Doświadczenia podczas pełni

31 Lipca 2007

Hej,

Wczoraj pogoda dopisała nad Krakowem, więc przy Księżycu w pełni można się było zająć chociaż testami.

Test 1 – ustawienie kata kamery w wyciagu względem PN.

Parametr ten wykorzystuje się często w innych softach, gdzie trzeba wprowadzić do programów dane o kącie kamery (np. Astrometrica). Jest to również pomocne w planowaniu obserwacji przy pomocy programów planetarium, gdzie przy ustalonym kącie kamery od razu widać jakie obiekty powinny mieścić się w kadrze.

Zacząłem całą operacje od wybrania gwiazdy na niebie, na którą skierowałem telep, a następnie zsynchronizowałem montaż z The Sky. W ustawieniach w Maximie „telescope control” ustawiłem opcje „the sky controlled telescope”. Takie ustawienie pozwala na auomatyczne wprowadzanie do nagłówków fitsa informacji o parametrach środka zdjęcia (Ra i Dec). Potem przyszedł czas na robienie fotek. Po zrobieniu pojedynczej 5s fotki włączałem w Maximie funkcję Analyze – PinPoint Astrometry, dzięki czemu program automatycznie dokonywal funkcji plate solve i pokazywał:

- rzeczywisty środek fotki (Ra i Dec);

- kat ustawienia kamery względem PN,

- skalę obrazu w ”/pxc

- ogniskową teleskopu.

Robiąc kolejne fotki i obracając kamerę w wyciągu finalnie znalazłem położenie, które odpowiada cyfrze 0.

Teraz bezdusznie wyryłem na wszystkich elementach (wyciąg, kamera, przejściówka) linie, które w przyszłości pozwolą zachować ten kąt 0 st bez potrzeby zabawy w kolejne pomiary przed następnymi sesjami foto.

Pozdro

Paweł

cdn

Edytowane 31 Lipca 2007 przez TUR

Tom-cio · 31 Lipca 2007

Można też bez użycia tak zaawansowanych narzędzi. Ustawić gwiazdkę na granicy kadru i "pojeździć" np. w RA. Ślad gwiazdy (kreska) musi być poziomy/pionowy

Ale jeśli Twoja metoda zadziałała to też sukces programowy.

Jeszcze rotator i pełnia szczęścia.

31 Lipca 2007

Test 2 - Co widać na zdjęciu M33 podczas pełni :banan:

Fotka 5x180s

AP900, Newton 250/1200mm, ST2000XM.

cdn

31 Lipca 2007

Test 3 - Jak działa program CCDCommander.

Program służy do automatyzacji fotografowania nieba. Wspólpracuje z Maximiem (robienie fotek), The sky (nawigowanie po niebie), FocusMax (ogniskowanie), PinPointem (plate solve), rotatorem pola, i jeszcze innymi programami i urządzeniami astro.

Tymczasem chciałem się skupić na podstawowych funkcjach programu z racji tego, że bylo to moje pierwsze podejście oraz na ograniczony sprzęt i software jakimi dysponuję.

Zacząłem od od stworzenia mozaiki w The sky. W programie podaje się liczbe kostek w poziomie i pionie Moja układanka miała 3x3 pola. 1 pole miało wielkość kadru chipu st2000xm z newtonem 250/1200mm. Następnie zaplanowałem sesję tj. według kolejności:

- jedź do mozaiki nr 1

- zrób 2 zdjęcia po 30s i zapisz je w odpowiednich katalogach,

- jedź do mozaiki nr 3,

- zrób 2 zdjęcia po 30s i zapisz je w odpowiednich katalogach.

itd do wszystkich pól.

Po zaplanowaniu sesji, uruchomiłem program magicznym przyciskiem RUN. Z niepokojem obserwowałem co się będzie działo. Program zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Wykonywał bez znajmniejszego problemu zadania, pokazujc na bieżąco na jakim jest etapie pracy.

Poniżej pokazuje jak to wygladało w realu przy okazji sesji z próbami uzywania funkcji solve plate do dokładnego pozycjonowania teleskopu. Ta funkcja jednak (chyba) wymaga zainstalowania pełnej wersji PinPointa, a ja tymczasem mam LE, dołączaną do Maxima.

Program naprawdę wygląda obiecująco. Z niecierpliwością czekam na kolejne możliwości testów.

Pozdro

Paweł

cdn

Edytowane 31 Lipca 2007 przez TUR

31 Lipca 2007

I na koniec chciałem sprawdzić jakie są mozliwości rejestracji slabych komet podczas pełni przez teleskop 250mm.

Ponizej animacja 17P/Holmes, który według efemeryd miał 16,7 mag, choc według mnie w rzeczywistości był jaśniejszy.

3x180s

Próbowałe tez złapac kometę ok 17,4 mag, ale bezskutecznie. Ta była chyba słabsza niż podana efemeryda.

Podczas tej nocy sprawdzałem też czy lepiej guidować z docisniętą ślimacznica do ślimaka, czy raczej pozostawić luz. Praktyka pokazuje, że luz nie ma większego znaczenia dla poprawnego guidowania i jest sprzymierzeńcem finalnego sukcesu .

To tyle na jedną księżycową noc.....

Pozdrawiam

Paweł

Edytowane 31 Lipca 2007 przez TUR

Adam_Jesion · 31 Lipca 2007

Fajnie to wszystko działa. A powiedz mi, po co w zasadzie jest ten commander? Przecież mozaiki itp. automatyzację, można robić z poziomu samego Maxima.

Zaintrygowałeś mnie też jedną kwestią, mianowicie opcją "the sky controlled telescope". Ja przestawiłem całego The Sky na pracę poza swoim wewnętrznym sterownikiem. W tej chwili wszystko działa na Ascomie przez Hub (POTH) - czyli wszystkie aplikacje komunikują się z montażem online (w jednej chwili).

Rozumiem, że jak w Maximie dajesz teleskop kontrolowany przez The Sky, to wtedy obydwa programy korzystają z montażu symultanicznie (bez hub'a)?

Ja cały czas waham się między sterownikiem dla Temmy z The Sky oraz tego z Ascoma (jest nowy, bardzo rozbudowany).

Powiedz mi też przy okazji, jak u ciebie działała ta Temma, chodzi mi o dokładność? Ja w tej chwili zawsze synchronizuje się gdzieś blisko docelowego obiektu, ale to trochę droga na skróty.

Adam_Jesion · 31 Lipca 2007

Podczas tej nocy sprawdzałem też czy lepiej guidować z docisniętą ślimacznica do ślimaka, czy raczej pozostawić luz. Praktyka pokazuje, że luz nie ma większego znaczenia dla poprawnego guidowania i jest sprzymierzeńcem finalnego sukcesu .

To ma znaczenie tylko przy "gorszych" montażach. Zawsze lepiej jest, kiedy montaż w przypadku luzów "ciągnął", a nie "popuszczał" - czyli zależy, po której stronie jest przeciwwaga.

Z moich obserwacji zauważyłem, że już nawet EM200 nie lubi "przeciążania", czy "dociążania". Tak więc minimalny luz nie ma zauważalnego znaczenia dla guidingu.

Ale np. w przypadku poprzednika, czyli GPD2 luz i odpowiednie przeważenie miało kluczowe znaczenia.

W weekend oglądałem Paramounta Jacka, który generalnie jest potwornie niewyważony (tak z 5kg na oko brakuje na przeciwwadze) i nie bardzo wpływa to na ogólną efektywność. A jakiś luz minimalny prawdopodobnie ma, bo każdy montaż go ma. No ale to w ogóle odrębny temat.

Ja chciałem dzisiaj potestować nowy setup montażowy z dovetailami i saddle plate'ami Losmandego. Ale pogoda do bani . Wczoraj postanowiłem zakończyć etap prowizorek. Buduję obserwatorium. Inaczej się nie da.

31 Lipca 2007

Fajnie to wszystko działa. A powiedz mi, po co w zasadzie jest ten commander? Przecież mozaiki itp. automatyzację, można robić z poziomu samego Maxima.

Mozaiki oczywiście się robi spod The sky. Inna sprawa to automatyzacja. Pewnie można pisać skrypty i sterować całościa spod Maxima. Ja niestety jestem słabym informatykiem, więc taki program jak ccdcommander wykonuje całą czarną robotę. Program według mnie moze byc ciekawy, jeżeli planuje się zabawę w czesanie nieba. Planujesz całą sesję i idziesz spać. Program automatycznie wykonuje wszystkie potrzebne czynności. Przy dobrym montażu można naświetlać dosyc długo. Gwiazdy spokojnie powinny być punktowe bez potrzeby guidowania.

Jeżeli ktoś planuje sesję astrofoto przy długo naświetlanych fotkach, to na upartego też da się to zrobić. Program skieruje telep na obiekt, ustawi rotator pola w odpowiednim miejscu aby odpowiednia gwiazda gudujaca była w polu chipu, ustawi ostrość, zacznie robić określone czsami fotki np. LRGB. Wszystko się da ! Też mozna iść spać

Zaintrygowałeś mnie też jedną kwestią, mianowicie opcją "the sky controlled telescope". Ja przestawiłem całego The Sky na pracę poza swoim wewnętrznym sterownikiem. W tej chwili wszystko działa na Ascomie przez Hub (POTH) - czyli wszystkie aplikacje komunikują się z montażem online (w jednej chwili).
Rozumiem, że jak w Maximie dajesz teleskop kontrolowany przez The Sky, to wtedy obydwa programy korzystają z montażu symultanicznie (bez hub'a)?

W maximie ustawiam the sky controlled telescope, a w the sky Astrophysics GTO. Tymczasem to działa. W ten sposób maxim pobiera aktualne info o położeniu teleskopu i zamieszcza to info do nagłówka fitsa. Przydaje się to w dalszej obórbce zdjęć, porownywaniu zdjęć z katalogami, odszukiwaniu obiektów, ktore powinny się były znaleźć w danych współrzednych, itp.

Oczywiście można wtedy sterować też telepem z maxima, ale powiem szczerze nie probowałem skoro mam to tego the sky.

Ja cały czas waham się między sterownikiem dla Temmy z The Sky oraz tego z Ascoma (jest nowy, bardzo rozbudowany).
Powiedz mi też przy okazji, jak u ciebie działała ta Temma, chodzi mi o dokładność? Ja w tej chwili zawsze synchronizuje się gdzieś blisko docelowego obiektu, ale to trochę droga na skróty.

Zawsze sa jakies rozbiezności w dokładności centrowania/slewowania - mniejsze lub większe, dlatego w moim przypadku zamierzam korzystać z funkcji solve plate. Kamerka po najechaniu na obiekt powinna zrobić krótkie zdjęcie, a np. PinPoint powinien sprawdzić z katalogiem gwiazd, gdzie rzeczywiście jest środek zdjęcia względem zadanych współrzednych. Jeżeli zadane róznią się od rzeczywistych, to położenie montażu powinno zostać automatycznie skorygowane.

Pozdro

Paweł

Edytowane 31 Lipca 2007 przez TUR

31 Lipca 2007

To ma znaczenie tylko przy "gorszych" montażach. Zawsze lepiej jest, kiedy montaż w przypadku luzów "ciągnął", a nie "popuszczał" - czyli zależy, po której stronie jest przeciwwaga.

Z moich obserwacji zauważyłem, że już nawet EM200 nie lubi "przeciążania", czy "dociążania". Tak więc minimalny luz nie ma zauważalnego znaczenia dla guidingu.

Ale np. w przypadku poprzednika, czyli GPD2 luz i odpowiednie przeważenie miało kluczowe znaczenia.

W weekend oglądałem Paramounta Jacka, który generalnie jest potwornie niewyważony (tak z 5kg na oko brakuje na przeciwwadze) i nie bardzo wpływa to na ogólną efektywność. A jakiś luz minimalny prawdopodobnie ma, bo każdy montaż go ma. No ale to w ogóle odrębny temat.

Ja chciałem dzisiaj potestować nowy setup montażowy z dovetailami i saddle plate'ami Losmandego. Ale pogoda do bani . Wczoraj postanowiłem zakończyć etap prowizorek. Buduję obserwatorium. Inaczej się nie da.

W moim montazu luz jest wskazany. Kasuje się go właśnie przez przeważenie na wschodnia stronę. Ściśnięty slimak ze ślimacznicą bardzo źle pracuje. !!! Guider wręcz głupieje

Pozwodzenia w budowie obsrwatorium. Chyba każdy z nas do tego chce dojrzeć. Na końcu zawsze są oczywiście kwestie finansowe.

Przyznaje, że mnie też juz plecy bolą :szczerbaty: od ciagłego rozkładania i składania sprzętu (ok. 2h podczas jednej nocy). Docelowo bez obserwatorium chyba nie da się żyć :Boink:

Pozdro

Paweł

Edytowane 31 Lipca 2007 przez TUR

31 Lipca 2007

Na koniec zamieszczę jeszcze nocną fotkę sprzętu

Pozdr

Paweł

qbanos · 31 Lipca 2007

Kurka czemu ja mam 3 razy więcej kabli wiszących na moim zestawie :rolleyes: Bardzo fajna sprawa taka automatyzacja a tym bardziej obserwatorium. Gorzej jak ktoś mieszka w bloku, w dodatku z rodzicami :lol: