Skocz do zawartości

Amper

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 005
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Amper

  1. Nie denerwuj się, chłopaki zwrócili uwagę nie dlatego, żeby Cię wyganiać z forum, czy zrobić Ci na złość, tylko dlatego że w dzisiejszym świecie coraz mniej ludzi piszę poprawie, tzn z błędami i na skróty, jak tak dalej pójdzie, to Polski język przestanie istnieć, posłuchaj ludzi, zobacz jak mówią, co któreś słowo jest z "angielska", przekręcone albo właśnie na skróty. Na tym forum ludzie starają się zachować jakiś poziom i kulturę, a Ty od razu zmieniasz forum, wypisujesz że jest chu..nia. Zostań, przemyśl sprawę i następnym razem napisz, przepraszam za brak polskich znaków, wszyscy zrozumieją, nikt się nie będzie czepiał. Co do Twojego tematu, ludzie ciężko pracują na swój sprzęt, nikt nie dostaje go za "free" Amper
  2. dlaczego ich już nie ma, co się stało że przestali pisywać, pokazywać swoje zdjęcia, astrofotografia im się znudziła, sprzedali sprzęt czy się obrazili???

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. don Pedro

      don Pedro

      ZbigniewWie, to Pan Tarej też już nie astrofoci?! ;)

       

    3. Szymek_O

      Szymek_O

      czasu brak...

       

    4. zbignieww

      zbignieww

      Don Pedro, focę, focę - ale w wyobraźni :) Powtórkę do star trails ;) A akurat przed chwilą patrzyłem przez zamknięte okno na sierpek Księżyca i Wenus :)

  3. Amper

    sterownik grzałek

    Bardzo ciekawe rozwiązanie, ja posiadam również czterokanałowy sterownik ale sklepowy firmy Hitecastro. Jeżeli możesz, to zdradź nam tajemnicę jakie są koszty wykonania takiego sterownika i czy udostępnisz swoje plany, tak żeby każdy mógł sobie coś podobnego zrobić, bo nie ukrywam, że lubię wyświetlacze a mój Hitec takiego nie ma . Pozdrawiam Łukasz
  4. błądze astro myślami

  5. witam, za kilka godzin bede w domu, jade z ostatnia czescia do coronado, jak bedzie jutro Slonko, to mozemy wyskoczyc popatrzec, co to ja znowu nabylem, jak co to piszcie, obserwy mozemy zrobic nawet w centrum Rzeszowa chociaz, to pewnie zly pomysl, wyobrazacie sobie te tlumy
  6. witam, za kilka godzin bede w domu, jade z ostatnia czescia do coronado, jak bedzie jutro Slonko, to mozemy wyskoczyc popatrzec, co to ja znowu nabylem, jak co to piszcie, obserwy mozemy zrobic nawet w centrum Rzeszowa chociaz, to pewnie zly pomysl, wyobrazacie sobie te tlumy
  7. ogłoszenie wisi od miesiąca, okazyjna cena +-20tyś.zł już zesiwiałem do reszty, a kasy i tak nie dam rady uzbierać, a była okazja zamienić moje EQ6 :(((, które i tak stoi bezczynnie, pewnie i ta okazja by stała, ale zawsze to lepszy czarny koń niż biały

    1. Fredrixxon

      Fredrixxon

      Nie płacz. Mam to samo - tylko przy kwotach o jedno zero krótszych :(

    2. Adam_Jesion

      Adam_Jesion

      Tytan Ciebie kusi? :) Pogadaj z Andrzejem, może Ci zrobi jakieś transze.

    3. Amper

      Amper

      dokładnie, tytan mi lata po głowie, problem w tym że do końca roku będę kompletnie bez kasy, na dniach mam planowaną inną inwestycję, inwestycję na przysłość

  8. Amper

    Amper,

    Ten bimberek nazywa się Calvados, robota swojska. Tradycyjny Calvados wyrabia się z jabłek, ale ja znam ludzi którzy robią go na potrzeby własne i robią go też z gruszek, ten który spożywaliśmy zrobiony był właśnie w gruszek, może i tym razem przywiozę jakąś zacną flaszeczkę, coś egzotycznego, pytanie tylko czy zdążymy zrobić jakieś obserwy? Moja astro historia jest bardziej burzliwa, jednak starałem się ją przedstawić w najlepszym światełku. Nawet ostatni zakup czyli SM60 był wielką niewiadomą. Na przesyłkę czekałem chyba miesiąc, bo sprzedawca twierdził, że jego żona wysłała paczkę do kogoś innego. To ja mu napisałem, że przecież może ja odesłać, a on mi na to: tak ale ja muszę mu zapłacić za wysyłkę, mogę tego dokonać tylko PayPalem ale PayPala mu zablokowali, bo przekroczył koszty transakcji, ponoć limit to 2000euro na miesiąc, tak mi przynajmniej tłumaczył. Cała operacja zakończyła się oczywiście sukcesem ale ile się trzeba przypominać, dziś mam już zestaw do Słonka, nie mam tylko czasu. Na razie zakupów nie planuję, więc troszkę spokoju będę miał, tzn zakupów astro, bo elektronika do obserwatorium to co innego .
  9. Amper

    Amper,

    Nocne niebo od zawsze przyciągało moją uwagę, nigdy nie zapomnę jak byłem w lesie z dziadkiem i zobaczyłem Plejady. Było to jakieś 20 kilka lat temu, jaki był cel wizyty w lesie nocą nie pamiętam, na pewno nie było to kłusownictwo . Jak dziś pamiętam, to czarne niebo usiane gwiazdami, wtedy też powiedziałem do dziadka, boje się kosmici nas śledzą, chodziło mi o Plejady. Lata mijały, była jedna szkoła, potem druga. Był rok 1999 wakacje, wspólnie z rodzicami i bratem pojechaliśmy do Francji, jakieś dwa tygodnie u znajomych, okolice Normandii, później długa trasa powrotna wiodąca przez Alpy, Saint Tropez, Cannes, Monako i inne na Lazurowym wybrzeżu, to tam, a dokładnie w Saint Tropez widziałem moje pierwsze pełne zaćmienie Słońca, nie zapomnę starej szamanki, która stała między setkami ludzi i bełkotała coś w dziwnym nie znanym mi języku. Nastała ciemność, ludzie zamarli, szamanka również, widok niesamowity, tym bardziej, że na wprost nas była Cytadela. Wróćmy trzy dni do tyłu, jedziemy przez Alpy, nastała noc, wysokość n.p.m mi nie znana, szukamy bazy noclegowej, coś jest idziemy do właściciela i pytamy czy można się rozbić, mowa tu o rozbiciu namiotów, gość mówi oczywiście. Wjazd na pole, szybka akcja rozstawiania namiotów i....przychodzi właściciel, zaprasza nas na ich rodzinną imprezę, szok, człowiek nas nie zna jesteśmy zaledwie kilka chwil na jego terenie, a on nas prosi. Ok idziemy, impreza na całego, polali nam jakiś regionalny trunek koloru zielonego o smaku miętowym, było to coś czego już nigdy więcej w życiu nie próbowałem, nie miałem okazji a uwierzcie mi na słowo, było to dosłownie niebo w gębie. Oczywiście trunek był z procentami . Wtedy też pierwszy raz w życiu stałem przy stole DJskim i próbowałem swoich sił, zabawa była przednia, franki powiedzieli nam, że Polacy dla nich są jak rodzina, ale już Niemcy czy Anglicy nie i z pewnością ich by tak nie ugościli, ba opowiadali nam również o swoich interesach jakie robili w Krakowie. Po imprezie udaliśmy się do swoich namiotów i dostałem szoku, takiego nieba nigdy nie widziałem, tak wcześniej jak i teraz, gwiazdy były dosłownie na wyciągnięcie ręki. Nie mogłem zasnąć z zachwytu, ten widok pozostanie do końca moich dni. I tak po objechaniu kawałka Europy wróciliśmy do domu. Wakacje się skończyły, trzeba było iść do szkoły, gwiazdy się skończyły. Zostały tylko wspomnienia. Szkołę ukończyłem i myślę sobie zgłoszę się do wojska, poszedłem na ochotnika, trafiłem do marynarki. W tym czasie widziałem na żywo tylko jedną gwiazdę, a była nią Ania Wyszkoni , tak tak byłem na jej koncercie, nawet chciałem żeby mi dała autograf na klacie, niestety jej ochrona mnie wygoniła, wróciłem do portu, poszedłem spać. Po wojsku zaczęła się praca, poznałem żonę, zaczęły się pierwsze zakupy astro zabawek, zabawek które od samego początku nabywam z trudnościami, jeden z moich astro kolegów ciągle mi mówi, Lukas napisz książkę i to dzięki niemu postanowiłem coś napisać, do tego powstał ten zacny dział, dzisiaj mam troszkę czasu więc piszę. Pierwszy poważny sprzęt Breseer-Messier N-150 na montażu coś ala EQ5, tu wszystko jest OK. Następne zakupy, padło na filtr księżycowy i barlowa, zakupy postanowiłem zrobić w jednym z niemieckich sklepów astro, zamówienie złożone czekam dzwoni kurier, paczkę podpisałem otwieram ją w domu i dostałem szoku, to co zobaczyłem a raczej czego nie zobaczyłem ścięło mnie z nóg, przysłali mi pudełko wypchane folią bąbelkową, nie pamiętam już formy kontaktu z nimi ale po około miesiącu oczekiwania przysłali mi moje zamówienie i w ramach przeprosin malusieńką paczuszkę żelków Haribo, dosłownie 5 sztuk. Mijały miesiące, a ja coraz bardziej byłem uzależniony od astro zabawek, jedne się kupowało inne sprzedawało i padło na nowy zakup, a miał nim być refraktor stellarvue SV102ED z wyciągiem starlight. Zakupu dokonałem w jednym z angielskich sklepów, firmy nie będę podawał. Paczka doszła, była zima, otworzyłem paczkę przy kurierze wszystko OK, wtargałem sprzęt do domu poczekałem aż zejdzie para i prawie zawału dostałem, soczewka była zarysowana od wewnątrz, pisałem o tym na forum, ponieważ szukałem kogoś kto zna angielski i pomoże mi rozwiązać ten problem. Niestety, zgłosił sie tylko jeden człowiek, który powiedział że ma kolegę w Anglii i może coś załatwi, na tym się skończyło. Nie czekając już na pomoc innych, wziąłem słowniki i zacząłem pisać do gościa, ten zbywał mnie pustymi słowami aż w końcu powiedział żeby mu odesłać teleskop. Odesłałem ale pieniędzy mi nie zwrócił, wtedy też przypomniałem sobie że mam kolegę w UK, ten nie czekając długo dzwonił, rozmawiał i nic, tamten tylko obiecywał że wyśle mi nowy sprzęt. Wstyd mi było już prosić kolegę o pomoc, znowu zacząłem pisać, wymieniłem kilka emaili, gość w ciągu 2 tygodni naszej konwersacji wysyłał mi przynajmniej 5 nowych teleskopów, które nigdy nie dotarły. Moje nerwy nie wytrzymały, napisałem że podam go na policję, niestety i to nie pomogło. W końcu po około trzech miesiącach napisałem, że wysyłam zgłoszenie do firmy Stellarvue, że jest oszustem, jak minie potraktował itd. nie wiem na ile rozumiał, to co mu pisałem, dobrze wiecie jak to jest pisać w obcym jeżyku jak się go nie zna ale ta wiadomość zadziałała, odesłał mi pieniądze. Z refraktora Stellarvue zrezygnowałem, kupiłem TMB, którego mam do dzisiaj. Oczywiście były też inne zakupy, w tym montaż NEQ6, Astrotrack i wiele wiele innych. Odnośnie EQ6 chyba nie muszę pisać, bo było tu głośno, a nie chcę na nowo rozpętać wojny, napiszę za to moją przygodę z Astrotrackiem. Od dłuższego czasu Adam zapowiadał otwarcie astro sklepu, jego zapowiedź była głośna i promocyjna, szybka akcja na AT, cena dobra, więc biorę nie ma sensu się zastanawiać. Byłem chyba na wakacjach jak przyszła paczka z AT, przyjechałem do domu otwieram WOW ale maszynka, podpina zasilanie, a on raz chodzi raz nie chodzi, napisałem o moim problemie na forum, były różne odp. AT działał dobrze, tylko na zasilaniu bateryjnym, próbowałem kilka zasilaczy i wydawało mi się że na jednym wszystko jest OK, niestety tak tylko się wydawało. Zadzwoniłem do Adama, rozmawialiśmy chwilę i Adam powiedział odeślij go nam, odesłałem i w ciągu kilku dni otrzymałem całkiem nową sztukę, pierwsza ponoć miała za krótki jakiś tam dzyndzelek, działający jako czujnik. W tej całej mojej historii było jeszcze kilka zakupów z przygodami ale już dość napisałem. Na dziś dzień, mam całkiem spory arsenał astro "zabawek", niestety prawie z nich nie korzystam, postawiłem obserwatorium z myślą astro foto, sprzęt leży już dobre 3 lata i się marnuje, mam jednak nadzieje, że w ciągu 3 mc zrealizuję mój plan i obserwatorium będzie sterowane zdalnie. Przez tych kilka lat poznałem wielu z Was, nie jestem częstym gościem zlotów pewnie też mało mnie kojarzycie, ale to głownie za sprawą mojej nieśmiałości wśród "obcych", zazwyczaj jestem cichym człowiekiem chyba, że znam kogoś od dawna, wtedy potrafię się rozkręcić Na chwilę obecną postanowiłem zainwestować w Słońce, dlatego że częściej pogoda za dnia jest lepsza niż w nocy i przynajmniej, to ciało niebieskie bedę mógł obserwować. Ale się rozgadałem Pozdrawiam Łukasz
  10. Assassin's Creed warto w to zagrać? PS3 leży prawie rok i się kurzy, może ta gra obudzi we mnie gracza z przed 10 lat

    1. Iluvatar

      Iluvatar

      Przeszedłem całą część pierwszą i połowę drugiej i jak najbardziej mogę polecić. Bardzo dynamiczna i przyjemna gra.

    2. Blondas

      Blondas

      pierwszą przeszedłem, w drugiej ugrzęzłem. Ładne to, ale już mi się nudzi.

  11. Witaj, dobrze zrozumiałeś, Columbus leży w obserwatorium i absolutnie nic się w nim nie dzieje, ani z nim ani z innym sprzętem tam leżącym. Przez ten cały czas od powstania obserwatorium nie zauważyłem w nim wilgoci, nie wiem czy obserwatorium ma dobrą wentylacje czy konstrukcja drewniana powoduje, to że wilgoci tam brak. Pozdrawiam Łukasz
  12. Sporo czasu minęło od powstania mojego obserwatorium, obserwatorium które jest tylko z nazwy. Brak czasu i ciągłe wyjazdy spowodowały zastój w mojej chatce. W momencie planowania tegoż obserwatorium plan był prosty, obserwatorium w pełni automatyczne, czyli możliwość zaplanowania sesji od otwarcia dachu, uruchomienie wszystkiego co potrzebne do zrobienia zdjęcia, monitoring nieba, awaryjne wyłączenie urządzeń i zamknięcie dachu. Niestety na planach sie skończyło, a do obserwatorium ide tylko po Columbusa, jak jadę na lokalne obserwy z kolegami. Nie raz myślałem nad tym co napisał mi Adam i Philips w postach wyżej, kombinowałem i liczyłem, po pewnych przemyśleniach emocje i zapał opadały, a plany zakupów się oddalały. Dzisiaj jestem na tyle podłamany moim przedsięwzięciem jakim było postawienie obserwatorium, że myślę czy aby nie sprzedać wszystkiego co do tej pory kupiłem, a jest tego sporo, bo nie ma miesiąca w którym bym czegoś do astro nie kupił. Gratów przybywa, pytanie tylko po co? zabezpieczam się na starość, przecież to bez sensu. Dlatego też postanowiłem, że uruchomię moje obserwatorium, motor BFT leży w pudełku od roku labo i dalej, nawet nie wiem czy działa, choć kupiony był nowy, nawiązałem też kontakt z pewną firma, która produkuje urządzenia elektroniczne, projektują też urządzenia pod zamówienie klienta. Obecnie jesteśmy na etapie rozmów nad sterownikiem do obserwatorium, sterownikiem do którego będę mógł podłączyć wszystkie urządzenia elektryczne i elektroniczne w moim obserwatorium. Sterownik ten ma być w pełni kontrolowany przez internet lub telefon z systemem Android, a z jego poziomu mam sterować otwarciem i zamknięciem dachu, uruchomieniem i wyłączeniem wszystkich urządzeń jakie będą do niego podłączone. Firma ta pisze odpowiednie oprogramowanie na indywidualne potrzeby klienta. Jeżeli dojdę z nimi do porozumienia i zrobią sterownik pod moje oczekiwania, to będę potrzebował coś do monitorowania warunków atmosferycznych, wiem że są dobre stacje pogodowe zaprojektowane pod astro, kiedys myślałem o AAG CloudWatcher ale tak jak wcześniej pisałem mój zapał prysnął. Dzisiaj znów stoję nad przepaścią, bo chcę zaplanować zakup jednej ze stacji, pytanie tylko którą wybrać? Cena na pewno odegra ważną rolę. Jeżeli znacie dobre rozwiązania w przystępnej cenie, to proszę o zapodanie modelami. Jeżeli jest na forum, ktoś kto w rozsądnych pieniądzach rozpisze mi plan instalacji takiej automatyzacji, robotyzacji obserwatorium wraz z kosztorysem wszystkich potrzebnych elementów, to zapraszam na PW. Chodzi mi o dosłownie wszystko co jest do tego potrzebne nawet taki sterownik, być może macie inne tańsze rozwiązania. Pozdrawiam Łukasz
  13. Piotrze, a co wchodzisz w astrofoto , jeżeli tak, to masz duże szanse mnie przegonić. Masakra cza się zastanowić nad sobą i całym tym moim bajzlem . Tak myślę, czy aby nie nająć kogoś, kto mi zrobotyzuje moją budkę, bo szkoda tego wszystkiego, a ja ciągle na wygnaniu.
  14. Amper

    Bino Denkmeier

    Wygląda na to, że mam starszy model lub wersję Econo bez regulacji dioptrii No cóż, cza będzie z tym żyć lub stosować tą metodę, o której piszesz. Pewnie są jeszcze inne rozwiązania ale bez angielskiego ani rusz
  15. Amper

    Bino Denkmeier

    Wydaje mi się, że ja to mam jakoś inaczej zdjęcie postaram się zapodać wieczorem.
  16. Witam wszystkich posiadaczy nasadek bino, a w szczególności tych od Denka. Jestem posiadaczem takowej nasadki już kilka lat, ale dopiero niedawno kolega zwrócił mi uwagę, że jedno oko patrzy inaczej, tzn. patrząc lewym okiem ostrości brak, patrząc prawym ostrość jest OK. Kiedyś byłem w posiadaniu nasadki WO i tam była możliwość ustawiania ostrości dla każdego oka, dlaczego Denk, nie zastosował takiego rozwiązania, przecież każdy ma inne oczy, a może ja nie wiem jak to się robi, bo fakt faktem przez te kilka lat użyłem ją zaledwie kilka razy . Może jest opisane w instrukcji jak to się robi, niestety ja jej nie przeczytam, a translate google pisze takie bzdury jak mało który, a może jest na forum ktoś, kto ma ją przetłumaczoną lub będzie mu się chciało ją przetłumaczyć . Powiedzcie mi koledzy i koleżanki jak ustawić ostrość dla poszczególnego oka, a będzie Wam podziękowane. Amper
  17. Witojcie, mam nadzieje, że będzie ktoś chętny na dzisiejsze obserwy, na tą chwile jestem ja, Alice, 80% Bartek i pewnie jeszcze ktoś. jeżeli będzie jechał Janusz, to jedziemy do Raniżowa, jeżeli nie to gdzieś w naszej okolicy.
  18. Alice jak jedziesz to dzwoń 793796456 bo zaraz cza się zbierać, a dla pozostałych info jedziemy do Raniżowa
  19. z miejscówką jeszcze poczekajmy, zobaczymy kto będzie jechał, a miejsce w samochodzie się znajdzie, zależy jeszcze co będziesz chciał zabrać, bo ja albo wezmę APO, albo Columbusa. W sumie, to moje APO jeszcze nie było w terenie, ale do niego trzeba by zabrać EQ6, a tego to mi się nie chcę pakować . Szkoda, że moje Coronado jest jeszcze nie kompletne, bo byśmy popatrzyli na Słonko. Ja się odezwę dopiero między 17 a 18, ewentualnie napisze coś z trasy jak będzie trzeba.
  20. Pany na sat24 nie widać ani chmurki, ja jestem dzisiaj za, jutro za w piątek za w sobotę wyjeżdżam. Zgłaszac się mam nadzieje, że będzie nas min. 5 sztuk
  21. taaaakie niebo nad Rzeszowem, a ja siedzę w domu :(

    1. Pokaż poprzednie komentarze  8 więcej
    2. angelscorpion

      angelscorpion

      Dla mnie za daleko, może coś pośrodku?

    3. Amper

      Amper

      u mnie pod domem też ją widać, ale to już nie to samo, co kiedyś :((( Piotrze po środku, to tylko nasze stare miejscówki zostają

    4. *Wojtek*

      *Wojtek*

      u mnie to też nie to samo co w dzieciństwie. Lecz trzeba się cieszyć z tego co pozostało ;)

  22. Za dnia okolica prezentowała się całkiem przyjaźnie. Nic w krzakach się nie tarmosiło i nie straszyło . Domki warte polecenia, czyste i przytulne ale woda z ich własnej studni koszmar, śmierdzi jajami masakrystycznie, wiem, wiem to jest woda zdrowa i przebadana ale ciężko ją pić, choć po przegotowaniu zapach się ulatnia. Jako potwierdzenie, że woda nie jest szambem mamy karteczkę na której widzimy spis wszystkich pierwiastków jakie występują w tej wodzie, wydaje mi się, że głównym składnikiem który powoduje ten niemiły zapach jest żelazo, którego jest w niej sporo. Poniżej kilka zdjęć domków i okolicy. Myślę, że można by kiedyś przyjechać w kilku chłopa i zakotwiczyć się na dwa, trzy dni, niebo znośne a latarnie, które świecą w oddali na czas naszych obserwów ugasimy Z rana wybrałem się z córką na mały spacerek do lassu w celu znalezienie grzybów, niestety las ten rodzi same muchomory czerwone . Łukasz
  23. Tak na szybko wstawiam trzy fotki, nie rozstawiałem sprzętu, bo tu jest strasznie . Przyjechaliśmy już po zmroku i tak nie fajnie jest samemu stać prawie w lesie ze sprzętem, tym bardziej, że ze dwa razy coś w krzakach się szamotało. Zdjęcia robione ze statywu, czas bliżej mi nie znany Jutro za dnia obczaję okolice, pewnie będzie pięknie i przyjemnie. Tak czy inaczej, lampy świecą w oddali ale niebo i tak jest lepsze od naszych miejscówek rozsypanych w okolicy Rzeszowa.
  24. A więc jestem, klimat jest zajebisty, niebo przepiękne, choć troszkę przeszkadzają lampy od Rymanowa. Jutro wrzucę kilka zdjęć z okolicy i jeżeli dzisiaj coś ustrzelę, to zapodam nocnym niebem. Jutro napiszę coś o zasięgu, teraz muszę się jeszcze ogarnąć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.