Witam.
Chcialbym wrocic do pytania jak poprawic kontrast w obrazach planet dawanych praz krotkiego newtona? W swieta udalo mi sie wyszarpac 2 godzinki na obserwacje planetek moim skladakiem. Standardowo, z okazji swirujacego Lysego, skoncentrowalem sie na Jowiszu i Saturnie. Wojowalem z ukladem barlow x2 Celestrona i SPL NPZ 6,3mm w newtonie 150/620. Obraz ostry, pow. ok 200x. Zaobserwowalem takze cien jednego z moonow Jowisza na tle jego tarczy. Niestety byla to obserwacja tzw. "zerkaniem". Dokladnie, to wydawalo mi sie, ze moze widze WCP, co wielce mnie uszczesliwilo. Niestety po looknieciu do planetarium okazalo sie, ze byl to cien jednego z moonow, a WCP owszem byla widoczna, ale w innym miejscu. I tu pytania:
1) Jak poprawic kontrast szczeg. na planetach (filtr - jesli tak to jaki, okular - jesli tak to jaki typ)?
2) Czy tak jasny Lysy jak teraz (tuz po pelni) jest dyskwalifikatorem Cassiniego w pierscieniach Saturna i WCP na tarczy Jowisza, czy tez w przypadku planet nie powinno miec to znaczenia?
3) Czy pow. 200x nie bedzie tu za male przy moim sprzecie? (pytalem o to juz w innym watku, ale mowiono mi, ze przy tak krotkiej ogniskowej nic tu nie poradze)
Tarcza Jowisza byla ostra. Dokladnie widac dwa pasy chmurw i pociemnienie przy biegunie. Widoczny "zerkaniem" cien jednego z moonow na tarczy planety, ale... No wlasnie, obraz bardzo malo kontrastowy. Wszystko strasznie jasne. WCP nie do wychwycenia. Fluktacje na krawedziach pasow chmurw Jowisza niewidoczne, Cassini w pierscieniach Saturna tylko "zerkaniem" - nie jestem w ogole pewny czy go sobie nie wmowilem. Mam tez problemy z mont. ale to bajka na inny watek.
Co byscie probowali robic na moim miejscu z powyzszym?
Pozdrawiam.