-
Postów
3 248 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
123
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Lukasz83
-
-
9 minut temu, pmamot napisał:
O taka opcja ciekawa. Z tym ze jak ma się do objechania ponad 100 stackow to jest co machać. No chyba ze mozna wrzucać wsadowo.
jest opcja "batch" - możesz obrobić 100 stacków w 2 minuty
- 1
- 1
-
Ja tylko dodam do tego co napisał Paweł, że praktycznie każdą tubę będziesz musiał skrócić żeby zmieścić w torze optycznym etalon z kątówką.
A im bardziej tniesz tym bardziej wchodzisz w szeroki stożek światła, tym szerszy im większa światłosiła teleskopu. A że etalon w Luncie jest malutki to ten stożek w szybkich refraktorach będzie mocno obcinany. W praktyce f/7 to minimum które powinno działać.
Wyjątkiem jest refraktor Bressera 152/750 gdzie nie trzeba skracać tuby tylko wystarczy wyjąć Petzvala i od razu nam się ogniskowa wydłuża, akurat pod etalon.
https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/6917-słoneczny-atm/
Tak czy inaczej, wszystko musisz sobie rozrysować w CADzie lub na kartce żeby być pewnym co i gdzie wpasować i jak ciąć.
-
@dobrychemik - bazując na Twoim doświadczeniu w badaniu transmisji filtrów i na tym temacie:
Jakie dostępne ogólnie filtry połączyłbyś żeby uzyskać filtr przepuszczający linię sodu 583nm? Oczywiście jak najbardziej stromo i wybiórczo
- 1
- 1
-
11 godzin temu, Paether napisał:
Oooo @Lukasz83 zaczął Marsa focić. Nowe, nie znałem
No widzisz, same zaskoczenia.
10 minut temu, Andrzej87 napisał:Czy ostatnie 4 zdjęcia na wykresie są odwrócone (czapa lodowa jest widoczna na dole)?
Tak, miałem to poprawić ale zapomniałem Umknęło.
W wolnej chwili skoryguję.
- 1
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Wybaczcie, że znowu ja i znowu z Marsem ale to już ostatni raz w tym roku, przynajmniej jeśli chodzi o "czerwoną planetę".
Wiem, że jeszcze można trochę powalczyć z rejestracją kolejnych elementów do tej układanki, ale biorąc pod uwagę pogodę i mój straszliwy "niedoczas" w ostatnich dniach stwierdziłem, że zrobię to podsumowanie już teraz.
A jeśli uda się jeszcze coś dorzucić to będzie to miły bonus.
Tak więc poniżej podsumowanie zmagań z 2020 roku - począwszy od końcówki maja 2020 a kończąc na ostatnim piątku trzynastego listopada
Czyli prawie pół roku. Pół roku podróży planety po niebie i naszych zmagań z pogodą, seeingiem, czasem i co tam jeszcze się po drodze nawinęło...
Pierwsze miesiące (maj, czerwiec) to oczywiście malutka tarcza planety, niskie położenie nad horyzontem i nieludzka godzina rejestracji (4-5 rano). Lipiec, sierpień to okres lepszej dostępności planety, tarcza ma już ponad 10 sekund łuku i możemy nagrywać na wyższej wysokości w lepszych warunkach.
Wrzesień to "marsjańskie Elodrado" - piękny seeing przez wiele dni oraz planeta wysoko nad horyzontem i blisko opozycji z rozmiarem ponad 20 sekund łuku.
Październik i listopad to za to czas "marsjańskiej smuty" - kiepskie seeingi, totalne zachmurzenie, opozycja w chmurach i tylko kilka ujęć złapanych do kolekcji w krótkich chwilach lepszej pogody.
Tak czy inaczej mój najlepszy sezon marsjański ever
To łapcie podsumowanie - na początek koraliki, tak mi się skojarzyło jak złożyłem całość. W dwóch wersjach - gołej i z opisami Pod zdjęciami ciąg dalszy jakby co
Pierwsze trzy zdjęcia kompozycji wykonałem teleskopem D-K 190/3560 a potem przesiadłem się na większą aperturę - Newtona 350/1400 z barlowem TV x3
Rejestratorem była oczywiście kamera ASI 178 MM-C z kompletem filtrów LRGB Baadera i filtrem podczerwieni IR 742nm
Całość jeździła sobie na NEQ-6
Oprócz koralików zrobiłem jeszcze jedną składankę - miałem już taki niecny plan na początku roku, że złożę takie coś dla Wenus i Marsa. Wenus na razie leży w szufladzie a Marsa możecie obejrzeć poniżej - a w sumie to "Marsjańską Analemmę"
Analemma to oczywiście pojęcie kojarzone ze Słońcem - to figura którą zakreśli punkt w którym znajduje się Słońce przez cały rok dokładnie o tej samej porze dnia.
Podobne założenie przyjąłem przy tej składance Marsa - jako stałą godzinę założyłem sobie 2:30 CET, żeby mieć planetę cały czas na dodatniej wysokości.
Wysokość nad horyzontem znajduje się na pionowej osi.
Na poziomej osi jest liniowa skala daty, oraz nieliniowa skala azymutu. Ta zmiana azymutu to w ogóle ciekawa sprawa - jak się chwilę zastanowić to zagęszczenie i rozrzedzenie tej skali wskazuje nam na moment zmiany pozornego ruchu planety na niebie na ruch wsteczny.
Jak będę miał chwilę to zrobię jeszcze symulację dwuletniej "analemmy" - od opozycji do opozycji, ciekawe jaką figurę nakreśli planeta
No i to by było na tyle. Teraz pozostaje szlifować warsztat na zebranym materiale i czekać na Jowisza w 2022 roku
- 76
- 3
- 18
-
-
Pewnie nie uwierzycie ale tym razem byłem naprawdę zaskoczony
Tak czy inaczej miło
PS: Już wnioskowałem do towarzystwa ornitologicznego o poprawienie błędu ortograficznego w nazwie tego ptaka z dwóch postów wyżej. Mam nadzieję, na pozytywne rozpatrzenie mojego wniosku.
- 3
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Próbka z wczoraj - jutro będę obrabiał resztę to wrzucę kilka kompozycji.
W końcu był fajny seeing i nie czuję niedosytu rzucając fotkę
Zwróćcie uwagę na chmury nad wulkanami tarczowymi z prawej strony - fajnie było widać je w kanale B
- 28
- 1
-
1) Sprzedam Canona 500D z kitowym obiektywem Canon 18-55mm wraz z kartą pamięci 4GB z wgranym systemem MagicLantern drastycznie zwiększającym możliwości aparatu.
Stan bardzo dobry!
Nic się nie odkleja, nic nie odpada, body zadbane.
Jedynie kilka drobnych rysek na wyświetlaczu - ale takich naprawdę tyci, widocznych tylko pod światło.
Przebieg 32882 klapnięć
W zestawie:
- aparat (body)
- obiektyw Canon 18-55mm
- grip (możliwość włożenia dwóch akumulatorków)
- oryginalny akumulatorek + zapasowy (w tym jeden Duracell prawie nowy i dwa starsze, jeden w nieco gorszej kondycji)
- ładowarka
- pudło i wszystkie papiery
- karta SD 4 GB z najnowszym Magic Lantern
Cena: 600 PLN + koszty przesyłki
Płatność tylko przelewem
2) Obiektyw Sigma 18-200 DC (3,5-6,3). Fajny uniwersalny zoom ze stabilizacją optyczną. Autofokus sprawny chociaż dość głośno pracuje (ale to norma w tych obiektywach)
Stan bardzo dobry - soczewki nieporysowane, na przedniej przykręcony filtr UV który nie był ściągany więc przednia soczewka jest w doskonałym, idealnym stanie.
W zestawie oba dekielki.
Cena: 500 PLN + koszty przesyłki
Płatność tylko przelewem
PROMO:
Jak ktoś weźmie obie pozycje to całość pójdzie za tysiaka
-
17 minut temu, ax napisał:
Ja od 2 lat mam taką z prostym PWMem - w lecie nie daję na pełną moc.:
https://pl.aliexpress.com/item/32824110112.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.23ad5c0fQvJ4jMDaje radę i wygląda podobnie do Tej powyżej.
Kupiłem najdłuższą - super się nadaje na duże obiektywy ale i też na TSQ65A może taka -?
Ciut tańszaDarek B coś podopowie?
https://pl.aliexpress.com/item/32463231738.html?spm=a2g0o.detail.0.0.599c5114WiqAZK
Patrzyłem przez wszelkiej maści te "mini-lornetki"
Nikon na telekonwerterach jest ostry po sam brzeg a te lorneteczki od Vixena, Omegona, SVBony, itd.. mają 60-80% użytecznego pola, w zależności od egzemplarza, reszta to potworne przecinki i fasolki.
Poza tym w Nikonie obraz jest żyleta, gwiazdy malutkie ale ostre jak szpilki. W pozostałych lornetkach różnie, od dość przyzwoitego obrazu (Vixen) do rozmytych blobów (ruskie BSG)
Dlatego jak ktoś chce docelowo - to tylko Nikon, wiem że trudno dostać, ale naprawdę warto poczekać i poszukać.
4 godziny temu, holeris napisał:Dzięki za ostudzenie zapału. Człowiek zobaczy promocja i już się rwie NIC NIE KUPUJĘ!
Rozumiem, że chodzi o coś takiego mniej więcej: https://www.cloudynights.com/topic/536652-home-built-nikon-2x54-widefield-binos/ Tylko trzeba by gdzieś te używane konwertery znaleźć.
!! Przepraszam za offtop
-
11 minut temu, holeris napisał:
Hmmm, a może by tak SVBONY SV407 2.1x42mm 26-Degree Super Wide Binoculars za 535zł hmmm...
Jeśli to to samo co Omegon czy Vixen 2,1x42 to nie będziesz zadowolony.
W tej klasie lornetek to tylko konwertery Nikon tc-e2 x2
- 1
-
W dniu 8.11.2020 o 23:07, Sebastianus napisał:
Wyszło bardzo fajnie Ale szczegół na Uranie jest możliwy do złapania praktycznie tylko w IR. Wtedy dobrze widać pojaśnienie biegunowe - nie jest to szczególnie trudne do złapania ale seeing musi być naprawdę super.
- 1
-
10 minut temu, Marcin_G napisał:
i rozgonić całe to towarzystwo wgapione w nocy w laptopy
to musisz jednak tę bazookę budować
- 1
-
1 minutę temu, Marcin_G napisał:
jedna rzecz stoi na przeszkodzie: CZAS montażu / demontażu.
E tam, jak to sprytnie zaprojektujesz to masz w 5-7 minut gotowy do obserwacji. I wtedy masz mega mobilne a nie targanie bazooki na plecach.
-
16 minut temu, Marcin_G napisał:
Paaaanie, toż to nie jest mobilne.....
Choć wygląda fajnie!
Nic nie stoi na przeszkodzie żeby zrobić składane / skręcane
-
https://www.facebook.com/alessandro.bianconi/videos/10223712489550003
Ja kiedyś myślałem o podobnej konstrukcji do Słońca
-
Nie jest źle - w porównaniu z moim materiałem, do którego linkujesz, rzekłbym że nie ma wielkiej różnicy Także jesteś na dobrej drodze.
Ja bym jednak odpuścił IR bo rozdzielczość Ci poleci - zwłaszcza jak w końcu trafisz na dobre warunki.
Wtedy tego poniżej możesz używać jako porównania - ciut lepiej mi w tym roku wyszło niż w 2017
- 1
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
-
Ja tylko zareklamuję Taki ERF to piękna sprawa do przeróbki dowolnego ciemnego refraktora (>f/8) na teleskop słoneczny.
W popularnych setkach może pracować jako frontowy a w 120 lub 150 jako wewnętrzny.
Polecam posiadaczom Lun50THaPT lub innych Luntów ze strojeniem ciśnieniowym, ewentualnie posiadaczom PST chcącym pobawić się większą aperturą na Słońcu.
- 4
-
10 godzin temu, holeris napisał:
Mały błąd Ci się w opis wkradł. Jest na odwrót.
Praca oczywiście super. Jak zawsze. Nie mogę się doczekać Jowisza 2022 w Twoim wykonaniu
Dzięki za czujność, poprawione
-
29 minut temu, Tayson napisał:
Czy tylko mi sie wydaje ze wersja orto najlepiej ukazuje rzeczywistość?
w sumie każde odwzorowanie jest nieco sztuczne, ale tak - wersja ortograficzna pokazuje to tak jakbyśmy wisieli nad biegunem i spoglądali w dół
29 minut temu, Tayson napisał:Z chęcią zobaczyłbym coś podobnego z Saturnem i oczywiście Jowiszem
Jowisz w 2022 (w porządnej jakości) a Saturn nieco później
- 1
-
1 minutę temu, Krzysztof z Bagien napisał:
A co ja właśnie napisałem?
Jest coś takiego, jak parametr Frieda (promień Frieda, promień strefy koherentnej - promień równoważnej apertury kołowej mającej taką samą zdolność rozdzielczą jaką zapewnia turbulentna atmosfera - cytat stąd) określający spójność czy jednolitość atmosfery, wyrażany w jednostkach długości; im jest on większy, tym seeing lepszy. Jeżeli średnica apertury jest sporo większa od niego, to zdolność rozdzielcza jest ograniczona tylko przez seeing, jeżeli jest mniejsza - przez aperturę (czyli, jak to się ładnie mówi, jest ograniczona dyfrakcyjnie - przy czym w dalszym ciągu zdolność rozdzielcza jest odpowiednio mniejsza od maksymalnej możliwej dla większej apertury). No i właśnie w takich warunkach jak u nas ma on średnio wartość kilku-kilkunastu centymetrów (czyli nie ma większego wpływu na małe teleskopy, a na większe niestety ma); 20cm to się uznaje za rewelacyjne warunki.
Ja tu naprawdę niczego sam nie wymyślam, już dawno temu wpadli na to ludzie mądrzejsi ode mnie, to są zjawiska dość dobrze zbadane i opisane matematycznie; może to się wydawać sprzeczne z tzw. zdrowym chłopskim rozumem (trochę mi to przypomina niedawną dyskusję na temat tego, jak to możliwe, że lustro teleskopu ma temperaturę niższą od temperatury otoczenia), bo kluczem jest tu słowo "średnio" - jest to parametr statystyczny, uśredniony w jakimś tam czasie i nieoddający wartości chwilowych, które mogą się zmieniać w szerokim zakresie (i, co też tam jest w tym linku wrzuconym przeze mnie w poprzednim poście, większe apertury odnoszą większą korzyść ze zmian na plus). Przy aperturach dostępnych dla amatorskich teleskopów, prawdopodobieństwo, że parametr ten będzie wystarczająco wysoki jest dość odległe od zera - i właśnie dlatego nawet powiedzmy trzydziesto- czy czterdziestocentymetrowe teleskopy są użyteczne i w tych nieco lepszych momentach pokazują na co je stać. Ale też w tych bardzo słabych momentach mogą być gorsze od mniejszych teleskopów.
Zresztą, może być też przecież tak, że duży teleskop będzie już ograniczony przez seeing (czyli nie będzie pracował na 100% swoich możliwości), ale i tak będzie to więcej, niż w nawet najbardziej sprzyjających warunkach da się wyciągnąć z mniejszego - i zapewne bardzo często właśnie taki scenariusz ma miejsce.
Bez sarkazmu - tak to mądrze napisałeś, że nie będę się sprzeczał - nie czuję się kompetentny. Pewnie tak jest - muszę poczytać źródła i się dokształcić.
Ja tylko opisałem swoje doświadczenia i wynikające z nich wnioski (moje własne)
-
Godzinę temu, astrokarol napisał:
Autor tematu na liście aktualnych postów Łukasz83.
Myśl " Co on znów wymyślił ?"
15 minut temu, Charon_X napisał:To z marsjańskich projektów już ci chyba tylko zostało zdjęcie pięknej zielonej królowej Marsa pod prysznicem .
Jeszcze mam jeden - zaskoczę Was
- 1
-
2 minuty temu, Krzysztof z Bagien napisał:
Ale właśnie większa apertura JEST bardziej podatna na seeing; do tego stopnia, że w sprzyjających warunkach (tzn. tak naprawdę w niesprzyjających, czyli jak seeing jest odpowiednio zły ) mniejszy teleskop (pomijając kwestię jakość optyki itp.) może być w stanie pokazać więcej i lepiej, niż większy - tzn. mieć większą zdolność rozdzielczą i kontrast. Wynika to stąd, że - w uproszczeniu mówiąc - duży teleskop patrzy przez więcej powietrza niż mały (ten powiedzmy walec wycięty z atmosfery, przez który światło wpada do teleskopu ma większą średnicę, więc siłą rzeczy więcej się w nim dzieje).
Tylko trzeba mieć na uwadze, że seeing jest właściwie zjawiskiem losowym i że mówimy tu o jakichś tam uśrednionych parametrach. Oznacza to, że w danych warunkach przez część czasu będzie gorzej niż wynosi średnia (i tu większe apertury mają gorzej niż mniejsze), ale też przez część czasu będzie lepiej (i tu mniejsza apertura nie pokaże już nic więcej bo i tak będzie ograniczona dyfrakcyjnie, a większa "odzyska" nagle swoją zdolność rozdzielczą). Jeśli teraz połączymy to np. z lucky imagingiem, to w tych nawet krótkich momentach lepszych warunków, duży teleskop zawsze wygra z małym i zarejestruje lepsze szczegóły.
Do poczytania:
Wiesz Krzysiek, teoria teorią - ale ja przerobiłem przez ostatnie 10 lat łącznie 21 różnych teleskopów (specjalnie policzyłem) - od maków, refraktory, SCT, D-K po Newtony.
I nawet przy słabym seeingu były okienka gdzie duża apertura zwalała z nóg, a mała no coż, pokazywała fajne obrazki, ale małe i zawsze miała ograniczony zasięg (janość) i rozdzielczość.
A to, że duże lustro patrzy przez większy walec powietrza - sorry, ale to do mnie nie przemawia, przecież my tu nie mówimy o jakiś drastycznych różnicach w aperturze "powietrza" ale o kilku-kilkunastu centymetrach.
Praktyka pokazuje, że lepiej mieć większy.... teleskop
- 2
- 1
Opozycja Marsa 2020
w Planety i Księżyc
Opublikowano
Ja z wczoraj mam tak słaby materiał że szkoda czasu na obrabianie.
Wczorajszy seeing to był jakiś smutny żart....