Skocz do zawartości

Fotograficzne zagadki – czyli archiwalne zdjęcia


Hermes1937

Rekomendowane odpowiedzi

Przeglądając swoje fotograficzne archiwum trafiam na zdjęcia, które kiedyś były „czymś normalnym”, ale dziś te zdjęcia mogą mieć wartość dokumentalną, pokazując coś, czego już nie ma.

Rozwiązując zagadki, możemy zadawać sobie pytania w rodzaju: Co ? Gdzie ? Kiedy ?

 

Chciałbym pokazać tu kilka takich moich zdjęć.

Pierwsze zagadka jest prosta. Załączone niżej zdjęcie wykonałem prawie 40 lat temu (nie trzeba zgadywać "kiedy ?"), na „wypłowiałym” już dziś slajdzie ORWOCOLOR (kolory zostały teraz odtworzone na komputerze), więc moje pytanie do forowiczów brzmi:

 

1. Gdzie to zdjęcie wykonałem ?

2. Podczas jakiego wydarzenia (imprezy) ?

 

post-14903-1252451579_thumb.jpg

 

Odpowiedzi proszę przesyłać na PW – daję termin do 12 września wieczorem.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

oto rozwiązanie pierwszej zagadki:

 

dostałem 4 odpowiedzi od: E.Eri (w ciągu jednej godziny !!), jacapy, Piotra Brycha i Ramiusa.

Wszyscy odgadli, że na zdjeciu jest Stadion Dziesięciolecia w Warszawie. Trzech uczestników typowało, że zdjęcie wykonałem podczas Wyścigu Pokoju, a jeden - że podczas Dożynek (też to było prawdopodobne).

 

Oto zdjęcie, które wyjaśnia, podczas jakiej imprezy je wykonałem:

 

post-14903-125268685052_thumb.jpg

A więc podczas XXIII Wyścigu Pokoju, 18 maja 1970 roku (był to chyba etap dookoła Warszawy). Niedawno znalazłem nawet zachowany bilet na ten etap Wyścigu !! - dołączyłem do zdjęcia przedstawiającego wjazd pierwszych kolarzy na stadion.

Edytowane przez Hermes1937
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz druga zagadka:

 

Będąc w 1976 roku w pewnym dużym mieście (w Polsce) przez prawie dwa tygodnie, zwiedzałem je i robiłem zdjęcia (był już slajd ORWOCHROM, więc i jakość kolorów była lepsza niż poprzednio).

Moją uwagę zwróciła ściana jednego ze znanych tam budynków. Było tam "coś", co przypominało wielki obraz abstrakcyjny (tak naprawdę, to jest nie konwencjonalny obraz):

 

post-14903-125268729089_thumb.jpg

Pytanie: Gdzie się to znajduje ?? (także proszę podać nazwę miasta).

 

Odpowiedzi na PW; rozwiązanie podam w poniedziałek wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Wydawało mi się, że druga zagadka będzie łatwa - zwłaszcza dla miłośników astronomii... A tymczasem nie dostałem żadnej odpowiedzi ...

Wyjaśniam, że na zdjęciu jest praca artysty plastyka Stefana Knappa z Londynu, a znajduje się na terenie

Planetarium Lotów Kosmicznych w Olsztynie. :mellow:

 

Liczę, że teraz inni internauci przedstawią swoje zagadki fotograficzne (ja się wstrzymam; może moje kolejne zagadki, a dotyczące znanych budowli na świecie, są zbyt trudne ?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa prosta. :D

Burj Dubai, 818m.Pogromca masztu radiowego w Gąbinie. Tylko, że fotka chyba nie Twoja, a myślę że taki właśnie był zamysł pomysłodawcy. Nasze fotki z ciekawych miejsc, wydarzeń, itd.

Pozdrawiam.

 

PS:

Hermes, prosimy o zagadki!

Edytowane przez Ramius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

istotnie, trafnie Ramius odgadł moje intencje: chodziło mi o ciekawe zdjęcia, także znanych obiektów (budowli), ale nie te "pocztówkowe" które dzisiaj dominują w internecie (wystarczy skorzystać z Google'a i mamy to samo zdjęcie...) Często samemu robimy zdjęcia z innych miejsc i może się nawet okazać, że nie jest łatwo rozpoznać na naszym zdjeciu znany obiekt. Chyba tak się też stało w mojej drugiej zagadce - większość bywalców w Planetarium w Olsztynie zapamiętuje same seanse, a nie fragmenty budynku... A nie jest dla autora zagadki przyjemnie, jeśli nikt nie może rozwiązać zagadki (albo też niektórzy stwierdzają: "to jest tak proste, że nie warto pisać". I wtedy też mamy "zero" odpowiedzi...)

 

Spośród wybranych do zagadek prawie 10 zdjęć, a które wykonałem w ostatnich 45 latach, dam to zdjęcie pokazane niżej - wydaje mi się, że łatwa zagadka.

Będąc ponad 40 lat temu w Ameryce, podziwiałem wielkości (rozmiary) tego, co widziałem. Wielkie miasta w USA - to nie tylko wielkie domy, ale i mosty. Wjeżdżając do znanego wielkiego miasta, przejeżdżaliśmy przez wielki most. Miałem swój nowy aparat fotograficzny (Praktica) - nawet nie przypuszczałem, że prawie nie będę wyjmować z aparatu obiektywu szerokątnego o kącie ponad 80 stopni...

Oto moje zdjęcie (slajd Kodachrome), wykonane podczas lekkiego zamglenia - stąd ten lekki niebieski kolor na zdjęciu:

 

post-14903-12530499344_thumb.jpg

 

Pytanie: jak się nazywa ten most i jaka jest odległość między dwoma głównymi przęsłami ?

Odpowiedzi proszę przesyłać na PW do piątku (18 bm) wieczorem.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

poprawna odpowiedź na zagadkę to:

 

jest to most Verrazano-Narows w Nowym Jorku, łączący Staten Island i Brooklyn. Długość pomiędzy widocznymi na zdjęciu przęsłami wynosi prawie 1300 metrów (dokładnie = 1298m).

 

Dostałem 4 odpowiedzi od: Ramiusa, Pawła Brycha. E.Eri i Kuby_mar. Dwóch pierwszych wymienionych odgadło, że chodzi o ten most, pozostali najpierw podali Golden Gate w San Francisco. Fakt - środkowa (wisząca) część obu tych mostów jest do siebie podobna i można się pomylić.

 

Kiedy wykonywałem to zdjęcie, był to najnowocześniejszy i nadłuższy most wiszący w USA. Most został otwarty w listopadzie 1964 roku; dolny poziom udostępniono dwa lata po wykonaniu tego zdjęcia. Całkowita długość mostu (łacznie z tradycyjną konstrukcją) wynosi aż 4800 metrów.

W 1967 roku usłyszałem, że wysokość pylonów wynosi aż 300 metrów - jednak dziś podawana jest wysokośc ok. 211 metrów (prawie jak Pałac Kultury w Warszawie) - widocznie ktoś się wtedy pomylił. Każda z czterch wielkich lin ma grubość 91 cm !!

 

Ciekawostki: jako przykład wielkości mostu i precyzji jego wykonania podawano taki fakt, że pylony mostu - prostopadłe do powierzchni Ziemi, nie są do siebie równoległe !! (to efekt krzywizny powierzchni Ziemi). Teraz znalazłem informację, że górne części obu pylonów są o 4 cm bardziej oddalone od siebie, niż podstawy...

I jeszcze jedna ciekawostka z internetu - aby wielki pasażerski liniowiec "Queen Mary 2" mógł dopłynąć do Nowego Jorku, musiał zostać pozbawiony komina - inaczej zawadził by o most !!

Patrząc na zdjęcia tego mostu i okolicy mam wrażenie, że odległośc między tymi przęsłami mogła by wynosić nie 1298, ale np. 1250 metrów. Dlaczego wynosi więc akurat 1298 ? Chyba dlatego, że w ten sposób most jest o 18 metrów dłuższy od Golden Gate i Nowy Jork chciał pokazać San Francisco, że nie tylko jest większym miastem, ale i ma dłuższy most (choćby nawet o 1% ...)

 

(Nowa zagadka juz wkrótce!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracamy do kraju. Jakiś 50 lat temu, będąc w niewielkiej, ale w znanej w Polsce miejscowości nad morzem, zobaczyłem blisko brzegu (może 100 metrów..) COŚ, czego się w tym miejscu zupełnie nie spodziewałem. Niestety, nie miałem wtedy aparatu, więc nie mogłem tego sfotografować.

 

To COŚ widziałem jeszcze dwa razy w kolejnych latach. Podczas ostatniej wizyty w tym miejscu miałem nowy małoobrazkowy aparat produkcji NRD - "Werra", zrobiłem kolorowe zdjęcie... (jedne z pierwszych moich slajdów, na dostępnych w Polsce błonach ORWOCOLOR). :Boink:

Niedawno je znalazłem, komputerowo poprawiłem wyblakłe barwy - oto ono:

post-14903-125335185729_thumb.jpg

 

Pytania: Na plaży jakiej miejscowości się to COŚ znajdowało ? Szczątki czego sfotografowałem ?

Oczywiście - odpowiedzi na PW !!

 

Więcej szczegółów wraz z rozwiazaniem zagadki podam we wtorek (22 września) wieczorem.

Przy okazji – do dziś w internecie nie znalazłem żadnych zdjęć tego CZEGOŚ. Prawdopodobnie turyści takich obiektów nie fotografowali (szkoda było na to błon - bywały trudne do nabycia), a jeśli zdjęcia były wykonane np. przez pewne instytucje – nie były przewidziane do publikacji...

Edytowane przez Hermes1937
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

zagadka okazała się dość trudna, zwłaszcza, że w internecie niełatwo znaleźć informacje o tym CZYMŚ, co sfotografowałem.

 

Czas na podpowiedzi:

1. To COŚ jest pozostałością po II Wojnie Światowej, a w tej miejscowości znajduje się latarnia morska.

2. Pokażę kolejne zdjęcie, które publicznie pokazuję (po 50 latach od jego wykonania) po raz pierwszy !

post-14903-125346688096_thumb.jpg

Na tym zdjęciu wykonanym ok. 2 lat wcześniej niż pokazane poprzednio, widać większy fragment tego CZEGOŚ. To zdjęcie wykonałem swoim pierwszym aparatem - lustrzanką "Lubitiel" (o możliwościach tylko nieco większych od słynnego polskiego "Drucha").

 

P.S. Nie mogę podać nazwy miejscowości, bo zagadka przestała by być zagadką... Dodam, że nie jest to coś z betonu, nie są to też resztki np. falochronu. Jeszcze jedno - to COŚ było wysadzane przeszło 15 lat po wojnie - chyba po to, aby w przyszłości nie stało się atrakcją turystyczną... (różnice widać na moich dwóch zdjęciach).

Edytowane przez Hermes1937
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

pora na rozwiązanie zagadki nr 4... Sądziłem, że nie będzie ona trudna, zwłaszcza, że kilka lat temu pisałem na innym forum o tym "czymś"... Tymczasem dostałem tylko jedną odpowiedź i to odbiegającą od właściwej.

 

Ponad 50 lat temu, byłem po raz pierwszy na Rozewiu i zwiedzałem latarnię morską; przewodnik opowiadał nie tylko o samej latarni, ale i o innych atrakcjach tego miejsca (np. czym są wspaniałe buki, rosnące na stromym zboczu, między latarnią a plażą). Zszedłem po stromej ścieżce nad kamienistą plażę i w pewnej odległości zobaczyłem w wodzie długi przedmiot. Poszedłem w tym kierunku i stanąłem na wprost tego "czegoś". Jak się potem dowiedziałem, był to wrak u-boota, który zatonął tu pod koniec wojny. Był tak blisko brzegu, że widać było dużo szczegółów - zwłaszcza okazale wyglądał kiosk tego u-boota. Niestety, wtedy jeszcze nie miałem aparatu fotograficznego...

Chyba dwa lata później, będąc ponownie w tej okolicy, poszedłem zrobić zdjęcia - miałem swój pierwszy aparat - "Lubitiel". Niestety wrak był w dwóch częściach - mały fragment dziobu i część kadłuba za kioskiem. Kiosku już nie było. Jak się dowiedziałem, postanowiono wrak wysadzić, aby nic z niego nie zostało (szkoda - gdyby go wydobyto, byłby do dziś atrakcją dla turystów).

Upłynęły jeszcze dwa lata, miałem aparat "Werra" i kolorowy slajd. Z wraku pozostał mały fragment śródokręcia (kilka lat później nie było widac juz żadnych szczątków...)

 

Tak jak pisałem wcześniej, w internecie nie znalazłem żadnych zdjęć tego u-boota; jak doszło do tego, że ten okręt wpakował się na mieliznę tak blisko brzegu ? Są różne wersje (ja od miejscowych słyszałem inną wersję, niż dziś znalazłem na stronach www).

Na tym kończę pokaz swoich zdjęć-zagadek z "czasów historycznych"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa historia z tym u-bootem. Widzę, po krótkich poszukiwaniach w Internecie, że nie został on zidentyfikowany na 100%. Znalazłem ciekawy artykuł w magazynie Nurkowanie o bałtyckich wrakach u-bootów (autor Witold Pasek, str 34-39, numer 09/2004). Autor twierdzi, że mógł to być U-2 albo U-21, których losy pozostają nieznane. Ten pierwszy np. wcześniej zatonął, następnie był wydobyty i remontowany w Pilawie, a potem ślad po nim zaginął. Ale twierdzenie, że to jest wrak u-boota traktuje chyba dosyć ostrożnie. Twoja naoczna relacja sprzed wysadzenia łodzi być może byłaby dla niego cenna.

W artykule jest też informacja o wysadzeniu pozostałości w roku 1954.

Tu jest link do artykułu:

Magazyn Nurkowanie 09/2004

A tu baza danych u-bootów. Tam można znaleźć informacje o losach i kapitanach niemieckich łodzi podwodnych.

http://www.u-boot.org/uboot/

Pozdrawiam

Piotr

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast gdzieś czytałem ( niestety nie pamiętam gdzie ), że dany U-bot był holowany przez inną jednostkę. Nikt w tym artykule nie podał dlaczego U-bot był holowany i do jakiego portu (Pilawa jest bardzo prawdopodobna), podano jednak, że zerwał się z cum i osiadł właśnie w okolicach Rozewia. Podobnie jednak jak Lampka, z ostrożnością podchodzę do wersji z U-botem. Gdyby tak było, jestem przekonany, że mielibyśmy więcej info w sieci na ten temat.

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

dziękuję Piotrze za cenne linki - postaram się skontaktować z redakcją magazynu "Nurkowanie".

Ciekawe, że jest tam (w artykule) mowa, że "funkcjonuje wśród mieszkańców (Rozewia- przyp. mój) opowieść (...) o wraku U-Boota". Brzmi to co najmniej powątpiewająco, tymczasem wrak był i widziałem go z dość bliska (ok. 100 metrów)

 

Hermes

 

P.S. Na temat tego, co pozostało po U-Boocie korespondowałem z El-Capitano - jak twierdzi, z powietrza czyli z pewnej wysokości do dziś widać resztki kadłuba.

Kto ma motolotnię i może to sprawdzić...? :ha:

Edytowane przez Hermes1937
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.