Skocz do zawartości

JKbooo

Społeczność Astropolis
  • Postów

    469
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez JKbooo

  1. Rozwiniesz tę myśl, czy tak po prostu postawisz się w pozycji mądrzejszego i sobie pójdziesz? Może się czegoś dowiem, ale jeśli już, to postawiłbym się bardziej w pozycji praktyka, niż teoretyka. Teorii może mi właśnie brakować (tutaj mam nadzieję, że poratujesz), ale z moich obserwacji wynika, że sprawa jest prosta. Jako przykład weźmy którykolwiek z procesów stackowania, ponieważ one są najbardziej zasobożerne i zwykle przy nich użytkownik musi najdłużej czekać, a komputer się najbardziej poci. Plik jest zczytywany z dysku, następnie przechowywany w pamięci RAM, do której procesor ma szybszy dostęp. Każdy rdzeń procesora otrzymuje własne zadanie i zawsze wszystkie rdzenie są obciążane w 100%, pracując na najwyższym możliwym w tej sytuacji taktowaniu. Na koniec oczywiście jeszcze dochodzi kwestia zapisu w miejscu docelowym, więc ponownie rolę gra prędkość dysku. O ile w żadnym z wymienionych miejsc nie ma wąskiego gardła (tak jak ze wspomnianym HDD, gdzie procesor u mnie musiał czekać na odczyt plików), to prędkość wykonania całego procesu będzie zależała w równym stopniu od każdego z wymienionych podzespołów, przy czym w całej pętli najdłużej zawsze pracuje procesor. Śmiem wątpić, że istnieje laptop, który będzie wydajniejszy od jakiejkolwiek stacjonarki, zbudowanej do tego konkretnego celu, w podobnym budżecie (choć nie śledzę poczynań apple i ich M2).
  2. Składałem swojego pieca na początku tego roku właśnie w takim celu, więc pozwolę sobie podzielić się paroma uwagami. Pracuję jednak na nim głównie w Pixinsight i czasem PS. Procesor wraz z ramem w przypadku takich zadań będzie najistotniejszy, dlatego na tych podzespołach raczej nie szukałbym budżetowych kompromisów. Procesor z jak największą ilością rdzeni o jak najwyższym taktowaniu, lecz jednocześnie taki, który będzie można sensownie schłodzić. Nie skupiałbym się tutaj na tym czy to I3, I5, czy I7, bo to tylko nazwy serii, które zawierają w sobie różne modele procesorów (chooooć akurat w przypadku intela seria I7 z tego co pamiętam ma parę benefitów względem I5, jak chociażby hyperthreading). Niektóre wypadają korzystniej cenowo, a niektóre gorzej. Osobiście w tym budżecie zalecałbym jednak obóz czerwonych, może nawet coś ze starszej serii, ale wyższej półki. Chłodzenie procesora jest mega istotne, ponieważ w trakcie stackowania materiału, czy nawet wykonywania pojedynczych procesów, ten będzie obciążony w 100%. Niewystarczające chłodzenie spowoduje, że procesor będzie ograniczał taktowanie, a więc mimo pełnego obciążenia, nie będzie osiągał swojej maksymalnej wydajności. Tak też jest u mnie gdzie 280mm radiator od chłodzenia wodnego nie jest w stanie schłodzić procesora na tyle, aby osiągnął maksymalne taktowanie przy korzystaniu ze wszystkich rdzeni na raz. Większość internetowych rekomendacji w przypadku takiego użytkowania procesora można wsadzić między bajki, ponieważ większość użytkowników nie korzysta w ten sposób z CPU, a schłodzenie 2 rdzeni to nie żaden problem. RAMu mniej jak 32GB bym nie brał. Ile byś nie wrzucił, w trakcie stackowania prawdopodobnie wszystko zostanie zjedzone (oczywiście w zależności od ilości plików i wykonywanego procesu). Skupiłbym się jednak na tym jak ta pamięć jest wykorzystywana w postprocessingu, ale tutaj pojawia się sporo zmiennych, takich jak wielkość plików na jakich pracujesz, tego czy lubisz bawić się w mozaiki oraz od samego Twojego stylu pracy. Osobiście aktualnie pracuje pracuje na 16Mpx obrazach i pod koniec obróbki materiału mam często zajęte ponad 20GB pamięci RAM. Są to często początkowe stacki, maski, warstwy z gwiazdami i bez, obrazy po kluczowych procesach, do których możliwe, że będę chciał wrócić no i również finalny obraz. Nie wiem jak przechowujesz zebrany materiał. Mnie jeszcze los nie pokarał i część świeższego materiału trzymam na HDD w budzie, więc w moim przypadku sprawdził się spory dysk HDD na przechowywanie. To co jednak jest najistotniejsze to również spory dysk SSD, na którym nie tylko będzie działać system i najważniejsze programy, ale z którego powinien być odczytywany materiał podczas stackowania. Przechowywanie aktualnie stackowanego materiału na HDD to strzał w kolano, który bardzo wydłuży cały proces, dlatego podczas doboru pojemności dysku SSD weź również pod uwagę, że będzie musiał się na nim zmieścić również materiał, na którym pracujesz. W postprocessingu ma to już mniejsze znaczenie, bo po wrzuceniu pliku do programu, będzie on przechowywany w pamięci RAM. Jeżeli korzystasz lub planujesz korzystać z procesów opartych na sieciach neuronowych, takich jak Starnet, BXT, czy ostatnio Graxpert, to warto rozważyć dedykowaną kartę graficzną z rdzeniami CUDA (a więc niestety tylko NVIDIA). Są to procesy, które mimo swojej prostoty, czasami wymagają nieco eksperymentowania, a bez wspomagania CUDA potrafią trwać dosyć długo. Osobiście w tym momencie nie wyobrażam sobie obróbki astrofotografii bez CUDA. Kartę graficzną można jednak w każdej chwili dołożyć, a sama karta graficzna chyba nie musi być z najwyższej półki w tym przypadku (przynajmniej takie wnioski wyciągnąłem po przejrzeniu wątku na Astropolis). Z tego co rozumiem najważniejsze kryteria to ilość pamięci VRAM oraz sam fakt obsługiwania danego modelu przez oprogramowanie. Oprócz tego z tego co mi wiadomo warto kupić dobrej jakości zasilacz, ale czemu warto w tym miejscu dopłacać to już niech się mądrzejsi wypowiedzą. Edit. Zapomniałem jeszcze o płycie głównej. Tutaj najistotniejsza będzie odpowiednia sekcja zasilania, bo nie wszystkie płyty mogą obsłużyć procesory z najwyższej półki, mimo takiego samego gniazda. Warto więc się temu przyjrzeć dobierając płytę główną do wybranego procesora.
  3. Chyba było coś majstrowane przy tych dwóch gwiazdkach, co? Obrazek bardzo fajny, tylko ten obszar jakiś taki przygaszony/nieśmiały.
  4. W ramach nabywania nowych doświadczeń postanowiłem pobawić się programem do obróbki wideo. Spróbowałem wykonać "deep dive" w tytułową mgławicę. Link dla zainteresowanych:
  5. Kurcze, co te gwiazdki jakieś takie koślawe z tych zdalnych CDKów wychodzą? Fota oczywiście powala detalem, choć w centrum coś za ostro chyba.
  6. Wszystko jest kwestią gustu. Ja zdecydowanie wolę gwiazdy bez spajków, bo te jak najbardziej można pięknie podać. Przykładów nie brakuje, szczególnie na tym forum.
  7. Same pochwały się sypią to ja może trochę pokrytykuję. Oglądając zdjęcie jako całość na monitorze 4k strasznie mnie kłuje w oczy to jak ostre są gwiazdki względem mgławicy. Wiem, że obiekt ciemny, więc żeby go ukazać w pełnej krasie gwiazdki należy trzymać w ryzach, ale myślę że można było sobie pozwolić na więcej swobody pod tym względem. Jeśli były oddzielane na oddzielną warstwę (a z tego co widzę to chyba były, bo mgławica ma tę charakterystyczną plamistą strukturę od starneta/SXT) to rozciągnąłbym je mocniej lub pozwoliłbym im nieco bardziej napuchnąć. Jeśli natomiast nie były to pokusiłbym się wręcz o konwolucję z maską na gwiazdy. Poza tym warto by usunąć zieleń z gwiazd, ale to już nie kwestia techniczna, a estetyczna, a więc również subiektywna.
  8. Dorzuciłem najnowszą wersję i chyba na niej kończę z tym obiektem na ten moment. Może jeszcze w przyszłym roku wrócę do niego dopalić więcej materiału. Jestem całkiem zadowolony z efektu, choć widzę tu jeszcze pole do poprawy w kwestii obróbki. @apolkowski miałeś rację, jak najbardziej można było pokazać więcej wodorów w ciemnych obszarach. Wystarczyło dać ostrożniejszego stretcha na początku.
  9. Kompletnie zapomniałem, że robiłeś ten obszar, a nawet skomentowałem tamto zdjęcie. Dużo delikatniej potraktowane wodorki i chyba się nimi zainspiruję.
  10. Dzięki! Widzę, że też samo RGB, więc będę miał jakieś odniesienie. Trzymam kciuki1
  11. Są to 2 różne kadry, a nawet bardzo różne zważywszy na zawartość, więc nie ciężko tutaj cokolwiek porównywać. DM obrabiało mi się dużo łatwiej. Też łapałem jakiś czas temu łabędzia, również Samyangiem, a także również Nikonem, tyle że z większym pikselem, bo D750. Z tego względu u mnie była inna skala, która możliwe, że nieco schowała niedoskonałości obiektywu. W każdym razie nie musiałem kompletnie nic kombinować z gwiazdami, bo wyszły takie jakie powinny wyjść, czyli nienapuchnięte, bez żadnego halo i kolorowych otoczek. Przysłona ustawiona na f/2.8: https://www.astrobin.com/full/rm2ec3/0/ Przy Twoim materiale już tych kombinacji przy gwiazdkach było nieco więcej. Przyczyn doszukiwałbym się po pierwsze w ustawieniu ostrości, może przysłonie i mooooże w danym egzemplarzu obiektywu. A może bagnet? Coś na łączeniu obiektywu z body? W każdym razie dużo pytań. Równie dobrze może być to kwestia mojej felernej obróbki w przypadku Twojego materiału.
  12. Tak teraz sobie patrzę na wersję 3.1 i chyba się zagalopowałem z tą obróbką, a tym bardziej z wrzuceniem na forum. Całościowo ostatnia wersja najbardziej przyciąga uwagę, ale zatraciłem w niej wiele detali, jak np. przenikające się pyły z wodorem, szczególnie w centralnej części kadru. Mgławica refleksyjna również zdaje się być bardziej "trójwymiarowa" w starszej wersji. Myślę, że będzie warto zrobić delikatniejsze RGB i może chamsko wyciągnięte HaRGB. Zadanie na później/jutro.
  13. Na HaRGB pewnie tak, tło też do korekty. Jutro może powalczę. Póki co potrzebuję przerwy od tego zdjęcia. Na RGB za to niestety nie dostrzegam takiej możliwości, bo szum wyłazi:
  14. Materiał palony w ramach testów optycznych renowacji (a jakże) mojego chińskiego newtona. Doszła kamera, doszedł astrolink, a więc pojawiły się też nowe problemy, które skierowały mój wzrok na jeszcze kolejne problemy... Ku mojemu zaskoczeniu po zestackowaniu wszystkiego razem jakoś w miarę to wygląda. Obiekt najpierw przykuł moją uwagę na moim samyangowym przeglądzie łabędzia, a parę dni później @wismat wrzucił fotkę tego obszaru, po którym stwierdziłem, że też chcę go złapać z grubszej rury. Dwie dobre nocki niestety musiały wylądować w koszu, ze względu na problemy technicznie. Kolejna przypominajka, aby zmieniać jedną rzecz na raz, bo jak się zmienia kamerę, sterownik autofocusera, a do tego rozkręci się całą tubę na czynniki pierwsze to później ciężko jest wskazać konkretną przyczynę potencjalnych problemów. Najnowsza wersja (samo szerokie pasmo): Na początek moja ulubiona wersja, czyli samo szerokie pasmo: Zbliżenie na tytułowe mgławice refleksyjne: No i jeszcze HaRGB, do którego nie przyłożyłem się jakoś szczególnie, ale wyszło chyba w miarę ok: Na koniec mapka: Siedziałem nad tym znacznie dłużej niż się spodziewałem, więc zdecydowanie mogłem przeoczyć jakieś niedociągnięcia obróbkowe. Wszelkie uwagi mile widziane! Equipment: Scope: GSO 8" f/4 with 2" Moonlite autofocuser, flocked Coma corrector: TS GPU Mount: EQ6-R Camera: QHY 168C Guide scope: ZWO 280/60 Guide camera: ZWO ASI 120MC-S Filter: Baader UV/IR cut / Antlia ALP-T Acquisition: Location: central Poland, Bortle 5/6 Lights: - UV/IR cut: 351x120s, Gain 10, Offset 50 - Antlia ALP-T: 33x480s, Gain 10, Offset 50 Darks: x100 Flats: x80 Bias: x150 Total integration time: - RGB: 11h 42min - Ha: 4h 24min Software: Pixinsight (+rc-astro), Photoshop Edit. Korekta tła na obrazie RGB.
  15. JKbooo

    Pomoc w obróbce M42

    Pobranie i obróbka tego materiału zajęłaby sporo więcej czasu niż jego akwizycja. 🙃
  16. Jeśli chcesz poprawić kolorystykę jakiejś części zdjęcia po swojemu, a jednocześnie zachować neutralne tło to spróbuj wykonać odpowiednią "S"kę na krzywych. Postaw dwa neutralne punkty (input i output o takiej samej wartości): jeden po lewej, a drugi po drugiej stronie "górki" na histogramie. Ta górka w przypadku nocnych zdjęć bardzo często reprezentuje tło, ponieważ tło zwykle zajmuje największą część zdjęcia. Te dwa punkty zagwarantują Ci, że piksele tła nie zostaną zmienione w zauważalnym stopniu. Następnie możesz manipulować krzywą w miejscu reprezentującym interesujący Cię obszar bez wpływu na tło. Należy pamiętać jednak, że taki manewr rozkalibruje kolory na zdjęciu, dlatego jeśli już chcesz z niego korzystać, najlepiej to robić na warstwie bez gwiazd.
  17. To i ja spróbowałem. Żałuję, że użyłem BXT bo zepsuł on nieco detal w NGC2016. Przesadziłem też nieco z odszumianiem. Przy swoim materiale cofnąłbym się i te 2 rzeczy poprawił. Za to załapały się nawet pyły w M110. Zastanawiam się skąd u kolegów tyle niebieskiego w ramionach, bo po kalibracji fotometrycznej niebieskiego mam tyle co kot napłakał. Inwencja twórcza, czy robię coś nie tak? Pytanie bez żadnych złośliwości, czysta ciekawość. Myślę, że to dobry moment i miejsce na zadanie takiego pytania, ze względu na mnogość editów tego samego materiału. Btw super materiał! Niebo robi robotę. W tle nie dopatrzyłem się niczego wartego ukrywania, może oprócz delikatnego "kroczącego szumu". Edit: W sumie skoro już obrabiałem czyiś materiał w celach szkoleniowych to warto też wypisać co robiłem, a więc: - crop - DBE - Plate Solve - SPCC (Spectrophotometric Color Calibration) - BXT (niepotrzebnie w tym przypadku) - NXT - GHS - SCNR green 100% - SXT - Krzywe na starless w celu dodania kontrastu - NXT znowu ze względu na uciążliwy walking noise (w tym miejscu przesadziłem) - Saturacja na starless z maską zrobioną z przekontrastowanej luminancji (tak, aby tło było całkowicie wycięte) - Saturacja na gwiazdach - Pixelmath: ~(~stars*~starless)
  18. Galaktyka już mięciutka i przyjemna, ale tło dalej niemalże wycięte i przekontrastowane względem gwiazd. Ponadto mam wrażenie, że wpada w niebieski odcień. Obróbka gwiazd też do poprawy, szczególnie ich rozciąganie. Najpierw skupiłbym się jednak na tle. Zastanawiam się co Ty tam ukrywasz.
  19. Ja bym to podał mniej więcej tak: Coś poszło nie tak przy stackowaniu, bo gwiazdki są jakby z innej bajki. Jakby miały mniejszą rozdzielczość niż mgławica. Oprócz tego zdaje się, że masz spory tilt, szczególnie, że to tylko APS-C. Używasz obejm do Samyanga? Szczerze mówiąc sam nie jestem zbyt zadowolony z tego edita. Nie wiem co jest przyczyną, ale SPCC wypluł mi obraz z niebieskawym tłem, a gwiazdy wpadają bardziej w brąz niż pomarańcz. Nie próbowałem jakoś zbyt mocno z tym walczyć. Poleciałem swoim standardowym schematem i tak jakoś wyszło.
  20. JKbooo

    IC1396

    Nie mam chwilowo jak sprawdzić, ale podrzucam stronkę do wygodnej identyfikacji obiektów. Chyba muszę skierować tam mojego samyanga 135. https://aladin.cds.unistra.fr/AladinLite/
  21. JKbooo

    IC1396

    Mgławica planetarna oznaczona jako IRAS 21394+5844. Może ma jakąś prostszą nazwę, ale na tym zakończyłem moje poszukiwania.
  22. Bardzo przyjemne fotko, ale nieco ostrożniej podszedłbym do wyostrzania.
  23. W sumie całkiem spoko SXT sobie poradził, choć wciąż brakuje detalu, szczególnie bliżej krawędzi kadru. BXT za to cały czas generuje artefakty na gwiazdach. Gwiazdy mam wrażenie, że są lekko napuchnięte. Tak jakby był cirrus, albo nie wszystkie klatki były ostre. W tym przypadku jest to szczególnie uciążliwe.
  24. @Bentoq widzę, że zastosowałeś metodę oddzielnej obróbki mgławicy i gwiazd, ale w tym przypadku okolicy Sadra niestety ciężko z nią, szczególnie w tak szerokim kadrze. Wiem, bo ostatnio robiłem ten rejon. Niestety gwiazd jest tam tak dużo, że usunięcie ich zmusza program do zatuszowania znacznej części zdjęcia, co generuje właśnie takie ciapki. U mnie wyglądało to podobnie, ale finalnie poszedłem drogą nieusuwania gwiazd, a wręcz ich wyeksponowania ostrożnym stretchem całego zdjęcia w GHS. Efekt może się podobać lub nie, ale chciałem Ci tylko dać znać skąd się biorą ciapki i co można z nimi zrobić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.