Skocz do zawartości

matpio7

Społeczność Astropolis
  • Postów

    183
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez matpio7

  1. Zakupiłem SW 102/500 na AZ4 na tutejszej giełdzie i w obserwacjach dziennych faktycznie aberracja chromatyczna jest duża przy powiększeniu 100x (z TMB Planetary 2 5mm). Po przyszłonięciu do 50mm jest już znośnie, ale za to ciemnawo. Coś czuję, że następnym sprzętem będzie Mak do planet. Za to z okularem 30mm jest całkiem fajnie, słońce z filtrem też fajnie widać (dziś koło 10 udało mi się około 6 plam naliczyć). Chyba będę potrzebował jakiegoś okularu w okolicach 15-20mm, bo przy 30mm jest zbyt małe powiększenie, a 5mm jest za dużo (straty na kontraście i plamy się nie da oddzielić od reszty) @JSC, dopiero teraz zauważyłem edycję postu odnośnie gwiazd. Wiem, że może już za późno, ale jakim sprzętem najlepiej takie gwiazdy obserwować? Podejrzewam, że też nie będzie to achro F5... Co z gromadami kulistymi/otwartymi? Te większe też chyba da radę z miasta?
  2. Na allezło prowizja za 5000zł wyniesie niecałe 45zł, więc chyba nie jakoś makabrycznie dużo.
  3. Witam! Moja (była) szkoła posiada obserwatorium z normalną kopułą i pół-stacjonarnym (stoi dalej na trójnogu, nie ma pier'a niestety) teleskop Meade LX90 GPS o średnicy lustra 254mm i ogniskowej 2500mm (10" f/10). Jest to ten system Advanced Coma Free. Od nauczyciela fizyki dostałem zadanie zorientowania się, co jeszcze można dokupić do sprzętu, który jest w szkole. A mianowicie: - redukcja z gwinu na tylnej ścianie teleskopu (2" x1mm?) na okularowe 1,25" - redukcja z tego samego gwintu na okularowe 2" (z clamping ringiem) - reduckja z okualrowego 2" na T-2 - GSO Barlow x2 Fully Multi-Coated 1,25" - Okular Vixen PL40mm Multi Coated made in china 1,25" - Okular Meade Super Plossl 26mm Multi Coated 1,25" (to chyba seria 4000) - Okular Super10 (te budżetowe kitowce), który jest od środka przypalony (ktoś musiał skierować teleskop bez filtra na słońce i się wszystko przytopiło). Generalnie coś widać, ale diafragma ma kształt nieokreślony, a i wewnątrz coś się mogło przemieścić. - Okular Plossl 6,5mm AF50* - Meade 4000 Focal Reductor f/6,3 Field Flattener Multi Coated - filtr Moon (zielonkawy taki) na 1,25" - filtr Corando H-alpha dwuczęściowy (to złotawa płytka w kątówce prawdopodobnie również przypalona, ale protuberancje widać ładnie). - kamerka Meade Deeps Sky Imager z kolorową matrycą Sony Super HAD 510x492px (malutka) - kamerka Orion StarShoot Pro Deep Space Coloro Imaging Camera 6,1MPix Generalnie szkoła jest w centrum miasta Rybnik (śląsk), więc LP duże, powietrze zanieczyszczone. Jeszcze obok szkoły jest wysoka bazylika, którą jest mocno oświetlona. Myślałem, żeby przydałaby się jakaś konkretna kątówka 2" i jakiś szerokokątny okular też na 2". Chociaż kilka gromad/ mgławic się odnajdzie. No chyba, że nie, ale nie znam się . Obecnie nie ma żadnej kątówki, a jak kupować, to chyba lepiej od razu 2". Wtedy oczywiście jeszcze przejściówka na 1,25", żeby obsłużyć obecne okulary, ale to przecież groszowe sprawy (przy cenie teleskopu) Myślę, że ten przypalony Super10 też by trzeba było czymś zastąpić. Nie wiem, jak z powerami. Ten najkrótszy okular plossla daje 384x, a wg producenta maksymalne powiększenie to 600x. Z drugiej strony ten montaż jest mimo wszystko chwiejny, więc chyba się nie opłaca iść w większe powery (tego barlowa nie biorę pod uwagę). Czy lepiej brać opcję pokroju: - kątówka 2" dielektryczna - barlow x2 na 2" by używać tymi okularami Meade 26mm i Vixen 40mm jako 13mm i 20mm - okular do planet (może ortho, bo montaż ma elektryczne prowadzenie) w okolicach 8-10mm - jakiegoś ethosa/naglera lub coś podobnego (tańszego?) do szerokich pól/mgławic/przeglądania nieba.Nie wiem tylko, jak bardzo szerokie pole się da wyciągnąć z tego SCT... Czy może taką opcję: - kątówka 2" - jakiś okular w granicach 15-17mm (jeśli opcja z barlowem i obecnmi 26mm i 40mm jest słaba) - okular tak 10mm - lepszy okular do przypowerowania na planetkach/układach wielokrotnych (zamiast tego plossla 6,5mm) Jestem otwarty na inne sugestie. Ogólnie to nie dostałem żadnego budżetu, ma być dobrze, ale bez przesady z tymi kosztami (np coś tańszego zamiast Naglera). Najfajniej by było, jakby na każdą rzecz były opcje w stylu "wypasione, korzystne i budżetowo". Pozdrawiam Maciek
  4. A może to akurat bagnet Canon? Ten z drugiego zdjęcia (MIR) to chyba jednak zwykłe M42 I na dodatek 20mm, więc fajny do szerokich pól albo startrails Próbuj, przejściówka parę złotych kosztuje.
  5. @up też o tym mówię i również polecam tą bez bolca kolega używał przejściówki bez blokady, a obiektyw osobiście przerabiałem wyciągając bolec i blokując przysłonę wewnątrz mechanizmu. Swoją drogą, to Heliosa 44m i podobne da się przerobic żeby ostrzyly nawet z nikonami. Moza przesunąć cały zespół soczewek względem obudowy i ustawić tak, żeby nieskończoność złapał przy ustawieniu pierścienia na np 5metrow.
  6. Witam Tanio kupię dwie złączki: - standardową redukcję z 2" na 1,25" (by używać okularów 1,25" w wyciągu 2") - złączkę do stosowania okularów 2" w obiektywach z gwintem M42x1mm (taka jak ta lub podobna http://www.astrokrak.pl/625-zczka-okularowa-m42-2q-z-clamping-ringiem-.html ). Rozważę również opcje takiej przejściówki od razu na 1,25". Pozdrawiam! Maciek
  7. Te dwa (Spinor Optics i Sky-Watcher) mają chyba nawet identyczne wyposażenie. Kiedyś przeglądając internet natknąłem się na artykuł (stary), jak to składali zamówienie na jakieś 3 Sky Watchery , a dostali no-name'a i chyba wałśnie Spinora. Pewnie wszystko i tak w jednej fabryce składają...
  8. Na pewno będą problemy z obserwacją w okolicach zenitu. No i przy mocniejszym przechyleniu tuba może opadać, podobnie zresztą w AZ3. Z drugiej strony tuby te są lekkie, więc aż takich problemów być nie powinno.. W każdym razie tych wad pozbawiony jest AZ4, ale to już 500-600zł za sam montaż. AZ2 od AZ3 chyba różni się tylko brakiem mikroruchów. Jednak w podanym budżecie to i tak AZ3 ani 4 nie dostaniesz, więc raczej nie ma się co zastanawiać.
  9. Dokładnie, jak koledzy piszą. Redukcja M42- Eos. To potwierdzenie ostrości to jakiś chip, który włącza chyba te mikroLEDy w wizjerze. Z tego co się orientuje, to nie jest to wymagane, bo heliosem f/2 dobrze się ostrzy manualnie - wszystko fajnie na matówce widać. Sam tak robię, ale w połączeniu z Pentaxem. Polecał przejściówkę bez blokady bolca, a bolec zablokować w samym obiektywie. Zrobiłem tak koledze do jego eosa i działa fajnie. Sam mam 3 przejściówki do Pentaxa i faktycznie ta z blokadą bolca ma problemy z nieskończonością - obiektywu nie da się wkręcić do końca i nie ostrzy. Z eosem nie powinno być niby tego problemu, bo EOS ma mniejszą odległość roboczą (bagnetu od matrycy) od M42, wiec grubość przejściówki nie powinna być przeszkodą Pozdrawiam. A taki znaczek muszę gdzieś skołować ;p
  10. Witam! Chciałbym zaprezentować Wam refraktor, który zbudowałem jeszcze przed rejestracją na forum (nie mam więc zdjęć z budowy, a jedynie finalny efekt). Potrzeba matką wynalazków, a brak pieniędzy - ojcem. Pomysł zrodził się w jeden z wielu wakacyjnych dni. Mam w swojej kolekcji dużo różnych obiektywów, większość to stałoogniskowe aparaty z minionego wieku do aparatów analogowych, najczęsciej z gwintem M42x1. Pomyślałem, że można by połączyć najdłuższy z najkrótszym, by uzyskać największe powiększenie. Najdłuższy jaki miałem, to Tair 3S o ogniskowej 300mm i średnicy 67mm. Najkrótszym był radziecki MIR-1W o ogniskowej 37mm. Obiektywy skleiłem szkotem, wcześniej wsadzając między nie odpowiednio dobrane (metodą prób i błędów) pierścienie filtrów fotograficznych (wykręciłem z nich same szybki filtrów, zostawiają metalowe "ramki"). Dawało to powiększenie około 8 razy. Niewiele. Chciałem więcej. Postanowiłem więc wykręcić przedni element rozpraszający z obkeitywu. Kosztowało mnie to na pewno sporo abberacji, ale czego się nie robi dla "poweru". Powstały układ charakteryzował się dużą odległością źrenicy wyjściowej, jednak przybliżenie wzroku powodowało dziwne miganie i ciemnienie obrazu. By tego uniknąć, trzeba było trzymać wzrok kilka centymetrów od soczewki. Dysponowałem kilkoma innymi soczewkami o różnych średnicach i zdolnościach skupiających, metodą prób i błędów dobrałem taką, by dawała jeszcze większe powiększenie. Jest to soczewka z wybrakowanej radzieckiej lustrzanki dwuobiektywowej. Zamocowanie jej za okularem spowodowało drastyczny spadek odległości źrenicy wyjściowej, wzrost powiększenia (dodanie soczewki skupiającej zmniejszyło ogniskową okularu) oraz zwiększył się kąt własny okularu. Niestety mocowanie dość ciężkiego okularu szkotem było niezbyt trwałe, po kilku dniach wszystko się obsuwało (osie optycznie przestawały być równoległe, nie dało się dobrze wyostrzyć), trzeba było wszystko odklejać i kleić na nowo. Wtedy wpadłem na genialny pomysł, by użyć do tego celu drutu miedzianego z cewki rozrusznika samochodowego. Był to strzał w dziesiątkę, mocowanie jest bardzo trwałe (oczywiście nie mam możliwości zmiany powiększenia, ale i tak większego nie uzyskam bez dokupowania innych sprzętów). Tak oto prezentuje się mój teleskop na łączeniu drutowym (nie mam zbytnio zdjęć pierwszej generacji). Dysponowałem statywem fotograficznym, a w sumie wyrobem statywo-podobnym (sam plastik, wszystko trzeszczy i buja się w każdym możliwym kierunku) z cienkim gwintem. Tair natomiast ma jakiś szerszy standard (do zestawu fotosnajper). Tak więc użyłem opasek samozaciskowych, by na stałę połączyć statyw z obiektywem. Połączenie jest sztywniejsze niż sama głowica, także nie narzekam Poniższe zdjęcie przedstawia sposób spięcia okularu z obiektywem za pomocą dwóch skręcownych kawałków drutu (dolnego nie widać) wraz z częścią "celownika", o którym za chwilę. Teraz zbliżenie na mocowanie dodatkowej soczewki zmniejszającej ogniskową okularu. Generalnie wyznaczałem sobie ogniskową okularu po przeróbkach za pomocą prowizorycznej ławy optycznej i wyszło mi coś koło 24,6mm (oczywiście z dużym błędem). Daje to powiększenie około 12,1x źrenicę wyjściową około 5,5mm przy w pełni otwartej przysłonie. Wracamy do celownika. By zwiększyć szybkość naprowadzania teleskopu na obiekt obserwacji zbudowałem prosty celownik na zasadzie muszki i szczerbinki. Świetnie sprawdza się w obserwacjach dziennych, w nocy już gorzej. Przy takim powiększeniu w zupełności wystarcza. Teraz obraz otrzymany za pomocą tego teleskopu (metoda projekcji okularowej). Jak widać, obraz jest obarczony dość sporą dystorsją Jest to obraz bloku z odległości około 280m. Wykonując zgrubne obliczenia wyszło mi, że na zdjęciu widać około 18,5m. Daje to kąt widzenia około 66m/1000m, czyli około 3,8* (z tym konkretnym okularem, sam Tair wg specyfikacji ma kąt widzenia do 8*). Po dalszych obliczeniach wyszło mi, że sam okular ma własny kąt około 46* czyli wcale nie tak mało. Co do obserwacji, to udało mi się zaobserwować galileuszowe księżyce Jowisza, zarys pierścieni saturna oraz fazę Wenus. No i kratery na księżycu, ale to chyba wiadome. Więcej nie mam czego szukać, bo na mgławice trochę za mała średnica, a i śląskie niebo w centrum miasta też nie pozwala popróbować. Pozdrawiam!
  11. Też miałem potrzebę zablokowania bolca przysłony w Heliosie. Problem był taki, że bolez zaginął przy wcześniejszym rozbieraniu. Poradziłem sobie wsadzając pozginany kawałek papieru w sam mechanizm popychacza (te sprężynki w obudowie). Działało całkiem dobrze. Sądząc po zdjęciach, to chyba jednak bolec jest za głęboko. Normalnie w zenitach popychacz w body nie był wastanie wcisnąć bolca do wnętrza. Spróbuj dać krótszą "tulejkę dystansową" i wtedy próbuj. Może też coś źle poskładałeś w środku, trucno powiedzieć. Inna ewentulność, to gdzieś głębiej stary smar zastygł i sprężynka nie ma siły pokonać oporów. Pozdrawiam!
  12. Dziękuje za obydwie odpowiedzi! Już wcześniej zastanawiałem się nad tamtą ofertą, jednak w tamtym zestawie brak chyba kitwych akcesoriów (kątówka i dwa okulary), a cena nie jest wiele niższa niż nówka w sklepie wraz z w/w sprzętem. Jak z jakością takiej kątówki GSO 2"? No i czy ten GSO 30mm Erfla jest dobrym wyborem? @JSC mój TAIR dawał zielną i różową poświatę na brzegach, która była pomijalna po przymknięciu do f/5,6-f/8 (na Księżycu). Do Jowisz i Saturna przymykałem praktycznie do f/22, bo chyba inne aberracje dawały się we znaki. Źrenica wyjściowa przy f/22 też wynosiła wtedy około 1mm, więc to też niby optimum do planet. Co do ciemnego nieba, to teoretycznie mam dostęp, ale rowerem. Dlatego właśnie zastanawiałem się nad czymś krótszym niż 90/900. Również jakbym gdzieś wyjechał (np w Bieszczady) to też zawsze lepiej spakować do plecaka 500mm niż 900 Sprobuję wybrać się do Katowic albo Chorzowa, bo tam są sklepy astronomiczne i może uda mi się popatrzeć przez te achro f/5, bo na zdjęciach (nie astro, zwykłych) zawsze znajduję chromatyzm. A nie doświadczyłem go przy dużych powiększeniach, bo szkolny SCT advanced coma free z f/10 jej nie ma :/ PS: Dziękuję za wyrazy uznania
  13. Cześć. Jestem tu nowy, na początek się przedstawię Właściwe pytanie pod koniec. Nazywam się Maciek, mam 19 lat, mieszkam w Rybniku (śląskie) na dużym blokowisku. Swoją przygodę z astronomią zacząłem w licealnym obserwatorium od oglądania Słońca przez Meade LX90 8" albo 10" z filtrami (chyba) H-alpha (czerwony kolor, widoczne protuberancje, plamy i granula). Następnie widok tarczy Jowisza przez kitowy okular Super10 zachwycił mnie totalnie i zaraził astronomicznym bakcylem. Tak doszedłem do budowy swego pierwszego teleskopu, który wykonałem sklejając czarnym szkotem dwa radzieckie obiektywy foto (Taira 3S f=300mm i zmodyfikowanego MIRa 38mm, który po modyfikacji miał ogniskową około 25mm). Konstrukcję zamocowałem opaskami samozaciskowymi do lichego statywu foto. Nie było mowy o stabilności, radzieckie obiekwyty swoje ważą. Całość dawała niewielkie powiększenie rzędy 12-13x, przez co źrenica wyjściowa na poziomie 5,5 - 6mm nie była idealna do planet. Na szczęście obiektywy foto mają wbudowaną przysłonę irysową, więc przymykałem wszystko do f/11- f/22. Udało mi się zaobserwować fazę Wenus, galileuszowe księżyce Jowisza oraz zarysy pierścieni Saturna (zastanawiam się, czy gdzieś mi nie majaczył jeszcze Tytan, ale to tylko przypuszczenia po porównaniu widoków z Stellarium). Uważam to za duży sukces jak na pierwsze sklejone taśmą ATM, na skrobanie lustra do Newtona jeszcze przyjdzie czas. Zaznaczam, koszty tej budowy wyniosły mnie równowartość zużytego szkota, bo obiektywy i statywm miałem pod ręką Może uda mi się wrzucić fotki Aktualnie poszukuję czegoś poważniejszego i zarazem mobilnego. Obserwacje najczęściej przeprowadzam z... dachu 11-piętrowego budynku, który jest nawet na lekkiej górce. Dzięki temu jestem w stanie się osłonić od otaczających mnie latarń i pozwolić źrenicy spokojnie się rozszerzyć. Niestety na dach wychodzi się po drabince i przechodzi przez niewielki właz, więc Synta 8" raczej odpada Zaletą jest praktycznie 360* pod sam horyzont, jednak okupione sporym LP (miasto to jednak miasto...). Oprócz tego nie dysponuję zbytnio autem, głównie podróżuję rowerem. Kilkanaście kilometrów od mojego domu są fajne lasy, a w nich spore polanki z niskim LP i w miarę szeroką widocznością. Jednak nawet jakby się wybrać autem, to jest to park krajobrazowy i nie ma szans tam wjechać - minimum 5km z buta (znów newton 8" na dobsonie odpada). Chciałbym zobaczyć więcej, niż to, co wymieniłem. Zarówno księżyc, planety (WCP na jowiszu to byłoby coś!), jak również liznąć chociaż kilka mgławic (szczególnie interesuje mnie Pierścień w Lutni) czy gromad i galaktyk. Budżet to 1500zł. Zastanawiałem się nad: - achromat Synta 102/500 na AZ3 + TMB Planetary II 5mm (czytałem, że z tym refraktorkiem świetnie współpracuje, a kitowe 10mm jest do kitu) - MAK 102mm też na AZ3 Z samym achro to też problem, bo chyba wszystkie zestawy z AZ3, jakie widziałem, miały pryzmatyczną kątówkę odwracającą 45*, która nie cieszyła się zbytnio dobrymi opiniami; oraz z celownikiem typu star pointer. Natommiast na Delta Optical jest sama tuba optyczna w wersji OTA z kątówką 90* i celownikeim 6x30 http://deltaoptical.pl/tuba-optyczna-sky-watcher-sk1025-ota,d1405.html Wg moich wyliczeń wychodzi to z montażem osobno trochę drożej (850+450 to 1300 zamiast zwykłego zestawu z 45* i starpointer za 1100. Za 200zł to można chyba dobrą kątówkę kupić, ale co z szukaczem? Chyba wolałbym sam sobie wykombinować coś w stylu muszki i szczerbinki by przyspieszyć szukanie z 6x30 zamiast męczyć się pod jasnym niebem ze starpointerem. A sam 6x30 na DO to 140zł kosztuje... Dylematy: Wyczytałem, że ten maczek ze względu na obstrukcję centralną będzie dawał podobne obrazy co 70mm achro. a kosztuje tyle co ten achro 102/500. Jednak achro f/5 ma ponoć dużą aberrację chromatyczną, a maczek niby wcale jej nie ma (w końcu bardzo mała światłosiła). Achro lepiej nada się pod DS bo ma bardzo szerokie pole, ale sam nie wiem, na ile to szerokie pole będę w stanie wykorzystać (żeby przy szerokim kącie źrenica wyjściowa była na rozsądnym poziomie). Achro jest chyba lżejsze no i chłodzi się dużo szybciej, a nie uśmiecha mi się sterczeć 2 godziny w środku lasu i czekać, aż maczek się wychłodzi. Post może i przydługawy, ale nie chciałem wyjść na totalnie nieobeznanego z tematem (chyba, że dalej na takiego wychodzę). Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.