Skocz do zawartości

letnio-jesienne chaotyczne obserwacje


Ucio

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że mało się dzieje w tym dziale to może trochę dodam od siebie ;)

 

Obserwacje, jak to zwykle bywa gdy jedzie się bez bardzo konkretnego, spisanego planu, wyszły totalnie chaotyczne i w momencie jak zacząłem się brać za konkrety to przyszły chmury ale co tam, zacznijmy od początku :)

 

Jako że na miejscu pojawiłem się jeszcze przed 21 to zdarzyłem uderzyć w okolice Skorpiona z którego padły w szybkim przeglądzie jego górne "partie" w postaci M 16 i rewelacyjnie wyglądającej w okularze 9 mm M 17, wyraźnie było widać że mgławica jest zawieszona w przestrzeni na tle znacznie oddalonych gwiazd, ciężko tą głębię obrazu oddać słowami ale wrażenie jest naprawdę niesamowite. Dalej tubus teleskopu wycelowany został trochę wyżej i w Tarczy padły jak zawsze piękna M 11, M 26, mało ciekawa otwarta NGC 6664 i całkiem ładna kulka NGC 6712, oczywiście jak wspomniałem obserwacje to był freestyle, w tej części nieba używałem Sky Pocketa i "dzięki" temu "zapomniałem" o znajdującej się obok planetarce IC 1295 gdyż nie mieści się w zasięgu tego atlasu( a przynajmniej nie pamiętam żeby tam była bo nie chce mi się teraz sprawdzać ;) )

 

Powoli w podpoznańskich Jeziorach zaczęły pojawiać się kolejne osoby a ja zaliczyłem kolejny przystanek w Herkulesie czyli klasyki obserwacyjnej ciąg dalszy. Kulka M 13 wraz z galaktyczną towarzyszką NGC 6207 gdzie można było się dopatrzeć jaśniejszego, gwiazdopodobnego jądra i wyraźnego podłużnego kształtu, dalej wiadomo M 92 i NGC 6229, zieloniutka planetarka NGC 6210 i znajdująca się w niedalekiej okolicy, często w sumie pomijana a całkiem jasna i ciekawa galaktyka spiralna NGC 6181 (12.2, pow. 13.2 )

 

Dalej pojawiają się kolejne osoby, trochę rozmów i szybkiego przelotu po klasykach odcinek kolejny :). Najpierw Lutnia i M 57 gdzie wyraźnie widać że to nie tylko jednolity pierścień, M27 z gwiazdą centralna widoczną zerkaniem, dwoma innymi w tle mgławicy i wyraźnymi, niejednorodnymi bocznymi trójkątnymi "dmuchnięciami" zorientowanymi w osi W-E. Z tego co pamiętam poleciały jeszcze M 71, ładna parka NGC 6702 i 6703, Veil, M 31 z M32 i M 110, NGC 6772, do tego jakieś rozmowy o 30-letnich stolikach które ma każdy na działce i tego typu "nuda" ;)

 

W tak zwanym międzyczasie na południowym wschodzie zaczynają pojawiać się jakieś chmury i jeszcze każdy ma nadzieję że przejdą bokiem, niemniej od tego momentu nagle wszyscy przestali się obijać i wzięli się do roboty :)

 

U mnie niestety zaczęło parować lustro wtórne co bardzo przeszkadzało w buszowaniu po okolicach grupy "Deer Lick" czyli NGC 7331 z towarzyszkami, nie mniej padły 3 z nich: NGC 7340 ( 13.7 mag, pow. 12.9 mag) 7335 ( 13.4 mag, pow. 12.9 mag )i słabiutka 7337 ( 14.4 mag i pow. 14.3 mag) z której potwierdzeniem miałem największe problemy jednak nic dziwnego bo to naprawdę słabiutki i malutki kłak :). Dalej przeniosłem się po "bardzo" sąsiedzku do Hicksona 92 czyli znanego Kwintetu Stefcia ale tam mnie spotkał lekki zonk bo w okularze nic nie było poza gwiazdami. Mówię sobie: no jak, spojrzenie jeszcze raz na mapkę nalotu, miejsce potwierdzone, patrze jeszcze raz, widzę 2 bardzo niewyraźne galaktyczki ( zapewne NGC 7320 i nierozdzielona na składnik a i b 7318, może 7319, nie jestem pewien teraz ich ułożenia ), co jest? Szybkie spojrzenie na lustro wtórne i wszystko jasne, znowu całe zaparowane. No nic, szybkie suszenie i kolejny zonk, nad głową pojawiły się wspomniane wcześniej chmury z południowego wschodu. Na deser szybki rzut oka na Jowisza ale po chwili kapitulacja, krótkie rozmowy i odwrót do domu ale tak naprawdę nie ma co narzekać, po ostatnich pochmurno-księżycowych nocach krótka rozgrzewka przed Jodłowem odbyta ;)

 

Swoją drogą nasuwa mi się takie luźne przemyślenie, jak to jest że każdy chcę obserwować coraz to nowsze kłaki, sięgać coraz dalej a zawsze traci się mnóstwo czasu na te najjaśniejsze obiekty które widziało się miliony razy, ach ta magia nieba ;)

Edytowane przez Janko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, suszenie suszarką Marcina która także wczoraj okazała się niezastąpiona :). Przy okazji warto wspomnieć że tej nocy korzystając z pogody ponownie spotkaliśmy się w Jeziorach i udało nam się "ustrzelić" G1/Mayall II w Andromedzie - pierwsza kulka spoza naszej galaktyki zaliczona :astronom:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.