Skocz do zawartości

Przemek Majewski

Społeczność Astropolis
  • Postów

    684
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Przemek Majewski

  1. 1 godzinę temu, WielkiAtraktor napisał:

     

    No ale to to ;) PSF = odpowiedź układu na punktowe źródło światła w nieskończoności (vel na wejściową wiązkę promieni równoległych). Dla kołowej apertury (i bez aberracji w układzie) wychodzi obrotowy Bessel do kwadratu, dla prostokątnej — iloczyn dwu funkcji sinc w X i Y itd.

    no pełna zgoda. a dla atmosfery+niedokladnosci optyki jakiś Gaussian blur albo inny Lorenc czy Moffat xD

     

    Trochę żartuję tylko ;) i myślę, że te proste psf-y są po prostu mniej psf-owe :)

     

    A dla obstrukcji ze spiderem

    (edytowane dla przejrzystosci)

     

    duzeKoło - małe koło - (duzaSzczelinaPozioma - malaSzczelinaPozioma) - (duzaSzczelinaPionowa - małaSzczelinaPionowa)

     

    czyli w sumie suma dwoch Bessli i czterech iloczynow sinhów, nietrudne, może o tym też coś napiszemy?

     

    ktokolwiek zrozumie co ja chrzanię ;)

     

    ubawilem się pozytywnie, że ktoś o to zagadnął, bo to oczywiście jeden z naturalnych kroków w zrozumieniu rzeczywistego obrazu i fajnie, że to nie zostało bez echa :)

  2. Godzinę temu, WielkiAtraktor napisał:

    Brawo, świetnie wyjaśnione.

     

    Tylko drobna uwaga:

     

     

    Jest „zgodny” w sensie „jak jedno zniekształcone, to drugie też”, ale sam w sobie ten tzw. ray spot plot (diagram z punktami przecięcia promieni wiązki z płaszczyzną ogniskową) daje tylko orientacyjne pojęcie o jakości obrazu (link). Żeby wygenerować obraz dokładnie jak widziany przez sensor (lub oko) (dla wpadającej wiązki równoległej będzie to point spread function, PSF, która dla bezaberracyjnego układu optycznego jest krążkiem Airy'ego z pierścieniami), trzeba jeszcze wyznaczyć z tej wiązki promieni kształt czoła fali, nałożyć czoło na kształt apertury i zrobić 2-wymiarową transformację Fouriera (wiem, bo sam od jakiegoś czasu dziargam taki program ;)).

     

    Ale jak piszesz, sam raytracing wystarcza do zaprojektowania struktury teleskopu, znalezienia płaszczyzny ogniskowej, ogniskowej efektywnej, krzywizny pola, wrażliwości na dekolimację itd. — fajna zabawa, polecam każdemu z zacięciem programistycznym.

     

    Dzięki, nie napisałem tego exlpicite, ale naturalnie, jak widać mój prosty przykład pokazuje tylko geometryczny bieg promieni. Nie liczę dyfrakcji/interferencji. PSF to jeszcze inna para kaloszy, czyli splatanie z rzeczywistością, niedokładnością optyki, czy seeingiem. Samego patternu dyfrakcyjnego dla kołowej apertury nie nazwałbym PSF-em. To zwykły Bessel jest ;)

     

    Ale tak: nie symuluje niczego innego niż ugięcia wiązki, nie rozsmarowuje PSF-em ani nie pilnuje fazy. Tak serio, uznałem, że to i tak dużo jak na ten artykuł. Zresztą akurat wystarczy do zaprojektowania optyki. (nie wystarczy do analizy wad, dokładności wykonania itd).

  3. 11 minut temu, Tayson napisał:

    Ja od zawsze uzywam ccd. w kazdej kamerze QHY mialem mozliwosc zmiany gain offset. zawsze mierzyłem wg tego tutka http://www.astro-foto.pl/index.php/astrofotografia-porady/14-gain-offset

     

    nigdy po wyznaczeniu nie zmieniam tych wartosci.

    dokładnie, też jakby o tym wspominam. wyznaczyć tak, by histogram biasa odkleil się od zera. do ds-ow także nigdy nie zmieniam. zmieniam czasem np. do Księżyca. Tam mam tyle światła, że z powodzeniem daje offset 0, a histogram zawsze odklejony. Szkoda tracić wtedy zakresu.

     

    ;) poza tym, pełna zgoda

    • Lubię 5
  4. 4 minuty temu, Tayson napisał:

    Hej Przemek.

     

    Nie rozumiem tego

    Ponadto, w wypadku wysokiego offsetu, jest bardzo ważne by go kalibrować, aby np. nie kalibrować naprawdę stałej stałej flatem!

     

    ps.

    mysle ze  wzruszenie najlepiej opisac symbolem serduszka :)

     

     

    1) Ale to "kocham", a aż tak Waszych odpowiedzi nie kocham. Zróbcie mi wzruszacza. ;)

     

    2) Tłumacze (jest troche o tym w kalibracji):

     

    - wezmy do tego idealny sensor, zero amp glow, zero termala, tylko read noise i offset

    - optyka za to nieidealna i brudna, flat wymagany bardzo bardzo

    - co jest w pliku "light"

    LIGHT = STAŁA + ŚWIATŁO_ZAPISANE  (1) 

    (normalnie byłby tam jeszcze amp glow termal etc)

    Ale równanie (1) trzeba udokładnic, swiatlo przeszlo przez optykę, więc 

    LIGHT = STAŁA + ŚWIATŁO_PRAWDZIWE*WAGI_FLATA. (2)

     

    Idea mierzenia flata, polega na założeniu, że "swiatlo_prawdziwe" jest stałe! wtedy

     

    FLAT = STAŁA + STRUMIEN * WAGI_FLATA (3)

     

    bo robimy gą tą samą optyką. By odjąć tę stałą w (3) potrzebne darkflaty lub superbias.

     

    Teraz jedyna poprawna kalibracja light'a to

     

    (LIGHT - STAŁA)/WAGI_FLATA.

     

    Gdybyśmy nie odjęli tej stałej, a podzielili przez flata dostaniemy z rownania (2)

     

    LIGHT/WAGI_FLATA = STAŁA/WAGI_FLATA + ŚWIATŁO_PRAWDZIWE.

     

    w ten sposób błednie zakodowaliśmy odwrotność flata w naszym tle, które pozniej bedziemy musieli kalibrować skillami w post processingu. A po co.

     

    Niezrozumienie, że tam w plikach jest stała z powodu offsetu jest częsta bolączką początkujących, ktorzy piszą o różnych kombach kalibracyjnych.

     

    Dzięki, że dopytałeś, może to nie najjaśniej napisałem. Wiem, że Ty to doskonale wiesz, bo bez tego nie robiłbyś tak świetnych zdjęć bardzo ciemnych obiektów ;)

     

  5. Teraz, Adam87 napisał:

     

    Ja właśnie jestem ciekaw opinii kogoś mądrzejszego. Ja w DSLR przy ISO 100 widziałem bardzo podobne efekty co przy 1600. Większy stretch i tyle

     

     

    Tutaj chyba i tak wszyscy maskują bądź w ogóle robią oddzielną warstwę z gwiazdami, więc jest to bardzo cenne mieć na początku obróbki jak najmniejsze gwiazdy

     

    I jeszcze na koniec dopiszę że kompletnie nie rozumiem zupełnie innego traktowania CCD i CMOS tzn czas palenia klatek. Jako użytkownik lustrzanek z takim i takim typem sensora nie widziałem potrzeby palenia dłuższych klatek. Jak dla mnie jedyne co tłumaczy czemu użytkownicy CCD palą tak długie klatki jest to że to stara technologia. Gdyby rozwijano ją tak jak CMOS to dziś użytkownicy CCD palili by o wiele krótsze klatki. To samo odnosi się do CMOS , czemu ktoś ma nie palić 15 klatek jeśli tylko miałby sprzęt i niebo ku temu. Ja mogę z swojego doświadczenia powiedzieć że gdybym tylko mógł to przy moim niebie spokojnie zszedłbym do ISO 100 i 30 min klatek i nadal nie miał bym przepalonego zdjęcia.

     

     

    1) Gwiazdy też są zawsze "takie same". Sam o tym mówisz.Tyle samo fotonów niezależnie od gainu. Tu problemem jest, jak pisałem "uciety profil" gwiazdy. Plaski wierzcholek gwiazdy nie jest problemem dla morfologii, może być dla dekonwolucji, ale tej lepiej nie uzywac do duzych gwiazd i tak ;)

     

    2) iso 100 i iso 1600 i tak samo dluga sesja. ale wiecej odczytów czy mniej? Tzn. mniej plików na ISO 100? Przy sensownym dodatku light pollution niczego nie zobaczysz "okiem". Ale "liczby" mógłbyś tak jak pokazuje zmierzyć. I na pewno beda inne, chyba, że aparat Cie oszukuje i np. robi Ci coś cyfrowego z danymi.

     

    3) to co ja tu piszę, o czym z całą pokorą wspominam, jest troche akademickie, i dla koneserów. Róznice beda niewielkie i będą miały znaczenie, jesli np. będę prowadził badania naukowe w Chile, etc. ;) na Wawskich przedmieściach... to nie bardzo. Ja po prostu te rzeczy lubię ;)

     

    • Dziękuję 1
  6. 1 minutę temu, wismat napisał:

     


    Nie no bez przesady. Jeden kupi sportowy samochód i cieszy się że ma dobrego kopa, a inny będzie wnikał w jego podzespoły i będzie się zastanawiam co sprawia, że ten samochód ma takiego kopa :) 
    Ciekawe wyjaśnienie, duża wiedza płynie z tego, kto będzie chciał to coś wyciągnie dla siebie. 

    wzruszony. nie smutny ^^

  7. 19 minut temu, Paether napisał:

    Zupełnie nie moja bajka, a części tekstu nawet nie rozumiem, ale nie można nie docenić opracowania, tym bardziej że sypią się pochwały od zaznajomionych z tematyką. Dlatego klikam wszystkie przyciski, które mogą w jakikolwiek sposób wesprzeć wątek ;)

     

     

    dzięki. nie spodziewałem się nawet, że w ogóle ktoś to będzie czytał... taki jestem zepsuty >]:-)

     

    spodziewałem się raczej komentarzy "i co z tego, wypad z baru" xD

  8. 14 minut temu, Adam87 napisał:

     

    Tam napisałem zmienić gain a nie zwiększyć :)W astro chodziło mi raczej o zostawienie takiego samego czasu naświetlania a zmienianie wartości gain ale w zakresie aby nie przepalić czyli raczej schodząc np w miarę ekspozycja jest dla 2 min i gain 100 to zobaczyć co wyjdzie dla 2 min i gain 10. W fotografii dzienniej przynajmniej u Nikona wychodzi zasadniczo to samo. Najważnisze parametry to Czas i F stop, a czy dam ISO 100 i w Lightroomie dam korektę +5 czy od razu ISO 3200 różnica jest minimalna.

     

     

    Tutaj widzę jedynie jakąś praktyczną przewagę większego bądź mniejszego gainu, tylko do końca nie rozumiem. Czy chodzi o to że przy mniejszym gainie byłyby mniejsze gwiazdy ?

     

     

    A jak wyglądałaby sytuacja gdyby palić 25 x 8 minut na gainie 0 bądź 20, tak czy siak małej wartości ?

     

    Generalnie dla mnie jako amatora najbardziej logiczne jest używanie max czasów naświetlania (chyba że ktoś ma klasa sprzęt i może palić po 1h) i średnich gainów czy ISO.

     

     

    Pozdrawiam

     

    1) 0 i 25 to bylaby strata czasu i zawracanie glowy. nawet większe od mojego ględzenia o teorii :P

     

    2) tak, gwiazdy byly mniejsze... ale co z tego, jak strecz trzeba by bylo dać wiekszy!

     

    3) jak pisalem zachowanie zakresu dynamicznego jest tu kluczowe -- pytanie czy umiemy skorzystać z tego zakresu 

     

    4) przyklad:

    - dajemy gain 4x taki i widzimy podopalane gwiazdy... dopalone piksele mają 1.000000. Nic sie juz nie da zrobić 

    - dajemy gain x1 i mniej gwiazd dopalonych. ale robimy duuużo mocniejszy strecz. nagle gwiazdy... takie same. ale tylko z pozoru. Bo to nie 1.0000 a 0.98887. Nie różni się to nic "na oko". Ale daje możliwości w obrobce.

     

    Za to w dole histogramu moze być wiekszy szum, bo uzylismy nieco mniejszego gainu. Zwiekszanie szumu odczytu ma sens jesli wydluzamy ekspozycje (odczytujemy mniej razy). I wlasnie ilosciowa analiza jest wazna.

     

    W ogole to takie troche miazdzace (mnie) podsumowanie:

     

    te sensory maja teraz tak niskie szumy odczytu, ze naprawde prawie nie warto sie tym przejmowac. 0 lub 120 i nie dopalac za bardzo informacji o profilach gwiazd i heja!

    • Dziękuję 2
  9. 2 minuty temu, Adam87 napisał:

    Dla mnie czarna magia. Jak dla mnie mając ten sam setup jedyne co wpływa na ilość szumu na zdjęciu to czas naświetlania. Im dłuższy tym lepszy bądź ograniczony do tego co pociągnie montaż. A to jaki gain sobie do tego ustawimy jest drugorzędne aby tylko nie przepalić. Zawsze wydaje mi się że problem w takich porównaniach jest w tym że dla coraz większych gainow zmniejsza się czas naświetlania aby ekspozycja była taka sama. A co gdyby zostawić taki sam czas i zmieniać gain, oczywiście nie doprowadzając do przepalen. Ja mówię to wszystko z pozycji osoby robiącej głównie lustrzankami i mój setup pozwala na max 2 min ekspozycję i ze swojego doświadczenia a próbowałem ISO od 200 do 3200 przy tych samych czasach nie widzę znaczącej różnicy w poziomie szumu na stacku. Może wynika to też z tego że głównie to są matryce Nikona a on ma ISO inverient. 

     

    Teraz chciałbym wykorzystać 178mm do krotkoczasowej - 10-15 s astrofotografii galaktyk i mgławic. I po pierwszych testach też nie widzę znaczącej roznicy w zaszumienie materialu stosując ten sam czas i różne gainy. 

     

    Zazanaczam że to tylko moje obserwacje, Może ktoś wyprowadzi mnie z błędu.

     

     

    nie jesteś w błędzie. na wszystko własciwie odpowiadam w tekscie, przykro mi, że niejasno. sprobuje odpowiedziec tu w skrocie, moze to pomoze.

     

    1) "bez przepaleń zwiekszyc gain" -- w dziennym foto to niemozliwe, albo jest optymalnie doswietlone, albo nie. stad ten iso triangle. 

    2) w astro mamy strasznie niedoswietlone fotki. gain x4 oznacza wiekszy szum w danych... ale? no ale "4x mniejszy strecz" i to tu jest pies pogtzebany

    ewentualnie gwiazdy podrosną

    3) tak jak napisalem, szum luminancji zależy od calkowitego czasu integracji, i tak jak zawsze pisze w moich opracowaniach

    NAJWAZNIEJSZE SA LIGHTY I WYJAZDY W TEREN. ;)

     

    To co tu pisze daje małe roznice, ale niektórych ciekawi, to takie akademickie dyskusje.

     

    4) Przykładowo:

    jak ktos zbierze

    25 x 8 minut na gain 120 oraz

    100 x 2 minuty na gainie 250 (cztery razy mocniejszy)

     

    to dane w mglawicy beda bardzo bardzo pdobne. 120 bedzie lepsze, jesli byles w bortle 2, a w bortle 4 moze roznicy nie da sie nawet zmierzyc matematycznie.

     

    tym niemniej jednak "teoretycznie" lepiej robić mniej odczytow.

     

    ja lubię 178mm do ksiezyca i planet. próbuj i wrzucaj efekty

     

    pozdrawiam :)

    • Dziękuję 1
  10. 2 godziny temu, Tuvoc napisał:

    Czyli ten aspekt tylko testem w terenie? Próbuję się właśnie wstrzelić w jakiś optymalny czas dla Newtona f/5. O ile trafiłem idealnie dla TS APO 65q czyli f/6.5 i ASI 294MC Pro to przy niutku albo mam kaszkę z obiektem albo spalone gwiazdy.

    tak, raczej tak.

     

    nawet gorzej! w danym terenie o danej porze. szczególnie latem w Polsce sky bgd jest bardzo zmienny, a noc dopiero powraca. Poziom tła będzie inny w Wawie, inny na Wsi, inny w Biesach.

     

    dlatego sugeruję, by poznac wielokrotności gainow, wtedy mozna działac na "stopach" jak w typowej fotografii. i stracic mniej czasu a ekspozycje pozniej pomnozyc. dobrze moc w minutke oszacowac "jakie mamy dzis tlo, i jak mocne gwiazdy w kadrze"

     

     

    • Dziękuję 1
  11. Godzinę temu, rambro napisał:

    Czy przy filtrach 1,25" i f5.6 masz od nich jakąś winietę z ASI294MM PRO ?.

    tak. delikatną. widać to na flacie L. jest w moim poprzedniem tekscie o "kalibrowaniu brzydkiego tla" (ale to f/3.9). 31 mm bedzie pewnie idealne do 294, ale mozna przyoszczedzic i uzywac 1.25" i mała odrobinę stracic. w f/5.6 pewnie mniej. flat to wyprostuje, ale sygnał w rogach tak czy siak bedzie gorszy. nie bedzie to np. przeszkadzac, gdy w rogu nie bedzie mgławicy. chociazby.

  12. Godzinę temu, rambro napisał:

    Dzięki za ten tekst i poprzedni o kalibracji ASI294MM.

     

    Jak ktoś chce szybko sprawdzić swoją kamerę, to można użyć darmowej wersji SharpCap. Przykład dla mojej poprzedniej kamery ASI294MC PRO. 

     

    sensor_analys_sharpcap.png

     

     

     

    tak wspominałem o tym, moją ideą było wlasnie zrozumiec, jak te "testery" testują sensory, tzn co jest pod spodem

     

    • Lubię 1
  13. 2 minuty temu, beny napisał:

    No chyba że to ten dzisiejszy pył znad Sahary zasłonił Ci skutecznie niebo :D

     

    dokładnie to samo myśle xD, ja łapałem trochę większą aperturą, no ale gdyby @wismat zassał 10 minut na jedną klatkę, to efekt powinien ciut lepszy niż mój na pięciominutowej....

  14. 7 minut temu, beny napisał:

    Tak z ciekawości jakim bin'em jedziesz? Napewno to jest 1x1?

     

    biorac pod uwagę rozdzielczość kamer i skriny jakie nam pokazuje to mógłby to być nawet bin 4 ;) i nic się nie zmienia, a tylko mniej szumu przez splatanie sąsiednich pikseli :)

     

    EDIT: np moja klatka na skrinie, którą wrzuciłem jest 1:4 :D naturalnie mogę dać skrina 1:1 jeśli trzeba

    • Lubię 1
  15. 7 minut temu, wismat napisał:

    A może przy okazji mam takie ziarno bo sobie coś ubzdurałem żeby jechać QHY163M na Gain 200 i Offset 100 zamiast (jak sugeruje producent) Gain 174 i Offset 153 ?

     

    to nie ma żadnego znaczenia xD Panie, read noise mniejszy nawet ciut z tym wyższym gainem akurat :D Co to w ogóle jest ziarno!? Jedyne co się tu liczy to 5 minut ekspozycji :)

     

    Tego akurat nie robisz źle, ale te klatki są straszne... zaraz wyciągnę jakąś pięciominutową moją, bo robiłem dokłądnie taki sam czas, wlasnie aperturą 108 i zwykłym filterkiem 1.25" od ZWO, 7 nm

    I na pewno rozbierz kolo, może nie zdjąłeś klapek z filtrów xD coś jest bardzo nie tak! Jakie masz ustawienia STF? Polecam dla porównania ustawienia standardowe -> tło 0.25, shadow clipping -2.8, to chociaż porównania mają sens. Momento...

  16. Ha

    Ha_proper.thumb.jpg.71dfac62f584008adfa34fd48aaa1085.jpg

    ======

     

    O_III
    Oiii.thumb.jpg.0490c80c0849eadda4faf0bcb4b4cd63.jpg

    =========

     

    S_II

    Sii.thumb.jpg.d087ba46b002573ce6eeb7d353e0cf18.jpg

     

    to są żywe stacki (bez żadnego cropu) prosto po całkowaniu i usunięciu gradientów (których raczej nie było, nie pamietam, zwykle nie mam w NB w bortle 3/4).

    EDIT: słabe gwiazdy w narożnikach, przez to że jestem biedakiem i miałem tylko filtry 1.25" ;) a sensor spory juz całkiem

     

    EDIT2: wrzuciłem zły Ha, przepraszam, poprawiłem plik

  17. aha, @wismat jakiej kamery użyłeś? jeśli masz lajty (i ewentualnie flaty) to bez problemu możemy zrobić wszystko jeszcze raz.

     

    darki do chlodzonej mozna dorobic w dzien w lazience. Ja robię to ciągle przy roznych testach ;)

     

    flaty zwykle krótkie wystarczy skalibrowac biasem, jesli w ogole masz. I mozemy sprobować uzyskać stack optymalnie, ale SNR-u to nie doda wiele... tak czy siak.

  18. 32 minuty temu, wismat napisał:

    Dzięki za sugestię o darkach. Wezmę ją pod uwagę. 
    @Przemek Majewski Jeżeli chodzi o sprzęty to ja mam aperturę 81mm na ogniskowej 382,4 z f4,8, natomiast lepsze zdjęcie było z aperturą 105mm, na ogniskowej 512mm z f4,9.

     

    to stosunek apertur do kwadratu wynosi ok 1.7. Zatem zakladajac, ze rozwazasx ten sam "kawałek kosmosu" to w tym drugim siedzi 1.7 x wiecej fotonów. Czyli nie 4.5 godziny, a około 7.5 h materiału Twoim zestawem. Zakładając oczywiscie tę samą przejrzystość i sprawność etc. Uzbieraj i dobrze skalibruj i scałkuj (chętnie przekażę moje uwagi) 8 godzin materiału a powinieneś zauważyc podobieństwo.

     

    tak myślę.

    • Lubię 1
  19. 50 minut temu, OnlyAfc napisał:

    2. Coś mogło z darkiem nie wejść, bo to wygląda na jednostajny szum, który powinien się odjąć przy kalibracji, przynajmniej tak mi się wydaje.

     

     

    Ewentualnie ta "ciapa" w prawym górnym rogu, z która @wismat mówi że "nic nie zrobi" zalezy od darków. Pewnie kalibracja była niepoprawna. Jak często.

     

    Darki NIE ODEJMĄ żadnego szumu. Co najwyzej same go dodadzą, jeśli master nie jest porządnie przygotowany i ma własny szum bardzo niski.

     

    Co widać na tym fotku to po prostu nic innego jak niższy SNR (i tu sie zgadzam z uwagą @OnlyAfc "za mało materiału"). Zaraz wytlumaczę jak ja to widzę.

     

    1) dalszy workflow (oczywiscie ciekawy sam w sobie) ma niewiele związku z tym jak się zdjęcia porównują na starcie.

     

    2) rozmiary piksela podajesz, ale apertur chyba nie (może przegapilem)? ten sam kadr na wiekszym pikselu sugeruje albo mniejszą rozdzielczość, albo co bardziej prawdopodobne... większy sensor i wiekszą aperturę.

     

    3) dlaczego tak czesto zapomina się tu o aperturze? jesli piksel jest praiwe 3 razy wiekszy a focal ratio teleskopu bylo podobne, to znaczy ze by dostac ten sam kadr apertura tez byla 3 razy wiekszej średnicy, zatem moze nawet 9 razy wieksza!

     

    4) piksel nie ma żadnego znaczenia, życie byłoby latwiejsze gdybyscie pomyśleli tak:

     

    - kadr ten sam, czyli wszystko co bylo w optyce sprawilo ze KADR TEN SAM. ie. crop, rozmiar sensora, inny focal ratio NIE WAŻNE.

     

    - jedyne co ważne to "przez jaką aperturę biegło światlo"

     

    - jeśli magicznie dwa teleskopy zrobią "to samo zdjecie" (bo np. ktos użyje mikropiksela w malym obiektywku)

    to strumień swiatła bedzie wiekszy tyle razy ile większa powierzchnia zbierajaca.

     

    5) wiec najpierw weź te 4.5 h zdjecia marzeń pomnoż przez apertura_ideału/apertura_Twoja(wismat) (mowa o stosunku powierzchni!)

     

    6) jesli tamten teleskop był np o 4 razy wiekszej aperturze, i 2 razy wiekszej ogniskowej, ale za to z dwa razy wiekszym sensorem to bedziesz miał nie 4.5 h a 4.5 h *4 = 20 h materiału do porownania.

     

    Tak ja to widzę ;)

     

    Więc dorzuć troche info o aperturach, i od razu sie wyjasni kto ma lepszy snr. Jeśli kalibracja jest poprawna (u Ciebie ewidentnie nie) oraz normalizacja przed odrzucaniem zrobiona dobrze, to stack należy ocenic od razu przed obróbką. Albo jest już dobry materiał albo nie. Obróbka już tego nie poprawia.

     

    Dziwi mnie tak silna koncentracja na tym aspekcie (obrobki), szczegolnie, gdy problemy z akwizycja w Polsce, osobiste ze statystyką, metrologią, kalibracją i integracją powodują od razu sporą ucinkę na starcie. Stack z integracji po ewentualnym usunieciu gradientu musi wyjść w miarę dobry -- wtedy można na nim czarować.

     

    PS1.

    Też robiłem ten obrazek (podobny kadr, zalączam jakąś surową wersję Ha) aperturą 108 mm przez jakieś niecałe 3.5 h i też nie było szalenie super jeśli  chodzi o detal. No w 20+ stopni w okolicach przesilenia letniego.

     

    PS2.

    Oprócz apertury powietrze tez ma znaczenie. Ma ktoś info jak zmienia się przejrzystość naszego mokrego gorącego nizinnego czerwca, w porównaniu np z suchymi pagórkami na pustyni? Strzelam, że moze nawet o czynnik 2. To będzie jeszcze dodatkowy czynnik do przemnożenia czasu "stosunek przyjrzystosci".

     

     

    received_486678449061250.jpeg

    • Lubię 4
    • Dziękuję 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.