kabli nadprzewodzących to tylko niektóre pomysły. Jedno jest pewne. TY BEDZIESZ UZALEŻNIONY OD ROPY. Twoje dzieci chyba zresztą też. Do wszelakich tokamaków, wodorowych cudaków, elektrowni kompostowych jeszcze daleko do ich realizacji.
  14. Produkowanie wodoru z wody morskiej to jest dopiero totalnie poroniony pomysł! Wiecej włożysz niż zyskasz! Przed energią atomową nie ma ucieczki! Jak na razie to nieliczna wydajna, sprawna, sprawdzona, opłacalna wytwórnia "czystej" energii.
  15. UUuuuuu .... no to lekki problem Ja ma tylko 50
  16. Wspaniałe! Mnie przerażaja układy scalone i ta cała "elektronika" a takie cuś jest prostsze od cepa
  17. Możesz VirtualDub'em rozwalić film na poszczególne klatki i następnie ręcznie w jakimś programie do obrubki grafiki (Paint ) jakoś księżyc osadzić w jednym miejscu ale tyle z tym roboty że Raczej RegiStax nie wyrobi się przy takim rozżucie!
  18. Czytaj dokładniej! Topic dla testerów Poczekasz jeszcze troche i będziesz się cieszył pełną wersją !
  19. http://malbe.nm.ru/chdk/ Tu masz Fw. dla wszystkich aparatów jakie obsługuje AllBest. Instalacja jest taka sama jak w przypadku zwykłego CHDK. Nie wiem o jakie ci wyniki ma chodzić? U mnie wszystko działa Ale jeżeli chodzi ci już o AstroFoteczki to niestety cię rozczaruje Przy Przy bliskich obrzeżach krakowa, i 6 reflekotrach wycelowanych w 2 dźwigi na budowie nowych bloków 150m od mojego balkonu nie da się poszaleć :/ Ale kto wiee w te wakacje poszaleje w Bieszczadach! Ale jeżeli chodziło ci o jakieś "profesjonalne" testy to prosze mi łopatologicznie napisać jak je wykonać P.S. AstroKoziołek w budowie
  20. Zabawa, zabawa i po zabawie ... :/
  21. Test bojowy został wykonany I podczas wielo godzinnych i bardzo owocnych obserwacjach (zero falowania przy 200x! na obrzeżach krakowa!). Montaż sprawował się IDEALNE! Cud! Miód! Oczywiście idąc za wieloma radami przykręciłem przed obserwacjami śrube dość mocno, nawet można powiedzieć że bardzo mocno. Okazało się że montaż przestał się kręcić jak szalony! Dokładniej przy puszczeni go ręką mocno zatrzymuje się po wykonaniu pół obrotu. Najważnijesze jest to że opór statyczny zmalał do ZERA! Powtórze ZERA! Mimo dokręconej mocno śruby. Żeby poruszyć Synte w Azymucie używałem placa wskazującego ( z wygody, jakoś mały paluszek nie był wystarczająco dokładny ). Jak by się człowiek uparł(i miał wprawne ręce) to można nawet tym paluszkiem "głajdiować" Oczywiście trzeba się przyzwyczaić aby przy zmianie okularów zbytnio teleskopem nie ruszać! Przyzwyczajon pancernej Synci pare razy "rzuciłem" okularem do wyciągu i niestety nastąpił lekki poślizg. Ale jest to kwestia tylko i wyłącznie wprawy i uwagi. Teraz zaczyna mnie denerwować montaż "pionowy" (nie wiem jak to się zwie) Jak się raz w niebie było to się robi wszystko aby tam wrucić. Więc nowy pomysł sie uroił
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.