Skocz do zawartości

Moje Obserwatorium


Rekomendowane odpowiedzi

Ano racja, elektryk ze mnie żaden :)

A możesz powiedzieć mi jeszcze co z tymi dodatkowymi żyłami zrobić? Jak to z obu stron podłączyć?

http://astro-forum.org/Forum/index.php?s=&...st&p=336376 jak i cały wątek...

 

:Salut:

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zasilanie będzie z gniazdka to musisz sprawdzić jaką masz w domu instalację na odcinku gniazdko - skrzynka. Średnica przewodów zasilających gniazdko oraz to ilu są żyłowe określi ci jaki ma być przewód do obserwatorium. Sprawdż całe połączenie bo różne cuda fachowcy potrafią położyć pod tynkiem. (Ścian nie musisz kuć, widać będzie w puszkach).

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okey, sprawdzę to.

W takim układzie prąd brałbym z pralni, a tam jest piec gazowy, pralka itp, więc zasilanie raczej będzie dobre, z drugiej strony zaraz za ścianą mam garaż, gdzie mam skrzynkę z bezpiecznikami.

Wiec może lepiej pociągnąc to na osobnym obwodzie i dać dodatkowo w skrzynce osobny bezpiecznik na obs. Tylko że w takim układzie kabel musiałby pójść na wierzchu ściany. Czy to jest problem?

 

Jak będę sprawdzał, co jeszcze sprawdzić?

Jak sprawdzić, czy i jakiej jakości mam uziemienie i zabezpieczenia antyprzepięciowe?

Na co patrzeć?

 

Zrobię wstępne rozeznanie i chyba ściągnę elektryka.

Czytałem wątek phillipsa, ale strasznie to jest jak dla mnie skomplikowane, jest to tematyka na której kompletnie się nie znam.

A może jakiś krótki poradnik "bezpieczne obserwatorium w 10 krokach"? Przydałby się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to lecimy dalej.

1. Elektryka idzie swoim torem, ale to niestety musi jeszcze potrwać.

2. Pier zaprojektowany, szukam wykonawcy.

3. Podwalina pod kopułę zaprojektowana.

4. Zakupy zrobione.

5. Kopuła zamówiona.

6. Pierwsze prace nad podwaliną mam zakończone.

 

Poniżej zgrubny szkic jak to będzie wyglądało.

 

Podwalina to 12-bok o średnicy kopuły (ok 2.75m), wykonana z kantówki 10x15.

Miało być 10x10, ale okazało się że nie zgadza się to z rozstawem otworów base ringa kopuły.

Zmiana wymiaru do 10x15 pozwoli mi dokręcić kopułę 8 kotwami po zewnętrznym okręgu do kantówki oraz 4 kotwami z 8 wewnętrznego okręgu.

Pozostałe 4 kotwy pójda przez płytę i pewnie w mniejsze podkładki z kantówki. Powinno starczyć.

 

Podwalina składa się z 12 elementów, łączonych jak w szkicu. 4 proste, kręcone na końcach na kotwy do bloczków, pozostałe 8 identycznych elementów łączone 'na nakładkę', a także kręcone do bloczków.

 

Dalej będzie konstrukcja wzmacniająca pod podłogę z kantówki 10x5 no i na wierzch płyta OSB grubości 25mm.

podwalina.ai.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W powietrzu pachniało wiosną, pierwsze kwiaty wynosiły dumnie swe kielichy ku słońcu, ptaszki ćwierkały, a słońce patrzyło na to wszystko z lekką dozą sceptycyzmu :)))

 

Krótka fotorelacja z dzisiejszych prac.

Obawiałem się, że przy narzędziach, jakimi dysponuję połączenia na nakładkę będą trudne do wykonania, ale na szczęście się udało.

Jeszcze trochę obróbki dłutem... Przyjdzie kit i będzie git :)

IMGP4711.jpg

IMGP4725.jpg

IMGP4740.jpg

IMGP4746.jpg

IMGP4753.jpg

IMGP4758.jpg

IMGP4759.jpg

IMGP4764.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 2

 

Prac ciąg dalszy.

Dziś udało mi się skończyć obróbkę drewna na podwalinę, łącznie z obrobieniem połączeń belek.

Zgrubnie całość sobie rozłożyłem i trzyma zgrubnie założone wymiary. Przypomina 12-kąt i się zamyka.

Nie walnąłem się nigdzie przy liczeniu, cięciu i wykonywaniu połączeń :)

 

Widzę już, że będę miał sporo roboty z poziomowaniem i układaniem tego na bloczkach.

Zastanawiam się, czy przypadkiem lepiej nie zrobić na płaskim sztywnej konstrukcji z kantówek, potem dodatkowo ją związać płytą OSB i dopiero wtedy całość mocować do bloczków i poziomować? Może to dobry pomysł.

 

Potem przyszła kolej na dokładne rozmierzanie terenu. A na koniec - kopanie dołu pod fundament.

I tutaj miła niespodzianka, bo nastawiałem sie na 3 dni ostrej orki, podczas kiedy dołek wykopałem w 1.5h.

Ziemia jest naprawdę miękka. Wykopałem łącznie około 100cm, choć w planach było 80. Jako że dokopałem się do wody gruntowej, wymyśliłem że pod stopę wrzucę ze 2 bloczki. Na nie wyleję stopę, a dopiero na to pójdzie szalunek. Miękko było tam na dole, ale poskakałem po bloczkach i mam nadzieję, ze będzie OK.

 

Jednocześnie mam trochę materiału na około, który podsypię pod bloczki, by je wypoziomować.

Poniżej krótka fotorelacja. Niestety coś się ostrość posypała :( więc wybaczcie jakość.

IMGP4766.jpg

IMGP4770.jpg

IMGP4773.jpg

IMGP4774.jpg

IMGP4777.jpg

IMGP4792.jpg

IMGP4811.jpg

IMGP4820.jpg

IMGP4821.jpg

IMGP4822.jpg

IMGP4825.jpg

IMGP4841.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domy do dwa rzędy szeregówek oddalone od siebie o jakieś 20m. Oczywiście nie podpiwniczone.

Woda była dla mnie niespodzianką. Nie miałem pojęcia że będzie mokro na metrze. Ale mam nadzieję, że nie będzie problemu.

Wrzuciłem na ubity grunt 2 bloczki betonowe, na to poleję stopę, może nawet nieco szerszą niż zamierzałem, a na to fundament. Przysypię i ubiję i nie będzie raczej się krzywić. A jak siądzie równomiernie, to mi to ryba. Nie ma co panikować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mają dać te dwa bloczki betonowe na dnie wykopu pod słup?

Z tego co poczytałem to dno wykopu dobrze byłoby wysypać tłuczniem - izolacja od drgań.

Sam słup po zabezpieczeniu przeciwwilgociowym zresztą też.

Ja będziesz swój słup zbroił, nie znalazłem w poście rysunków?

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bloczki w zasadzie po to, żeby nie było błota bezpośrednio pod betonem,który będę lał. Drgań tu nie ma, bo nie ma od czego.

Słup będzie zabezpieczony papą. A co do zbrojenia - 5 x pręt stalowy żebrowany 10 mm po obwodzie spięty pętlami z druta 6mm co 30 cm. Otulina ok 3 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej krótka fotorelacja. Niestety coś się ostrość posypała :( więc wybaczcie jakość.

 

Ja krótko w kwestii przedostatniego zdjęcia:

Czy Twoja żona autoryzowała tę fotkę? :blink::szczerbaty: , normalnie nie wiem gdzie oczy podziać... :Beer::ha:

 

pozdrawiam

Ori

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to już lepiej piasku podsyp

 

Gleba składa się z samego piachu :)

 

A z postępów na dziś - udało mi się poskładać prawie całą podwalinę.

Zdecydowałem poskładać konstrukcję do góry nogami na płaskim bruku, aby mieć płaską i równą górną powierzchnie pod podłogę.

Genrealnie jest dobrze - całośc trzyma wymiar co do + /- 0.5 cm na całej średnicy, to spokojnie starczy do zamocowania base ringa kopuły. No a jak na technologię, którą dysponuję i warunki pracy to jest to wynik nadzwyczaj OK. Pozostaje jeden problem - niestety sam już tego nie dźwignę, więc będę potrzebował wsparcia. Pozostaje przeniesienie tego na docelowe miejsce, wypoziomowanie wraz z bloczkami i przykręcenie do bloczków.

 

Plany na jutro:

- kończę podwalinę

- przytnę płytę na podłogę

- kopię rów na elektrykę

 

Co do okablowania - zdecydowałem że sygnałówki kładę w jednym peszelku, a zasilanie w drugim, oba w jednym rowie szerokości 25cm jak najdalej od siebie.

Na wszelki wypadek, ale może to bezzasadne.

 

Kabelek sieciowy kupiłem 1 GBit ekranowany, takiego też mam switcha. Więc liczę na komfortową pracę w trybie remote desktop.

A kabel zasilający 5 x 2.5.

 

Fotorelacja jutro, bom lekko ścięty :)

Edytowane przez pkz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektryka zakopana i doprowadzona pod sam dom. Jeden kabel zasilający 5 x 2.5 oraz jedna skrętka 1Gbit (nie mieli więcej w sklepie!). Obie przez 95% drogi oddalone o siebie o 25cm. Jak się skrętka spieprzy to będę musiał wkopać drugą :( Co do reszty - doszedłem do wniosku że nie potrzebuję nic więcej. Kamery i tak będą szły po sieci albo będzie tylko webcam. Musze wykombinować jeszcze jak sobie w domu sieć podciągnąć na pięterko - chyba pójdzie szybem wentylacyjnym.

 

Niestety brak blachownicy do piera wstrzymuje mi prace betoniarskie. Niewykluczone, że zamiast blachownicy zrobię poprostu płytę wiórową, do której precyzyjnie przykręce śruby zgodnie z przyszłym wymiarem blachownicy i to zabetonuje. A potem tylko odkręcę, podrzucę zaprawą, położe blachownice i przykręcę.

 

Co do samego piera - okazało się, ze jest sporo problemów, głownie z grubością rury - nie ma takich dostępnych w sprzedaży. Wysłałem kilka zapytań ofertowych w kilka miesjc, ale ostatecznie dogadałem się z Mitkiem :) Niedawno odbierałem od niego przeciwwagę i wyszła super! Liczę więc że pier będzie równie udany.

 

Na razie robę na wysokość 125cm. Zdradzę, że będzie cały z Alu, skręcany z kilku tulei. Taka mała modyfikacja względem ostatnich rysunków. To ma swoje plusy - jak przyjdzie większy montaż i będzie brakować miejsca, to zawsze mogę usunąć jeden moduł i większy mont mi wejdzie. A ze sztywnością nie powinno być problemów.

 

Kopułę przywożę prawdopodobnie w środę. Tylko jeszcze mam problem z transportem. Nie mam auta z hakiem, więc musze pożyczyć i samochód i lawetę.

W dodatku nigdy nie jeździłem z przyczepą, więc będzie wesoło :)

 

Zdrówko!

Zarzucę potem fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kabelek sieciowy kupiłem 1 GBit ekranowany, takiego też mam switcha. Więc liczę na komfortową pracę w trybie remote desktop.

Witaj!

 

Skrętek nie kupuje się na Mega- czy Giga bajty. Sprzedawcy często naciągają kupujących przez takie nazewnictwo.

Te kable do transmisji kupuje się na kategorie - cat5, cat6, cat7 co jest powiązane z częstotliwością transmisji i na rodzaje wg ich budowy (UTP, FTP, STP, SFTP, S-STP :)

Nawet na zwykłym Cat5 da się puścić transmisję 1 Gbit na krótkich odcinkach.

 

Wracając do sedna sprawy - powinieneś kupić skrętkę żelowaną do prowadzenia w ziemi albo kabel wielo-parowy żelowany np 2x8 w odpowiedniej dla Ciebie kategorii.

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć że po jakimś czasie kabel nieżelowany przeznaczony do wewnętrznego zastosowania nawet w peszlu potrafi popękać od warunków i jeśli się dostanie woda do środka - można sobie wyobrazić co taki kabel będzie robił.

 

A co prowadzenia "skrętki" ekranowanej w ziemi w dużej odległości od kabli zasilających nie ma żadnego sensu.

Na transmisję nie ma żadnego wpływu.

No chyba że rozważymy że wyładowanie z burzy pójdzie w którąś z żył zasilających (przy braku zabezpieczeń) to niestety z indukcji kabel może dostać trochę i popalić porty w switchach czy kartach sieciowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem oczywiście kabel kategorii 6. Chodziło mi wyłącznie o to, że połączenie chcę z obserwatorium mieć 1 Gbit, żeby komfortowo pracować z plikami i remote desktopem.

A co do żelowanej - nie wiedziałem. Dzięki! Jeśli tą diabli wezmą, to założę żelowaną. Woda raczej się nie powinna tam dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co widzę to przewody (rurka) nie znajduje się głębiej niż głębokość jednej łopaty (z kawałkiem) - przecięcie/uszkodzenie linii przez łopatę lub inne narzędzie ogrodnicze - Ty będziesz wiedział gdzie to poprowadziłeś, ale czy inni będą o tym wiedzieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.