Charon_X

Chciałeś linki do tych teleskopów to dostałes . No tak nie pamietam jaki miałeś budżet. W sumie też jestem zdania, ze najlepiej będzie wziać tego SW 120/600. Tymbardziej, że z planetami teraz kiepsko. Z 3 wartych większej uwagi planet Jowisz w tych latach jest nisko. prze co seeing jest na ogół kiepski, widac kolorki przez refrakcję atmosferyczną i tutaj żaden teleskop nie pomoże. Z kolei Saturn jest wysko, ale za to pierścienie znikają. Mars to taka sezonowa planeta, która jest dobrze widoczna przez kilka miesięcy na 2 lata. Do pozostałych 4 planet praktycznie wystarczy jakikolwiek teleskop. Przykładowo na dzień dzisiejszy mamy tylko zachodzacego Jowisza (bardzi nisko) wcześnie wieczorem i dopiero wschodzacego Saturna wcześnie na ranem (wiec też jest jeszcze nisko). Więc w ciągu nocy praktycznie obserwujemy same DSy (no chyba, że Ksieżyc jest). Achromat 120/600 da super duże pole z 2" szerokokątnym okularem - wtedy świetnie wyglądają gromady otwarte, poza tym jeszcze są rozciagłe mgławice (np. Ameryka, Veile) powinny dobrze wyglądać szczególnie z filtrem mgławicowym. Zamiast barlowa moznaby dokupić jakis okular 3,5-4mm do gromad kulistych czy mglawic planetarnych.

I już koniec . Zresztą wielkiej niespodzianki nie było. Ten poczatek jest zawsze kiepski. I jeszcze jakas kontuzja. I po walce. JEszcze parę lat temu mógł zdobyć jakiś pas, ale teraz już jest za stary.

SW 120/600: http://sklep.teleskopy.net/product_info.ph...products_id/663 SW ED 100/900 (to tylko tuba, jeszcze mont potrzebny) http://sklep.teleskopy.net/product_info.ph...products_id/659 Sky 90 (chyba o ten model chodziło) http://sklep.teleskopy.net/product_info.ph...roducts_id/2925 Swoją drogą to potaniały te teleskopy Skywatchera.

Fajna grafika. W sumie też ostatnio przychodziło mi takie cos do głowy, po tym co Krzysiek81 robi w w Gimpie i po tych nowo odkrytych planetach. Tylko na razie muszę zainstalować i nauczyć się tego gimpa czy innego programu . I wtedy też coś kiedyś wrzucę, jak mi się uda narysować .

Zanim powstały wirusy musiał powstać komputer .

Tylko czy kolega ma kase na APO ? To są raczej drogie teleskopy. Że ten sky 90mm jest podobny do SW 100mm to pewnie dlatego, że w 90 jest lepsza optyka. I czy obraz DSów będzie podobny jak w achromacie 5" ? 5" teleskopy już w miarę rozbijają gromady kuliste, w mniejszych to są to raczej tylko takie włochate kuliste mgiełki.

Zespół astronomów pod kierunkiem dr hab. Andrzeja Niedzielskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu odkrył kolejną planetę krążącą wokół innej gwiazdy. Być może gwiazdę okrążają nawet dwie planety. Odkryta planeta ma masę 5,9 mas Jowisza i okrąża gwiazdę HD 102272. Najprawdopodobniej nie jest to jedyna planeta w tym układzie i znajduje się w nim jeszcze obiekt o masie 2,6 mas Jowisza. Jest to zatem jeden z 28 znanych układów wieloplanetarnych. Dodatkowo jest to pierwszy zaobserwowany układ planetarny przy gwieździe o tak dużej masie. Masa gwiazdy HD 102272 jest 1,9 raza większa od masy Słońca, a średnica gwiazdy jest aż dziesięciokrotnie większa niż średnica Słońca. Odkryte planety znajdują się w odległości 1180 lat świetlnych od Ziemi. Gwiazdy centralnej nie widać gołym okiem, ale można dostrzec ją w gwiazdozbiorze Lwa przez teleskop lub lornetkę. Planeta nosi oznaczenie HD 102272b. Krąży po orbicie o średniej odległości od gwiazdy 0,61 AU. (AU, czyli jednostka astronomiczna, to średnia odległość Ziemi od Słońca, wynosząca około 150 milionów kilometrów). Obiega swoją gwiazdę w ciągu 127,5 dnia. Jest to planeta krążąca najbliżej czerwonego olbrzyma ze wszystkich znanych do tej pory. Analiza danych wskazuje na możliwość istnienia też drugiej planety, HD 102272c, której orbita ma średni promień 1,57 AU, a okres obiegu wynosi 520 dni. Zaobserwowanie obiektu HD 102272b to drugie odkrycie planety w ramach przeglądu około 1000 gwiazd nieba północnego. Projekt jest prowadzony wspólnie przez Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz Uniwersytet Stanowy Pensylwanii. Obserwacje prowadzone są od pięciu lat teleskopem HET o średnicy 9,2 metra. Uzyskiwane są widma w bardzo dużej rozdzielczości, które pozwalają na bardzo precyzyjne pomiary prędkości radialnych gwiazd. Osiągane dokładności wynoszą około 5 m/s. Publikacja przedstawiająca odkrycie ukaże się w czasopiśmie naukowym The Astrophysical Journal. Autorami publikacji są dr hab. Andrzej Niedzielski (Uniwersytet Mikołaja Kopernika - UMK), dr hab. Krzysztof Goździewski (UMK), prof. Aleksander Wolszczan (Uniwersytet Stanowy Pensylwanii), dr hab. Maciej Konacki (Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika PAN) oraz doktoranci UMK - Grzegorz Nowak i Paweł Zieliński. I link: http://nauka.wp.pl/title,Polscy-astronomow...,wiadomosc.html Tylko "fachowych" komentrzy nie ma za bardzo co czytać . W sumie to jak na Czerwonego Olbrzyma to ta gwiazda jest raczej mała (chyba, że jeszcze wzrośnie). Ta nowoodkryta planeta krąży w odległości od gwiazdy bliżej niż nasza Wenus. Jak nasze Słońce ma połknąć Ziemię to jak zostane Czerwonym Olbrzymem musi wzrosnąć ze 150 razy, (Słońce ma 1 mln kilometrów średnicy, a Ziemia jest w odlegości 150 mln kilometrów) czyli musi być z 15 razy większa od tej HD 102272.

Witaj. Poczytaj trochę wątków o kupnie teleskopu. Żeby ci coś polecić musimy wiedzieć za ile ma być ten teleskop, gdzie będziesz obserwował i jakie masz warkunki do obserwacji.

W tym wypadku to te 5" to raczej takie minimum. Na małe odległości można przenosić i Syntę 8" na dobsonie, tylko to akurat nie jest zbyt wygodne, bo jest teleskop jest dość ciężki i nieporęczny - trzeba robić przystanki co kilkadziesiąt metrów. Oczywiście rowerem nie da rady. Ale w duży plecak czy torbę to weszłaby i tuba SCT 8". Tuby SCT są stosunkowo lekkie. Miałem kiedyś w rękach tubę SCT 8" i jest chyba lżejsza niż Mak 6". Tylko nie wiem czy taka Porta by utrzymała taką tubę.

Generalnie większy teleskop pokazuje więcej i do wizuala raczej trzeba starać się wybrać największy teleskop na jaki nas stać i jesteśmy w stanie przenosić. W tym przypadku trzeba przenosic w miarę szybko i swobodnie. Wszystko zależy od tego, jak bardzo ten teleskop musi być mobilny. Czy będziesz go nieść przez 1-2 km, kilkaset metrów do autobusu czy z 12 km szlakiem górskim. W pierwszym przypadku to będą to teleskopy do 5" czyli będzie wybór między Makiem 127, SC 127 i Refraktorem 120/600. Na długie wędrówki (powyżej kilku kilometrów) będą już raczej za ciężkie, wtedy trzeba będzie wybrać mniejszy 100mm, 80mm, w ostateczności 66mm.

I po wodzie destylowanej żadne ślady nie zostaną ?

No widać było dzisiaj małą grupkę plamek. Może Słońce powoli wychodzi z kryzysu . I jeszcze taka fotka (Synta 8" + folia + kompakt + UWA 15mm), wprawdzie niezbyt piękna, ale ważne że plamki udokumentowane . Ten kolor dodany, aby plamy były lepiej widoczne. Trochę zabrudzeń widać, chociaż okulary czyściłem .

Ogólnie szkic jest ładny, ale gwiazdy poniżej pasa Oriona są trochę źle rozmieszczone. Mógłbyś jeszcze Rigela dodać, i będzie ok.

Księżyc i planety to można fotografować nawet tanim kompaktem przykładając do okularu (super zdjęcia to nie będą, ale zawsze coś). Do tego moze być nawet ten teleskop na Dobsie. Do lepszych zdjęć Księżyca i planet to już trzeba oczywiście prowadzenia, kamerki i teleskopu z długa ogniskową (Maki, SCT). Z foto DS to najtaniej chyba będzie montaż EQ3 z napedami, lustrzanka cyfrowa i jakiś obiektyw krótkoogniskowy. Wtedy mozna robić zdjęcia szerokich pól. Nie wiem czy by starczyło 1200zł, musiałbyś szukać po giełdach aby wyszło jak najtaniej. W zasadzie musisz zdecydować czy chcesz teleskop do obserwacji i pry okazji do prostych zdjęć Księżyca i planet, czy lustrzankę z obiektywem na paraliktyku do foto DS.

Też niedawno widziałem mgławice Saturn i widać było tylko eliptyczny kształt. Musi być duża apertura i dobre warunki aby zobaczyć charakterystyczne wypustki (nibypierścienie). http://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=65 Helixa widziałem chyba ze razy. Ale musisz mieć ciemne niebo na południowym horyzoncie. I trzeba oglądać w małym powiększeniu i dużym polu. Ja widziałem tylko taką dość słabą owalną mgiełkę. Filtr mgławicowy niezbędny.

Mamy 2 piwa zwykłe (półlitrowe) mnożymy przez 2 i mamy 4 piwa. Mamy 1 piwo duże (litrowe) mnożymy przez 2 i mamy 2 piwa. Litrów wprawdzie tyle samo, ale ilość piw różna. Czyli 4=2. Zwiększamy ilość piwa powiedzmy dwukrotnie. Mamy 4 piwa zwykłe (półlitrowe) mnożymy przez 2 i mamy 8 piw. Mamy 2 piwo duże (litrowe) mnożymy przez 2 i mamy 4 piw. Czyli 4=8. Skoro 4=2 i 4=8 to 2=8. Wniosek: im więcej piwa, tym matematyka robi sie coraz bardziej nielogiczna

No, skoro ludzie szkicują to znaczy, ze można. Jaki to problem ruszyć lekko tubą co jakiś czas. Tylko gdy szkicujemy obiekt przy duzym powiększeniu z okularem o małym polu widzenia to może być kłopotliwe, ale też się da.

W AZ3 problematyczne są ruchy w pionie, przy ciężkich akcesoriach (kątówka, okulary) tuba będzie opadać. Do regulacji jest tylko 1 wielka śruba, którą trzeba regulować kluczem (którego trzeba w domu poszukać bo w zestawie takiego duzego nie ma, ja używam klucza francuskiego). Co do obrazów planet, to oglądałem Jowisza przez SW 120/600, i aż tak źle nie jest. Oczywiście jest trochę tego fioleciku wkoło, ale mnie tam jakoś szczególnie nie przeszkadza. Pasy, pociemnienia biegunowe czy cienie księżyców galileuszowych widać, pomimo niskiego położenia planety.

Fazy Wenus widać właściwie przez każdy teleskop. Poza fazami właściwie nie widać nic innego. Przerwy między pieścieniami teraz nie ujrzysz bo pierścienie ustawiają sie do nas bokiem. Jeżeli chodzi o Jowisza to jest teraz nisko nad horyzontem i tylko raz w tym roku trafił mi się taki seeing, że mozna było bez problemów zobaczyć czerwoną plamę (przez Syntę 8"). "Żarówę" taką jak Synta mozna "przygasić" fitlrem polaryzacyjnym, wtedy planety są ok. Właściwie tylko Mars, Jowisz i Saturn są planetami na których można dostrzec jakieś szczegóły i mozna na dłużej oko zawiesić podczas dobrego seeingu. Trzeba jeszcze dodać, ze podczas 1 nocy z reguły widoczna jest 1-2 z nich, a czasem żadna. Na dzień dzisiejszy jest Jowisz wieczorem i Saturn nad ranem, obie nisko nad horyzontem, więc obrazy zapewne będą kiepskie. I tu raczej żaden teleskop nie pomoże. Prędzej czy później trzeba będzie skupić się na DSach, których jest znacznie, znacznie więcej . I prędzej czy później trzeba będzie opuścić balkon i szukać coraz lepszych miejscówek na obserwacje tych DSów. Więc może lepiej by wziąc refraktor typu 120/600, który na DSach spisze się lepiej od Maka, chocby dlatego , że ma znacznie więskze pole ?

100 lat

Fajny szkic, tylko lepiej byłoby trochę go trochę spłaszczyć w poziomie, bo planeta jest spłaszczona na biegunach

Erfle czy SWA moga mieć pole do 72 st. O wynalazkach 120 stopniowych jeszcze nie słyszałem.

Mnie chodziło o to, że jak nie ma plam, to się filtru praktycznie nie używa, bo nie ma po co.

Chyba w zależności od tego jak często się używa. Przy obecnej aktywności Słońca to mógłby starczyc na 100 lat . Kolor Słońca to nie jest chyba problemem, wystarczy wkręcić filtr pomarańczowy i mamy obraz jak przy filtrze szklanym.

E zamiast tego mozna kupić sobie rozgrzewacze w butelce. Odkrecasz butelkę, wlewasz trochę substancji do gardła i wręcz wypala od środka od tego ciepła .