Księżyc vs. Taiga 16x80

[deryl]

Wczoraj miałem troszkę czasu i na celownik poszedł Łysek.

A poniżej efekt obserwacjo-szkicowania.

 

 

Ps. Szkicowanie Księżyca to istna masakra, trzeba duuuuużo cierpliwości

[adi_115]

Świetny i oryginalny szkic!

Skopiowałem sobie obrazek, aby przyjrzeć mu się na troszkę większym ZOOMie

Dopiero w pewnym powiększeniu można dostrzec dokładnie ogrom pracy, który został tam włożony

 

To robi wrażenie, naprawdę.

Domyślam się, że bino było na statywie lub żurawiu...

 

Ach, bardzo ciekawi mnie oryginalny rozmiar szkicu

 

Pzdr!

[deryl]

Poniżej jest fotka z oryginalną skalą szkicu i moje stanowisko do szkicowania. Oryginalny szkic mniej więcej pokazuje, jakie szczegóły widać przez 16x80, ale z odwzorowaniem pola widzenia, w tej skali księżyca, miałem problem gdyż musiałbym szkicować na jakimś sporym kartonie, dlatego dla ułatwienia wynikowy szkic powstał dwuetapowo: najpierw szkic księżyca a potem zeskalowanie go do właściwego rozmiaru z uwzględnieniem pola widzenia.

 

 

Statyw to stolowy trójnóg, kupiony kiedyś od "targowych złomiarzy" a głowica to rosyjski sprzęt z Allegro, którą nasmarowałem klejosmarem, co by nie było samoopadania głowicy. L-adapter został zastąpiony moją konstrukcją gdyż oryginalny do niczego się nie nadawał. No i kocyk . Takie stanowisko jest dla mnie dość wygodne, gdyż można wejść pod lornetę.

[Gość inż.konstruktor]

...a głowica to rosyjski sprzęt z Allegro...

Jak dla mnie to głowica "made in PZO" czyli jak najbardziej krajowy wyrób

Mam identyczną.

[deryl]

Jak dla mnie to głowica "made in PZO" czyli jak najbardziej krajowy wyrób

Mam identyczną.

 

No dobra - mój błąd