Marek B.

Z informacji zamieszczonych na CalSky wynika, że dzisiaj nad Poznaniem będzie można obejrzeć tranzyt amerykańskiego satelity na tle tarczy słonecznej. Zjawisko będzie miało miejsce o godz. 15:50:06. Czas tranzytu: 1,30 s; wielkość kątowa obserwowanego satelity: ok. 4" Jestem ciekawy jak to zjawisko będzie widoczne przez Kronosa 26x70, zaopatrzonego w filtr słoneczny. http://www.calsky.com/cs.cgi/Satellites/16? P.S. To nie będzie tranzyt ISS. Obserwować będzie można satelitę Seasat 1 (10967 1978-064-A).

Dziękuję za odpowiedzi i...zachętę

A jak do astrofoto nadaje się Nikon D5100 ? Pytam, bo całkiem niespodziewanie stałem się współwłaścicielem tej cyfrowej lustrzanki, a dotychczas nie zajmowałem się fotografowaniem nieba.

W Poznaniu także była i jest ładna pogoda. Wprawdzie trochę zaspałem i zakrycie przegapiłem , ale odkrycie było bardzo widowiskowe...obserwowałem pojawiającego się Jowisza przez Kronoasa 26x70. Ale także bardzo pięknie wyglądał "rogalik" Wenus. W Kronosie, na tle jasnego nieba obraz Wenus był bardzo dobrze widoczny, bo pozbawiony aberracji chromatycznej. Byłem także ciekawy jak długo można Wenus obserwować gołym okiem po wschodzie słońca. I jaki rezultat ?...Jeszcze o 6:17 widziałem Wenus na dziennym niebie, czyli prawie 1,5 godziny po wschodzie.

Uwagi Roberta Bodzonia są wg mnie bardzo trafne. Ja również mam nadzieję, że Redaktorzy nie zniechęcą się tymi uwagami i z każdym numerem miesięcznik będzie coraz lepszy i w formie i treści. Jeśli o mnie chodzi, to egz. AA mogłyby mieć możliwość wpinania do segregatorów...łatwiej je przechowywać w takiej formie. Pozdrawiam

Do mnie również dotarł zamówiony egz. "Astronomii Amatorskiej". Jakie wrażenia ?...całkiem niezłe ! Ponieważ bardziej preferuję obserwacje lornetkowe /Kronos 26x70/, to z przyjemnością przeczytałem takie artykuły jak: "Najpiękniejsze gwiazdy podwójne" i "Z lornetką na gwiazdy - czas Strzelca". Dość praktyczne informacje można znaleźć w "Kalendarzu astronomicznym - lipiec 2012". Przydatne będą zapewne "Mapy efemerydalne". Kilku moich przedmówców skrytykowało zamieszczone schematy położenia księżyców Jowisza, z powodu rzekomo słabej przejrzystości tych rysunków. Mi akurat pomysł tych schematów bardzo się podoba. Na jednej stronie mam "ściągę" ustawień satelitów galileuszowskich na cały miesiąc. A to, że oglądam te schematy przez okulary lub lupę...wcale mi nie przeszkadza. Takie schematy bardzo przydadzą się podczas urlopu, gdy nie mam /lub nie chcę mieć/ dostępu do komputera i internetu. Mam tylko jedną uwagę, która powinna poprawić czytelność schematów księżyców Jowisza. Na dole str. 38, tam gdzie jest legenda oznaczeń, proszę nazwy poszczególnych księżyców wydrukować w tych samych kolorach, w których są drukowane ich położenia na schematach. Tak jak jest to wydrukowane na str. 58, przy legendzie oznaczeń księżyców Saturna. Bo na moim egz. nazwy wszystkich satelitów /Io, Europa, Ganimedes, Kallisto/ są wydrukowane na biało i wygląda to trochę nieczytelnie. Pozdrawiam

Ja także postanowiłem obejrzeć tranzyt ze swojego mieszkania...mieszkam na 4 piętrze /ostatnim/, balkon z widokiem na słuszną czyli wschodnią stronę...na środę miałem dzień urlopu. Wieczorem we wtorek ustawiłem Kronosa 26x70 na balkonie na montażu azymutalnym Vixen Porta /mam specjalną złączkę, która umożliwia zamocowanie lornetek na tym montażu/. Prognoza pogody we wtorek wieczorem była na następny dzień dla Poznania całkiem optymistyczna. Niestety, nazajutrz okazało się, że wschodni nieboskłon tonął w chmurach. Podobno podczas wschodu słońca, był moment gdy tarcza słoneczna była przez chwilę widoczna, ale niestety sąsiedni blok zasłania mi sam horyzont. Nie pozostało mi nic innego jak zrobić kawkę, usiąść przy oknie i kontrolować sytuację. Był taki moment, że przez kilkanaście sekund część tarczy wychyliła się spoza chmur, ale zdążyłem tylko zaobserwować plamy słoneczne...Wenus pozostała w ukryciu. Jak na ironię, tarcza słoneczna pokazała się na krótko o...6:55 gdy po Wenus nie pozostało nawet śladu. Tak wyglądał tranzyt Wenus z mojego miejsca miejsca obserwacji. Wypada tylko mieć nadzieję, że następny będzie dużo ciekawszy...oczywiście w następnym wcieleniu Pozdrawiam

To trzeba mieć pecha...W Poznaniu słońce odkryło się na chwilę o 6:55. Bardzo ładnie widać plamy na Słońcu

W Poznaniu nadal chmury nad wschodnim horyzontem...raczej marne szanse na zaobserwowanie tranzytu. Pozdrawiam

Zapoznaj się z moim starym postem, w którym porównałem Kronosa 26x70 z Fujinonem 16x70. Post jest sprzed kilku lat, ale chyba nie stracił na aktualności. Pozdrawiam http://astropolis.pl/topic/30443-fujinon-16x70-vs-kronos-26x70/

Czy istnieją inne cywilizacje we Wszechświecie ? Myślę, że naszą cywilizację można porównać do mieszkańców samotnej wysepki na Pacyfiku, 2 tys. lat temu, którzy zastanawiają się czy oprócz nich istnieją jakieś zamieszkałe wyspy na oceanie. Dopóki sami nie zbudują statków i nie wybiorą się w podróż lub nie odwiedzą ich mieszkańcy obcych lądów...nie będą pewni odpowiedzi na to pytanie. Jednak coraz większa ilość odkrywanych planet /wysp na oceanie/ pokazuje, że prędzej czy później znajdziemy dowody na powszechność życia we Wszechświecie., to tylko kwestia czasu.

Tak, wygląda na to, że nieświadomie obserwowałem odłączony wcześniej od ISS statek ATV-2. Dziękuję za wyjaśnienia i pozdrawiam !

Wczoraj wieczorem, 20 czerwca ok. 23:00 zamierzałem z balkonu obejrzeć bardzo jasny przelot ISS /ok. -3,5 mag/. I rzeczywiście, punktualnie pojawił się na niebie oczekiwany obiekt, ale nie był on tak jasny jak się spodziewałem. Dopiero po chwili się zorientowałem, że ten pierwszy to nie była międzynarodowa stacja kosmiczna. ISS dużo jaśniejszy, podążał tym samym torem co pierwszy obiekt, w odległości ok. 70* za nim. Moje pytanie brzmi...co to był za obiekt ? Czy w pobliżu ISS orbituje jakiś sojuz lub wahadłowiec ? Pozdrawiam

Już dawno nie widziałem takiej "piegowatej" tarczy słonecznej jak dzisiaj rano. Nawet przez Kronosa 26x70 bardzo ładnie było widać grupy plam: 1164, 1165 i 1166....po dłuższej chwili dostrzegłem nawet słabą grupę nr 1167. Całkiem nieźle jak na jeden dzień ! Pozdrawiam

Nie rozumiem o czym piszesz...przecież BPC 20x60 mocuje się do statywu za pomocą złączki statywowej, która obejmuje pręt łączący oba tubusy lornetki. Np. taką złączkę ma w swojej ofercie Astrokrak /polecam, bo dobrze wykonana i sztywno trzyma lornetkę/: http://www.astrokrak.pl/product_info.php?cPath=104_69_80&products_id=151 Te złączki mają gwint pasujący do standardowej stopki statywowej...posiadam Kronosa 26x70 z taką złączką i mogę zapewnić, że nie ma żadnego problemu.

Poleciłbym statyw Velbon Sherpa 600, którego używam od ładnych kilku lat. Statyw lornetkowy nie tylko musi być stabilny, ale także powinien być wyposażony w głowicę o trzech stopniach swobody, aby łatwo było nakierować lornetkę na wybrany obiekt...a taką głowicę posiada V.S.-600. Jednocześnie jego cena jest dość korzystna, ok. 320 zł http://www.ceneo.pl/383039

Ciekawa recenzja Jutomi. Sam jestem miłośnikiem obserwacji nocnego nieba przez optyczne "dwururki". Mój Zeiss Dekarem 10x50 waży tyle samo co DOT 9x63 i uważam, że to dużo jak na obserwację z ręki, trochę też małe pole widzenia jak na power 9x, ale to oczywiście kwestia gustu . Może kiedyś uda nam się spotkać i porównać obie lornetki. Pozdrawiam

To właśnie są zalety obserwacji nieba przez /dobrej klasy/ lornetki.

...bliskie położenie Jowisza i Urana na niebie jest spowodowane tym, że obie planety za kilka dni znajdą się w opozycji, dokładniej 21 września br. Pozdrawiam

Przypominam, że obecnie Uran znajduje się bardzo blisko Jowisza, a zatem nie ma żadnych problemów z jego lokalizacją...wczoraj sam oglądałem obie planety przez Kronosa 26x70. Uran znajdował się nad Jowiszem, w odległości ok. 1* /na godzinie 13-tej/. 18 września Uran ustawi się dokładnie nad Jowiszem, w odległości 48'. Później obie planety zaczną się stopniowo oddalać od siebie.

Zapoznaj się z poniższym testem: http://www.optyczne.pl/7-Test_lornetki-Bresser_Saturn_20x60.html P.S. Teraz dopiero zauważyłem, że pytasz o Bressera 20x70 a nie 20x60

Fujinon 10x50 FMTR-SX ma pole widzenia 6,5* a Dekarem 7,3*. Czyli różnica między nimi nie jest aż taka duża i dlatego nie powiedziałbym, że Fujinon ma dość małe pole...wg mnie to pole jest całkiem przyzwoite jak na powiększenie 10x.

Mam odmienne zdanie...duże pole widzenia w lornetce jest zawsze zaletą, nawet jeśli brzeg tego pola nie jest zbyt ostry. Nasz wzrok zazwyczaj koncentruje się na centralnej części pola widzenia i dlatego brak ostrości na brzegu nie jest /dla mnie/ taki ważny. Wielkość pola widzenia jest tym parametrem, który wpływa na komfort obserwacji. Łatwiej jest znaleźć i obserwować obiekt...taka jest prawda. I dlatego nigdy nie zamieniłbym mojego Dekarema 10x50 z polem 7,3* na lornetkę o polu 5,5*

Robson...z tymi Twoimi wyliczeniami to nie do końca tak. Zabory trwały 123 lata, okres międzywojenny 21, a czasy PRL-u tylko 45.

Mam podobne odczucia. Kapitan samolotu był zapewne pod ogromną presją sytuacji..."musi wylądować, aby Prezydent z resztą delegacji zdążył na uroczystości w Katyniu". Przyznam, że nie chciałbym być w sytuacji kapitana, bo to on musiał podjąć tę decyzję...lądować w Smoleńsku, ale z dużym ryzykiem katastrofy /to pilot odpowiada za bezpieczeństwo pasażerów/ czy lecieć na zapasowe lotnisko, ale wtedy Prezydent i reszta delegacji nie zdążą na czas, a tam w Katyniu czeka na nich wiele osób. Dylemat nie do pozazdroszczenia.