Skocz do zawartości

malek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    398
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malek

  1. Dochodzi do tego fakt, że żywot plam jest bardzo różny, od godzin do miesięcy. Małe plamki często jednego dnia są, a dzień później już ich nie ma, pomimo tego, że być w danym miejscu powinny. Sam się przekonasz, że wygląd poszczególnych detali zmienia się w ciągu paru godzin. pozdro
  2. Mnie osobiście razi mylenie seeingu z przejrzystością atmosfery.
  3. Oj Brahi, nie zgodzę się. Mój U5, kupiony w 98 lub 99 roku miał właśnie taki wciskowy wyciąg 0,5". A Bressery to też olej, bo to zabawki. Odłóż kasę i nie oszczędzaj, bo się zrazisz do obserwacji. Powiedz jaką masz kwotę, to coś Ci doradzimy.
  4. Bazując na moich własnych doświadczeniach z małymi teleskopami i planetami najbardziej prawdopodobny wydaje mi się teleskop 150mm, ale gdyby tak rzeczywiście było okazało by się, że cena sprzętu jest już znacząca. Stawiam zatem na teleskop o średnicy rzędu 120mm i bajeczny seeing.
  5. Wszystkiego co najlepsze druhu! Obyś się nie zmieniał i zawsze był duszą towarzystwa i popularyzatorem astronomii. Dziękuję za wszystkie spędzone wspólnie chwile i wyjazdy, a także wszelką pomoc, którą zawsze chętnie niesiesz. 100 lat! Małek
  6. Heh, piękny to on może nie jest, ale jest i to jest najważniejsze. Bez żyletki nam się nie udawało, jednak inni koledzy na forum radzili sobie i bez niej, za pomocą przerobionych webkamerek. Jeśli dobrze pamiętam to lemarc mógł pochwalić się świetnym zdjęciem oraz chyba Grzesiek Pająk... pozdrówki
  7. W 2003 udało nam się z Mirkiem złapać Deimosa, jego 10" LXem f/10. Użyliśmy kamery przemysłowej Mintron MTV-13V3HC (która jako jedna z niewielu przemysłówek miała możliwość robienia wydłużonej ekspozycji, 2,5 sek), a chip Miras przesłonił wąskim kawałkiem żyletki, by zasłonić Marsa. ToUcamem nieprzerobionym nie było szans. Wyszło nam takie coś jak w załączniku. pozdrówki Małek
  8. Nawiązując do postów kolegi o nicku Pitgrupa: trzeba pamiętać o pewnej dobrze znanej starszym starzem userom rzeczy - tematy procesingu zdjęć, kolimacji, zakupu odpowiedniego teleskopu, szeroko pojętej astrofotografii itp były na forach wałkowane dziesiątki razy. O ile przez pierwszy rok korzystania z forum człowiek pisał co i jak od podstaw (nie raz, nie dwa), o tyle po kilku latach w internecie liczy się raczej na to, że ktoś inny (np. ktoś kto pozornie zna się lepiej na temacie, lub ktoś kto jeszcze chce odpowiadać na nienajtrudniejsze pytania) nas w tej materii wyręczy. Piszę to na własnym przykładzie, może się mylę. Nie złość się, że nie każdy ma ochotę rozpisywać się nad Vestą czy Registaxem, bo ile by się nie napisało to i tak tydzień później ktoś zapyta o to samo. Sądzę, że starsi forumowicze rzadko kiedy otwierają wątki, których tytuł pachnie świeżością w temacie, bo forum odwiedzają głównie po to, by się czegoś dowiedzieć lub poprostu towarzysko. Kwestia pomagania początkującym schodzi na drugi plan. Brutalne? Prawdziwe, nie ma się co oszukiwać. Doprowadza do tego najczęściej brak czasu, by przejrzeć wszystkie posty, nie mówiąc już o odpisywaniu na nie, bo napisać coś z sensem to nie taka buła z masłem. Oczywiście piszę na SWOIM PRZYKŁADZIE, nie żebym dysponował jakimiś tajnymi danymi statystycznymi na temat wolnego czasu polskich astro-amatorów Też żałuję, że astronomia w internecie nie jest już taka jak dawniej (np. że nie mam już zbytnio czasu i chęci na aktywność na forach), ale zrozumienie (tak mi się wydaję) tego przyczyn pozwoliło mi się z tym pogodzić. pozdrowionka Małek --------- Dodane: Widzę, że Bielack mnie nieco uprzedził i przekazał to co ja, tyle, że ubrane w inne słowa
  9. Tak jest Bielaczku, z ust mi to wyjmujesz Jeszcze ze swojej strony chciałbym dodać, że nie podobają mi się "zrzędzenia" ( ) kolegów, że "to M42 po raz 5829". Przecież obiekty focone najczęściej (M42, 45, 31, 33) pstrykane są nie bez powodu - są po prostu najpiękniejsze i najlepiej się prezentują ze względu na swoje monstrualne rozmiary. Co więcej zauważcie, że Domek dopiero od niedawna dysponuje nową kamerą. Pokażcie mi zdjęcia początkujących którzy pstrykają inne obiekty niż eMki Hihi pozdrowionka Małek
  10. 100 lat Zayzik! Żeby mile spędzonych chwil z astrobraćmi, tak jak jedna z nocy w Jodłowie 2004 na przykład , było więcej i więcej!
  11. Kolejna porcja fotek najwyzszej próby! Gratulacje!
  12. Tak jak teleskopem za 300zł poogląda się Księżyc, a potem się znudzi, tak i wykrywaczem za 300zł można się zniechęcić do poszukiwań. Ja bym dozierał. pozdrawiam Małek
  13. Obawiam się, że rynek wykrywaczy jest podobny do rynku teleskopów i ceny kształtują się podobnie. Zanim kupisz, pomysl o teleskopach. Co mozesz dostac za 300, 500, a co za 1000zł? Tak jak teleskop za 300 zł tak i wykrywacz za 300 będzie tylko imitacją. Przy 1000zł można coś doradzić, a im więcej kasy tym wybór większy.
  14. Dziwny post. Może podałbyś źródło tych rewelacji?
  15. Własnie ta płyta powoduje mój lekki dystans do tych skopów. Piszą na stronie, że: "Although the Ritchey-Chrétien is a premier optical design, Meade engineers saw opportunities for further improvement. Utilizing a precision polished and figured front corrector lens, the engineers were able to create a superior RC optical system by eliminating the typical secondary mirror support structure which causes diffraction spikes that degrade image contrast and resolution. The corrector lens also minimizes the astigmatism inherent in the traditional RC design." W nie-dosłownym tłumaczeniu: Pomimo tego, że RC to świetny system Meadowcy wymyslili sposób, by jeszcze go ulepszyć. Ta płyta jest po to, by wyeliminować klasyczne lusterko wtórne, a konkretnie pająka, który powoduje dyfrakcję, spadek kontrastu i rozdzielczości. Ponadto minimalizuje astygmatyzm obecny w teleskopach tego układu. Nie wiem jak Wam, ale mi ten pomysł się niezbyt podoba. To, co zawsze przykuwało mój wzrok na fotach z RC to w znacznej mierze właśnie "spajki" przy jasnych gwiazdach. Problemy natury optycznej też nie są wykluczone. Mimo to cieszę się, że Meade wypuścił nowy produkt. Oby był godnym następcą udanej serii LXów.
  16. Na forum CloudyNights pojawił się jakiś czas temu pokrewny wątek: http://www.cloudynights.com/ubbthreads/sho...5/o/all/fpart/1 pozdro! Małek
  17. Cena spadła do 300 PLN
  18. OMG :shock: Ta fota musi wylądować w wielkim formacie nad moim łóżkiem! Dzieki ze ją umiesciles :salu:
  19. W sensie, że WUJEK DOBRA RADA :mrgreen:
  20. Jak w temacie. Obiektywu nie będę nikomu przedstawiać, bo chyba wszyscy wiedzą o co chodzi. Na co się nada to kwestia wyobraźni: planetarny teleskop, guider, długi szukacz do dużego skopu czy jeszcze coś innego. Cena: 400 PLN. pozdro
  21. :salu: RESPEKT DLA CIEBIE. RZĄDZISZ!
  22. Ja też miałem takie wrażenie jak go wziąłem w łapy. I ja. Minolty bym nie wziął, bo od razu się zakochałem w Vixenie - klasyczny wygląd, dobra optyka, mała waga i leży fenomenalnie w rękach. Cud malinka. Dokonałeś jedynego słusznego wyboru moim zdaniem. :mrgreen:
  23. Święte słowa. Meade'a nie można dyskredytować za to, że robi teleskopy popularne, dla mas. Stara się zaspokoić jak największą rzeszę klientów, stąd w jego ofercie małe bzykające refraktorki jak i duże LX'y. Faktem jest jednak, że teleskopy LX oferują jak na swoją cenę wręcz niebywałą jakość mechaniki i elektroniki. ETX'y natomiast przyzwoite osiągi i nieprawdopodobną mobilność. Trzeba wiedzieć które produkty firmy warto kupić i dlaczego, by się nie rozczarować. Ja tę firmę lubię. I tyle. pozdro Małek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.