Skocz do zawartości

matpio7

Społeczność Astropolis
  • Postów

    183
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez matpio7

  1. Hmmm Dla astrofoto niewątpliwie są to zalety, ale obawiam się, że w wizualu nie będzie już tak kolorowo - oko ludzkie źle radzi sobie z czerwonym światłem. Myślę, że z tego powodu tanie filtry księżycowe SW są koloru zielonego, Solar Continuum przepuszcza wąskie pasmo zielonego, noktowizory również dają obraz zielony. Z tego, co mi wiadomo, oko jest w stanie rozróżnić najwięcej odcieni zielonego, daltego też na powierzchni białego Księżyca lub Słońca powinno być nam łatwiej rozróżnić szczegóły używając filtra zielonego. Seeing nie jest przecież aż tak istotny, jak przy astrofoto, gdyż mózg wyszukuje sobie momenty bez falowania i sam "stackuje" sobie detal. W każdym razie dzięki za radę Przemyślę to, ale raczej jestem sceptyczny (chyba, że do astrofoto, jednak na to przyjdzie jeszcze czas). Kusi, jednak to kolejne 50zł do wydania (lub 90, jeśli brać 2" do fotografowania).
  2. Z czego to wynika, że najlepszy będzie czerwony? Z faktu, iż czerwone światło nie niszczy adaptacji oka? Czy może chodzi najmniejszy wpływ drgań atmosfery na kolro czerwony? Bo z tego co wiem, to dla czerwonego światła zdolność rozdzielcza danego układu optycznego będzie gorsza niż dla światła niebieskiego, czyż nie? No i oko jest najbardziej czułe na okolice zielonego? Pytam całkowicie poważnie A o podczerwieni w fotografii wiem Na początek sprawię sobie chyba jednak Canona, więc problem UV i IR poniekąd odpada. EDIT: @Tayson Obecnie mam kątówkę GSO 2". Jednak jeśli poważnie zajmę się astrofotografią, to nie będę używał kolorowych szkiełek za 50zł, tylko porządne filtry LRGB. Ale to jeszcze odległa przyszłość
  3. Cześć Poszukuję kilku rzeczy w rozsądnej cenie: 1.Soczewka Barlowa Vixen T2 2.Okular Plossl 12mm firmy GSO (lub inny tani) 3.Okular Plossl 9mm firmy GSO (lub inny tani) 4.Jakiś plossl w granicy 18-22mm 5.Filtr czerwony GSO lub skywatcher Oferty proszę składać tutaj lub na privie
  4. Ten żółty baadera przepuszcza czerwień i podczerwień. Ponoć te folie słoneczne słabo radzą sobie z czerwonym kolorem. No i 130zł to też niemało. Ze zwykłych filtrów (nieinterferencyjnych) podobne parametry ma żółta #12 (obcina ciut wcześniej, bo przy jakiś 530nm) lub #11 (nie znalazłem wykresu ze spektroskopu). Chyba kupię tą zieloną #56-stkę i żółtą #12-stkę od GSO, będę się bawił Jak już uzbieram na kamerkę albo Canona, to wtedy zainwestuję w OIII
  5. Cześć Obserwuję Słońce moim achro SW 102/500 z folią ND5.0. Niestety niebieska obwódka plam znacząco psuje kontrast. Zastanawiałem się nad Solar Continuum, jednak to trochę za droga imprezka... Wyczytałem, że podobne efekty daje filtr OIII, jedynie odcieniem się różnią uzyskiwane obrazy. To również droga imprezka, chociaż jest to już nabytek do większej liczby zastosowań, co działa na plus. Wiem, że musiałbym nabyć wtedy folię ND3.8. Docelowo chciałbym zakupić jakąś kamerkę mono na początek do avikowania planet, Słońca i Księżyca; w późniejszym czasie zaopatrzyć się w montaż z prowadzeniem i zająć się fotografią DS. Wtedy taki wąskopasmowy filtr (zarówno SC jak i OIII) powinien pokazać pazurki, wyeliminuje aberrację krótkiego achromatu (mówię o fotografii Słońca i Księżyca). Niestety obecnie planuję inne wydatki niż filtr za 600zł i zastanawiałem się, czy podobnego efektu w wizualu nie da się uzyskać z kolorowym filtrem planetarnym, jak chociażby takim http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=32_47_108&products_id=3032&lunety=Filtr_GSO_1,25%27%27_#56_zielony Wiem, że jest to filtr szerokopasmowy i nie wyeliminuje całkowicie chromatyzmu, jednak kosztuje 10x mniej, a niebieska obwódka powinna zniknąć Czy ma ktoś już podobne doświadczenie? Pozdrawiam Maciek
  6. Przemku Dokładnie, jest tak jak mówisz - aberracja sferyczna jest mocno subiektywna. Spotkałem się z opinią, że mózg jest wstanie częściowo wyciąć kolorową obwódkę - w końcu oko ludzkie jest bardzo prostym układem z pojedynczą soczewką, a chromatyzmu nie widzimy! Ważne, żeby starać się dostrzec szczegóły obrazu, a nie aberracji. Jeśli skupimy się na wynajdywaniu wad optycznych, wtedy na pewno je znajdziemy. Kilku ludzi z tego Forum polecało mi barlowa Vixen T2 wraz z okularami Plossl GSO 12mm i 9mm jako tani środek walki z aberracją chromatyczną (na mój gust to "ujemny" chromatyzm barlowa o ujemnej zdolności skupiającej redukuje się z "dodatnim" chromatyzmem teleskopu). Sam nie miałem okazji testować, prawdopodobnie po świętach taki zestaw sobie sprawię Co do powiększenia, to masz po części rację. Jednak o powiększeniu maksymalnym decyduje tylko i wyłącznie ŚREDNICA (a nie ogniskowa) teleskopu. Przyjmuje się wzór 2*D, gdzie D to średnica lustra/soczewki wyrażona w milimetrach. Istotnie więc teoretyczne powiększenie maksymalne teleskopu 120/600 wyniesie 240x, natomiast dla 102/500 to około 200x. W obu przypadkach potrzebować będziemy okularu o ogniskowej 2,5mm. Powiększenie maksymalne będzie zależało też od stanu wzroku obserwującego - każdy ma troszeczkę inną gęstość upakowania komórek światłoczułych na siatkówce, co będzie wpływało na zdolność rozdzielczą samego oka. A od tego będzie zależało powiększenie, które należy zastosować, by komfortowo wydobyć szczegóły np. na planecie. Generalnie jestem zdania, że lepiej zbyt małe powiększenie niż zbyt duże. Pamiętaj, że są to teleskopy raczej do małych powiększeń i szerokich pól, niż planetarne wymiatacze. Tutaj jeszcze ciekawe porównanie tych dwóch teleskopów: http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=8&t=19760 Jednak pamiętaj, że nie powiększenie jest najważniejsze, a jakość obrazu. Czasem w powiekszeniu 16x widzę więcej szczegółów niż w 100x (przy obserwacjach Słońca w świetle widzialnym). Przy dużym powiększeniu niektóre subtelne szczegóły zlewają się z tłem, natomiast w małym powiększeniu wyglądają bardzo wyraźnie. Zauważ też, że w 120/600 aberracja chromatyczna będzie wyraźniejsza niż w 102/500 zgodnie z tabelką: Co do powiększeń i źrenic wyjściowych polecam ten temat: http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?t=1036 Zważ też na marną jakość wyciągów w tych achromatach. Nie wyobrażam sobie ostrzenia tym wyciągiem przy okularze 2,5mm z teleskopem f/5 - bardzo mała głębia ostrości, ciężko będzie trafić w punkt ostrości. Po zapoznaniu się z treścią artykułu polecałbym na początek zostać przy okularze 5mm i źrenicy 1mm. Jeśli zdecydujesz, że zbyt mało, to kupisz np 4mm lub 3,2mm albo jeszcze krótsze. Pozdrawiam Maciek
  7. Drogi Przemku Od razu zaznaczam, że w moim SW102/500 nie miałem do czynienia z akcesoriami dołączonymi do zestawu. Teleskop nabyłem z drugiej ręki wraz z porządną kątówką GSO na okulary dwucalowe oraz okularem 30mm, który daje źrenicę wyjściową 6mm. Dokupiłem do tego okular TMB Planetary II 5mm, który daje źrenicę 1mm (typowo do planet, gwiazd podwójnych i zwartych mgławic planetarnych). Aktualnie planuję nabyć coś z zakresu 16mm i 11mm (czasem powiększenie 16mm to za mało, a 100x za dużo) Również jako montażu używam AZ4 zamiast AZ3 z filmu. Co do obserwacji, to trzeba powiedzieć o znacząco większej aberracji chromatycznej, do której jednak idzie się przyzwyczaić. Niewątpliwą zaletą f/5 jest możliwość uzyskania szerokiego pola i źrenicy 6mm (dobra do delikatnych mgławic). W f/10 potrzebowalibyśmy okularu o ogniskowej aż 60mm (co w połączeniu z wyciągiem 1,25" da nam efekt patrzenia przez studnię/dziurkę od klucza)! Z drugiej strony w f/10 wystarczy okular 10mm (co ułatwia uzyskanie wygodnej odległości źrenicy wyjściowej), by uzyskać planetarna źrenicę 1mm (ja potrzebuję okularu 5mm). W moim TMB 5mm Księżyc wygląda podobnie, jedynie kratery mają niebieską obwódkę (chromatyzm). Mars wygląda tak samo, pomarańczowa plamka (aczkolwiek nie było mi jeszcze dane obserwowanie go w dobrych warunkach). Na Jowiszu widać strukturę pasów w atmosferze. Na Saturnie wyraźne oddzielenie pierścieni od planety, podejrzewam, że w sprzyjających warunkach da radę wyłapać przerwę Cassiniego. M42 wygląda wg mnie dużo lepiej przy źrenicy 6mm (powiększenie 16,7x z okularem 30mm) niż w podanym artykule z okularem 25mm i powerze 36x. Generalnie szerokie pole pozorne przy niemalże lornetkowym powiększeniu 16,7x, jakie zapewnia światłosiła f/5 i okulary 2", pozwalają cieszyć się dowolnym fragmentem nieba. W takim zestawie uwidacznia się astygmatyzm okularu, jednak na granicach pola widzenia i nie jest on dla mnie uciążliwy. Pewnie w Naglerze nie byłoby widać tej wady, jednak mój okular kosztuje duuuużo mniej Montaż AZ4 również pozbawiony jest wad AZ3, brak mikroruchów nie przeszkadza. Wystarczy dobrze wyważyć zestaw i hamulce mogą być cały czas zwolnione - teleskop przesuwamy praktycznie jednym palcem. Wystarczy dobrze wyważyć zestaw, co nie jest specjalnie trudne. Jedynie okular i szukacz przesuwają środek ciężkość trochę powyżej osi obrotu w wysokości, więc przy mocniejszym odchyleniu w stronę zeniut teleskop zaczyna przeważać. Można trochę dociągnąć hamulce (wtedy teleskop przesuniemy nie jednym, a dwoma palcami, co nadal przy powiększeniu 100x nie jest zbyt problematyczne) lub zastosować jakieś przeciwwagi, które przesuną środek ciężkości do osi obrotu (nad którymi aktualnie pracuję). Pozdrawiam Maciek Edit: Również rozważałem 102/500 vs 90/900, a także MAK102. MAK odpadł ze względu na jeszcze mniejszy kąt widzenia i obstrukcję centralną, 90/900 ze względu na długość. Dla mnie ważna była mobilność. W prawdzie każdy ma swoją definicję mobilności, dla jednego mobilna jest Synta 200/1000 ważąca kilkanaście kilogramów, dla innych maksimum mobilności to lornetka 8x40 Ogólnie jestem zadowolony z zakupu
  8. W jednym z moich tematów pewien użytkownik Newtona 150/750 i refraktora 102/500 napisał, ze ilość szczgółów na planeta h jest podobna (ze wzgledu na obstrukcję Newtona). Z kolei ktoś inny napisał, że te 12mm różnicy dużo daje i achro 102 wygra z 90 zdolnością rozdzielczą. Aczkolwiek to nie moje spostrzeżenia. Pewnie to zależy od jakości wykonania danego egzemplarza. Światłosiła f/5 ma zaletę w łatwości stosowania malutkich, lornetkowych powiększeń - wtedy każdy skrawek nieba wygląda przepięknie, usiany niezliczoną ilością gwiazd. Planety również niczego sobie w moim achro, Jowisz przepiękny nawet z balkonu, na Saturnie wyraźnie oddzielilem pierścienie od tarczy planety kiedy to obiekt był jakieś 15° nad horyzontem (czyli kiepskie warunki do oglądania czegokolwiek).
  9. W temacie o lidlowym teleskopie pisałem, napisze jeszcze raz tu. W astrokraku można za 280zl nabyć teleskop o parametrach takich samych, ale z potencjalnie lepszymi akcesoriami (okulary itp). Konkretnie sky watcher 70/700 na AZ2, który wygląda solidniej od tego w gazetce lidlowej. Zaznaczam, ze nie korzystałem z ani jednego z nich, to tylko takie spostrzeżenia
  10. Polecam Marsjanina (ekranizacja książki), niedawno w kinach było. Dość ciekawie opisane manewry orbitalne, kwestia życia na marsie (sztucznego), kolonizacji i takie tam. Ciekawe połączenie dramatu, komedii, pamiętnika oraz elementów naukowych. Trzyma w napięciu praktycznie do samego końca
  11. Większość ludzi dla dziecka nie poleca paralaktyka. Azymutalny jest bardziej intuicyjny, lżejszy, nic nie trzeba ustawiać. Sam mam teleskop 102/500 na AZ4 i polecam, ale aberracja chromatyczna daje sie we znaki. Sprzęt kupilem z myślą o mobilności (cały teleskop i montaż mieszczą sie w niewielkim szkolnym plecaku). Sadze, że 90/900 na AZ4 będzie dobrym wyborem. Prawdopodobnie obojętnie co kupisz, będziesz zadowolony. Przeskok z 50mm na 90 100 albo 150 to duża różnica. Zastanow sie tylko, czy ważniejszy jest wizuala czy astrofoto. Jeśli wizuala, to czy bardziej mgławice (wtedy interesują Cię duże źrenice wyjściowe, szerokie pola więc i większa światłosiła f/5) czy jednak księżyc, planety i obiekty zwarte, wtedy coś ciemnieszego jak achro f/10. Generalnie dobry montaż daje komfort obserwacji i nie należy oszczędzać na nim. Lepiej mieć mniejszy teleskop na solidnym montażu, niż ogromną armatę na lichych nogach, która będzie się trzęsła przy najmniejszym podmuchu wiatru. Achro 120/600 aberracje chromatyczną, większą niż 102/500. Edit: Pamiętaj, ze najlepszy teleskop to taki, którego najczęściej używamy! Nie ma nic gorszego, niż duży teleskop, który zamiast fotonów zbiera kurz na strychu, gdyż okazał się zbyt ciężki, bu uniósł go zapał. W pełni się z tym zgadzam. Mojego SW 102/500 spakuję do plecaka, statyw pod pachę i mogę tak iść daleko w las albo na dach bloku. Z Dobsonem 8" bez auta sie raczej nie obejdzie
  12. Czy jest sens kupowania skyluxa 70/700 na jakimś dziwnym montażu za 300zl, skoro Sky Watcher 70/700 na montażu AZ2 można dostać w cenie 280zl? Kiedyś ponoć skylux w tej cenie był z montażem Astro3 na stalowych nogach, ale ten teraz dość licho wygląda... Czy jest sens kupowania skyluxa dla lichego montażu do szerokich pól, czy lepiej zrobić sobie astrokoziołka albo zbierać na EQ3-2? Czy okulary super 25 i super 10 będą lepszej jakości niż skyluxowe kellnery (o ile to kellnery, a nie Huygensy)?
  13. Od poniedziałku w Lidlu będzie Skylux 70/700, luneta 20-60x60 i lornetka typu zoom 10-30x60mm. To jakby kogoś interesowało. Niestety nie widzę w gazetce Lidletki 10x50, a szkoda...

    1. HAMAL

      HAMAL

      Dobra tania 10x50 ok 150zł Auchan firma Braun

    2. Paether

      Paether

      Mamy temat o tym: astropolis.pl/topic/51606-lornetka-luneta-teleskop-w-lidlu/

       

  14. Wczoraj nad ranem oglądałem Jowisza i Wenus. Miałem 30min do autobusu na uczelnię, a obserwacje prowadziłem z balkonu. Nie można więc mówić o dobrych warunkach, ani o właściwym wychłodzeniu teleskopu. Dodatkowo miałem na niebie dość konkretną warstwę cirrusów... I powiem Wam, że 102/500 dało radę. Abberka była na zadowalającym poziomie, było widać wyraźnie dwa pasy równikowe oraz delikatne ciemniejsze zabarwienie na biegunach. Prawdopodobnie, gdyby nie ciepłe prądy bijące od gorącego bloku mieszkalnego, lepsza miejscówka, brak chmur i księżyca, byłoby o wiele lepiej Co do Newtona 150/750, to on raczej też średnio nadaje się do planet, za duża światłosiła, za duża obstrukcja centralna. Właściciel sam zauważył, że było słabo z kontrastem. Ogólnie to planuję w wakacje wyskrobać sobie sferyczne ustro do planetarnego Newtona 150/1500 albo coś koło tego. Ogólnie to mi się nie uda kupić tego 90/900, spróbuję na razie z Vixenem T2 i Plosslami GSO, ale temat przekształcił się w dość merytoryczną dyskusję ogólną, także chyba nie ma sensu zamykać Dziękuje Wszystkim za pomoc!
  15. Hmm, interesujące... Trochę to się miesza z moją teorią optyki, ale nie neguję... Zdaję sobie sprawę, że powiększenie rozdzielcze tego teleskopu to ok 39x, jednak dla nocnych obrazów zaleca się podwojenie, a nawet potrojenie powiększenia rozdzielczego (ze względu na różną gęstość pręcików i czopków na siatkówce). Do tego zastanawia mnie, skoro obraz jest ostry, to powiększenie nie jest puste (tak mi się wydaje). Skoro mam wyraźną granicę ośrodków i widzę ją wyraźnie, to znaczy, że zdolność rozdzielcza teleskopu jest większa lub równa zdolności rozdzielczej oka. Dalsze powiększanie będzie powodowało rozmazywanie tej granicy na kilka czopków/pręcików i w efekcie zobaczymy obraz rozmazany. Ale ogólnie to chyba faktycznie się wstrzymam, spróbuję te barlowy i plossla, albo jakiś inny okular. Albo dozbieram do czegoś 150-200mm Pozdrawiam!
  16. Dziękuję za odpowiedź Moje achro f/5 z okularem 5mm daje coś takiego (projekcja okularowa, niebieski może troszkę mocniejszy na zdjęciach, ale oddaje to charakter sprzętu): Skoro mówisz, że 90/900 przy powerze 180x daje dobry obraz, to chyba biorę Czy ktoś jeszcze jakieś opinie może wyrazić? Wiadomo, odczucia takie są mocno subiektywne Pozdrawiam
  17. Cześć! Mam od jakiegoś czasu teleskop 102/500, który jak najbardziej mi odpowiada, jednak przy powerze 100x (z TMB 5mm) aberracja chromatyczna mocno daje się we znaki. Niby teoretyczne maks powiększenie tego teleskopu to 200x, jednak jakoś sobie tego nie wyobrażam... Może do 120-150 jeszcze byłoby znośnie. Jednak ustawianie ostrości przy tak małej głębi musiałoby być bardzo uciążliwe. Możliwe, że uda mi się okazyjnie nabyć właśnie SW 90/900. Czy jest sens takiego zakupu (który właściwie kosztuje tyle, co średni okular). Teoretyczna zdolność rozdzielcza mniejsza niż w moim achro f/5, jednak ze względu na mnieszą aberkę, powinno być okej. Według znanej (lub nie) tabelki o aberracji chromatycznej, dla 100mm przy f/5 współczynnik aberki jest na granicy akceptowalności i wynosi 1,27. Natomiast dla 90mm f/10 ten współczynnik wynosi 2,54, gdzie współczynnik 3,0 to bardzo dobry wynik (chromatyzm delikatnie zauważalny). Czy ktoś miał porównanie tych dwóch teleskopów? Albo może mi powiedzieć, czy refraktor 90/900 z okularem 5mm da rozsądny obraz? Kupowałbym teleskop z myślą o współpracy właśnie z TMB Planetary II 5mm i ewentualnie niedługo z czymś w okolicach 16mm i 10mm. Do szerokich pól służyłby 102/500 z okularem 30mm dającym źrenicę 6mm Pozdrawiam Maciek
  18. Jaka cena za samą tubę, ewentualnie z kątówką
  19. Otóż znalazłem ten "zapis" o kontraście na sąsiednim forum. http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?t=4317 Osoba pisząca sprawia wrażenie znającej się na rzeczy, aczkolwiek trudno mi, laikowi, oddzielić prawdę od bzdur Kontrast ma jednostkę cd/m^2 (kandela na metr kwadrat. Zatem jeśli powiększenie kątowe rośnie dwukrotnie, to rozmiary kątowe pozornego obrazu w okularze również rosną dwukrotnie. Zatem pole powierzchni obrazu rośnie czterokrotnie, co na moje fizyczne myślenie by się zgadzało (ta sama ilość światła na 4 raz większej powierzchni). Jednak wciąż mogę być w błędzie. No tak, nie wziąłem pod uwagę właśnie detalu. Rozpatrywałem to jedynie na obiekcie jednorodnym (czysto teoretycznie). Faktycznie, rzeczywistość wygląda inaczej Dziękuję bardzo za odpowiedź
  20. Dzień dobry (a właściwie "dobry wieczór") Od jakiegoś czasu intryguje mnie jedna rzecz: jak średnica soczewki/lustra będzie wpływać na jasność obserwowanego obiektu? Często na forach znajduję informacje, że jasność (widziana przez okular) danego obiektu zależy tylko i wyłącznie od średnicy źrenicy wyjściowej (oczywiście zakładając identyczną transmisję). Jednocześnie wszyscy piszą, że przez 200mm widać dużo więcej, niż przez 150mm. Istnieją również zapisy, że "kontrast spada wraz z kwadratem powiększenia". Jak mam to rozumieć? Dodam, że dane mi było obserwować przez 4" achro f/5 oraz 10" ACF (jednak w centrum miasta z dużym LP i przy kiepskim wychłodzeniu, tak że przez moje 4" było widać podobnie jak przez te 10") Weźmy przykład: 1. Dysponujemy teleskopem 200mm f/5, o ogniskowej 1000mm oraz teleskop 150mm f/5 o ogniskowej 750mm. Dla 200mm powiększenie rozdzielcze to 87x, natomiast dla 150mm - 65,2x. Jeśli do obydwu teleskopów dobierzemy odpowiednie okulary, by uzyskać w nich te powiększenia, to w większym teleskopie dana mgławica będzie miała taką samą jasność, taki sam kontrast, będzie zwyczajnie większa (powiększenie wzrośnie 1,33 raza). Dobrze myślę? 2. Lecz jeśli otrzymywana wielkość obrazu mnie zadowala, a chcę jedynie go rozjaśnić, to potrzebuję to samo powiększenie, ale korzystając z większego teleskopu (co pociąga za sobą zwiększenie źrenicy wyjściowej). W teleskopie 150mm oglądam obiekt w powiększeniu rozdzielczym (źrenica 2,3mm), które wynosi te 65,2x. W teleskopie 200mm dobieram taki okular, by uzyskać identyczne (65,2x) powiększenie, które da mi źrenicę wyjściową 3,06mm. W takiej sytuacji kontrast powinien wzrosnąć 1,33^2=1,77 raza. Czyli jeśli w teleskopie 150mm przy powiększeniu 65,2x mam 100 jednostek kontrastu, to w teleskopie 200mm przy tym samym powiększeniu powinienem mieć 177 jednostek kontrastu, tak? 3. Ostatnia sytuacja: oglądam słabo świecącą, lecz o dużych rozmiarach kątowych (rzeczywistych) mgławicę przez teleskop 150mm. W tym celu używam okularu 25mm, by otrzymać źrenicę wyjściową 6mm. Przyjmijmy, że moje oko nie rozszerzy się już bardziej, więc stosowanie większej źrenicy wyjściowej nie ma sensu, gdyż większa ilość światła i tak nie trafi na siatkówkę. W tej sytuacji, w teleskopie 200mm będę zmuszony dobrać okular, by uzyskać źrenicę 6mm i będzie to okular 33,33mm. Da mi on większe powiększenie, jednak jasność obrazu nie zmieni się. Zobaczę jedynie więcej drobnych włókien i struktur w mgławicy (wiadomo, że w tej sytuacji ogranicznikiem jest nasze oko i jego zdolność rozdzielcza), jednak fragmenty mgławicy świecące zbyt słabo i tak nie zauważę (jak wiadomo ludzkie oko ma minimalną czułość, poniżej pewnej wartości natężenia światło nie zostanie zarejestrowane). Czyli po osiągnięciu maksymalnej źrenicy wyjściowej (dla naszego oka) obraz w teleskopie 20" będzie tak samo jasny jak w 4", jedynie w dwudziestce będzie dużo większy (większe rozmiary kątowe). Zgadza się? Pozdrawiam!
  21. Ciekawa symulacja zderzenia dwóch planet, znalezione na 9gag.com

    1. matpio7
    2. M@ciek

      M@ciek

      Wygląda interesująco. Trochę brakuje komentarza dot. założeń.

  22. Ale na dużej wysokości ich prędkość kątowa będzie dużo mniejsza. Ten późniejszy ptak musiał być dużo niżej, a dużo dłużej przelatywał na tle Łysego. Ale nic, skoro nikt nie ma jakiegoś info o tym ewentualnym "czymś", to możemy tylko gdybać... W każdym razie dziękuję za odzew Pozdrawiam!
  23. Przelot był króciutki. Ktoś kiedyś wrzucał filmik z tranzytu ISS na tle Słońca, to czas tranzytu mojego "czegoś" był podobny. Ale ISS to nie było, bo sprawdzałem. Samolot chyba też nie, bo za małe (no chyba że na bardzo dużej wysokości). Jak już mówiłem, oglądałem samoloty i wyrażnie było widać skrzydła etc. To coś wczoraj było raczej punktem niż samolotem. Jeśli chodzi o ptaka, to możliwe, aczkolwiek paręnaście minut później widzałem na 100% ptaka - był większy od "czegoś", wyraźnie było widać jak macha skrzydłami, a sam przelot ptaka był dużo dłuższy niż "czegoś". "Coś przeleciało w miarę poziomo, mniej więcej przez środek tarczy. Niestety tak się podekscytowałem, że nie pamiętam, czy było to z prawej na lewą, czy odwrotnie... Pozdrawiam!
  24. Witajcie! Dziś postanowiłem pooglądać sobie Księżyc (z racji tego, że lekkie chmurki nawiedziły moją okolicę). Wpatrywałem się w tarczę, gdy nagle, około 19:54 coś przeleciało na jego tle. Niewielkie, raczej nie samolot (przy powerze 100x byłby większy, zdarzało mi się oglądać samoloto w dzień). Czy ktoś orientuje się, co to było? Próbowałem na stellarium przeglądać, jednak nic nie zauważyłem.. Pozdraiwam!
  25. Też tak robię, jednak słabe obiektyw gubię (mózg ignoruje słabe bodźce z lewego oka na rzecz mocnych bodźców z prawego oka). Na wycieczce w bieszczadach kolega zabrał swój chiński zielony laserek, który nawet nie był specjalnie dobrze zamocowany - tylko opieraliśmy na obejmach. Celowanie to była bajka wtedy. Tylko jak tak zacznę świecić laserem z dachu, to zaraz sąsiedzi podzwonią gdzie trzeba i dach mi zamkną. Dlatego też za 100zł zakupiłem używany celownik kolimatorowy do replik ASG - teraz muszę znaleźć sposób na jego mocowanie do teleskopu. Pozdrawiam. Maciek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.