M57 z SCT 6"

[franz]

Wrzucam M57 z wczorajszego testu SCT 6". Gdybym miał lepszy guiding to rozdzielczość też była by lepsza.

To jest 37 x 60 sek na ISO 1600 - Canon 350 D mod. F = 1500 mm

[qbanos]

A ja myślę, że to bardzo dobre zdjęcie. Lepszy guiding raczej by tu nie pomógł - prędzej lepszy seeing i lepsza OTA. Przy takiej skali i tak wyszło świetnie.

[franz]

A ja myślę, że to bardzo dobre zdjęcie. Lepszy guiding raczej by tu nie pomógł - prędzej lepszy seeing i lepsza OTA. Przy takiej skali i tak wyszło świetnie.

 

Co do seeingu to trafiłeś w sedno, był paskudny. W sumie z dłuższymi czasami to wcale nie dało by się guidować z dobrym skutkiem bo w ciągu tych 8 minut obrotu ślimaka gwiazdka wędrowała sobie w promieniu 5 arcsek. A może to jednak złe guidowanie skoro tak wędrowała? Jednak dzień wcześniej jak był lepszy seeing to jednak tak nie wędrowała

OTA nie jest dobra w całym kadrze Canona, wręcz paskudna ale w centrum daje naprawdę świetne obrazy. To seeing roztrzepał rozdzielczość, no i guiding

[Adam_Jesion]

Problem tej OTA to nie płaskie pole, ale sama konstrukcja. Gudiowanie SCT "pozaogniskowo" jest nieralne - mówiąc w skrócie. W rachubę wchodzi tylko guider w ognisku głównym, czyli OAG.

 

No chyba, że zmodyfikujesz go tak, żeby w żaden sposób lustro główne się nie ruszało (zespawać), a kamerę zainstalujesz na dołożonym wyciągu.

[franz]

Problem tej OTA to nie płaskie pole, ale sama konstrukcja. Gudiowanie SCT "pozaogniskowo" jest nieralne - mówiąc w skrócie. W rachubę wchodzi tylko guider w ognisku głównym, czyli OAG.

 

No chyba, że zmodyfikujesz go tak, żeby w żaden sposób lustro główne się nie ruszało (zespawać), a kamerę zainstalujesz na dołożonym wyciągu.

 

Może się to lustro na tyle ruszać jak tuba zmienia położenie podczas jazdy montażu ? Nie mówię, że w ciągu godziny ale w ciągu 8 minut? Nie mam doświadczenia w tej materii ale fakt jest, że wogóle się rusza w poprzek.

[Adam_Jesion]

Może się to lustro na tyle ruszać jak tuba zmienia położenie podczas jazdy montażu ? Nie mówię, że w ciągu godziny ale w ciągu 8 minut? Nie mam doświadczenia w tej materii ale fakt jest, że wogóle się rusza w poprzek.

Takie dylematy mogą oznaczać problemy z guidowaniem Musisz wyobrazić sobie, o jakiej precyzji tutaj mówimy. Wiesz, ile to jest 1 sek. kątowa i jaka precyzja potrzebna jest do utrzymania takich wartości? Niby to wie każdy, ale czy naprawdę zdajemy sobie z tego sprawę? Ja kiedyś sobie z tego nie zdawałem sprawy i przymykałem oko na wiele aspektów.

 

Zauważ, że Twój teleskop nie leżał 24 godzin w tej pozycji, żeby się ustabilizować do takiej precyzji. Prawdopodobnie dopiero co przełożyłeś go przez środek masy, więc teraz lustro jest w zupełnie innej rzeczywistości. Potrzebuje czasu, żeby się w tym ułożeniu ustabilizować (stąd dryf). Dodaj do tego efekty związane z rozszerzalnością cieplną i jeszczę parę innych zmiennych. Gwarantuje Ci, że to lustro pracuje bardziej, niż sobie wyobrażasz. Za celę, która np. w newtonach radzi sobie z takimi zmianami ułożenia i temperatury płaci się fortunę. Astrofotografia to niewdzięczna, do tego wymagająca dziwka

 

Możesz w to nie wierzyć, ale ja idę o zakład, że nigdy tym zestawem nie osiągniesz sensownego guidingu. Czy to nie jest empiryczny dowód?

[franz]

Takie dylematy mogą oznaczać problemy z guidowaniem Musisz wyobrazić sobie, o jakiej precyzji tutaj mówimy. Wiesz, ile to jest 1 sek. kątowa i jaka precyzja potrzebna jest do utrzymania takich wartości? Niby to wie każdy, ale czy naprawdę zdajemy sobie z tego sprawę? Ja kiedyś sobie z tego nie zdawałem sprawy i przymykałem oko na wiele aspektów.

 

Zauważ, że Twój teleskop nie leżał 24 godzin w tej pozycji, żeby się ustabilizować do takiej precyzji. Prawdopodobnie dopiero co przełożyłeś go przez środek masy, więc teraz lustro jest w zupełnie innej rzeczywistości. Potrzebuje czasu, żeby się w tym ułożeniu ustabilizować (stąd dryf). Dodaj do tego efekty związane z rozszerzalnością cieplną i jeszczę parę innych zmiennych. Gwarantuje Ci, że to lustro pracuje bardziej, niż sobie wyobrażasz. Za celę, która np. w newtonach radzi sobie z takimi zmianami ułożenia i temperatury płaci się fortunę. Astrofotografia to niewdzięczna, do tego wymagająca dziwka

 

Możesz w to nie wierzyć, ale ja idę o zakład, że nigdy tym zestawem nie osiągniesz sensownego guidingu. Czy to nie jest empiryczny dowód?

 

Wierzę, wierzę Ta konfiguracja była zrobiona za pięć minut. Muszę lepiej sie przyłożyć do tego.

Oczywiście, że wyobrażam sobie prowadzenie z błędem do 1 sekundy i wymogi sprzętowe, mniej więcej tak jak liczbę sto kwadrylionów

[astrokosmo]

Jeśli się nie pogniewasz podepnę się do twojego tematu, zaczynam powoli oprócz planet bawić się w DS.

 

I tak testowo ustrzeliłem M57 z SCT 8" z lumenery to LRGB po dosłownie kilkanascie klatek i bez prowadzenia ale radochę mam niesamowitą .

 

Ps. obiecuje poprawę