Skocz do zawartości

kubaman

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 067
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Treść opublikowana przez kubaman

  1. kubaman

    VdB-152

    mnie się zdjęcie od razu spodobało, może nie jest idealne, ale o odbiór tu chodzi. Ale faktycznie w tle są jakieś czarne plamki, może efekt pracy nad zmniejszeniem gwiazd? Ja to widzę bez rozciągania.
  2. Dla mnie jest zbyt ostro. W surówce t3en teren wygląda jak bulgocząca zupa, i tak miałem wątpliwości gdy wyłuskiwałem strukturę, ale ten obiekt się temu bardzo fajnie poddaje. Poza tym dodatkowo ucierpiały gwiazdy. materiał zbierany przez wymianą złączki, może teraz będzie lepiej, choć w nocy widziałem, ze znowu jest zmiana podczas sesji i na koniec nie byo to raczdej akceptowalne. Trudno, nie ja jeden mam komę na zdjęciach w takim razie wciskam "fire".
  3. Pierwsze w życiu zdjęcie tego obiektu. Niesamowita struktura, chciałbym dorobić kolor, ale pewnie wszystko będzie czerwone i tyle 120 x 5 min Ha, czyli 10 godzin. Asi 1600MM-C Pro + Canon EF 600L IS F4 Szalejący montaż Avalon Linear. Unity gain.
  4. te nie zeknij na mapę w profilu.. wygląda na to, że wydatki na ten element nie mogą się skończyć, to już ponad 500 pln grubo.. ostatnie pytanie - czy przez pilota tracę jakieś funkcjonalności w stosunku do bezpośredniego połączenia?
  5. OK, wygląda na to, że mi pomogliście Udało mi się włączyć przez pilota, czyli przejściówka nie ma konwertera napięć (czy jak mu tam). Mogę to teraz używać, przez pilota. Co miałbym zrobić by łączyć się bezpośrednio? samodzielna przejściówka na bazie bebechów z tego co mam?
  6. nie, EQmod szuka comów do 16, dlatego pokazuje ostatnio sprawdzany port, pisałem przecież, że wpisuję z ręki też nie działa Mateusz - gorąco zapraszam, to nie tak daleko, będzie z 30 minut jak sam robiłem BT to używałem tego zamiennika napięcia, mam chyba nawet jeszcze jeden. skoro mont daje 12V, więc spalić się może chyba tylko przejściówka, która jeśli zrozumiałem bierze 5V
  7. poczekaj, spodziewałem się tego pytania podłączyłem przez pilota i jest dokładnie tak samo Jak wspominałem kupiłem przejściówkę Skywatchera, sprowadziłem z Niemiec za straszną kasę i też nie działało Ale sprawdzę ten trop, jak to zmierzyć miernikiem na złączce?
  8. do montażu uruchomienie jako Admin nic nie daje, sytuacja się nie zmieniła
  9. widać, nawet ręcznie podawałem EQMODowi numer portu i dalej nic, zaraz sprawdzę z tym adminem
  10. Panowie, zły trop. Przy normalnym sterowaniu przez WIFI wszystko działa kilka godzin, i jest to nie sporadyczne lecz ciągłe guidowanie, Goto itd. Robi się zimno i EQMOD gubi połączenie i port com. Były tu na forum różne teorie - że wilgoć osadzająca się przy zimnie ekranuje sygnał (dziwne, bo mojej domowe wifi nie dość, że przez ściany to i przez tą wilgoć działa, że przy zmianie położenia antena TrekFi się odwraca i gubię zasięg - też trudno uwierzyć, bo robię różne obiekty a dzieje się to wyłącznie przy zimnie. Ze na skutek zimna złączki się luzują - nieprawda, przykleiłem ostatnio wszystkie wtyczki klejem termo i to samo. Ja mam teraz jeszcze jedną teorię, że może przy niskich temperaturach jakoś zmienia się profil pracy mojego zasilacza do monta i wifi na tym cierpi. Dlatego porzuciłem tą ścieżkę i kupiłem kolejną przejściówkę tym razem na układzie FTDI, który to podobno musi działać bezproblemowo. I nie działa wcale. EQMod nie wykrywa portu COM, pomimo, ze winda go widzi i obsługuje. To jest teraz mój problem - co zrobić EQmodowi, by się dogadał z komputerem? W ogóle mam wrażenie, że EQmod u mnie nie działa prawidłowo. Gubię ustawienia prędkości guidingu, czasami zwiesza się, rozłącza, PHD2 potrafi go powiesić, czasami odłącza się od y SGP3. O problemach z guidingiem nie wspomnę. Liczyłem, że może to wina Wifi i dlatego zainwestowałem w kolejną wtyczkę. niestety nie mogę jej rozkręcić.
  11. Cześć sprawa dosyć podstawowa, ale taki właśnie mam problem. Rok temu kupiłem przewód do podłączenia NEQ6 bezpośrednio do kompa. Używałem lapka z WIn 8 i miałem problemy, o których pisałem tu na forum, mont się regularnie wyłączał. Wyszło na to, że wina kabla. Zrobiłem sobie BT, ale ten się wyłączał jak spadała temperatura otoczenia i nie działał przez drzwi garażowe. Zmieniłem monta, ale dalej steruję przez EQmoda. Kupiłem moduł TrekFi, do sterowania montem przez WIFI. Działa, ale regularnie się rozłącza jak spadnie temperatura, przy czym jest mniej wrażliwe niż BT. Ale mnie to doprowadza do szału. Kupiłem oryginalny kable Skywatchera, komputer mi nawet nie rozpoznał urządzenia, kabel poszedł z EQ6. Kupiłem jeszcze dwa kable i to samo. Zmieniłem Win na 10. Dzisiaj w końcu dotarła do mnie przejściówka Digitus na układzie FTDI, który ponoć działa miód malina. Czip działa, podobnie jak prolific jest wykrywany od razu prze windę, ale mont się nie zgłasza. Zero komunikacji. Wybieram com ręcznie, w menagerze urządzeń wszystko gra, ale mont śpi, zero reakcji. Albo nie znajduje comu albo się wiesza jak szuka. Wydałem na te przejściówki chyba z 300 pln plus BT plus Wifi, kilkaset złotych. Z musu jade na wifi i tylko zerkam kiedy sie powiesi i będę go resetował, bo robi się zimno. pomocy
  12. Właśnie odkryłem, że ten efekt jest związany z ustawieniem ostrości w moim obiektywie. Jak trafię idealnie z ostrością, to efekt nie występuje. Jak się rozjadę lub temperatura wpłynie - robi się mega kaszana. Podejrzewałem wyżej, że być może obiektyw ostrzy ale obraz nie jest idealny. Wychodzi na to, ze margines błędu jest minimalny.
  13. Nie ma możliwości grzać w środku, poza pokryciem gumą cały środkowy element to pierścień ostrzenia. Canon ma BF 44mm ale ostrzy z tym szkłem do około 52mm. Niestety na OAG już nie wystarcza.
  14. kable mam opaskowane, wielokrotnie sprawdzałem w nocy, nic nie ciągnie, nawet nie dotyka
  15. kurczę, teraz mi to przyszło do głowy a może to powstaje na układzie do stabilizacji obrazu? soczewka do stabilizacji może się ruszać o około pół centymetra w każdą stronę. oczywiście nie sama, ale jak tak mocno przekrzywię układ a obiektyw nie jest zasilany, to cholera wie.. Tomek, adapter jest raczej OK. Mam dwa i ten jest zdecydowanie lepszy od drugiego.
  16. właśnie się zastanawiam, czy gdzieś na ruchomych soczewkach ostrzenia coś się nie dzieje w środku..
  17. Widać na obu zdjęciach. Na przykład tu:
  18. Tu jeszcz raz zdjęcia zgodnie z powyższym opisem: 1. i zdjęcie OK
  19. dobrze tylko walczę z załącznikami, nie mogę więcej wrzucić, ani nawet pozbyć się tego co dodałem by zamienić na mniejsze
  20. Pytanie jak w temacie. Jedna klatka z niedawnej sesji. Lewy dolny róg leci odwrotnie niż prawy dolny a góra się trzyma. Przynajmniej ja tak to widzę. A tutaj inna klatka z tej samej sesji, kilka godzin wcześniej. Lewy dół się nie zmienił, prawy dół leci mniej i poziomo, al to prawa góra też leci. Czy to możliwe, by guiding dawał takie efekty? Bo Rm miałem fatalne, rzędu 2arc sec przy skali 1,3 W ogóle Rm dla tego montażu nie stanowi źródła wiedzy dopóki nie jest mikroskopijne, co mnie się nie zdarza. Cały układ jest na gwincie i to skręcony aż za mocno. Przejściówka EF-gwint jest skręcana kontrą, firmy TS, trzyma tak ze mam problemy ze zdejmowaniem obiektywu. Z tego samego zestawu z tej samej nocy mam klatki bardzo dobre.
  21. myślę o tym , ale nie mam kabla na razie, a nie chce stac z pilotem całą noc zmieniłem guider (60/172), zmieniłem mocowanie, znalazłem luz na śrubach osi RA (spory) po chyba przeglądzie poprzedniego właściciela, który nie dokręcił śrub głęboko w trzewiach monta, zmieniłem mocowanie samego obiektywu, poprawiłem naciąg pasków. Brak zauważalnego wpływu na guiding. Właściciel Avalona proponuje mi wysłanie monta na przegląd, ale nie chcę tego robić, bo po wyłączeniu guidingu mnt zachowuje się w miarę normalnie. Więc po dwóch miesiącach i wydanej kasie dowiem się, że nic mu nie jest. Jedyne co, to teraz mogę mieć w miarę dobre gwiazdy, pomimo fatalnego wykresu (i na odwrót). Teraz częściej mam jakieś nieosiowości, gwiazdy lecą w różne strony i w zależności od czasu/obiektu w sesji. Temat bardzo znany, wyjaśniony przez właściciela ZWO na forum ZWO. Czip do ASI 1600 nie ma coatingu na szybce ochronnej, fabrycznie. Nie mówimy o tej od kamery, tylko o tej od czipa. Naświetlając bardzo jasne gwiazdy widzisz wzór dyfrakcyjny utworzony na samym pikselu. Widać to na przykład tutaj albo tu: https://www.cloudynights.com/topic/565014-new-to-narrowband-imaging-question-about-strange-pattern-in-bright-star-halo/ Ponadto jest to przyczyną bardzo mocnych odbić wewnętrznych dla jasnych gwiazd, które powodują super mocne halo przy filtrach optolonga (stare filtry w zestawie ZWO, teraz mają filtry NEW, mniej wrażliwe na to zjawisko). Sam tego doświadczyłem i musiałem zmienić na Baadery. Ostatnią uwagę traktuję jak złośliwość. Możesz mi odmawiać wiedzy asto do woli, jestem dyletantem, ale nie pisałem o astro tylko o przesłonie obiektywu EF. I miałem rację. Tomasz Habaj - nie wiem czy wiesz, ale mechaniczne zblokowanie przesłony poprzez wykręcenie obiektywu z bagnetu jest najprostszą drogą do uszkodzenia jej. Dlatego właśnie aparat przy wyłączaniu zwalnia mechanizm i go zeruje. Naprawdę odradzam, jeśli mamy do czynienia z bardziej wartościowym sprzętem, a już niezależnie od wartości odradzam zawsze jeśli chcemy by obiektyw działał w normalnych warunkach, innych niż astro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.