Skocz do zawartości

Loki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 069
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Loki

  1. No, no, po takiej zapowiedzi aż ślina cieknie :) Gdybym był tam gdzie Ty, też bym w pierwszej kolejności wycelował w Antaresa. Przepiękny region. A potem bym jeszcze wysmażył porządną Lagunę i Koniczynkę - najlepiej w jednym kadrze. Na jakiej wysokości góruje Antares?

     

  2. OK. Zamiast LR można korzystać do wywoływania z ACameraRaw w PS ? czy to inne silniki zupełnie ?

    Andrzej

     

    Andrzeju, LR i Camera Raw to jest dokładnie to samo. Adobe ubrało Camera Raw w inną skórkę i sprzedaje jako osobny produkt.

     

     

    Adam napisał powyżej że można zrezygnować z darków.. hm.. to polecam odjęcie Flata ( a właściwie przemnożenie przez flata) bez darków i z darkiem. Różnica jest łatwo widoczna. Dark zawiera bowiem nie tylko informacje o hotpixelach ale także o nierównomierności tła przy sczytywaniu prądu ciemnej matrycy. A to z kolej wpływa na ogólny poziom czerni obrazka a przy wyższych temperaturach matrycy także na gradienty ( np. ampglow w DSLR)

     

    Sęk w tym, że w moim przypadku (niemodyfikowana lustrzanka), odjęcie biasów i darków usuwa przy okazji większość wodorowych obłoków. Dlaczego tak się dzieje - nie wiem, ale to potwierdzony kilkukrotnie fakt. Jak zestackuję Tiffy bez klatek kalibracyjnych, zdjęcie jest lepsze, zawiera więcej szczegółów i jeśli mam dość materiału, nie mam problemu z szumem. Jedyne odszumianie jakie robię to "color na 25" w LR. Reszta szumu usuwana jest podczas stackowania, a potem w dalszej obróbce żadnych odszumiaczy już nie muszę używać - pod jednym warunkiem, że stosunek czasu naświetlania do czułości na której fotografowałem jest właściwy. Dla przykładu, 40 klatek minutowych nie wystarcza, żeby usunąć szum przy ISO 1600, ale złożenie tychże 40-tu minut + dodatkowe 20minut (10x120s) załatwiło sprawę.

     

    PS

    Darki i biasy usuwają wodór niezależnie od tego, czy debayeryzację robię w Irisie, czy w LR.

  3. ...Mam wrażenie, że zabawa z Maximem i skladaniem wielu zdjęć powoduje dużą utratę szczegółów...

     

    Od kilku dni mam Maxima, powoli się go uczę ale pierwsze zabawy ze stackowaniem w Maximie pokazują, że... Iris to naprawdę dobry soft do stackowania...

  4. Eksperymentuję ostatnio ze starym materiałem (bo mam pecha pogodowego i ciągle nie mam nowego) i miast klasycznie podejść do tematu, kombinuję inaczej. Dla mnie klasycznie oznacza, że Raw-y do Irisia (wszelkie rawy, czyli DBF i L), potem w PS-ie, a na koniec w Lightroomie, Nie klasycznie to: Raw-y do Lighrooma (LR), potem stack tiff-ów w Irisie, potem PS, potem zaś LR - co ciekawe - żadnych klatek kalibracyjnych. Zamiast flatów użyłem funkcji kalibracji wg profilu obiektywu, która w LR jest dostępna. Biasów i darków nie odejmowowałem.

    Poniższe zdjęcie to właśnie taka "nieklasyczna" produkcja. W pierwszym poście wątku też je znajdziecie (zdaje się, że pierwsze od prawej) - warto porównać klasyczne podejście i nietypowe.

    Podzielić się chcę trzema informacjami. Pierwsza, to kolejne potwierdzenie, że można w ten sposób wydobyć ze zdjęcia więcej. Druga: bez darków i biasów też można. Trzecia jest najważniejsza.

    Na pierwszej wersji widać gdzie nie gdzie pojechane gwiazdki, coś jakby rotacja pola, albo koma obiektywu. Przejrzałem oryginały - są dobre - gwiazdy wyglądają przyzwoicie jak na moje umiejętności celowania w biegun. Problemem jest Iris. Nie zawsze poprawnie wyrównuje poszczególne klatki i stack wychodzi spaprany. Czasami błąd jest tak niewielki, że trudno to zauważyć i tak się stało, gdy po raz pierwszy zajmowałem się tym zdjęciem. Tym razem użyłem funkcji globalnego dopasowania. Trwało to wieczność (dla 18 kadrów) i co chwila musiałem przyznawać Irisowi rację, że faktycznie "Too many stars" jest na tym kadrze, ale zgrał klatki zdecydowanie lepiej i gwiazdki stały się punktowe.

    Co sprawiło mi problem przy obróbce to kolory gwiazd. Były tak nasycone, że przypominały kolorową papkę i w końcu trochę ściągnąłem saturację. Wyszło tak:

     

     

    Final_z_tiffow-3.jpg

    • Lubię 4
  5. Tu nie ma co udumać, ino powtórzyć robotę :)

    Przy tej ilości materiału powinno wyjść naprawdę fajne zdjęcie. Nie bacząc na szum, zajrzałem zdjęciu po spódnicę, żeby sprawdzić jak wiele detalu udało się zebrać. Pyły galaktyki wyglądają naprawdę fajnie, to (jak sądzę) zasługa sporego czasu naświetlania jednej klatki. Inna sprawa, że tenże długi czas wypalił dziurę w jądrze galaktyki. Może nie na wylot, ale trudno tam odzyskać cokolwiek. Można tylko nieco przyciemnić, żeby nie waliła tak po oczach.

    Całą robotę spaprał łysy... i autor. Łysy, bo sprawił, że taka ilość zdjęć nie wystarczyła do separacji sygnału od szumu (zbyt jasne tło), a autor, bo fatalnie skadrował zdjęcie. Cza było galaktykę po przekątnej umieścić. Zalecam poprawkę przy ciemnym niebie. Wyjdzie super zdjęcie.

     

     

    m31-3.jpg

  6. Jest i na to sposób. Diesel z silnikiem 1.9 pali od 0,6 do 1 litra ropy na godzinę postoju. To niespecjalnie wygórowana cena biorąc pod uwagę, że mamy dzięki temu zasilanie i ogrzewanie. Na razie mam żelówkę 7,5Ah, ale w zimie będę używał auta. Nie wyobrażam sobie 6 godzin na mrozie przy -20. Nie ma takich ciuchów, które by zapewniły komfort termiczny, jeśli pozostajemy praktycznie w bezruchu.

  7. Wymaściłem długiego posta i go właśnie elegancko skasowałem. Nie mam co narzekać na mój AW, czy na AT. Powód jest jeden. Te montaże nie służą do prowadzenia długich i ciężkich obiektywów. Na upartego się da, ale to zmartwienie tegoż właśnie upartego, niech się męczy i kombinuje, skoro usiłuje sprzęt zaprząc do pracy, której nie jest dedykowany. AT daje nawet taką możliwość oferując pier i głowicę z przeciwwagą - absolutnie niezbędny element do fotografowania cięższym zestawem, obiektów o dużej deklinacji. Typowym przeznaczeniem tych montaży jest mobilna fotografia z użyciem krótkich ogniskowych. W takich sytuacjach lunetka biegunowa wystarczy.

    Te montaże mają też jeszcze jedną funkcję. Są po to, by dać możliwość i rozbudzić apetyt na więcej. Mój został już rozbudzony. Marzą mi się klatki po 10 i więcej minut, idealnie prowadzone. Za pomocą AW to nierealne, z pomocą AT trudne i kosztowne. Trzeba kupić paralaktyka i tak też w mniej lub bardziej odległej przyszłości uczynię.

     

     

     

  8. Dzielę się swoimi doświadczeniami. Mam Astrowalkera. Idea ustawiania na polarną jest taka sama. Nie udało mi sie tego cholerstwa jeszcze ani razu ustawić tak, żebym mógł powiedzieć, że "w miarę poprawnie ustawiłem montaż." Mam dwie lunetki - SW i taką samą jak w AT. Obecnie próbuję metodą dryftu i przy najdokładniejszym (dotychczas) ustawieniu na polarną, rzuciłem okiem w lunetkę biegunową - polarna była zupełnie nie tam gdzie potrzeba. Wynika z tego, że ramię lunetki biegunowej nie zapewnia równoległości lunetki i osi napędu. Myślałem, że w AT pewnie lepiej - jest metalowy, może solidniej wykonany, ale wtedy trafiłem na post gościa, który zaleca "kolimacje ramienia lunetki", bo bez tego nie mam mowy o precyzyjnym ustawieniu. W kolimację to ja się chętnie pobawię, ale wtedy, gdy są ku temu narzędzia regulacyjne, tymczasem autor postu zaleca podklejanie czegoś pod magnesik lunetki AT - trudno to nazwać dobrym rozwiązaniem.

     

    Inna sprawa, że jeśli planujesz fotografować z ogniskowymi do 200mm to bierz i nawet się nie zastanawiaj.

  9. No i nagle cena zaczyna mieć sens ;) AT pod tym względem nie ma ciągle konkurencji.

     

    Szkoda tylko, że ustawianie na polarną jest takie koszmarne. Czytałem co nieco o AT. Radzą tam np. kolimować (jeśli można tak to nazwać) ramię lunetki biegunowej przez podkładanie czegoś pod magnesy lunetki. W tym świetle dokładność Astrotraca to przerost formy nad treścią. Wiem, że są i tacy, co całkiem długie lufy zaprzęgli do pracy z tym napędem, ale postrzegam ich jako wyjątki potwierdzające regułę. Problem z precyzyjnym ustawieniem polarnej to główna bolączka AT, która sprawia, że powyżej 200mm robi się naprawdę trudno.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.