Witam Szanowne Grono. Dopadło i mnie, montaż to była chyba jedyna rzecz z którą nie miałem problemu. Choć to stary Vixen, ale prowadził zawsze jak po sznurku, choć to może i nie wina montażu. Do rzeczy. Problem polega na tym, że poprzedniego wieczoru nie mogłem zrobić kalibracji. Montaż stoi na słupie betonowym, Guide to lunetka svb 50/240 z Asi 120mini mono. Nic nie ruszałem, poza tym że PA był już chyba robiony z pół roku temu i trochu się kręciłem po budce postanowiłem sprawdzić i błąd był znikomy troszku poprawiłem. Ustawiłem na Mgławice bańka odpaliłem kalibracje i szok. Pierwszy krok kalibracji i trzepło montem że zauważyłem kreski z gwiazd błąd zgubiono gwiazde. Nic nie ruszałem w phd2 od zawsze miałem tam krok kalibracji 500ms i chodziło bez problemu. Ale co zmniejszyłem na 100ms i poszło robi kroki na zachód, wrócił usunął luzy i ok robi na północ i lipa gwiazda stoi dochodzi do 50 kroku na północ i błąd " gwiazda wykonała zbyt mały ruch w osi RA". Wiem powiecie bańka to złe miejsce, ale zwiedziłem całe niebo do 2 w nocy i południe, okolice meridiana i różne wysokości Dec. Nie zrobiłem nigdzie kalibracji. Co dziwne zawsze krok kalibracji był 500ms A teraz jakby był za duży dla Dec, a z kolei zmniejszenie jest za małe w RA nic z tego nie rozumie. Zrobiłem kilka klatek po 60s i gwiazdy spoko, nawet nie ruszone czyli prowadzi, PA też ok.. Doczytałem że phd2 czasem coś łapie trzeba przeinstalować to zrobię jeżeli będę musiał.. Ale może wy coś tu jeszcze podpowiecie, może ktoś miał coś podobnego?.