Skocz do zawartości

zdzichu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    298
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zdzichu

  1. Tak na szybko wnioski są ...żadne Przykładowy screen z Excela z jednej miejscowości. Żółte to pogodne dni przy jakimś założonym kryterium, które mogę zmieniać. To taki Excel na szybko bo i tak nie chodzi o pokazanie i policzenie pogodnych dni tylko o policzenie pogodnych "ciągów" dni. Jak ustalić kryteria i wykonać obliczenia to już inny temat, ale zrobię tak, że będzie można parametrami regulować Tak bardzo wstępnie słabo tą tezę widzę, ale jeszcze popracuję nad tematem
  2. No cóż Szuu. Wiem, że było Gdybyś był choć trochę spostrzegawczy to zauważyłbyś, że sam założyłem tamten wątek. Tylko problem polega na tym, że z zamieszczonych tam informacji niewiele wynika dla aktualnego tematu. Ja chcę sprawdzić czy okresy kilku(nasto) dniowej dobrej pogody są czymś wyjątkowych czy czymś typowym. Czy powtarzają się częściej niż kiedyś czy statystycznie są czymś normalnym. Czy mają np związek i innymi wydarzeniami (wybuch wulkanu na Islandii 2010 i wstrzymanie ruchu lotniczego) czy może nie ma absolutnie żadnej korelacji. Do tego potrzebuję ujęcia zachmurzenia z punktu widzenia pojedynczych dni. Jeśli coś przeoczyłem w tamtym wątku to proszę wskaż konkretne miejsce gdzie takie dane znajdę.
  3. A maże któryś z naukowców wypowiadających się wcześniej, a którzy poczuli się dotknięci jak się zaatakowało ich naukową twierdzę ma ochotę się zająć tematem?
  4. Że tak zacytuję sam siebie OK znalazłem Dane na szczęście mają bardzo sensowny format https://dane.imgw.pl/data/dane_pomiarowo_obserwacyjne/dane_meteorologiczne/ Z przekonwertowaniem tego do jednego pliku czy bazy danych (jeszcze nie wiem), z wyborem i usunięciem nadmiarowych danych (nie potrzebuję aż tylu) będzie w ch.. roboty. Potem jakaś sensowna (a właściwie powinienem napisać amatorska) analiza. Do zobaczenia za 1-2 miesiące
  5. A ja chciałbym wrócić do sedna Chodzi mi o ten "raz" i o tę "wyjątkowość" Czy ma ktoś dostęp do historycznych danych o zachmurzeniu (powiedzmy 30-50 lat), ale w rozpisaniu na dzień. Akurat mając dostęp do danych można bardzo łatwo ten "raz" i tę "wyjątkowość" sprawdzić bez odwoływania do "wydaje mi się" i bez prowadzenia nic nie wnoszących sporów "teologicznych" Zacząłem coś googlować, ale tak na szybko nic nie znalazłem. Owszem jakieś dane gdzie było wszystko ...tylko nie zachmurzenie. Jakąś stronę gdzie trzeba było zapłacić 123$ za dane historyczne z jednej lokalizacji itp Ktoś, coś?
  6. Chłopaki. Spokojnie. Już to dawno oglądałem. Ja mam świadomość, że przykład ze świnią jest mówiąc delikatnie "naciągany". Więc nie musicie mnie już nawracać na jedynie słuszną stricte naukową wiarę. Pozwólcie mi być ignorantem Dziękuję
  7. Teza: Świnie nie gadają I teraz ktoś przyprowadza świnie, z którą możesz sobie porozmawiać o sztuce, polityce, poezji. A Ty mówisz - Nie, nie, nie To tylko pojedyncza świnia. To nie jest żaden dowód. To nie ma żadnej wartości. Więc ile potrzebujesz tych świń? 10, 100, 50% gadających świń? No dobra przykład trochę naciągany, ale tak mnie jakoś wzięło A co do tego pojedynczego "razu" i jeszcze poprzednio jesiennego kolejnego "razu" to ja nie mogę wykluczyć (pomijając już samoloty), że to jest początek większej ilości "razów" czyli grubszych zmian klimatu. I powiedzmy za jakiś czas może być u nas pogoda jak na południu Włoch czy Hiszpanii.
  8. W związku z posiadaniem trochę wolnego czasu, albo inaczej zamiast oglądania pierdyliard 254 milionowego odcinka interesującego serialu w telewizorze, albo zamiast rozegrania po raz 400-setny tej samej ekscytującej rozgrywki na komputrze postanowiłem, że postudiuję. No dobra do rzeczy Gdyby ktoś chciał to polecam sporo darmowych kursów i wykładów NIE TYLKO z astronomii na https://www.copernicuscollege.pl/wyklady/lista Wprowadzenie do Kosmologii - za to to nawet po wypełnieniu testu końcowego dostałem certyfikat ukończenia kursu Nie jest to wykład dla studentów fizyki czy astronomii, ale takim laikom jak ja to sporo się po takim omówieniu tematu układa Czy czas istnieje na najbardziej podstawowym poziomie? - trochę ciężki wykład jak na mój poziom Czy wszechświat jest tylko jeden? - interesujący Pewnie jeszcze coś dorzucę A gdyby ktoś chciał dla kompletnych laików omówienie fizyki kwantowej to zdecydowanie polecam Fizyka Kwantowa część 1 oraz Fizyka kwantowa część 2 "Bohr był niekonsekwentny oraz celowo nielogiczny ...i miał racje Einstein był konsekwentny, logiczny oraz racjonalny ... i się mylił" Ja po prostu lubię takie klimaty
  9. Gdyby ktoś się przymierzał do kolimacji lornetki lub chciał sobie tylko sprawdzić czy wszystko ok to polecam artykuł z greckiej strony https://www.astrovox.gr/forum/viewtopic.php?t=15900 Co prawda po grecku, ale Google Translator przydatna w zamieniać obca tekst na polska języka Nie będę dublował artykułu dlatego w dużym skrócie. Patrząc przez lornetkę nasz mózg i/lub oczy potrafią połączyć 2 obrazy w jeden - oczywiście w jakichś sensownych granicach rozkolimowania, natomiast nie radzi sobie z połączeniem 2 obrazów, które otrzymujemy z masek Bahtinova odwróconych o 90* i ten efekt można wykorzystać przy kolimacji. O samych maskach jak zrobić, żeby nie pakować się w koszty? Wydruk ze strony http://astrojargon.net/MaskGenerator.aspx Po naciśnięciu [generate] powinien pobrać się plik .svg do wydruku. Strona swego czasu nie działała, dziś też były problemy, ale teraz ok. Wystarczy wydrukować na folii do drukarek i nie trzeba wycinać szczelin. WAŻNE tylko, aby wybrać odpowiednią folię do odpowiedniej drukarki (laserowa, atramentowa). Bo drukując atramentówką z folii laserowej tusz spłynie, a odwrotnie to w najlepszym wypadku zamiast wydruku dostaniemy pomiętolony zwitek - folia nie odporna na temperaturę. Przerobiłem tę kombinację to wiem coś o tym U mnie akurat sklep, a właściwie hurtowania papiernicza sprzedawała takie folie na sztuki. Poza tym w artykule dużo innych spostrzeżeń czy sposobów kolimacji Polecam
  10. Chyba znalazłem. Czy to jest to? https://www.castorama.pl/tasma-do-ogrodzen-19-cm-szara-na-mb-id-1089675.html
  11. Możesz coś więcej o tym? Jakiś link do artykułu ze sklepu online Castoramy? Szukałem, ale nie znalazłem. Wiem, że mogę zastosować cokolwiek innego, ale to żebrowane coś wygląda sensownie. Rozumiem, że zrobiłeś odrośnik na 19cm, tak?
  12. i wiedzę, że nowe działy trzeba dołączyć, żeby pojawiały się na stronie głównej (liście wątków). A przynajmniej u mnie domyślnie były wyłączone.
  13. To ja trochę. Są takie wątki, w których dyskusja sama w sobie jest wartością, a są takie gdzie ktoś szuka konkretnej pomocy, rady, sugestii. Jedno z najlepszych "forów" informatycznych z jakich korzystam jest to. Przykładowy link https://stackoverflow.com/questions/5567513/writing-a-vlookup-function-in-vba A co w nim jest takiego wyjątkowego? NIE jest to klasyczne forum, w którym ktoś zadaje pytanie a potem mamy "porywającą" dyskusję, w której pierwsza wartościowa odpowiedź pojawia się w połowie pierwszej strony, a dwie kolejne pod koniec drugiej. W forum o którym wyżej pytania i odpowiedzi są punktowane - przez kogo? nie wiem- użytkowników, moderatorów. Najwyżej punktowana odpowiedź jest na samej górze, później odpowiednio kolejne. Jest tam też zielona fajka która niekoniecznie pojawia się przy najwyżej punktowanej odpowiedzi, kto ją przydziela? Nie wiem. Ale wiem, że ten sposób działa. Zakładam też, że nikt by nawet nie próbował wypisywać offtopowych treści bo i tak spadły by na sam koniec, a są też punkty ujemne. Poza tym miałoby to jeszcze jedną moim zdaniem pozytywną cechę. Łatwiej byłoby w przyszłości odwoływać się do wcześniej zadanych pytań gdzie mamy kilka sensownych podpowiedzi, porad, sugestii na samym początku, a nie dawać komuś link do kilkustronicowego wątku, gdzie większość treści jest nie najwyższych lotów. Oczywiście wymagałoby to przebudowania, wydzielenia części forum Astropolis na blok pt" szukam pomocy" czy coś w tym stylu. Ot takie moje przemyślenia
  14. gdyby ktoś pytał to aktualne 400zł z moimi kosztami transportu
  15. A czy w domu masz zamek w drzwiach, którego nikt obcy nie jest w stanie otworzyć? A czy w samochodzie masz alarm, którego nikt nie obejdzie? Ale zapewne zamykasz dom i włączasz alarm w samochodzie mimo, że te zabezpieczenia nie są w 100% skuteczne. I każdy o tym wie, że one nie są nie do obejścia. Powiek tak Jakieś rozwiązanie jest lepsze od żadnego
  16. OK. Dla starych wyjadaczy to fajne rozwiązanie. Tylko, że ja pamiętam czasy kiedy sam byłem nowy i wtedy też nie mogłem dać tu ogłoszenia. Dałem wtedy Astromaniaku. Tam nie było (nie wiem jak jest teraz), że nowy jest bee.
  17. zdzichu

    AZ4 hamulec

    Aż sprawdziłem U mnie obie osie jakbym nie dokręcał to ich nie zablokuję, tzn. dokręcałem na tyle, żeby nie zerwać gwintu, ale w miarę do oporu. Powiem tak, mam ten montaż kilka lat i nie zwróciłem do tej pory na to uwagi Tu nie ma blokady, to jest montaż cierny i (moim zdaniem) tak ma działać. Dla mnie ważniejsze było wyważenie co mnie trochę irytowało, ale sobie poprawiłem
  18. Zero. Nie ma zakazu obserwowania przy niewychłodzonym teleskopie Po prostu trzeba mieć świadomość, że obraz nie będzie rewelacyjny. Obraz będzie "pływać" i temu podobne efekty. Coś jak przy obserwacji obiektów bardzo nisko nad horyzontem. Nie napisałeś gdzie oglądasz. Jeśli obok domu to zaopatrz się w jakiś przedłużacz i suszarkę do włosów, Jeśli w terenie to włożenie szukacza do auta na 15 min pomaga. Ja jak spodziewam się, że będzie wilgotno to wybieram bardziej odkrytą miejscówkę, trochę na górce. Mam jedną taką . Jest zimniej i trochę przewiewa, ale coś za coś. Jak sprawdzić czy będzie wilgotno? Na meteo.pl w pierwszym okienku jeśli niebieskie kropki (temperatura punktu rosy) są daleko od czerwonej linii (temperatura) to jest spora szansa że będzie OK. Jeśli są blisko lub się stykają to masz duże szanse lub pewność że będzie wilgotno lub będzie mgła. Oczywiście zakładając, że sama prognoza jest trafna - bo z tym jest różnie
  19. Proszę, tylko przestańcie wypisywać o karmie, sprawiedliwości Bożej itp bo coś mi się wydaję, że to takie usprawiedliwienie samego siebie przed zrobieniem czegokolwiek. Będziemy mili, grzeczni, będziemy sobie tu pisać pierdoły, a Nowator1987 będzie oszukiwał kolejne osoby. Super. Jeśli _vk_ nie chce nic robić OK. Sam nie wiem czy bym nie machnął ręką i w porządku, tylko proszę nie piszcie mi pierdoł o karmie. Bo w ten sposób podchodząc do sprawy to proponuję się położyć, wziąć chipsy, browara, a resztę za nas zrobi karma. Otwórzmy więzienia, rozwiążmy policje, sądy - przecież jest karma. Świetnie
  20. Znam taką historię jak człowiek, taki cwaniaczek ze stolycy nie zapłacił za tynkowanie domu. Nie miał ochoty zapłacić "i co mu zrobisz". A robotnicy to byli prości ludzie, nie znali się na prawie i tych wszystkich zawiłościach kodeksowych. Ale wsadzili człowieka do bagażnika, wywieźli do lasu ...i tak się składa, że bardzo szybko odzyskali swoją należność. No cóż, nie wiem czy jest to godne polecenia, ale w tym wypadku było skuteczne A to tak mi się przypomniała scenka z filmu
  21. zdzichu

    okulary

    OK Aż sobie przeglądnąłem. Znalazłem kilka okularów które w nazwie mają FLAT. Tyle w temacie
  22. zdzichu

    okulary

    Nie widzisz, że kolega pomidor (nick chyba mówi wszystko) robi sobie jaja. I jeszcze zapewne uważa, że jest zabawny. Proponuję spuścić zasłonę milczenia nad tym wątkiem
  23. Mam refraktor i montaż AZ4. Przy klasycznym zamocowaniu środek ciężkości teleskopu jest powyżej osi uchwytu. (na tubie mam 2 szyny dovetail - po obu stronach, jedna z nich robi za rączkę , której oryginalnie nie było) Co wynika z tego, że mamy wysoko środek ciężkości? Tuba ma wtedy naturalną tendencję do odwracania się "do góry nogami" czyli potencjalnie uderzania o trójnóg. Obserwując blisko horyzontu było ok, ale już w okolicach zenitu musiałem bardziej dokręcać śrubę regulującą docisk. Zastanawiałem się czy są jakieś "konwertery" uchwytu (czy jak to tam inaczej nazwać), które pozwalałyby na regulację wysokości położenia tuby względem osi mocowania. Nie znalazłem. A wtedy mnie olśniło. Na moich obejmach jest nagwintowanych więcej otworów niż tylko w środku. Nie wiem do czego one służą, ale po prostu je wykorzystałem. Przykręciłem szynę do otworów powyżej osi. Teraz teleskop zachowuję się rewelacyjnie
  24. Może w wilgotną noc był jakiś syf w powietrzu i osiadł Ci na lustrze. Jeśli Ci to przeszkadza to po prostu umyj. Ja nie robiłbym z mycia lustra doktoratu i tak raz na kilka lat trzeba to zrobić więc wcześniej czy później Cię to czeka. A tak w ogóle po obserwacjach, szczególnie w wilgotną noc teleskop i osprzęt - okulary, szukacz itp musi wyschnąć. Czyli po przyniesieniu do domu ściągasz wszelkie zaślepki, pokrywy, a zakładasz je z reguły dopiero na drugi dzień.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.