Skocz do zawartości

ZbyT

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 323
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez ZbyT

  1. nie da się utworzyć ścieżki do jednego konkretnego teleskopu i to z wielu powodów, a najważniejszy to indywidualne preferencje i wymagania kupującego. Nie bez znaczenia są też pewne cechy fizyczne przyszłego użytkownika oraz jego cechy osobowościowe

     

    łatwo określić jakie własności optyczne powinien mieć teleskop do pewnego rodzaju konkretnych obserwacji ale najczęściej sami zadający pytanie nie bardzo wiedzą co, gdzie, kiedy i w jakich okolicznościach chcieliby obserwować. Na ogół nie mamy też wiedzy jakie cechy są dla niego najbardziej istotne, a oprócz tych obiektywnych są jeszcze subiektywne

     

    kiedyś na jakimś spotkaniu znajoma zapytała mnie jaki wybrać teleskop. Po serii standardowych pytań zaproponowałem jej kilka modeli teleskopów, które powinny spełnić jej oczekiwania. Konkretny wybór zostawiłem jej bo sama powinna określić pewne drugorzędne potrzeby, które teleskop powinien zaspokoić. Gdy spotkałem ją jakiś czas później przypomniała mi tamtą rozmowę i podziękowała za cenne rady, które pomogły jej wybrać teleskop. Oczywiście zapytałem ją co w takim razie kupiła i okazało się, że taki model, którego nie brałem pod uwagę, a nawet jej go odradzałem. Zapytałem więc dlaczego właśnie taki wybrała i padła odpowiedź: bo jest ładny. Początkowo byłem zaskoczony ale przecież nie powinienem. To jedna z subiektywnych cech teleskopu, która w jej przypadku okazała się decydująca. Sam okleiłem swojego Maka 180 złotą okleiną bo cały czarny nie przypadł mi do gustu czyli i dla mnie to ważna rzecz

     

    w tematach dotyczących wyboru teleskopu dochodzi do przepychanek bo zamiast ograniczyć się do cech obiektywnych takich jak własności optyczne, gabaryty, cena, potrzeba chłodzenia czy kolimacji "doradcy" przerzucają się swoimi subiektywnymi ocenami wynikającymi z emocjonalnego podejścia do własnego sprzętu. To zachowanie irracjonalne bo jakie dla nich ma znaczenie jaki ktoś inny kupi teleskop i ile wyda na niego kasy. Tu chodzi raczej o ich własne ego i potwierdzenie we własnym mniemaniu, że są wyjątkowymi znawcami teleskopów ... choć zazwyczaj ich wiedza jest wyjątkowo skromna. Już sam fakt, że zamiast dobrać teleskop pod potrzeby kupującego doradzają teleskop, który spełnia ich własne wymagania świadczy o kompletnym niezrozumieniu o co tu chodzi

     

    niestety miłośnicy różnych konstrukcji często posuwają się do wyolbrzymiania pewnych trudności, a nawet do kłamstw na ich temat. Straszenie kolimacją czy potrzebą chłodzenia teleskopów jest nagminne nawet wtedy gdy nie powinno to stanowić problemu dla użytkownika bo będzie prowadził obserwacje balkonowe czyli nie będzie transportował teleskopu narażając go na wstrząsy, a wystawienie go na balkon na godzinę przed obserwacjami (można nawet stale przechowywać tam sprzęt) nie stanowi problemu. To tylko przykład ale najważniejszy wniosek jest taki, że miłośnicy refraktorów, teleskopów zwierciadlanych czy katadioptryków mają skłonności do przemilczania wad ich ulubionych konstrukcji, a wyolbrzymiania wad innych. Brak im zdrowego czyli obiektywnego podejścia do teleskopów

     

    pozdrawiam

     

     

    • Lubię 2
  2. wysokość wyciągu helikalnego to 45 mm razem z podtoczeniem nad gwintem w położeniu "0" czyli w położeniu 3 mm wynosi 48 mm

    to podtoczenie to ogranicznik dla gwintu i jest wysokie na około 1,5 mm. Wychodzi więc od dolnej płaszczyzny do górnego końca wyciągu 46,5 mm dla wysuwu 3 mm. Piszę o tym bo nie wiem jak głęboko wkręci się w szukacz, czy oprze się na podtoczeniu czy na podstawie wyciągu. Podziałka co 1 mm z dokładnością 0,05 mm, pełny wysuw od "0" do maksa to 10,6 mm. Wyciąg zakończony gwintem T2 i clamping ringiem

     

    pozdrawiam

  3. wymiary płyty mocującej to 160x164 mm (164 mm między metalowymi okuciami)

     

    nie jestem znawcą starych (ani nowych) obiektywów ale zrobiłem mały reserch w internetach i wyszło, że Zeiss produkował obiektywy o tej nazwie w okresie 1940-1950 oraz 1980-1985. W tym drugim miały napis DDR na końcu, warstwy MC oraz inne mocowanie. Wychodzi na to, że ten mój pochodzi z wcześniejszego okresu czyli liczy sobie przynajmniej 72 wiosny. Na portalach aukcyjnych takich nie widziałem. Rzadko ale bywały tylko te młodsze

     

    czy ktoś ma wiedzę na temat ewentualnych prawnych ograniczeń w sprzedaży takich staroci? Nie chciałbym nieświadomie zostać przestępcą

     

    pozdrawiam

  4. 4 minuty temu, JSC napisał:

    Ale koleś... kolimowałem inne refraktory. Nie wziąłeś tego pod uwagę? Były rozkolimowane przez poprzednich właścicieli. Po skolimowaniu danego egzemplarze już go nie ruszałem. Jak to się mówi raz a dobrze!

     

    kolimowanie Newtona jest dla ciebie bardzo trudne i do tego startą czasu ale refraktory kolimujesz namiętnie i perfekcyjnie ... wierzę bez zastrzeżeń

     

    pozdrawiam

    • Haha 1
  5. 22 minuty temu, JSC napisał:

    Koleś... nie obrażaj!

     

    a cóż takiego obraźliwego napisałem? Ten ekspert tak cię obraził?

    bo chyba nie chodzi o kolesi ... przecież jesteście kolesiami ... taki desant kolesi z Maniaka

     

    53 minuty temu, JSC napisał:

    Dla mnie justowanie szukacza to niepotrzebna strata czasu, a co dopiero mówić o teleskopie.

     

    ale dekiel z teleskopu zdejmujesz? Czy to też strata czasu?

     

    Godzinę temu, JSC napisał:

    Tak się składa, że ja jestem perfekcjonistą

     

    a ten perfekcjonizm to czym się objawia?

    ustawianiem teleskopu w błocie?

    może używaniem wiotkiego Newtona na paralaktyku do wizuala?

    a może tym, że ci to przeszkadza ale nic z tym nie robisz. Ja już dawno pomyślałbym jak temu zaradzić, a perfekcjonista woli użalać się na forach astronomicznych zamiast rozwiązać problem

     

    17 minut temu, JSC napisał:

    Ja Vixena ora TSa nie kolimowałem nigdy

     

    i właśnie dlatego uważamy cię za eksperta. Skoro nigdy tego nie robiłeś to musisz się na tym znać jak nikt inny ... taka ekspercka logika

    gdybym był złośliwy to napisałbym: a nie mówiłem? Na szczęście nie jestem złośliwy więc tego nie napiszę ... upsss coś poszło nie tak

     

    pozdrawiam

    • Lubię 3
  6. 3 godziny temu, Behlur_Olderys napisał:

    Jak na razie w rankingu wycieczek osobistych:

    @mkowalik 1. miejsce

    @JSC2. miejsce

    3. miejsce wspólnie @ZbyT i @oicam

     

    wypraszam sobie, nie zrobiłem żadnej wycieczki osobistej. Zanim coś napiszę używam mózgu

    te słowa wyglądają kuriozalnie u kogoś, kto sam często stosuje ataki personalne. Mógłbym przypomnieć ale nie jestem małostkowy, a i dyskusje na tym poziomie jakoś mnie obrzydzają

     

    i na przyszłość proszę mnie w jednym zdaniu nie zestawiać z tym kolesiami. Nie dorównuję im pod żadnym względem. W końcu sam niektórych z nich określiłeś mianem ekspertów, a ja jestem tylko skromnym trollem

    • Zmieszany 1
  7. 2 godziny temu, Mareg napisał:

    Ogarnijmy się i wrócmy do spokojnych, merytorycznych, koleżeńskich dyskusji.

     

     

    wróćmy?

    sugerujesz jakoby w tym wątku była kiedyś jakakolwiek merytoryczna dyskusja?

    chyba nieuważnie czytałem i przegapiłem

     

    2 godziny temu, Mareg napisał:

    Nasi koledzy astrofotografowie muszą mieć niezłą polewkę w tym wątku, bo u nich to "albo idealna kolimacja, albo śmierć" i nie ma za bardzo o czym dyskutować, a tu takie dymy.

     

    kilku astrofotografów poległo na kolimacji Newtonów f/4. Sęk w tym, że były to teleskopy budżetowe przeznaczone do wizuala, a oni próbowali za ich pomocą fotografować kamerkami z dużą matrycą. Wieszali cały swój szpej ważący kilka kilogramów na wyciągach i tubach zupełnie do tego nieodpowiednich. Korektory, OAG-i, koła filtrowe i kamery wisiały na delikatnych wyciągach i cienkich tubach, które uginały się przy każdej zmianie pozycji. To nie wina systemu Newtona ale prób stosowania ich poza dopuszczalnymi obciążeniami. Do takich celów są odpowiednio sztywne konstrukcje specjalnie zaprojektowane do astrofotografii. Wielu fotografów zrezygnowało z Newtonów f/4 i przeszło na f/5 bo jak się okazuje znacznie łatwiej je skolimować

     

    nie czarujmy się ale nie inaczej jest w przypadku refraktorów. Tu też wielu astrofotografów poległo na nieosiowościach, krzywiznach i ugięciach. Nawet w topowych refraktorach trzeba czasem wymienić wyciąg na sztywniejszy. Nadal nie ma to nic wspólnego z systemem optycznym ale jest wynikiem przekroczenia dopuszczalnych obciążen (coraz mniejszy piksel kamer też nie pomaga)

     

    do wizuala zwykle używamy Newtonów f/5 cz f/6 i tu kolimacja nie jest aż tak wymagająca, a w każdym razie precyzja kolimacji nie musi być aż tak ortodoksyjna jak w fotografii, gdzie od razu na fotce widać, że "leci lewy górny róg"

     

    Hans wspominał o błędach w kolimowaniu laserem. Rzeczywiście laser może pokazywać poprawną kolimację czyli plamka wraca "w punkt", a jednak wszystko może być skolimowane błędnie. Da się w ten sposób nawet uzyskać poprawną osiowość przy błędnym ustawieniu innych parametrów. Z tego powodu laser najlepiej się sprawdza przy drobnych korektach gdy odchyłki od poprawnej kolimacji są niewielkie i wystarczy tylko lekko ruszyć pochylenie luster

     

    tzw. metoda Hamala nie jest metodą w 100% poprawną, a do tego bardzo subiektywną i dlatego zupełnie nie nadaje się do fotografii i przez fotografów nie jest stosowana. Jednak do wizuala jest wystarczająca zwłaszcza w ciemniejszych instrumentach. Jest na tyle prosta, że może być stosowana przez każdego. Nie wymaga drogich kolimatorów, a przy tym jest szybka i wystarczająco precyzyjna. Jeśli tylko nie trzeba kolimować teleskopu od zera to rutynowa kolimacja zajmuje raptem kilka minut

     

    ot i cała prawda o kolimacji. Niby oczywiste ale jak widać dla niektórych za trudne. Dla nich kolimacja Newtona jest bardzo trudna bo tak, a refraktorów nigdy nie kolimowali bo nie i już ... więc nie trzeba ich wcale kolimować

     

    pozdrawiam

    • Lubię 1
    • Zmieszany 1
  8. 13 minut temu, KrisJot napisał:

    Ja również mam tubę szalunkową z marketu budowlanego:-). Podstawowy problem z nią był taki że, użyty klej jest rozpuszczalny w wodzie(akryl?). Tuba rozklejała, się jak tylko dostała wilgoci do środka, wewnętrzne warstwy papieru podwijały się po tym jak przeleżała na dworze przez noc. Jest zabezpieczona ale tylko od zewnątrz. Laminacja jest zrobiona od zewnątrz przede wszystkim celem zapewnienia wymaganej sztywności (długość ponad 2.2m). Bafli mam zaledwie kilka, przy moim projekcie byłoby ciężko wykonać ich więcej (musiałyby być bardzo cienkie by nie przycinały stożka światła). Wyczernienie za pomocą porowato matowej powierzchni + planowany odrośnik. Opisane rozwiązanie sprawdziło mi się:-).

     

    mój teleskop w wersji w tubą papierową funkcjonuje już z 10 lat, a bywało że woda płynęła po nim strumieniami aż przesuwał się w obejmach i nic niepokojącego się z rurą nie dzieje. Oczywiście zabezpieczyłem wszystkie krawędzie cięcia przed wilgocią lakierem. W środku pomalowana na czarny mat

     

    jakoś trudno mi sobie wyobrazić aby rura szalunkowa nie była solidnie zabezpieczona przed wilgocią. W końcu leją w nią beton więc gdyby rozmiękała od wewnątrz to nie utrzymałaby ton mokrego betonu

     

    pozdrawiam

  9. 17 minut temu, oicam napisał:

    @ZbyT nie sądzisz, że stwierdzeniami,że "ktoś robi z siebie idiotę" nie obrażasz tej osoby?

     

    oczywiście, że to obraźliwe ... tylko nie wiem co mi do tego bo jak tak nigdzie nie napisałem

    po raz kolejny przypisujesz mi słowa, z którymi nie mam nic wspólnego

    napisałem wyraźnie abyś nie robił idioty ze mnie ale z siebie możesz robić do woli

     

    kolejny raz kłamiesz, a tym razem pod pozorem przeprosin

     

    nie wiem czy mam ochotę kontynuować tę wymianę, a już na pewno nie tutaj bo to zwyczajne zaśmiecanie wątku, który swoją drogą i bez tego do specjalnie wartościowych nie należy

  10. 4 minuty temu, oicam napisał:

    To ja się domagam reakcji. Sam sobie zaprzeczasz w dwóch zdaniach pod rząd. Po czym nazywasz mnie idiotą

     

    znowu kłamiesz. To już się robi nudne

    nigdzie nie nazwałem cię idiotą, a jedynie, że jeśli chcesz to możesz robić z siebie idiotę ale nie próbuj robić tego ze mną

    ty za to nazwałeś mnie chamem i to 2 razy

    dziękuję, ze strony kogoś takiego jak ty to raczej komplement

     

    zareagowałem ostro bo mam już dość przypisywania mi wypowiedzi, których autorem nie jestem, a które nawet stoją w jawnej sprzeczności z moimi

    twierdzenie jakobym nazwał kogoś idiotą jest dokładnie tym samym. Przypisanie mi tak bezgranicznie głupiej wypowiedzi było próbą zrobienia ze mnie idioty, a na to godzić się nie zamierzam

  11. 5 minut temu, oicam napisał:

    @ZbyT to Twoje własne teksty są dla Ciebie za trudne. Przykro mi. Nie musisz mnie przepraszać.

    Czy ktoś z moderatorów upomni tego chama?

    Jaki przykład dajesz dzieciom? Taki z Ciebie popularyzator nauki?

    Podobno pracujesz na uczelni. Może jakaś komisja dyscyplinarna powinna się zainteresować Twoim zachowaniem.

     

    ponownie leci zgłoszenie do moderacji

    tym razem usunięcie posta nie wystarczy i domagam się konkretniejszej reakcji

    • Lubię 1
  12. 46 minut temu, Astroigi napisał:

    Dziękuję!

    Udało się rozwiązać problem

    Na screenie jest zapisane wszystko co należy w tej sytuacji zrobić:

     

    Screenshot_20221227-224114_Chrome.jpg

     

    a można wiedzieć co konkretnie było nie tak? Wpisałeś zły procesor i stąd przy kompilacji wyszedł błąd spowodowany różnymi zasobami?

    zaczynam bawić się STM-ami i takie informacje mogą się przydać

     

    pozdrawiam

  13. W dniu 26.12.2022 o 18:56, ZbyT napisał:

    dowiedziałem się też, że im mniejsza źrenica wyjściowa, a tym samym pole widzenia teleskopu tym ważniejsza kolimacja. Co prawda teoria i praktyka mówią coś wręcz przeciwnego ale skoro największy guru od optyki na tym forum tak twierdzi to tak musi być. I niech walą się leszcze od astrofotografii, którzy twierdzą, że im większa matryca kamery tym trudniej skolimować Newtona (szczególnie f/4), a i sama teoria zgodnie z którą im większe pole widzenia tym większy offset i aberracje musi być błędna. Twierdzi ona niesłusznie, że przy dużych powiększeniach obserwujemy obrazy w pobliżu osi optycznej, więc wystarczy aby oś optyczna LG była prawidłowo zgrana z osią wyciągu, a cła reszta jest mało istotna (głównie chodzi o offset). Do bani z taką teorią

     

    tu mamy pełny cytat, a nie jakiś fragment nie związany z tematem

    zdaje się, że masz problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu więc napiszę prościej ... ale czytaj uważnie bo nie będę powtarzał

     

    otóż jest tam wyraźnie napisane, że przy dużych powiększeniach (małych źrenicach wyjściowych) obserwujemy obrazy w pobliżu osi optycznej więc aby uzyskać dobrą jakość tych obrazów wystarczy by osie optyczne LG i wyciągu pokrywały się, a cała reszta nie ma znaczenia, a w tym offset. To oczywiste bo przy dużych powiększeniach nie wykorzystujemy całego LW, a jedynie jego fragment więc cała reszta się nie liczy. Kolimacja może być zupełnie przestrzelona, LW może być bez offsetu, a nawet przekrzywione ale jeśli wspomniane osie będą się pokrywać to przy dużych powiększeniach obrazy będą OK, natomiast przy małych (dużych źrenicach i dużych polach widzenia) będą słabe

     

    ty zaś twierdzisz, że podobno w/g mnie kolimacja przy dużych powiększeniach nie ma znaczenia bez najważniejszego warunku o osiach optycznych. To twoja całkowicie błędna interpretacja moich słów. Nie mam żadnego wpływu na to jak zrozumiesz czy zinterpretujesz moje wypowiedzi ale proszę mi nie przypisywać swoich konfabulacji. To ty jesteś autorem tych bredni, a nie ja. Na swoje własne konto możesz robić z siebie idiotę do woli ale nie pozwolę byś próbował robić to ze mną

     

    jeśli moje teksty są dla ciebie za trudne to poproś o wyjaśnienie albo po prostu je omiń. Do swoich problemów mnie nie mieszaj

     

    jedyny pozytyw jaki tu widzę to fakt, że sam doszedłeś do wniosku, że twoje wymysły mijają się z prawdą ... z czym zgadzam się w pełnej rozciągłości

  14. 5 godzin temu, kubaman napisał:

    Fajnie to wygląda, sam bym chętnie sobie sprawił takie, ale -

    ja mam kopułę 3m, i siedzę w niej lub leżę bardzo często - a to wizual, a to jakieś problemy, a to chcę mieć podgląd na szybko, a to telepa zmieniam i trzeba coś poustawiać.

    Taka konserwa nie nadaje się chyba zupełnie by to niej wejść..?

     

    raczej nie znalazłby się odważny, który dobrowolnie wlazłby do tego. W perspektywie niekontrolowana dekapitacja :D

     

    ten sposób zamknięcia wydaje się za bardzo skomplikowany i za mało odporny na warunki atmosferyczne w naszym kraju. Jak tam się dostanie woda i zamarznie to będzie problem z otwarciem i zamknięciem, a śnieg podczas otwierania może spaść na teleskop itd.

     

    pozdrawiam

    • Lubię 1
  15. 2 godziny temu, oicam napisał:

    Nie mam nic do Newtonów czy do refraktorów. Teleskop jak każdy inny. Po prostu padło tutaj stwierdzenie, że kolimacja nie ma aż takiego wpływu na obserwacje w małych źrenicach co oczywiście jest nieprawdą. Bo ma kolosalne znaczenie. Nie dopatruj się tutaj żadnych podtekstów

     

    ciekawe kiedy takie stwierdzenie padło i kto jest jego autorem? Jakiś cytat proszę. Napiętnujmy publicznie autora tych słów

     

    zgadzam się z Hansem, że dla każdego teleskopu (fabrycznego i ATM-owego) warto porządnie sprawdzić osiowości, prostopadłości itd. I nie dotyczy to tylko Newtonów ale każdego teleskopu, a w szczególności tych budżetowych (choć i te droższe miewają wpadki). Sęk w tym, że w przypadku Newtonów jest to względnie proste. W przypadku refraktorów praktycznie niewykonalne bez specjalistycznego sprzętu, a często producent teleskopu nawet nie przewidział możliwości kolimacji czegokolwiek

     

    na forach astronomicznych można znaleźć tematy poświęcone kolimacji Newtonów. Jest tego od groma. Tematów poświęconych kolimacji refraktorów jest znacznie mniej (prawie wcale) więc zapewne dlatego nasi forumowi geniusze wyciągnęli wniosek, że tych drugich kolimować nie trzeba ... i mit o braku potrzeby kolimowania refraktorów gotowy

     

    pozdrawiam

  16. 8 minut temu, Przemek Woźniak napisał:

    A jaki może być problem przy robieniu flatów tym obiektywem ??

     

    nie ma "zatrzasku" na konkretnej wartości więc trzeba robić flaty podczas każdej sesji osobno bo przysłona między kolejnymi sesjami mogła ulec lekkiemu przestawieniu, a wtedy flaty nie będą pasować. Jeśli przysłona jest stała to flaty można robić co kilka sesji lub tylko po rozkręceniu setupu (paprochy)

     

    pozdrawiam

    • Lubię 1
  17. 31 minut temu, anatol napisał:

    Obecna tuba w moim newtonie jest zrobiona właśnie z takiej rury szalunkowej. Tuba ma ok. 1,5 metra  długości (ogniskowa 1650 mm) i ma bafle wewnątrz. Liczyłem na uszczknięcie jeszcze paru gram ... 

     

    nie jestem przekonany czy laminowana rura z żywicy wyjdzie lżejsza. Da się to policzyć

    pomyśl raczej o kratownicy i "sukience" do kompletu. Można zrobić takie bardzo lekkie i przy tym sztywne

     

    chociaż pewnie samo LG i jego cela stanowią sporą część wagi teleskopu. Sprawdzałeś ile waży sama tuba a ile LG z celą? Może tu się uda coś uzyskać?

     

    pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.