Autostretch ujawnia łatwy do wyeliminowania gradient. Ujawnia również walking noise, banding (poziome linie), pionowe pojaśnienia/pociemnienia (nie znam ich natury) oraz jakieś dziwne pociągnięcia pędzlem, których również nie rozumiem
Nie widzę w opisie Twojego montażu. Jeśli ma GoTo, to walking noise można wyeliminować poprzez dithering. Jeśli nie to u mnie na SWSA sprawę załatwia niedokładność prowadzenia trackera, duża ilość klatek oraz lepszy sensor. 😛
Stosowałeś klatki kalibracyjne? Jeśli nie, a chcesz poprawić jakość następnych zdjęć to polecam przygotować sobie master biasa, którym będziesz mógł kalibrować wszystkie fotki przez pewien czas (ja robię nowego co ~pół roku). Po każdej sesji należy również robić flaty, chociaż ten materiał wygląda na skalibrowany flatami (ładnie wyrównany gradient po same krawędzie). Jeśli faktycznie był kalibrowany flatami to nie rozumiem skąd te pociągnięcia pędzlem. Poszukałbym odpowiedzi przyglądając się oddzielnie klatkom light i flat.
Odjęte tło przez dynamic background extraction.
Autostretch na pliku po DBE. Oczywiście można zrobić to lepiej, ale chcę tylko pokazać jak ładnie i szybko można skorygować tło.
Tak to u mnie wygląda po szybkim processingu, bez odszumiania, dekonwolucji i kalibracji. Co się rzuca w oczy to oczywiście zbyt mała ilość sygnału. Ramiona galaktyki toną w szumie. Musisz uzbierać tego więcej najwidoczniej.