Astronomia, Astronautyka a problemy na Ziemi

[wojtek.ww]

Mocno wierze, ze te nauki przyczynily sie do poprawy zycia na Ziemi ale potrzebuje pomocy w 'obalaniu argumentow opozycji' ktora twierdzi, ze te pieniadze bardziej przydalyby sie tu, na Ziemi (chociazby glod, globalne ocieplenie). Powszechnie wiadomo jak poprawila sie komunikacja, mamy lepsza prognoze pogody ale co jeszcze. Co trafi do zwyklego smiertelnika, ktory widzi w tym olbrzymia strate pieniedzy na tzw hobby.

 

Licze na wasza pomoc.

[sumas]

hmm, pogodę to mamy akurat chyba coraz gorszą, ale nie sądzę by była to wina, lub zasługa astronomii, czy astronautyki

a odnośnie pomocy głodnym i potrzebującym, to mam taki mało humanitarny pogląd, że lepiej dawać im wędki, niż ryby, a własnie dzięki np. astronautyce, te "wędki" są coraz lepsze i tańsze

[misiekc]

Przeciez pieniadze zostaja na Ziemii. Jeszcze nie slyszalem, zeby ktos wysylal je w kosmos. Przeciez z tymi pieniedzmi, zarobionymi w przacy przy eksperymentach naukowych ludzie robia co im sie podoba. Ogolnie wiadomo, ze na swiecie jest nadprodukcja zywnosci. Sa tez panstwa, w ktorych stoi mnostwo pustych mieszkan (np. blokowiska w bylej NRD). I nawet tam sa ludzie glodni i bezdomni. Trywializujac, mozna powiedziec ze tak jest, bo takie sa prawa ekonomii i ludzka natura. Ustroj w ktorym kazdy mialby miec tyle ile mu potrzeba jakos sie nie sprawdzil.

 

ps.

moim zdaniem to temat do HydeParku lub dzialu "Ekonomia"

[Gość zbig]

Rozwoj nauki przyczynia sie do wyzysku i zubozenia fizycznego , moralnego ludzi.

Na poczatku nauka pomogla wygrywac wojny poprzez zwiekszenie mozliwosci mordowania .

Teraz to niby nauka nam sluzy, ale glebiej patrzac przyczynia sie do naszego zniewolenia . Co do wyzysku . To juz na zasadzie kon jaki jest kazdy widzi .

To jak jest na ziemi nie jest kwestia pienedzy ale chciwosci jakis tam ludzi . Tak jakby kasa byla bogiem. A i tak jej sobie do grobu nie wezma, ale daje poczucie wladzy - tylko poczucie, za ktore beda ...

Edytowane 6 Września 2006 przez zbig

[zjelon]

Rozwoj nauki przyczynia sie do wyzysku i zubozenia fizycznego , moralnego ludzi.

 

 

Co za bzdury, to uważasz, że u ,,jaskiniowców,, gdzie poziom nauki był raczkujący był mniejszy wyzysk człowieka przez człowieka?

Winna jest nasza mentalność a nie zdolności, (czyli rozwój), bo wszystko jedno czy będziesz kacykiem plemiennym czy królem czy Leperem i tak będziesz wyzyskiwał innych sam pławiąc się w luksusie. I nie ma tu nic do rzeczy czy posłuży Ci do utrzymania tego stanu rzeczy bomba atomowa, oratorskie wciskanie ciemnoty innym czy maczuga.

Ot taka konstrukcja musi zapieprzać lub głodować ktoś, aby kto inny mógł udawać lub nawet nie, że coś robi i przeżerać się do niemiłosiernych rozmiarów.

[elwira]

Rozwoj nauki przyczynia sie do wyzysku i zubozenia fizycznego , moralnego ludzi.

 

 

WYKORZYSTYWANIE nauki moze i nawet napewno przyczynia sie do takich rzeczy...ALE NAUKA SAMA W SOBIE NIE!!

Wykorzystanie nauki nie zawsze okresla jej aspekt.

Najpierw jest potrzeba a potem wynalazek i sposob na zaspokojenie...

Czyli jak juz gdzies pisalam : Najpierw byl leb wroga a potem wymyslono maczuge , ktora na leb spadla;))

Zbrojenia sa motorem rozwoju ....niestety....

Edytowane 6 Września 2006 przez elwira

[Hans]

Zbig. Łopatą można wykopać rów, albo zabić. Czy jeżeli zabijesz kogoś łopatą winą obarczysz wynalazcę łopaty? Więcej. Czy usprawiedliwisz swój czyn stwierdzeniem, że to wynalezienie łopaty było przyczyną mordu?

 

Chyba zaczynasz odwracać kota ogonem. Bez łopaty budował bys dom 10x dłuzej.

 

Pozdrawiam.

[Gość zbig]

Wolalbym byc jaskiniowcem i przy ognisku w gwiazdy patrzec

Mniejszy postep to kacyk ma mniej mozliwosci i na duzo mniejsza skale.

Sadze, ze nauka sprowadzila ludzkosc na manowce - oddala od prawdiwego zrozumienia .

Chcialbym tak sobie spokojnie siedzac przy ognisku wejsc w kontakt z materia i w harmonii wspolistniec z nia w pelnym zrozumieniu. Nauka niszczy harmonie . To tak po mojemu.

Edytowane 6 Września 2006 przez zbig

[Gość Benedykt]

Co trafi do zwyklego smiertelnika, ktory widzi w tym olbrzymia strate pieniedzy na tzw hobby.

 

Strata pieniędzy to jest wtedy, kiedy kupisz zepsuty teleskop albo uszkodzony okular. A sprzedawca powie Ci, że zwrotów nie przyjmuje. Wtedy to jest strata pieniędzy.

 

Co do głównego wątku to uważam, że są rzeczy, na które "ludzkość" wydaje dużo więcej pieniędzy niż na wszystkie nauki razem wzięte zaczynające sie na ASTRO- (z wyłączeniem astrologii rzecz jasna ).

Np. palenie papierosów - moim zdaniem trudno wyobrazić sobie kwotę, jaką ludzie na Ziemi wydają na cygarety w ciągu dnia. Albo na picie browców.

 

Poza tym hobby to coś, co niekoniecznie musi przynosić wymierną korzyść materialną. To jest po prostu robienie czegoś, co się lubi. Nie bez znaczenia jest to, że umysł człowieczy (są oczywiście wyjątki ) ma charakter poznawczy, przez co człowiek się rozwija. Dlatego warto mieć hobby chociażby z tego powodu.

 

Niektórzy twierdzą, że hobby jest bardzo potrzebne płci męskiej. Bo podobno po iluś-tam latach małżeństwa faceci stają przed wyborem jednej z dróg:

- albo szukają sobie nowej towarzyszki życia

- albo zaczynaja zajmować się sportami ekstremalnymi

- albo znajdują sobie jakieś hobby.

 

Może ta teza tłumaczy, dlaczego na forach astronomicznych jest tylu facetów.

[BBwro]

już to chyba cytowałem:

SENATOR JOHN PASTORE: Czy cokolwiek, co dotyczy tego akceleratora, wiąże się z bezpieczeństwem naszego kraju?

ROBERT WILSON: Nie, proszę pana, sądzę, że nie.

PASTORE: Zupełnie nic?

WILSON: Zupełnie nic.

PASTORE: Nie ma to związku z żadnymi wartościami?

WILSON: Jedynie z szacunkiem, jakim obdarzamy się nawzajem, z godnością człowieka i z umiłowaniem kultury. Z tym, czy jesteśmy dobrymi malarzami, rzeźbiarzami, wielkimi poetami. Mam na myśli wszystkie te rzeczy, które naprawdę czcimy i szanujemy w naszym kraju i które wzbudzają w nas uczucie patriotyzmu. Nie ma bezpośrednio nic wspólnego z obroną naszego kraju, oprócz tego, że czyni go wartym obrony.

[Lederman, Teresi, "Boska Cząstka"]

[kazoman]

Dzieki astronomii da mamy szanse na wykrycie niebezpieczenstwa z ,,nieba,, , przyczynia sie ona w ogroooomnym stopniu do poszukiwania zycia! Jesli juz odnajdziemy zycie to zapewne inne niz u nas a co za tym idzie moze z lekami na nasze proste problemy(baaaardzo odlegla przyszlosc). Nie wspomne o rozwoju techniki i pracy dla mln ludzi. Zreszta to wspaniale zajecie, pasjonujace, glebokie i wspomagajace samorealizacje. Jesli ktos jest zainteresowany to pisalem taka prace na temat glodu na swiecie i jesli chcecie to moge ja okazac.

[Kurak]

Pytanie czy uprawianie takiego hobby jak astronomia jest mijaniem się z prawdą (tak myśle ),

ponieważ wiele żeczy które robią ludzie na świecie jest całkowicie nie opłacalne i bezsenseu z tego punktu widzenia, np. badania nad cząstkami elementarnymi, kosmosem w skali makro, archeologia, historia.

Tak naprawde to astronomia jak każda nauka istnieje sama dla siebie i dla zaspokojenie zwykłej ludzkiej ciekawości, wszak przecież najpierw dokonuje się odkrycia np. fizycznego a potem prubuje się go wykorzystać w praktyce ...

Tak samo jest z humanistyką, poezją, pisarstwem, telenowelami...

Po co na nie wydawać kase jak to można je przekazać dla biednych ...

 

Tak naprawde nic nie trafi do tytułowego przeciętnego śmiertelnika bo on nie ma tego czegoś co my mamy, nie ma pasji, kiedy paczy przez teleskop widzi jakieś białe punkciki nie warte zachodu, kiedy ja patrze przez teleskop widze coś wielkiego i niewyobrażalnego ...

Tak naprawde ja widze marnowanie pieniędzy w pisaniu poezji, archeologi i innych żeczach

 

Pozdrówko

[jhk]

http://baza.polsek.org.pl/ - postawy anty astro

 

Jeżeli nie będziemy się rozwijać to prędzej czy później nastąpi kres naszej cywilizacji.

K.Ciołkowski powidział takie mądre słowa:

 

"Ziemia jest kolebką ludzkości, ale nikt nie zostaje w kołysce na wieki"

 

A zamiast ograniczać pieniądze na naukę to lepiej ograniczyć pieniądze np.na wojnę w Iraku

Mniej ludzi zginie a może uda się jakiś chorych uratować.