noxili

A ja przedwczoraj też sfotografowałem bardzo znane obiekty i nawet to jeszcze szerzej . Pentacon 1,8/50 @5,6 10 X 720 s iso 800.

Parametrów nie pamietam, rawy skasowałem ale gołąb był focony moim ulubionym pancernym Sonnarem 2,8/180 zaś szpak Tele takumarem 6,3/300. Apo ED-ki sa o rząd wielkości ostrzejsze. Gdzieś tu na forum sa fotki sarenek edkiem .Jak znajdę to podlinkuję. Edit o mam dwa posty Dobsona

Niemam doświadczeń niestety z Makiem ale mam z obiektywem 8/500 w układzie Cassegreina. Ogólne wrażenia z użycia takiego zwierciadlaka: Zalety: przyblizenie / małe rozmiary Wady: - Ostrość -z powodu małej jasności (efektywna jest jeszce niższa niż deklarowana) ustawianie ostrości to męka, tak naprawdeto nigdy nie wiadomo czy jest juz ostro czy nie. - kontrast- z powodu lustra w osi optycznej (obstrukcja) daje słaby kontrast. - katastrofalny , paskudny bokeh o kształcie obważanka -Głebia ostrości o grubości deski (blisko nieskończoności) albo kartonu (z paru metrów)zaś konstrukcja uniemozliwia przymkniecie - mała jasność -naprawdę jest żle! I z jasnością f/11 na iso 1600 średnie czasy wynoszą oo 1/60-1/500 (średnio słoneczny dzień z jasnymi pojedyńczymi barankowatymi chmurami ) Porównaj fotki z zwierciadłowca(1,2) z fotkami z soczewkowca(3,4) i to jeszce przez szybę okienną . Naprawdę polecałbym jakiegoś EDka, wkońcu to apochromat wiec obrazy bedą naprawdę super.

Moze dlatego że Orion jest za nisko , albo tez obiektyw tak ma. Małem zwierciadlanego 8/500 i mydlak straszny był. Tak dla porównania też wrześniowy(28 .9) Orionik sprzed roku(fragment). Tez króciukie czasy, tylko obiektyw "czystosoczewkowy", średnioformatowy Sonnar 2,8/180. Tak dla naświetlenia realiów: 1 noc zbierania materiału , 2 miechy obrabiania PSem do różnych wersji .

A czym ta "rewolucyjna" technologia rózni sie od tej zaimplementowanej np w standardowej Operze ? Stopniem zooma??? Przeciez to tylko róznica w ustawień kodu. Przykład maksymalnego zooma minimalnego Użyteczność tego tylko wtedy gdy strona jest zle zrobiona i robi rozjazd z powodu fotki.

Alien jeszcze raz powtarzam czytaj ze zrozumieniem. A dlaczego 5.6 był kiedyś artykuł w S&T dotyczący fotografii obiektywami stało ogniskowymi. Albo go nie zrozumiałeś(co prawdopodobne) albo autor znał sie na tym co pisze tak jak ty , czyli słabo. Moja wypowiedz dotyczyła zdjęcia i gwiazdek na brzegach kiedyś robiłem podobne zdjęcie i podobnie mi wyszło przymknięcie przesłony do 5.6 pomogło. Masz jakiekolwiek doświadsczenie w fotografowaniu szerokokatnymi obiektywami z średniego formatu w lustrzance z matrycą wielkości APS-C? Bo mam nieodparte wrazenie że niewiesz co to za obiektywy , jaka mają jasność, a piszesz w zapartego za tą 5,6. Proponownie przymykania do 5,6 w przypadku dość słabego Flektogona 4/50 (czyli o jedna działke) jest poprostu śmieszne. ...,zgodzę sie że w lepszych obiektywach można wykorzystać maksymalną przesłonę a w gorszych 2 działki lub nawet 3. Miłego szukania obiektywu foto który mozesz uzywać maxymalna przysłonę w astro .... :notworthy:

Od razu podałem dlaczego . Trzeba tylko umieć czytać ze zrozumieniem tekst. Powtórzę jeszcze raz : Srednio jest to 2 działki przysłony od pełnego otworu. W przypadku słabych obiektówów zdecydowanie więcej.W przypadku lepszych mozna eksperymentować z mniejszą róznicą. Całkiem sporo.Sa obiektywy o konstrukcji o maxymalnej jasności 1,2 (a nawet 1) sa tez o nikłej jasnosci np np praktycznie wszystkie o ogniskowej od 500mm sa ciemniejsze niż 5,6.Wiekszość popularnych zoomów ma zakres ogniskowych w których jasność zaczyna sie od 5,6, Nie mozna radzić innym jak niewie się skąd "bierze sie" jakaś wartość . Są obiektywy które dobrze rysują przy 2,8 a i są takie dla których 16 jest za mało

To akurat jest ewidentna nieprawda.Srednio jest to 2 działki przysłony od pełnego otworu. W przypadku słabych obiektówów zdecydowanie więcej.W przypadku lepszych mozna eksperymentować z mniejszą róznicą. Ciekawe jak przymykać do 5,6 obiektyw który max światło 5,6 , albo jescze lepiej 6,3 Do Tomero: Czemu uzywasz średnioformatowego obiektywu szerokokatnego z aparatem APS-C? Taki obiektyw jest zdecydowanie gorszy od standardów z formatu małoobrazkowego mimo identycznej ogniskowej.

Straszny poziom szumu ! Zastanawiam sie czy przyczyną nie jest poprostu znaczne prześwietlenie. Zobacz: podobna ogniskowa(180mm) tylko zróżnicowane czasy ekspozycji, najdłuższe ekspozycje to 180s. :

Też widziałem takie zjawisko , myślałem ze ktoś błysnął lampą na dworze(byłem w domu). Zdziwiło mnie tylko że jezeli ktoś podszedł tak blisko to psy moje lub sasiadów nie "podniosły Larum" Następna myśl że to burza idzie na Gromnik albo Ślężę ale nic nie było takiego. Obserwacja mniej wiecej 10 dni temu.

...Tylko prosze, nie mowcie ze wolicie dobra wedline. Bo jak jest do wyboru 'szynka wiejska' za 25zl lub prawdziwa szynka za 45-50 to wiekszosc wybiera ladnie i 'naturalnie' wygladajaca 'szynke wiejska'... Ja wybieram zakup połowy prosiaczka i przerabiam ją na wędliny, trwa to łącznie peklowaniem do 2-3 tygodni. Jak niemam własnych wedlin to kupuję w Strzlinie wedliny z takiej jednej masarni w Niemczy .Niezłe podroby mozna kupić w rzeżni w sasiednej wiosce ale stosunkowo drogie(tanie jak na Wrocław ). Miasto ma jednak pewne istotne wady - mówie to po 10 latach mieszkania we Wrocławiu.

Ja mam szcęście: we mojej wiosce jest piekarnia piekąca chleb i pieczywo dla kilku hoteli, agroturystyk itp. Przez cała noc i wcześnie rano mozna kupić naprawdę zarąbiste chlebki ( chyba z 10 gatunków) i niesamowite paczki. Ich sztandarowe produkty : chleb "pruski" i chleb "dworski" sa bardzo smaczne przez nawet 3- 4 dni. Co ciekawe w sklepach wiosce sa przedawane zwykłe "produkty marketowe chlebopodobne" -ludzie je kupują i sobie chwalą. Kwestia pogorszenia jakości jest najwyraźniej to że ludzie kupia nawet byle jaki chleb byle by kosztował dosłownie 20groszy tanej.Co śmieszniejsze piekarnia sprzedaje dość często nadmiarowe sztuki chleba ze zwrotów za grosze - też chleb jest wciąż smaczniejszy od glinki marketowej i zdecydowanie tańszy a chętnych wciąż niema . We wrocku pamiętam że dośc dobry chleb był w piekarni na placu Bema.

Oczywiście jak widać na zdjęciu Ameryki, przydałby się również korektor komy! ;-) Myślę że prościej było by zamknać przysłonę do 5,6. Mam taki sam obiektyw tylko ze całym końcem wymienionym na dorobiony na tokarce. Takie plackowate gwiazdy to właśnie efekt zbyt słąbego przymkniecia obiektywu. np otwarta przysłona daje takie obrazy Po przymknięciu gwiazdki sa takie: Teraz dopiero doczytałem : To zawsze jest jakiś kompromis. I jeszcze jedna ważna sprawa. Przy zmniejszaniu otworu (zwiększaniu wartości przesłony) zaczynaja wychodzić paprochy na filtrze matrycy. A mój aparat ma juz swoje lata i wiele przejść :-) A mój 10D zaczynał swa karierę jako sprzęt fotoreportera - i ma zasoba sporą historię klapnięć i kolekcję paprochów ( je na szczęście odsysam raz na jakiś czas). I właśnie dla tego stosuje sie flaty które nie tylko usuwaja ewentualną winietę ale również "znikaja " wszelkie paprochy.

M 31 ze statywu, nisko i przed delikatne chmurki podświetlana LP. Tym razem prze obiektyw canona 50/1.4 Jarku przebijam stawkę: M31 i M33 razem na fotce

Wygrzebałem z archiwum fotkę też z Denebem ale z wiosny . Niebo w tym sektorze spadło do -3 (nisko nad horyzontem ok35 st). 800iso 500 s.Może Ci sie przyda

Fota jest sprzed roku . Surówek juz niemam . Będę coś świeciłe w rejoni to ci taką klatkę wypale . Jaką czułość chcesz, czas i iso?

Astrofotografia ze statywu: Totalna hardkorówa : 14 mag bez montażu i z kompaktu (KM DImage Z10)

te 180 minut jakimi czasami łapałeś i pod jakim niebem? a zaniebieszczenie, to nie wiem czy to kwestia złego balansu bieli, czy złej obróbki. Mogłem bawić się dalej krzywymi, ale niestety traciłem informację zmieniając ustawienia za dużo. ogólnie to dobrze byłoby mieć jakiś odnośnik w postaci zdjęcia,które pokazywałoby najwierniej jak nocne niebo w szerokim polu wygląda, bo prawie każdy interpretuje to na swój sposób. tomcio - przesłona 7,1 Ja tez eksperymentowłem w czasie eksponowania tej klatki. Pobiłem tez swój rekord w ekspozycji z EQ3-2 czyli 960 s. Ale wiekszość klatek była po ok. 360 s.Z kolorystyką jest pewien problem bo aparaty trochę różnie ją oddaja. Ta fotka powstała w czasie prób zrobienia panoramy widocznej części drogi mlecznej. Ostatecznie skończyło sie na 2 klatkach i nauce ze do takich panoram trzeba idealnych darków/flatów i identycznych ekspozycji .Do projektu jescze powócę ale po solidnym upgradzie sprzętu . Moje niebo to takie niebo na 4/+4 -podgórskie bez wiekszych miast w promieniu 30 km. Mogło by być lepsze (mam porównanie bo mieszkałem kiedyś w górach) ale nie jest najgorsze .

Za mało materiału .Dziwne zaniebieszczenie. Ten sam obszar przy zebraniu ok 180 minut materiału(nieprzerabiany canon):

Jednak niema co się zarzekać że jakaś obróbka jest dla nas ostateczna . Wytrzymałem z godzinę, dwie i znowu zasiadłem do PSa . Tym razem coś takiego:

Dzięki nieoczekiwanemu zbiegu ciemnej , bezchmurnej nocy i odrobiny wolnego czasu mogłem pofotografować trochę nieba. Padło na veila. Po obróbce okazało sie ,że w kadrze zapisała się również nieoczekiwana niepodzianka:kometa C/2006 W3 (Christensen)!Ponieważ fotografuje nieprzerobionym Canonem zdecydowałem się na wersję cz-b bo kolorowa wyglądała dziwnie. 17x360 s 800ISO Canon 10D Sonnar 2,8/180mm GPD2 Po przespaniu się z problemem i przetrawieniu go zdecydowałem sie wyrzucić prawie 60% materiału wychodząć że jest za bardzo pojechany . Jak na razie jest to wersja ostatnia . Jak ktoś chciałby sie pobawić w obróbkę to zapraszam: rawy +dark+ flaty sa tu: http://wyslijto.pl/f...load/19bcwzzj2q

Ok, rozumiem. Ale podobne efekty można osiągnąć, używając nieHDRowych programów, kombinując z jasnością, kontrastem itd., a nawet poprzez zwykłą "autokorektę". Jaka jest więc wyższość HDR nad tymi programami? chodzi mi o "zamydlone" zdjęcia, a nie o takie z silnym światłem i chmurami, bo w tych drugich to HDR jest niezastąpiony Doświadczenie osobiste jest bezcenne więc spróbuj autokorektą poprawić fotkę krajobrazu w czasie deszczu. Porównaj to ze stwierdzeniem.. Czasem funkcje "zaszyte" w programach do hdr pomagają coś zrobić ... Istotne jest toj że takie efekty otrzymasz lokalnie zaznaczjąc dużą ilość obszarów i w różny sposób zmieniajac kontrast. Tu masz to podane na tacy w postaci ujednoliconej procedury z kilkoma suwaczkami.

A w czym najlepiej sprawdzi się HDR? W jakich sceneriach? Tam, gdzie są duże obszary na świetle i duże w cieniu? Bardzo jasne i bardzo ciemne? Sline kontrasty.Czasem funkcje "zaszyte" w programach do hdr pomagaja coś zrobić z nisko kontrastowymi , " mydlanymi" obrazami. Tak "na szybciora" przykładziki. Before After Przed Po Przykłady moze nie najładniejsze ale dość dobrze ilustrują.

Jest jeszcze - Vixen GP2 Photo Guider. Jakość znakomita, cena mniej. Właśnie przesiadłem sie na GPD2 Vixenowski, komfort bez porównania wyższy i klasa monta też . Tylko że masa i rozmiar zdecydowanie wieksza niż EQ3 Soligora który miałem wcześniej.Klasa zasilacza wymaganego przez napędy też . No i czas uzbrajania setupu tez jakoś wiekszy.

- jak najbardziej mobilne rozwiązanie- jak najprostrze w rozstawieniu i przygotowaniu do pracy - wyłącznie nieguidowane ekspozycje, ale na długich czasach - raczej szerokokątne obiektywy (fisheye, szerokokątne do robienia mozaik/panoram nieba itd) - czasami jakieś 250-300mm do robienia wybranych DSów - praca z EOSem z obiektywami lub kamerą CCD z wyższej półki (ale też z obiektywami foto) Z takimi ustawieniami to tylko eq3-2 z lunetką i silnikiem.Takim sprzętem + statyw +canon 10D+ obiektywy od 28mm do 180mm : Szybkie ustawianie na polarną dzięki lunetce , prosty napęd z mozliwością zasilania bateriami itp.