Skocz do zawartości

Wypadek


Rekomendowane odpowiedzi

Na wojnie gina ludzie . Traktujac ten fakt jako odgorna koniecznosc to moze smiertelne wypadki sa sprawa losu . Moze w wyniku naturalnych zgonow odzysk duszyczek jest za maly? Dlatego wojny , wypadki , choroby , kataklizmy . To, ze ktos odejdzie nie jest sprawa przypadku . Sa w naszym zyciu momenty czy dni w ktorych odchodzimy . Dziwie sie tylko, dlaczego jak ktos w rodzinie odejdzie to potem seria inni odchodza . A wczesniej czy potem przez lata spokoj - bez pogrzebow .

Smierc jest naturalna nasza czescia i powinnismy tak ja traktowac . Nie wiazac z soba tych co odeszli . W myslach traktowac ich jako przyjazne dusze z lepszego swiata . :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" :unsure:

 

 

Ja w swoim 15 letnim życiu widziałem tylko raz jak gość potrącił jakąś dziewczynę <_< 1 stycznia w zeszłym roku facet z wieżowca obok chciał się chyba "zabawić" na drodze wewnętrznej i wszedł w zakręt bokiem. Traf chciał, że AKURAT był lód na drodze i DZIEWCZYNA na poboczu. Gość uderzył ją bokiem swojej Daci (starej, zdezelowanej) i nastolatka wpadła pod koła.... naszczęście przeżyła ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co zbig weź przywal przy 100na godzine w ściane będziesz wtedy naturalna naszą częścią a my nie będziemy wiązać ciebie z sobą.

 

McArti, nie doradzaj Zbig "eksperymentalnych doswiadczen"...Ja raczej widze w wypowiedziach Zbig probe duchowej pomocy.

Smutek jest doswiadczeniem, ktore dotyka kazdego z nas, ale kazdy przezywa go inaczej.

Momenty okazywania wsolczucia to takie zatrzymanie sie przy ludzkim smutku. Taka empatia uczy nas radzenia sobie z wlasnym doswiadczeniem straty...,ktore czeka gdzies za rogiem na KAZDEGO z nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co zbig weź przywal przy 100na godzine w ściane będziesz wtedy naturalna naszą częścią a my nie będziemy wiązać ciebie z sobą.

Wybacz Arti ale nie mam pojęcia co chciałeś przez to powiedzieć. Ludzie giną i ginąć będą z tysięcy przyczyn. Tak jest ten świat urządzony. W końcu nie jesteśmy jakimiś ponadczasowymi istotami tylko należymy do świata natury w którym śmierć jest na porządku dziennym. I nikt tu nie mówi, że mamy przechodzić obok niej obojętnie i zapominać o tych, którzy odeszli. Chodzi tylko o to, że trzeba żyć dalej.

 

Dziś widziałem jak samochód potrącił dziewczynę. Nie wiem czyja wina ale było to w miejscu, w którym masa studentów przechodzi a samochody zwykle jeżdżą stosunkowo wolno, stąd wnioskuję, że to ona się zagapiła. Wydawało się, że tylko lekko ją stuknął. Nie podniosła się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co zbig weź przywal przy 100na godzine w ściane będziesz wtedy naturalna naszą częścią a my nie będziemy wiązać ciebie z sobą.

Seta to za malo, zawsze cos zeskrobia :Beer:

Rozumiem dlaczego tak reagujesz na temat spokojnego odejscia . Dla Ciebie to koniec, dla mnie ciag dalszy . Ta pewnosc nie jest w moim przypadku kwestia wiary lecz odczuc .

Jak moj dziadek byl kilka dni nieprzytomny w szpitalu to jak go poglaskalem poczulem ta bezgraniczna radosc i co cechowalo dziadka, przekore . To bylo nie moje - patrzylem na umierajacego .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoim życiu widziałem jeden wypadek jakiś idiota wyprzedzał mnie na wzniesieniu i w dodatku na łuku niestety miał pecha i trafił na ciężarówkę to niezbyt miły widok i dźwięk, jednak dziwi mnie zwalanie winy za wypadki na stan polskich dróg, bo to błąd człowieka jest powodem 90 % wypadków cóż w Polsce mamy takie drogi, jakie mamy, ale nikt nie każe pędzić po nich z dużą prędkością nie przeczę, że potrzeba nam sieci autostrad, ale najbardziej pilną rzeczą jest egzekwowanie prawa a nawet zaostrzenie byłbym za tym, że Np. za jazdę po pijanemu stawiać zarzuty usiłowania morderstwa, nie jak czasami widzę Na wylotówce z mojego miasta stoi czasami policjant i macha tym swoim "lizaczkiem" nie raczy nawet radaru podnieść by sprawdzić prędkości pojazdu, który ewidentnie jedzie za szybko tylko pokiwał głową i olał go to jest przyzwolenie na łamanie przepisów i pomyśleć, co by było gdyby były autostrady wtedy by gnali ile fabryka dała druga najważniejszą sprawą jest szkolenie kierowców do jazdy a nie jak zdać egzamin sam szczerze się przyznaje, że jestem kierowcą samoukiem fakt nauczyli mnie jak zachować się na skrzyżowaniach, ale nikt mnie nie nauczył ja prawidłowo wyprzedzać o wychodzeniu z poślizgu nie wspomnę całe szczęście, że nie Miałem okazji wpaść w poślizg, Nie ma bezpiecznej prędkości za wyjątkiem 0 km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina użytkowników na pewno jest, ale kto z nas jeździ zawsze przepisowo? Nie ma nikogo takiego. A statystyka robi swoje.

 

Masz zupełną racje jednak to wina po cześci systemu, gdyby kara była nie uchronna i dotkliwa to mało kto odwarzył się przekraczać chociażby prędkość np. kolega w niemczech przekroczył predkość o 30 km od razu mu zabrali prawko na miesiąc i mandat w wysokości kilku set euro

Edytowane przez krystian_koza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... druga najważniejszą sprawą jest szkolenie kierowców do jazdy a nie jak zdać egzamin ...

 

Masz rację nasi instruktorzy uczą jak zdać egzamin, a nie nauki jazdy.

Druga sprawą jest brak jakiejkolwiek kultury na drodze. Praktycznie każdy kierowca uważa, że to jemu należy się pierwszeństwo, że jak wyprzedza na trzeciego to inni mają uciekać itd...

 

W lecie byłem w Anglii. Pojechaliśmy na wrzosowiska za miasto. Kompletna pustka. Chcieliśmy przejść przez drogę. Jadące auto z dużą prędkością, zwolniło i zatrzymało się przed nami. U nas rzecz niespotykana. Polski kierowca docisnąłby tylko gaz do dechy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...druga najważniejszą sprawą jest szkolenie kierowców do jazdy a nie jak zdać egzamin ... nikt mnie nie nauczył ja prawidłowo wyprzedzać o wychodzeniu z poślizgu nie wspomnę...

 

Masz rację nasi instruktorzy uczą jak zdać egzamin, a nie nauki jazdy.

Druga sprawą jest brak jakiejkolwiek kultury na drodze. Praktycznie każdy kierowca uważa, że to jemu należy się pierwszeństwo, że jak wyprzedza na trzeciego to inni mają uciekać itd...

 

W lecie byłem w Anglii. Pojechaliśmy na wrzosowiska za miasto. Kompletna pustka. Chcieliśmy przejść przez drogę. Jadące auto z dużą prędkością, zwolniło i zatrzymało się przed nami. U nas rzecz niespotykana. Polski kierowca docisnąłby tylko gaz do dechy...

 

Podpisuję się pod tym obiema rękami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lecie byłem w Anglii. Pojechaliśmy na wrzosowiska za miasto. Kompletna pustka. Chcieliśmy przejść przez drogę. Jadące auto z dużą prędkością, zwolniło i zatrzymało się przed nami. U nas rzecz niespotykana. Polski kierowca docisnąłby tylko gaz do dechy...

 

Albo zacząłby trąbić i puściłby wiązankę <_< Ehhh, to jest właśnie kultura niektórych kierowców w Polsce <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.