Skocz do zawartości

Co można analogiem?


Popcio

Rekomendowane odpowiedzi

Yah dzięki serdeczne za odpowiedź. Ja się zastanawiałam przede wszystkim nad wytrzymałością statywu aluminiowego pod EQ5. Ale patrząc na ceny samego montażu EQ5, a montażu ze statywem, to różnica jest nie wielka i znacznie lepiej jest kupić montaż EQ5 ze statywem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yah dzięki serdeczne za odpowiedź. Ja się zastanawiałam przede wszystkim nad wytrzymałością statywu aluminiowego pod EQ5. Ale patrząc na ceny samego montażu EQ5, a montażu ze statywem, to różnica jest nie wielka i znacznie lepiej jest kupić montaż EQ5 ze statywem.

 

 

Nie ma sprawy, w końcu lepiej ( taniej he, he, he) się uczyć na cudzych błędach.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popcio to Ty masz już ten EQ5 czy dopiero kupisz ?

 

będziesz miał problemy z zeskanowaniem kliszy - mało kto umie to robić i na skanach widać tylko gwiazdki - niestety jest to wina braku umiejętności osób skanujących

- z powodu braku filmów negatywowych czułych na H-alfa musisz się ograniczyć do slajdów - Fuji Provia

Zainwestuj w cyfrową lustrzanke canona bo wbrew pozorom analog nie jest tani.

 

Zresztą po kilku rolkach sp...przonych filmów doszedłbyś do wniosku że i tak ci opłaca sie kupić cyfrę.

 

Wszystko zależy jak się do sprawy podejdzie. Co w analogu jest drogie ? Chyba tylko eksploatacja, ale wywołuje się najpierw tylko klisze a potem ogląda klatki i wybiera najlepsze do odbitek. Co najważniejsze astrofoto kliszowe nie służy do skanowania cyfrowego -> Najlepiej takie foto wygląda na papierze foto 9x13 lub 10x15 i tak właśnie należy je kolekcjonować. Obiektywy są na M42 czyli te najtańsze.

Co do tych "kilku rolek sp...przonych filmów" -> Mnie się nigdy coś takiego nie zdarzyło. Poprostu trzeba mierzyć siły na zamiary, wybierać bezwietrzną pogodę, dobrze ustawiać monta, mieć w miarę dobry montaż z dobrym trójnogiem i dokładnie prowadzić guiding. Spieprzyć film można właściwie dopiero gdy zaczynamy wchodzić na wysokie ogniskowe od 300 w górę. Z filmami to może jeszcze by się coś znalazło poza tymi slajdami. Mi zwykła Konica VX200 się nieźle sprawdzała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sam sobie odpowiedziałeś

Co w analogu jest drogie ? Chyba tylko eksploatacja..... Obiektywy są na M42 czyli te najtańsze.

...... mieć w miarę dobry montaż z dobrym trójnogiem i dokładnie prowadzić guiding..

Dobry montaż+ guding + dobry trójnóg jest wielokrotnie droższy niż DSLR + eq3 na przykład

A obiektywy na M42 tak samo uzywamy z DSLRem.

No i najważniejsze: do nauki astrofoto analog nadaje sie słabo. Ewentualne błędy zauważasz po jakim czasie -zazwyczaj możesz nie pamietać co źle zrobiłeś. No chyba że wypstrykasz całą rolkę w ciągu nocy ale wtedy wracamy do tematu co jest tańsze :D:D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam jeszcze ani teleskopu ani tym bardziej EQ5. Mam analogi - Zenita automata i jakiegoś Kanona (jeszcze nie wiem jakiego) i dużo chęci :) Chciałbym robić te zdjęcia przez teleskop. Odradziliście mi 200/1000 więc rozumiem. Teraz zastanawiam się nad 150/750 - takim wiele ludzi foci z tego co czytałem. Jednak nadal nie wiem co potrzeba oprócz: aparatu, adaptera ,teleskopu, EQ5 (eq3)i napędu (chodzi o sprzęt). Dodatkowo zastanawiam sie czy aparaty takie jak Canon EOS 10D, 350D, 300D wymagają jakichś modyfikacji do astrofoto (czy mają dowolnie długie czasy naświetlania)

Edytowane przez Popcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy montaż i aparat z obiektywem. Nie potrzebujesz teleskopu newtona żeby zacząć. Tak będzie taniej i prościej na początek (sam tak zaczynałem, tylko że ja miałem Nikona D70 cyfrowego). 750mm to nie wiele mniej niż 1000. Lepiej wykorzystać szkło (zwykły obiektyw od aparatu z gwintem M42) o ogniskowej do 300mm.

Pewnie, że będzie zafarb od aberracji chromatycznej ale ja bym się tym nie przejmował :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

350 uchodzi za najlepszy aparat do astrofoto.

10d to bardziej profesjonalna wersja 300D - solidna pancerna obudowa i nieco wiecej funkcji np podnoszenie lustra i chyba wyższa czułość maxymalna 3200ISO .Jeżel chcesz fotografować poza astrofoto to chyba lepszy jest 10 D niz 300D

Ja mam 10D i jestem z niego zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.