Ale może od początku. Rok temu mając SCT8 i tanie kamerki,byłem z efektu zadowolony. Chcą jednak iść do przodu zamieniłem SCT8 na SCT 9.25,jak również zmieniły mi się detektory. Zamieniłem PointGrey Firefly i Microsoft webcam na DBK21AU618 i Balsera.Dokupiłem również dwa barlowy TeleVue. Zmieniłem też miejsce zamieszkania,powiedzmy bliżej centrum miasta.
No i zaczęły się schody. Mając teoretycznie lepszy sprzęt,nie mogę uzyskać lepszego obrazu. Na f10 jeszcze jest OK,ale zakładając barlowa,ponoszę porażkę za porażką. Niewiele materiału tak naprawdę nadaje się do dalszej obróbki,a tym bardziej do pokazania tego materiału publicznie.
I tak się zastanawiam,czy w przypadku fotografii planet,jakość nieba też ma taki kolosalny wpływ na ostateczny wygląd jak w przypadku fotografii DS? Jestem szczerze mówiąc trochę zdołowany całą tą sytuacją i nie mam pojęcia co zrobić,żeby było lepiej.
Dodam jeszcze,że przed każdą sesją sprawdzam kolimację i wg mnie jest perfekcyjna.