Skocz do zawartości

Obserwacje przyrody


Mrowa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

od razu zaznaczę, że to raczej nie ten dział, ale pod 'mój pierwszy teleskop' raczej nie bardzo mi pasowało, a w dziale 'akcesoria' niestety nie mogę zakładac nowych tematów. W sumie nawet i pasuje do Hyde Parku :)

 

Pytanie może trochę dziwne bo nie po to kupiłem Mak127 żeby oglądac drzewa no, ale jednak spoglądnąc jest fajnie ;p

No i tu pojawia się problem z inwersją 'lewo-prawo', która przy obserwacjach ziemskich jest deczko niewygodna ;p

Troszkę poczytałem o kątówkach 45 stopni i w sumie bym się zdecydował, tylko mam pytanie:

Czy taka najzwyklejsza nasadka się nada?

Czy nie będzie jakiś okropnych degradacji? Bo o transmisję światła w dzień się raczej nie martwię, a może powinienem?

Czy wogóle ktoś tego próbował?

 

A może pomyślec nad taką? Powinna się chyba nadac również do astro.

A może ta pierwsza również się sprawdzi w astro w przypadku jasnych obiektów jak np. Księżyc czy jasne DS'y?

 

No właśnie... sporo dylematów i pytań...

Proszę o jakieś podpowiedzi, sugestie, podzielenie się własnym doświadczeniem :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do naziemnych obserwacji nasadka pryzmatyczna odwracająca obraz to "must have" Pytanie, która najlepsza. Firma WO to marka znana z wysokiej jakości, i takiej też ceny. Co do tej od SW -nie wiem. Do naziemnych obserwacji będzie na pewno wystarczająca, bo tu wymagania są mniejsze. Czy jakościowo będzie gorzej na gwiazdach -nie wiem. To zależy, z czym ja porównasz. Jeśli z jakimś tanim diagonalem, to może wygrać lub nie zobaczysz różnicy. Wszystko kwestia jakości, a tę możemy wywróżyć z fusów jedynie, chyba,że ktoś zrobi testy. Teoretycznie ze względów konstrukcyjnych dobry diagonal powinien dawać lepsza jakość od pryzmatu odwracającego, bo w tym ostatnim jest kant pryzmatu dachowego dzielący wiązkę, a to musi wprowadzać chociażby dyfrakcję na takim obiekcie, ale to teoria. W praktyce mogą finalnie zadecydować inne czynniki.

Dla uzupełniania alias namieszania B) to istnieją kątówki odwracające, identyczne co do zasady działania [pryzmat dachowy] co te 45-stopniowe, ale z kątem 90 stopni, do złudzenia przypominające zewnętrznie zwykły diagonal. Sam mam taką, kupioną w Teleskop-Service w Niemczech. Różnicy jakości na obiektach astro w stosunku do taniej kątówki diagonalnej dawanej w zestawie z Makiem SW nie widzę. Inna rzecz, że zdaniem sprzedawcy z TS ta moja pryzmatyczna to jakiś ponoć lepszy sort w stosunku do tych najtańszych.

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

zainteresowałeś mnie tą nasadką 90 stopni z pryzmatem Amiciego :) Wydaje mi się, że będzie wygodniejsza w użytkowaniu, więc postanowiłem poszukac. Na DO niestety nie znalazłem, ale za to trafiłem na coś takiego w Astrokraku.

To chyba właśnie taka zabawka o jakiej pisałeś :)

 

Rozumiem, że da mi rzeczywiście zorientowany obraz zarówno w pionie jak i w poziomie.

No i masz rację, że kątówka załączona w komplecie do Mak'a to nie ekstraklasa więc ta troszkę lepsza lecz z pryzmatem nie powinna zepsuc obrazu, w najgorszym wypadku będzię nie do odróżnienia, taką mam przynajmniej nadzieję :D

 

Jeśli ktoś miała jeszcze do czynienia z taką nasadką to proszę o opinię :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podobnie postawiony problem Pan z DO powiedział mi, że tania kątówka odwracająca (pryzmat Amiciego) zawsze da gorszy obraz od taniej kątówki lustrzanej. Natomiast te ze średniej, czy wyższej półki to już całkiem co innego.

Jak te różnice wyglądają w praktyce to niestety nie wiem ale ja brałbym tą z WO choćby po to, żeby za każdym razem patrząc w okular nie zastanawiać, się czy może obraz mógłby być lepszy, gdyby mieć lepszą kątówkę. Poza tym taka porządna kątówka zawsze Ci zostanie nawet przy wymianie sprzętu.

 

Przy okazji chciałbym się podczepić pod temat i zapytać Ciebie czy taki mak dosyć przecież ciemny (f12) w ogóle dobrze sprawdza się przy obserwacjach naziemnych? Mój refraktorek (co prawda niewielki - 66mm) ale także f12 mocno mnie rozczarował pod tym względem - jasna lorneta przy obserwacjach dziennych bije go na głowę. Przy takim ciemnym sprzęcie praktycznie nie da się wycisnąć źrenicy wyjściowej większej niż 3mm.

No ale może apertura robi swoje - jak to wygląda w maku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, że mogą nachodzic takie myśli :mellow: ale idąc tym tropem nie kupowałoby się nic tylko zbierało hajs od razu na sprzęt docelowy, taki którego nie wymieni się przez wiele długich lat... no, ale to niestety wiąże się z na prawdę dużą kasą :(

 

Sprzętu w najbliższym czasie wymieniac nie zamierzam, musi posłużyc przynajmniej 2-3 lata, a światłosiła f/12 jest o tyle dobra, że nie ma wysokich wymagań co do okularów, a więc co do tej nasadki też (końcu to pryzmat), chyba że nie mam racji to niech mnie ktoś poprawi, ale wydaje mi się, że dobrze rozumuje :rolleyes:

 

Co do obserwacji naziemnych to jakoś nie zauważyłem problemów, oprócz oczywiście zamiany lewo-prawo, która mnie nurtuje. Obserwuję z czwartego piętra bloku, który stoi w okolicy sam jak palec :D także mam zasięg ok. 3km w stronę centrum miasteczka, a nawet do ok. 10km w stronę od-centrum i właśnie obraz z Mak'a tak mnie zaskoczył, że chcę go 'unormalnic' pryzmatem Amiciego :) Obraz z użyciem Plossla 32mm jest na prawdę bardzo ostry i jasny, a i pole widzenia nie najgorsze, w okna odległych sąsiadów spokojnie zaglądac można :D

Światłosiła raczej nie robiła problemów, świadczy o tym fakt, że nie zwróciłem na to nawet uwagi, a wręcz przeciwnie, otrzymane obrazy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły :) W końcu 127mm to już nie tak mało i światła trochę zbiera mimo wszystko :P

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta nasadka z AK jest na oko podobna do tej z Niemiec, którą mam. Czy z tego samego źródła, można zagadywać. Z opisu wynika,że istotnie jest to kątowka odwracająca obraz, czyli będzie O.K. Co do rady preferującej tę z WO, to wydaje mi się, że jeśli ten Mak będzie zarówno do spottingu jak i do astro, to decyzja jest kwestią pojemnością kieszeni. Jeśli zaś teleskop będzie tylko do naziemnych zastosowań, to ładowanie tam kątówki WO za ciężkie pieniądze wydaje mi się już overkill-em. Po prostu Maki z racji dużej ogniskowej mają jako minimalne powiększenia rzędu po 50x, a to często i tak za dużo przy obserwacji naziemnej w przeciętnych i kiepskich warunkach. Falowanie powietrza i aerozole załatwią nam obraz o wiele bardziej, niż kątówka gorszego sortu. Przynajmniej w obserwacji z dużego dystansu. Choć moja praktyka w spottingu jest dość skromna delikatnie mówiąc, to co widziałem do tej pory wystarczająco uzasadnia tę tezę.

Co do ciemności Maka, czy też raczej jego światłosiły -teoretycznie w wizualu światłosiła nie ma znaczenia. Ale pośrednio wpływa na możliwe do uzyskania powiększenia, źrenicę wyjściową i pole widzenia. Jak to ma się do spottingu naziemnego? Małe jest pole widzenia -bez dyskusji krótkoogniskowy refraktor-spotter bije go na głowę, nie mówiąc o lornetkach. Źrenica wyjściowa również, ale to wyskoczy tylko przy obserwacji przy słabym świetle, czyli o świcie/zmierzchu. Nie przypadkowo myśliwi używają jasnych lornet ze źrenicą 5-7mm. Nie sądzę jednak, by autor wątku bawił się ostro w obserwacje o takiej porze, chyba,że jest ornitologiem. Łatwość uzyskiwania dużych powiększeń w Makach tutaj jest zbędna, bo bez trudu przekraczamy użyteczny dla naziemnych zastosowań limit. W stosunku do refraktorów Mak nadrabia aperturą przy tych samych lub mniejszych gabarytach. Cytowany przez Marcina refraktor F/12 miał małą aperturę, stąd te problemy w porównaniu z lornetką-mała źrenica jak w Maku, a i pole niewiele lepsze. Toż on musiał mieć z 700-800mm ogniskowej -gdyby miał 400-500, no to inna bajka. Soczewkowe lunety do spottingu to zwykle takie achromaty lub ED/APO F/5-F/6. Bez problemu można uzyskać powiększenia do 60-100x, a jednocześnie pola widzenia niewiele mniejsze jak w lornetkach, przynajmniej w modelach z wymiennymi okularami. Te z zoomem rzadko przekraczają 2.0-2.5 st., ale już taki 80/480 z wyciągiem okularowym 2" może uzyskać teoretycznie pola jak w typowej 60-70mm lornecie o nie za dużym powiększeniu [rzędu 4 st.]. Z Makiem taki manewr konstrukcyjny nie przejdzie ze względu na wewnętrzne winietowanie.

Pozdrawiam

-J.

Edytowane przez Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Jarku za bardzo rzeczową odpowiedź, a na marginesie to ornitologiem nie jestem :lol:

 

Mak jest dla mnie przede wszystkim narzędziem do obserwacji astronomicznych, a obserwację naziemne traktuję jako odskocznie i to nie one są tu priorytetem.

Po prostu chciałem miec rzeczywisty obraz, co również pomoże mi przy orientacji na nocnym niebie jako, że jestem początkującym. Wydaje mi się, że orientowanie map i odnajdywanie obiektów będzie dużo łatwiejsze, bo szczerze mówiąc czasami zapominam o inwersji lewo-prawo co skutkuje kierowaniem obiektywu w całkowicie innym kierunku, a po chwili... 'omg, nie w tą stronę :angry: '

 

Niestety ta kątówka WO jest deczko droga, no i zastanawiam się czy jednak nie będzie bardziej komfortowo z nasadką 90 stopni w zastosowaniach astro. Obserwację w okolicy zenitu i tak nie należą do super komfortowych :P Tylko pozostaje pytanie czy ta kątówka z Astrokraka będzie dawała przynajmniej identyczne obrazy co ta załączona do kompletu? Tutaj niestety mogą się wypowiedziec tylko osoby, które miały z nią do czynienia, o co bardzo bym prosił :)

 

Co do pola widzenia to w Mak'u z Plosslem 32mm jest to ok. 1 stopnia i z tego co wiem nie wiele wnoszą tu również okulary szerokokątne, które dają minimalnie większe pole. Ale nie przeszkadza mi to, gdyż tak jak pisałem Mak jest dla mnie przede wszystkim sprzętem astro, a obserwację naziemne traktuję jako dodatek w związku z czym zadowala mnie ten 1 stopień :)

 

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Mrowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoim Maku nie zauważyłem żadnej różnicy, sam dla wygody używam tej pryzmatycznej. Pytanie, czy ta astrokrakowa pochodzi z tego samego źródła? Na to nikt Ci nie odpowie, ale dałbym duże szanse,że tak -wygląd na oko identyczny. No i AK podobnie jak inni dystrybutorzy w PL sprowadza sporą cześć swojej oferty via Niemcy, więc szanse duże. Nie wiem, czy ta kątowka wisi jeszcze w ofercie Teleskop-Service, bo kupowałem ładnych kilka lat temu. Jeśli tak, to zawsze możesz spytać w AK czy to ten sam model.

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.