Skocz do zawartości

Pytanie o filtry kolorowe i Baadera


Marv

Rekomendowane odpowiedzi

Na razie miałem za mały kawałek folii, żeby wykorzystać całe lustro.

Jako że pogoda była dziś dobra, nie mogłem się powstrzymać i samemu jakoś sobie poradziłem z montażem folii. ;)

Niewielka ilość butaprenu, folia, taśma izolacyjna. Wydaje się naprawdę mocno stabilne. Pierwsza obserwacja za mną, niestety żadnej plamki nie zauważyłem (nie ma co się dziwić, skoro nie wykorzystuję nawet całego lustra 130mm), z granulacją średnio (niby coś tam było widać, ale ledwo co). Być może jest to po części winą niewielkiego zachmurzenia i niewywietrzenia teleskopu przed rozpoczęciem obserwacji (miałem niewiele czasu na obserwacje, jako że wróciłem dopiero około 16:00, a filtr wciąż nie był przyklejony).

W każdym bądź razie pierwsze wrażenie - super. Następnym razem postaram się i zrobię filtr pełnoaperturowy.

Zdjęcia niestety nie jestem w stanie zamieścić - na chwilę obecną mam net 32 kbps.

 

Baadera Moon&SkyGlow jeszcze zbytnio nie zdążyłem przetestować. Niestety zbierają się u mnie chmury, także nie wiem czy uda mi się zrobić to dziś... Ale przetestowałem na kawałku księżyca lekko zakrytym chmurą i nawet tam dość dobrze było widać poprawę kontrastu (!).

Trzymajcie kciuki, żeby na dolnym śląsku była dziś pogoda! Póki co nie wygląda to zbyt różowo... Pas Oriona naprawdę ledwo co widoczny gołym okiem.

 

PS Jarku, zamówione filtry słoneczne były w osobnych kopertach doskonale oznaczone, pomyłka nie wchodziła w grę. Dla pewności jeszcze sprawdziłem samemu który przepuszcza więcej światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pomyślałem, że może ktoś będzie zainteresowany opisem działania filtra Moon&Skyglow w słabszym sprzęcie, jakim jest Celestron 130/650. Użyty okular to Plossl Celestron Omni 4mm.

 

Mars

Bez filtra wygląda jak żarząca się, żółta kulka. O obserwacji jakichkolwiek szczegółów można zapomnieć. Filtr przyciemnia nieco tarczę planety, jednak jak dla mnie wciąż jest ona zbyt jasna. Z filtrem dużo łatwiej wyostrzyć obraz, przedtem z powodu flar, odbić i ogólnie zbyt dużej jasności obiektu nigdy nie miałem pewności, czy obraz jest ostry, czy może powinienem jednak jeszcze podregulować. Niestety, mimo najszczerszych chęci nie udaje się mi się dostrzec nawet czapy polarnej :no: . Cóż, to nie ten sprzęt, ani nie ten okres aby obserwować Marsa.

 

Saturn

Bez filtra Saturn nieco zbyt jasny, choć jego blask nie przeszkadza tak jak w przypadku Marsa. Widoczny jako spora, żółtawa kulka. Pierścień widoczny jako kreska przecinająca planetę, w żaden sposób jednak nie odcinająca się na tarczy. Dobrze widoczny Tytan, Rhea tylko zerkaniem, pozostałe księżyce niewidoczne. Po wkręceniu filtra jasność Saturna zostaje zredukowana do poziomu, który wydaje mi się optymalny. Jego kolor zmienia się z piaskowego na szaro-błękitny. Podobny kolor Saturna widać na wielu zdjęciach zrobionych kamerkami CCD. Tytan i Rhea widoczne tak samo, jak bez filtra. Spotyka mnie zawód - nie jestem w stanie dostrzec żadnych szczegółów na tarczy, nawet pierścień w żaden sposób nie odcina się na tarczy. Postanawiam jednak wziąć sobie do serca rady bardziej doświadczonych obserwatorów - w planety należy się wpatrywać długo! Zauważam, że seeing jest dynamiczny - raz obraz jest nieco rozmazany, kilkanaście sekund później pierścień staje się ostry jak brzytwa. Czekam na te momenty dobrego seeingu i... jest! :banan: Dostrzegam ciemniejszą kreskę biegnącą w poprzek tarczy, a nieco poniżej - jaśniejszą. Sprawdzam potem w Stellarium i CalSky - istotnie, tak to powinno wyglądać. Jestem gotów przypisać mój sukces filtrowi, ale z ciekawości go wykręcam. Czekam na dobry seeing i również udaje mi się zaobserwować "cień" pierścienia na tarczy. Wydaje mi się jednak, że z filtrem przychodzi mi to łatwiej.

 

Gwiazda podwójna - Alfa Gem (Kastor)

Tutaj filtr pokazuje pazurki. Wcześniej wszystkie gwiazdy były w moim telepie widoczne jako krzyżyki. Zacząłem nawet podejrzewać lustro główne o astygmatyzm. Tej nocy nie jest inaczej - widzę dwa krzyżyki, otoczone tańczącymi w atmosferze prążkami dyfrakcyjnymi. Wkręcam filtr i szok :o . Obraz jak z podręcznika. Teraz widzę, że powodem, dla którego gwiazdy wyglądały jak "krzyżyki" były "spajki" dyfrakcyjne od ramion pająka (wyjątkowo grubych w mojej chińskiej tandecie), które pod wpływem seeingu zlewały się z obrazem gwiazdy. Z filtrem obraz niemal jak z podręcznika lub szkiców, które widziałem na ASOD. Pierwszy raz w moim teleskopie widzę punktowe gwiazdy, otoczone krążkami dyfrakcyjnymi i "spajkami", elementy te nie zlewają się ze sobą. Jestem przekonany, że z filtrem mógłbym rozdzielić ciaśniejszy układ podwójny, podczas gdy bez filtra Kastor wydawał się być na granicy możliwości sprzętu.

 

Gdy będzie czas i warunki, przetestuję filtr na Łysym i jakimś obiekcie DS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.