Skocz do zawartości

luki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    272
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez luki

  1. Marcinie, dział "Producenci i Importerzy" dotyczy tylko polskich firm. Inaczej trzeba by było dodać Vixiena, Takahashi etc.
  2. Co wy się tak tej religii uczepiliście? :?
  3. Oj, na południowym niebie jest co obserwować... Zaczynając od gromad otwartych w Tarczy - M11 "Dzika Kaczka" i M25, oraz w Wężownik - M10, M12, M14, IC 4655, NGC 6633, IC 4756 (ta ostatnia jest w ogonie Węża). Niżej horyzontu jest jeszcze lepiej - 3 mgławice oraz masa gromad w Strzelcu. Strzelca musisz łapać jednak jak najwcześniej, nawet przed północą, bo szybko zachodzi za horyzont. No i wtedy Księżyc jeszcze nie jest wysoko. Po 1.00 w nocy szczyt wysokości osiąga Koziorożec (możesz pokusić się o znalezienie Neptuna), a później Wodnik z paroma M-kami.
  4. Powiem tyle: mój Newton C6-N ma także montaż CG-4, i do najstabilniejszych on nie należy. Więcej w wątku: http://www.astro-forum.org/Forum/viewtopic.php?t=4754
  5. Mariuszu, a nie lepiej dołożyć stówkę i wziąść FirstScope'a 114/900? Bo ten PowerSeeker to taki Celestron nie Celestron, nawet na oficjalnej stronie go nie ma Czytałem też, że strasznie nim rzuca przy każdym dotknięciu. Wprawdzie FirstScope nie ma żadnego szukacza, ale przebolałbym to i zaiwestował w lepszą jakość. (a szukacz można zawsze dokupić)
  6. Za takie pieniądze kupisz albo jeden okular ze średniej półki, albo 2 Plossle. Wybrałbym rozwiazanie pierwsze. Sugerowałbym kupienie okularu z ogniskową w przedziale 10 do 15 mm, bo da ci to powiększenia 80 - 120x czyli użyteczne przy obserwacji większości obiektów. Jaki typ? Z twoim budżetem mamy do wyboru albo szerokątne Oriona (model 15mm, 299 zł), ortoskopy Antaresa (model 12,5 mm, 295 zł) - oba w ofercie Astrokraka. Oprócz tego w Delcie Optical możesz kupić X-Cel'a 12,5mm, tyle że tutaj musisz jeszcze dozbierać 40 zł (cena 360 zł). Wybór zależy od tego, jakie obiekty chcesz obserwować i czego oczekujesz od swojego okulatu.
  7. Cóż, to nie było znowu tak dawno, bo jakieś 7 lat temu (w końcu nie jestem taki stary ;-) ), a takie niecodzienne zdarzenia dosyć mocno tkwią w mojej pamięci. Ale, dla pewności, przy najbliższej okazji wypytam jeszcze osoby, które wraz ze mną widziały tę anomalię. Radku, skoro interesujesz się tego typu tematyką i jeśli, jak pisałeś, obserwowanych jest mnóstwo podobnych zjawisk, to odpowiedz mi na pytanie w jaki sposób żadne naukowe oprzyrządowanie nigdy nie "namierzyło" żadnego "NOL'a"? Czy może takie przypadki po prostu są pomijane milczeniem? Jeśli tak, to dlaczego? Przecież obecnie mnóstwo naukowców pracuje nad znalezieniem jakiś sladów obcych cywilizacji (vide projekt SETI)... Pabami - jeśli było tak jak piszesz, to może to być albo jakiś nietypowy satelita (tyle że satelity nie są takie jasne...) albo sam nie wiem co...
  8. No właśnie odbysłki były dosyć długie (satelity z krótkimi też widziałem parę razy). No i najbardziej mnie zdziwiło te powolne niknięcie, tak jak nikną nisko przelatujące samoloty.Nie mówię, że to było UFO, ale :wink: Pamiętam jak kiedyś, jeszcze jako mały szkrab, razem z tatą i wujkiem wpratrywałem się w niebo. Gdzieś na południowo-wschodnim nieboskłonie, dosyć wysoko nad horytonten, była sobie grupa pięciu-sześciu gwiazdek. Wtem jedna gwiazdka odłączyła się od innych, poleciała sobie trochę w dół i zatrzymala się. Potem kolejne, jednak po drugiej, zaczęły do niej dołączać w taki sam sposób. Nie pamiętam jak całe zjawisko się skończyło, ale trzeba przyznać, że było to conajmniej nietypowe. Czy tak mogą się zachowywać jakieś satelity?
  9. Dokładnie. Lepiej jednak ostrzec początkującego, że ta niska cena Plosslów z czegoś wynika. Zresztą tyczy się to tylko ogniskowych < 10mm - przy większych Plossle sprawują się bardzo dobrze, a sam ze swojego 20 mm jestem bardzo zadowolony.
  10. Skoro tyle osób pisze tu o niecodziennych latających punktach, to może i ja napiszę. Było to gdzieś z tydzień temu, ok. północy. Jest piękna bezchmurna noc, więc siedzę sobie z teleskopem na tarasie mojego domu. Przypatrując się niebo zauważyłem katem oka jasne, przemieszczające się punktowe światło, które po chwili znikło. Zignorowałem te zjawisko, tylko że po paru sekundach świetlny punkt znów sie pojawił, po czym po chwili znikł. Tym razem zacząłem przypatrywać się niebu w tamtej okolicy i oto, co udało mi się ustalić. "Obiekt" przemieszczał się przez gwiazdosbiór Orła z kierunku Delfina ku południowemu horyzontowu. Prędkość wydawała mi się trochę wolniejsza od lecącego samoloru. Jasność obiektu wynosiła ok. -2 do -3 mag, kolor światła był lekko żółtawy. Przerwy między kolejnymi rozbłyskami, które trwały 1-2 sek, wynosiły ok. 5 sekund. Po paru seriach rozbyłsków, gdzieś po pół minuty, światło zaczęło niknąć - tak jakby obiekt leciał nisko nad horytontem i oddalał się od obserwatora. W trakcie całego zjawiska nie słyszałem żadnych odgłosów. Jednym słowem - dziwne. Odpada na pewno meteoryt, samolot, przelot stacji czy satelitów. Nie wiem, jak wyglądają flary (nigdy nie obserwowałem), ale z tego co wiem, to są raczej szybsze i nie mają robłysków. Więc co to do cholery było? Acha - żeby było dziwniej, następnej nocy ok. 11.00 wydziałem bardzo podobny (ten sam?) obiekt na północnej części nieba. Leciał z Perseusza w kierunku Trójkąta. Podobna jasność, kolor, sposób zniknięcia, brak dźwięków tyle że nie rozbłyskał - światło było stałe. Razem ze mną był jeszcze jeden obserwator, więc wykluczam halucynacje po spożyciu kiełbaski z grilla ;-)
  11. Tak, tylko Plossle z krótką ogniskową = bardzo mała odległość od źrenicy, co dla wielu może być dyskofortem nie do zniesienia. Sam nabyłem PL 6mm i po jednej nocy natychmiast zadecydowałem się na Antaresa W70 5.8 mm. Naprawdę warto wydać te 365 zł (obraz M13 powala, przynajmniej mnie!)
  12. Dzięki, ale co to takiego i gdzie to dostanę?? Zawiera go większość płynów do czyszczenia szkieł monitorów, telewizorów, obiektywów itd. Np. mój płyn Polaroida to 5% roztwór izopropanolu. Poszukaj w sklepach foto.
  13. BugsBunny - obiekty, które wymieniłem, są stosunkowo łatwe do odnalezienia. Poniżej masz parę mapek, które, mam nadzieję, pomogą ci w ich odnalezieniu. Nie uwzględniłem M11 Dzikiej Kaczki, ponieważ przez księżyc w pełni na południowym niebie jest teraz praktycznie nie do odnalezienia. Plejady znaleźć bardzo łatwo - są bardzo jasne i dobrze widocznie na wschodniej stronie nieba już od ok. 24.00. A Preasepe latem są niewidoczne.
  14. Podczas większości obserwacji wizualnych Andromeda zawsze będzie wyglądała jak rozmyta, rozciągnięta plamka. Nie da rady, aby zobaczył piękne, rozbudowane ramiona spiralne rodem ze zdjęć z teleskopu Hubbla - te fotografie to wynik długich naświetleń sprzętem zupełnie z innej bajki. Podczas obserwacji przez okular często będziesz musiał się naprawdę długo wpatrywać, aby zobaczyć jakieś szczegóły. Efektowne i dobrze widzoczne obiekty (nawet przez sprzęt twojej klasy) to: - gromady otwarte: h i chi w Perseuszu, M39 w Łabędziu, M 11 Dzika Kaczka, Plejady (wschodzą teraz ok. północy), Preasepe i inne - gromady zamknięte (ale tu do rozdzielenia gwiadek potrzebne będzie większe powiększenie): M13 w Herkulesie, M15 w Pegazie i wiele, wiele innych - gwiazdki podwójne: Mizar, piękna Albireo... Nie przejmuj się, że nie wszystko wygląda jak na fotkach w atlasach, poznawaj powoli niebo a niedługo naprawdę docenisz jego piękno. I nie poddawaj się zniechęceniu!
  15. No tak, pomyliłem się pisząc o plastikowym wyciągu. Miało być "w dużej części", zamiast "praktycznie cały". Sama tulejka oraz przekładnie są z metalu, natomiast reszta (wszystkie nakładki pierścienie które nakładane są na tulejkę) jest plastiku. Serdecznie przepraszam za pomyłkę. Marcinie - no właśnie, ja nie mam żadnego gumowego O-ringa. Wystarczy, że lekko puknę szukacz, a on już się rusza. Czasami miałem noce, że musiałem 2 albo 3 razy go justować.
  16. luki

    Teleskop

    W pełni popieram przedmówców. Jeśli tylko cię stać, to bez zastanowienia bierz 120 mm soczewę. To naprawdę sprzęt "na lata", możliwości ma bardzo spore.
  17. Minus niestety jest ten, że taka drewniana pała i parę piw marnej jakości kosztuje znacznie mniej niż nawet średniej klasy lornetka. :?
  18. Cóż, ostatnio, przez wakacje, sporo nadrobiłem. Noce często są bezchmurne, można siedzieć to 3 nad ranem. Za to w maju/czerwcu nie było łatwo. [ Add: Czw 29 Lip, 2004 ] To jeszcze parę fotek teleskopu "w realu":
  19. Też poleciłbym tego refraktorka 80mm. Mały, poręczny, a sporo nim zobaczysz. Sugerowałbym dokupienie w późniejszym czasie jakiegoś porządnego okularu ok. 5-6 mm, dzięki czemu sporo rozszerzysz jego możliwości. A tu masz link do strony producenta link
  20. RECENZJA TELESKOPU CELESTRON C6-N 1. Dane techniczne - ogniskowa 750 mm - światłosiła 1:5 - średnica zwierciadła głównego 150 mm - największe użytkowe powiększenie 354x - rozdzielczość fotograficzna 400 linie/mm - zdolność rozdzielcza 0.77 '' - zasięg 13,4 mag - długość tubusa 68,58 cm - aluminiowy trójnóg - okular Plossl 1,25" 20 mm (38x) - szukacz 6x30 - montaż paralaktyczny CG-4 - waga 15,89 kg Aktualna cena: 2 200 zł (mój model był kupywany w promocji i kosztował 1 800 zł) Teleskop do kupienia na stronach firmy Delta Optical 2. Wstęp Teleskop ten jest moim pierwszym i jedynym instrumentem obserwacyjnym z którym jak, dotychczas, miałem styczność. Nie miałem nigdy możliwości porównać go z innym sprzętem, dlatego też opinie zawarte w poniższym tekście są wyłącznie odczuciami początkującego obserwatora. Postaram się jednak, aby recenzja ta była w jak największym stopniu obiektywna i rzetelna. C6-N zamówiłem na stronie Delta Optical podczas długiego weekendu na początku maja. Informację o wysłaniu przesyłki otrzymałem pierwszego dnia roboczego późnym popołudniem, a już nazajutrz, ok. godziny 15, zawitał do mnie kurier. Pełen profesjonalizm. Teleskop zapakowany był w dwa wielkie kartony. Jeden zawierał tubus i akcesoria, drugi montaż C6-N. Do tego dołączona była gwarancja i cennik od firmy Delta Optical, bardzo ładny katalog Celestrona oraz instrukcja w języku angielskim. Złożenie wszystkiego do kupy w cigu kilkudziesięciu minut nie przyspożyło mi większych problemów. Teraz pozostało tylko czekanie na pierwszą, bezchmurną noc. Po 2 miesiącach zdecydowałem się na zakup w firmie Astrokrak okularu Antares W70 5,8 mm. Oba okulary bardzo dobrze się uzupełniają i dają pełen komfort obserwacji. 3. Montaż CG-4 Głowica montażu wykonana jest prawie w całości ze stopów metali, natomiast nóżki statywu to w 100% aluminium. Mimo tego, cały teleskop wyjątkowo pewnie stoi na ziemi. Nawet przy wysuniętych do połowy nóżkach i powiększeniu 130x teleskop nie dostaje drgań pochodzących od statywu. Z wichurami dotychczas nie zmagałem się. Do statywu dołączona jest także półeczka na akcesoria. Gorzej sprawa wygląda z głowicą montażu. Już po pierwszych oględzinach zorientowałem się, że obie osie posiadają spore luzy. Nawet pomimo maksymalnie zaciśniętych zatrzasków, przy mocniejszym dotknięciu tubusa zaczyna się on przesuwać o kilka centymetrów. Konieczne okazało się rozkręcenie całego montażu, wymiana paskudnych, smolistych smarów i maksymalne dokręcenie wszystkich śrub. Z osią DEC nie było to żadnych kłopotów, (chodzi teraz ciężej, acz o wiele stabilniej), natomiast aby dobrać się do osi R.A. konieczny jest śrubokręt (bodajże sześciokątny) z bardzo małym gwintem. Takiego niestety nie posiadałem, więc jak na razie luzów w osi R.A. nie zniwelowałem. Mimo tego, przy obserwacjach przez okular obraz pozostaje stabilny (o ile nie będziemy opierali się o tubus), a wszystkie drgania wygasają dosyć szybko. Nie wiem, jak montaż zachowałby się podczas astrofotografii, mam jednak wrażenie, że drgania obrazu mogą być tutaj zbyt duże. Natomiast z dokupieniem napędu nie będzie problemów - można go zamówić w DO za ponad 600 zł. W moim odczuciu przydałoby się też pewniejsze mocowanie tubusa do montażu (tak jak ma to miejsce w CG-5). 4. Tubus, wyciąg, szukacz Tubus wykonany jest ze stalowej, solidnej blachy, pomalowanej na kolor czarny. Teleskop prezentuje się przez to wyjatkowo okazale. Dołączony szukacz 6x30 w plastikowej obudowie jest średniej, ale wystarczającej na początek jakości (M 13 widoczna jako kulista mgiełka). Natomiast dużym minusem są tylko dwie śruby (i zatrzask), które mają pomóc w zgraniu lunetki z teleskopem. Wystarczy delikatne dotknięcie, a szukacz już się rozjustowuje. Czasami, podczas całonocnej obserwacji, konieczne jest kilkukrotne ustawianie lunetki. Wyciąg okularowy, mimo iż praktycznie cały zrobiony jest z plastiku, dosyć dobrze spełnia swoją funkcję. Podczas ustawiania ostrości przy powiększeniu 130x obserwowany obiekt nie ucieka z pola widzenia, a jedynie minimalnie drga. 4. Optyka i obserwacje Podczas 3 miesięcy posiadania teleskopu z racji lichej pogody i obowiązków "spędziłem" z nim tylko kilkanaście nocy, ale pozwoliło mi to wyrobić konkretne zdanie na temat jakości optyki. Jednym słowem obrazy uzyskiwane są ostre, jasne, kontrastowe i w pełni zadowalające początkującego obserwatora. Dołączony Plossl 20 mm uważam za naprawdę bardzo dobry - świetnie nadaje sie zarówno do wyszukiwania mniejszych obiektów, jak i oglądania gromad otwartych czy innych, większych kątowo obiektów. Poniżej zamieszczam listę kilku najciekawszych obiektów DS, które jak dotychczas udało mi się zaobserwować. Obserwacje prowadzę z obrzeży małej wioski, wokół nie ma praktycznie żadnych źródeł światła. Jedyny minus to duża wilgotność powietrza w nocy, często występuje zamglenie. M 11 Dzika Kaczka - poszczególne gwiazdy widoczne bardzo ładnie. M 13 w Herkulesie - rozdzielona na gwiazdki przy powiększeniu 130x. Zachwycający widok. M 27 Hantle - szara mgiełka ze słabo widocznym zarysem "hantli". M 31 w Andromedzie - widoczne rozciągnięte jądro, jak i towarzyszka M 110. M 57 Pierścień - mgławica widoczna już przy powiększeniu 37,5. Przy zoomie 130x widać lekko rozciągnięty kształt obwarzanka. Epsilony w Lutni - mimo kilku prób niestety nie rozdzielone. Powodem może być bardzo duża wilgotność powietrza. Albireo w Łabędziu - widoczny kolor, jak i różnica w jasności obydwu gwiazd. Oprócz tego obserwowałem jeszcze wiele innych obiektów z katalogu Messiera, głównie gromady zamknięte i otwarte. Za galaktyki jeszcze się nie zabrałem. Jeśli chodzi o planety, do Jowisza i Saturna oglądałem tylko przy powiększeniu 37,5x. Ten pierwszy miał widoczne dwa pasy równikowe i cztery księżyce. Natomiast Saturn pokazał pierścienie i... nic poza tym (obserwacje były dokonywane przy jasnym niebie - zachodni horytont zasłaniają mi drzewa). Obserwacje Wenus prowadziłem nad ranem, kiedy planeta była położona ok. 10 stopnii nad horyzontem. Obraz oczywiście był niezbyt ostry, ale pomimo tego świetnie widoczna była faza i żółtawy kolor. 4. Podsumowanie Biorąc pod uwagę wszystkie wady i zalety tego teleskopu, jestem z niego jak najbardziej zadowolony. Każdej nocy na nowo zaskakuje mnie jakością dawanych obrazów i radością z obserwacji. Przy obecnej cenie miałbym jednak więcej wątpliwości podczas kupna - w tej klasie cenowej znajdują się bowiem i 150-tki innych producentów, i słynna Synta na dobsonie. Aby roztrzygnąć, który zakup jest lepszy, potrzebny byłby solidny test porównawczy, a i tak osobiste preferencje nadal będą graly ważną rolę. Na pewno jednak teleskop C6-N jest warty swojej ceny i może spokojnie konkurować z innym teleskopami w swojej klasie. Zalety: - dobra jakość optyki - szukacz 6x30 na początek w pełni wystarczający - dobrej jakości wyciąg - solidny i eleganko wykonany tubus - dołączony okular PL 20 mm bardzo dobrej jakości - solidny trójnóg wraz z półeczką na akcesoria - możliwość dokupienia napędu - przystępna cena Wady: - luzy w obu osiach - do zniwelowania - beznadziejne mocowanie szukacza - średnie mocowanie tubusa do montażu
  21. No właśnie... :? kupując swój teleskop też miałem takie wyobrzymione oczekiwania, szybko zrewidowane podczas pierwszych obserwacji ("czemu ten Jowisz jest taki mały!?"). Pod każdym zdjęciem z HST powinni dawać napis "Takiego obrazu nigdy nie zobaczysz w swoim teleskopie!"
  22. A pozywać do sądu będą szczególnie ci, co nic nie wygrają 8)
  23. Ekspertem w tej dziedzinie na forum jest Leszek Jędrzejewski (leszekjed). Sporo informacji czy też schematów dotyczących GOTO znajdziejsz na jego stronie http://www.lx-net.prv.pl/ oraz przeglądając archiwalne tematy na tym subforum.
  24. Mam Newtona, więc zaparowanie samego teleskopu mi raczej nie grozi, ale ostatnio mam spory problem z osadzaniem się pary na soczewkach mojego szukacza 6x30. Nie za bardzo mam pomysł, jak rozwiązać ten problem, a nie chce mi się bawić w doklejanie grzałek (jestem ogólnie dosyć kiepski jeśli chodzi o majsterowanie...). Czy ktoś może cos poradzić?
  25. Drogi Mariuszu, jak dotychczas życzyłem ci dobrze, mimo iż robiłeś wszystko głuchy na uwagi innych. Ale bluzganie na 2 razy starszego od ciebie Adama to spore przegięcie. Pokazałeś tym tylko, że nie jesteś jeszcze wystarczająco dojrzały, aby prowadzić normalną dyskusję, a tym bardziej, aby zarządzać forum dyskusyjnym. Skoro nie będąc u siebie rzucasz k****mi i ch***mi na lewo i prawo przy pierwszym spotkaniu z jakąkolwiek krytyką, to co się stanie, gdy ktoś u ciebie napisze, że twoje forum nie podoba mu się? Weźmiesz siekierę i walniesz w komputer? Jak na twoj wiek, jesteś stanowczo za bardzo rozbrykany i pozbawiony pokory oraz kultury. Będąc w twoim wieku w przed wysłaniem jakiegokolwiek posta 10 razy czytałem swoją wypowiedź aby sprawdzić, czy to co napisałem ma sens i jest na tyle mądre, na ile pozwalał na to mój wiek. Ty natomiast należysz chyba do pokolenia, które myśli, że wszystko mu wolno, a wirtualna przestrzeń tylko to pogłębia. Pitrek dobrze powiedział - ciekawe, czy byłbyś taki mądry stając na przeciwko 2x wyższego i 3x cięższego Adama. Czy miałbyś uwagę powiedzieć mu tu wszystko w twarz? Więc na przyszłość rozmowę przez net traktuj jak rozmowę na żywo, a dobrze na tym wyjdziesz. A jeszcze odnośnie forum - miałem tego nie pisać, ale 2/3 userów u ciebie to admini bądź mod'y, a ty sam napisałeś 1/3 wszystkich postów. To nie rokuje dobrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.