Skocz do zawartości

Szkoda sondy


Rekomendowane odpowiedzi

Jakos ostatnio ogladalem program bodaj na National Geographics o sondzie NASA (ktora jest teraz w drodze na Marsa). Przy pierwszym tescie spadochron rozwalil sie on w strzepy, Przy drugim - nowy spadochron - sie nie chcial rozkladac. Dopiero za 3cim podejsciem bylo OK. Poduszki amortyzujace upadek tez mialy (co najmniej 2 wersje).

Zastanawia mnie czy takie podejscie jest w obecnej chwili standardowe (za malo mamy doswiadczenia)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się specjalnie nie znam na sondach i całej tej technice ale wydaje mi sie że świat idzie w kierunku ilości i bylejakości 20 lat temu wysyłano sondę i ona pracuje do dzisiaj ale kosztowała na dzisiejsze pieniadze miliard dolarów. Dzisiaj posyła się w kosmos 3 sondy po 300 milionów i zakłada się, że jedna doleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze jednak znalazla oznaki zycia(np bakterie)co by oznaczalo ze rosnie szansa ze nie jestesmy sami w kosmosie i NASA wlaczyla cenzure:)
Raczej nie: sonda miala za malo czasu na badania. No chyba, ze planowali nie nawiazanie za pierwszym razem kontaktu, by miala czas na obserwacje :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.