Skocz do zawartości

Przekładnia paskowa w EQ6


Tom-cio

Rekomendowane odpowiedzi

Nie rozumiem.

Mitek, co jak co człowiek z doświadczeniem wytyka prowizorkę i podstawowe błędy konstrukcji, która mimo, że jakoś działa to jest żywym przykładem błędu w sztuce.

Może dość nieporadnie argumentuje ale całkiem logicznie, wyjaśnia o co chodzi itp. A dostaje komentarze dziecinne w stylu chwytania za słowo i wyciągania z kontekstu od (podejrzewam po odpowiedziach) laików w temacie.

Ktoś tu wyraźnie lansuje kółeczko wzajemnej adoracji. Może wszyscy się cieszmy i dawajmy plusiki?

Negatywne opinie, nawet takie rozwojowe i stanowiące podstawy do dalszych rozważań są przyjmowane ze świętym ob

Edytowane przez tas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem.

Mitek, co jak co człowiek z doświadczeniem wytyka prowizorkę i podstawowe błędy konstrukcji, która mimo, że jakoś działa to jest żywym przykładem błędu w sztuce.

Może dość nieporadnie argumentuje ale całkiem logicznie, wyjaśnia o co chodzi itp. A dostaje komentarze dziecinne w stylu chwytania za słowo i wyciągania z kontekstu od (podejrzewam po odpowiedziach) laików w temacie.

Ktoś tu wyraźnie lansuje kółeczko wzajemnej adoracji. Może wszyscy się cieszmy i dawajmy plusiki?

Negatywne opinie, nawet takie rozwojowe i stanowiące podstawy do dalszych rozważań są przyjmowane ze świętym oburzeniem.

 

 

Po pierwsze nie jakoś działa, a działa rewelacyjnie.

Powiedz mi co jest rozwojowego w ciągłym mówieniu, że się nie da wg teorii? Nie omawiamy teorii przekładni lecz ten konkretny przykład :)

 

Po za tym Mitek myli się mówiąc, że większy kąt opasania sprzyja poślizgowi. Na poślizg w przekładni pasowej wg tak bardzo tu cytowanej teorii ma przede wszystkim wpływ naprężenie pasów (dlatego stosuje się różne rodzaje napinaczy) o których Mitek nigdzie nie wspomina oraz rodzaje zastosowanych materiałów. Co ma kąt opasania w przekładni zębatej do całości w/w mechanizmu nadal nie rozumiem? Rozruch w EQ6 następuje stopniowo, zwalnianie również, więc i tutaj poślig z racji bezwładności jest ograniczony, po za tym to jest koło zębate !

 

Tas o ile chcesz to mogę Cię zasypać wzorami na przekładnie i generalnie PKM, ale nie tych Mitkowych z netu :)

Jeżeli widzisz tutaj kółko wzajemnej adoracji to ja teraz strzelę focha ;) no nie można tak mówić o ludziach, którzy mają podobne spojrzenie na sprawę. To co mam Cię tak samo nazwać :) bo bronisz Mitka - sądzę, że nie tędy droga.

 

Pewnie gdyby Mitek wcześniej uświadomił Tomcia, pewnie by tego tak nie zrobił, ale jednak trudno stało się i działa.

 

Oczywiście przekładnie pasowe - tak naprawdę zwane cięgnowymi mają swoje wady, mają je również przekładnie zębate, cierne i łańcuchowe, to wie uczeń w I klasie szkoły zawodowej - więc teorie zna chyba większość :)

 

Przyznam się że pierwszy raz gdy dzisiaj zobaczyłem przekładnie Tomcia to oczywiście troszkę się zdziwiłem, ale przeanalizowałem wszystko i tak naprawdę Tomcio zasługuje na porządnego plusa, a może nawet kilka:

1. za innowacyjność i łamanie stereotypów

2. za odwagę w pokazaniu swojego dzieła

3. za to że "wyciągnął" z obu rodzajów przekładni co się dało

4. za to że podjął ryzyko samodzielnej budowy

 

Oczywiście każdy ma prawo do robienia tego co zechce i prezentowania swoich opinii, ale może uzasadniajmy do końca i nie operujmy półprawdami.

 

Mam nadzieję, że jest teraz troszkę jaśniej.

 

 

Na koniec taki lekki slogan: Niech Żyje ATM :)

Edytowane przez JaLe
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem.

Mitek, co jak co człowiek z doświadczeniem wytyka prowizorkę i podstawowe błędy konstrukcji, która mimo, że jakoś działa to jest w pewnym stopniu błędem w sztuce.

Może dość nieporadnie argumentuje ale całkiem logicznie, wyjaśnia o co chodzi itp. A dostaje komentarze dziecinne w stylu chwytania za słowo i wyciągania z kontekstu od (podejrzewam po odpowiedziach) laików w temacie.

Ktoś tu wyraźnie lansuje kółeczko wzajemnej adoracji. Może wszyscy się cieszmy i dawajmy plusiki?

Negatywne opinie, nawet takie rozwojowe i stanowiące podstawy do dalszych rozważań są przyjmowane ze świętym oburzeniem.

 

 

Kolego, przekaz jest bardzo prosty - powiedzmy to w końcu wprost.

Jedynie słuszne i poprawne konstrukcyjnie jest to, co Mitek może wykonać u siebie i na czym może zarobić. Łyse koło może sobie wytoczyć każdy na małej tokarce w piwnicy za koszt materiału na poziomie 10zł, małe kółko zębate i pasek zamówić w sklepie wysyłkowym za parę groszy. Ale, tutaj należy stosować drogie przekładnie pośrednie z zębami o odpowiednim kształcie - patrz dogie, bo tylko fachman najwyższych lotów potrafi je wykonać. Dopiero wtedy będzie dobrze.

Tylko, że sporej części amatorów nie stać na owe drogie rozwiązania i przy dokładnym wykonaniu rozwiązań mniej profesjonalnych też można osiągnąć zamierzony efekt.

 

Dokładnie takie samo "łyse" koło zastosowałem jako stopień pośredni przekładni pomiędzy wyciągiem a Robofokusem. Kamera+koło filtrowe+rotator z przeciwwagą to prawie 4kg, a mimo to pasek nie ma poślizgu i ostrość ustawia się od 2 lat w okolicach tego samego nr kroku. Więc można, mimo, że taka przekładnia jest przecież technicznie niepoprawna. Przykro mi, że też działa. Powiem więcej, po jej zastosowaniu FocusMax w FSQ (gdzie oryginalny wyciąg nie jest najwyższych lotów) ustawia mi ostrość AUTOMATYCZNIE na poziomie FWHM 1.0-1.1. Poprzednio bez łysej przekładni paskowej 1.6-1.8.

 

Więc ktoś się tu lekko mija z prawdą.

 

Koledzy ATMowcy - do dzieła i nie słuchać wywodów teoretycznych tylko działać.

 

Osobiście, zanim doszedłem do obecnego zestawu, na ATMie kilka(naście) lat temu zjadłem trochę ząbków.

Mój pierwszy mont był wykonany całkowicie własnoręcznie i działał. Nawet miał GoTo. ATMowo, jedno z pierwszych w Polsce.

http://astro.4up.pl/astrograf.jpg To był rok 2000, kiedy nie było w sprzedaży wszystkiego tego, co teraz gnie półki w Astromarkecie, czy Delcie, albo było poza zasięgiem finansowym. I jak by ktoś na to popatrzył z punktu widzenia teorii mechaniki to... szkoda gadać. Ale ile było frajdy w dopracowywaniu tego, co teoretycznie nie powinno działać, a jednak pare fotek udało się tym wykonać. To był prawdziwy fan, a nie jak coś nie działa to do reklamacji...

EOSa 300D też ponoć nie można było dobrze schłodzić, a jednak się udało.

http://astro.4up.pl/modernizacja.htm

Teraz to już historia, ale wtedy...

 

Tak więc Drogi Kolego Mitku, zanim następnym razem zaczniesz kogoś krytykować dla samej krytyki, zastanów się czy (w imię własnych interesów) na prawdę warto :g:

Edytowane przez Tom-cio
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.