Witam,
Zakupiłem ostatnio Star Adventurera w astroshopie. Od razu znajomi polecili mi wyregulować lunetkę według tego tutorialu https://youtu.be/G34fzcqwdIc
Sprawdzając lunetkę zauważyłem lekki ruch ukazany w filmie i za pomocą śrubek na lunetce skorygowałem go i już nie występuje. I teraz w sumie nie wiem czy nie zrobiłem źle, bo skorygowałem to jeszcze przed pierwszym testem, natomiast podczas tego testu, czy to używając aplikacji od Sky watchera, czy Polar finder (w sumie to przecież pokazywały tak samo), po ustawieniu, według ich wskazań nie mogłem uzyskać punktowych gwiazd nawet przy minutowej ekspozycji na 200mm (matryca APS-C z Sonego a6000). Wyważone było dobrze, statyw stabilny, wiatr nie wiał więc nie miało co wprowadzać większych drgań (włączona elektroniczna pierwsza kurtyna migawki, więc to też nie to). Myślałem że to tak ogromny PE bo znajomi bez problemu osiągają kilka minut na 200mm bez guidingu. Podczas wczorajszego, drugiego testu chyba wpadłem na przyczynę marnych osiągów. Celowałem trochę naokoło wskazań polar findera, i praktycznie punktowe gwiazdy miałem gdy gwiazda polarna była mniej więcej w takiej pozycji, w odniesieniu do wskazań aplikacji. Ta zielona gwiazdka to faktyczna pozycja polarnej w lunetce, a żółta to wskazania aplikacji.
Czyli może ,,poprawiając'' lunetkę, tak naprawdę ją ,,skrzywiłem''?
Ktoś ma jakieś pomysły jak to ,,naprawić''? Osobiście myślałem nad ustawieniem montażu metodą dryfową i w terenie przestawić lunetkę tak, by pasowało do wskazań polar findera, ale może jest jakiś inny, szybszy sposób? Kolejne okno pogodowe nie zapowiada się prędko.
Planuję do montażu dokupić guiding w najbliższej przyszłości, ale przy jednej osi i tak muszę najpierw dobrze ustawić na polarną.
Pozdrawiam.